Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Koszmar
Sny potrafią być niezwykle zdradliwe, szczególnie gdy są tak piękne, że człowiek aż nie chce się wybudzać. Tutaj sytuacja jest nieco inna, bowiem ten koszmar... [więcej]
2-5 osób
60 minut
Horror
doświadczony
64 opinie
Polska: 441. miejsce
Gdynia: 8. miejsce
Strona 5
Wróć do pełnej listy opinii
Globtroter
227 pkt
Fajnie się bawiliśmy...
12.11.2017 | data wizyty: 11.11.2017
A mnie się nawet podobało:-) Fakt, pokój grozy to to nie jest, ale z drugiej strony ja wcale nie lubię się aż tak bardzo bać:-)..pokój wykonany bardzo starannie, zadbano o wszelkie szczegóły. Zagadki i zagadki łatwe i trudniejsze. Na pewno jedną należy wymienić - zbyt dużo czasu pochłania..przez co pod koniec, aby wyjść w czasie, trochę podpowiedzi Mistrz Gry nam sypnął:-).
Pokój godny polecenia.
Pokój godny polecenia.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
Świeżak
23 pkt
Nasz ulubiony!
2.07.2018 | data wizyty: 12.05.2018
Nasz ulubiony a zarazem pierwszy pokój, do którego będziemy mieli sentyment. Jest w nim zdecydowanie mniej kłódek a dużo nieszablonowych rozwiązań technicznych. Wszystko to wplecione w odjechaną fabułę oraz przeżycia niczym z domu strachów. Zagadki oryginalne i zmuszające do niecodziennego główkowania. Właściwie to polegliśmy na jednej, a rozwiązanie mieliśmy przed oczami. Cóż czasem tak bywa, niemniej pokój jest zdecydowanie obowiązkową pozycją dla tych co lubią mroczne klimaty i wyszukane zagadki.
Plusy:
- duużo elektroniki
- Hipnotyzujący wystrój i oświetlenie
- Dreszczyk emocji
Minusy:
- Brak
Plusy:
- duużo elektroniki
- Hipnotyzujący wystrój i oświetlenie
- Dreszczyk emocji
Minusy:
- Brak
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Skaut
68 pkt
Koszmar nie taki koszmarny, jak go malują...
21.01.2018 | data wizyty: 10.01.2018
Bać się nie będziecie, ale głową trzeba będzie ruszyć. Niech się nie dadzą odstraszyć osoby nie będące fanami horrorów, bo i tak warto.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Trudny
Nawigator
103 pkt
Super zabawa ;)
16.11.2017 | data wizyty: 16.11.2017
Fajny, klimtyczny pokoik. Dość łatwy, myślę że spokojnie można dać radę bez podpowiedzi
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 8/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
Podróżnik
45 pkt
Jak z horroru?
4.12.2017 | data wizyty: 4.12.2017
Pokój miał być w klimacie horroru, niestety ale nie był. Bardziej się ubawiliśmy niż przestraszyliśmy. Plusem są bardzo fajne zagadki, których do tej pory nie spotkałam. Z jedną zagadką, pomimo wielu prób mój zespół sobie nie poradził, potrzebowaliśmy pomocy. Dodatkowo jeden element ściągnięty z sąsiedniego pokoju. Mimo wszystko pokój fajnie i logicznie zrobiony.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 8/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Średni
Przewodnik
583 pkt
Nie taki koszmar straszny...
1.10.2017 | data wizyty: 1.10.2017
W dzień otwarcia Koszmaru wróciliśmy do Walkoutu odwiedzić ich piąty pokój. Spodziewaliśmy się horroru z prawdziwego zdarzenia a tymczasem na ten moment, to ER w którym ciężko poczuć dreszczyk grozy. Może to przez ilość odwiedzonych już pokoi z tego gatunku ale tu ciężko było nam wyczuć rosnące napięcie z rozwijającej się fabuły. Jeżeli chodzi o zagadki to jest ich całkiem sporo, a niektóre z nich są pracochłonne ale trzeba podkreślić, że wszystkie są bardzo logiczne, intuicyjne i bardzo różnorodne. Dzięki temu gra w tym pokoju jest płynna i daje szanse ucieczki bez podpowiedzi. Nam grało się w dobrym tempie, bez większych zastojów. Podsumowując, dla nas był to horror z przymrużeniem oka ale jak już się przeżyje pierwszy zawód związany z klimatem, to duża ilość ciekawych zagadek zajmuje intensywnie głowę.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 8/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Łatwy
Nawigator
106 pkt
Koszmarek
9.10.2017 | data wizyty: 7.10.2017
Pokój dla nas okazał się dość trudny, zagadki nie były wcale trudne, ale samo wpadniecie na ich rozwiązanie trochę nas przerosło. Jednak po podpowiedzi, faktycznie były logiczne. Ciekawe rozwiązania, sprawnie działające mechanizmy. Jednak pokój nie był jakoś specjalnie straszny, liczyliśmy na większy deszczyk grozy. Nie trzeba było się bać ze po dotknięciu coś się zepsuje, wiec duży plus za solidne wykonanie, wrażenia zdecydowanie pozytywne :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Przewodnik
372 pkt
Senne zmory
7.10.2017 | data wizyty: 26.09.2017
Miałem okazję odwiedzić Koszmar przed jego oficjalnym otwarciem w ramach testów. Bardzo dziękuję firmie Walkout za zaproszenie mnie i za mile spędzony czas!
Pokój kazał długo na siebie czekać. Pierwsze hasło pojawiło się w kwietniu ubiegłego roku, tak więc minęło niemal półtora roku. Czy warto było?
Koszmar reprezentuje mój ulubiony motyw – horror. Przyznaję jednak, że spodziewałem się czegoś więcej – w sensie bardziej mrocznej i gęstej atmosfery. Nie zrozumcie mnie źle, klimat rzeczywiście jest nieco złowróżebny, jednak daleko mu do miejsca, w którym będziemy bali się ruszyć. Dzięki takiemu zabiegowi pokój mogą odwiedzać nawet dzieci (kilkunastoletnie), a dorośli z pewnością poczują nutkę niepewności. Bardziej strachliwi rzeczywiście mogą mieć opory przed wykonaniem niektórych akcji :)
Jeśli chodzi o fabułę, to trafiamy do snu pewnego człowieka. Eksploracja ma nam przynieść rozwiązanie, w efekcie poznajemy pewną prawdę i będziemy w stanie opuścić senne mary. Czy klimat rzeczywiście jest oniryczny? Półmrok jest, klimatyczna muzyczka jest. Wystrój jakoś współgra z tym motywem, jest przemyślany, pasuje do zagadek, a czasem jest ich elementem. Twórcy przyzwyczaili nas, że w ich firmie pokoje nie są wykonane po kosztach. Koszmar potwierdza tę regułę. Materiały są dobrej jakości, nic nie skrzypi. Nie musimy się obawiać, że coś się urwie, złamie itd. Opowiadana historia nie jest może zbyt oryginalna, ale dość dobrze poprowadzona.
Zagadki stoją na dobrym poziomie. Przygotowano dla nas sporo logicznych łamigłówek. Będziemy mieli okazję zmierzyć się z różnorakimi zagadkami. Są one przemyślane i z pewnością da się pokonać pokój bez podpowiedzi. Jeśli o nie chodzi, to wyświetlane są na monitorze wewnątrz ekranu, tam też pokazywany jest czas. Sygnał dźwiękowy pozwala zorientować się, że otrzymaliśmy ułatwienie. Pozytywne jest to, że musimy ze sobą kooperować, by rozwiązać część zagadek, dzięki temu gracze wspólnie angażują się w ucieczkę. Poziom trudności określiłbym jako średni. W kwestii łamigłówek naprawdę nie ma się do czego przyczepić, jest naprawdę dobrze. Rozwiązania techniczne również są w porządku. Elektronika jest, rozwiązania analogowe również. Pokój cechuje się niewielką liczbą kłódek – taka teraz tendencja w branży escape room, aczkolwiek coś dla fanów „staromodnych” rozwiązań również się znajdzie. Na sam koniec dodam, że jednak Psychiatryk nadal pozostaje numerem 1 w Walkoucie i Koszmarowi, wg mnie, nie udało się go pobić :)
Podsumowując – Koszmar jest dopracowanym pokojem, już w fazie testów był kompletny, tak więc mogę jedynie zachęcić do jego odwiedzenia. Oferuje tajemniczy i zagadkowy klimat, jednak nie jest przedstawicielem najstraszniejszych escape roomów, należy raczej do tych bardziej „lekkich” klimatem. Zarówno początkujący, jak i zaawansowanie gracze będą się tu dobrze bawić. Obsługa jest miła, zna się na rzeczy. Cena nie jest wygórowana, a przy większych rezerwacjach można uzyskać rabat.
PLUSY
+ estetycznie
+ wykonanie
+ ciekawe zagadki
+ logika łamigłówek
+ obsługa
+ frajda z gry
+ klimat niepewności
+ kooperacja
MINUSY
- mogłoby być straszniej
Pokój kazał długo na siebie czekać. Pierwsze hasło pojawiło się w kwietniu ubiegłego roku, tak więc minęło niemal półtora roku. Czy warto było?
Koszmar reprezentuje mój ulubiony motyw – horror. Przyznaję jednak, że spodziewałem się czegoś więcej – w sensie bardziej mrocznej i gęstej atmosfery. Nie zrozumcie mnie źle, klimat rzeczywiście jest nieco złowróżebny, jednak daleko mu do miejsca, w którym będziemy bali się ruszyć. Dzięki takiemu zabiegowi pokój mogą odwiedzać nawet dzieci (kilkunastoletnie), a dorośli z pewnością poczują nutkę niepewności. Bardziej strachliwi rzeczywiście mogą mieć opory przed wykonaniem niektórych akcji :)
Jeśli chodzi o fabułę, to trafiamy do snu pewnego człowieka. Eksploracja ma nam przynieść rozwiązanie, w efekcie poznajemy pewną prawdę i będziemy w stanie opuścić senne mary. Czy klimat rzeczywiście jest oniryczny? Półmrok jest, klimatyczna muzyczka jest. Wystrój jakoś współgra z tym motywem, jest przemyślany, pasuje do zagadek, a czasem jest ich elementem. Twórcy przyzwyczaili nas, że w ich firmie pokoje nie są wykonane po kosztach. Koszmar potwierdza tę regułę. Materiały są dobrej jakości, nic nie skrzypi. Nie musimy się obawiać, że coś się urwie, złamie itd. Opowiadana historia nie jest może zbyt oryginalna, ale dość dobrze poprowadzona.
Zagadki stoją na dobrym poziomie. Przygotowano dla nas sporo logicznych łamigłówek. Będziemy mieli okazję zmierzyć się z różnorakimi zagadkami. Są one przemyślane i z pewnością da się pokonać pokój bez podpowiedzi. Jeśli o nie chodzi, to wyświetlane są na monitorze wewnątrz ekranu, tam też pokazywany jest czas. Sygnał dźwiękowy pozwala zorientować się, że otrzymaliśmy ułatwienie. Pozytywne jest to, że musimy ze sobą kooperować, by rozwiązać część zagadek, dzięki temu gracze wspólnie angażują się w ucieczkę. Poziom trudności określiłbym jako średni. W kwestii łamigłówek naprawdę nie ma się do czego przyczepić, jest naprawdę dobrze. Rozwiązania techniczne również są w porządku. Elektronika jest, rozwiązania analogowe również. Pokój cechuje się niewielką liczbą kłódek – taka teraz tendencja w branży escape room, aczkolwiek coś dla fanów „staromodnych” rozwiązań również się znajdzie. Na sam koniec dodam, że jednak Psychiatryk nadal pozostaje numerem 1 w Walkoucie i Koszmarowi, wg mnie, nie udało się go pobić :)
Podsumowując – Koszmar jest dopracowanym pokojem, już w fazie testów był kompletny, tak więc mogę jedynie zachęcić do jego odwiedzenia. Oferuje tajemniczy i zagadkowy klimat, jednak nie jest przedstawicielem najstraszniejszych escape roomów, należy raczej do tych bardziej „lekkich” klimatem. Zarówno początkujący, jak i zaawansowanie gracze będą się tu dobrze bawić. Obsługa jest miła, zna się na rzeczy. Cena nie jest wygórowana, a przy większych rezerwacjach można uzyskać rabat.
PLUSY
+ estetycznie
+ wykonanie
+ ciekawe zagadki
+ logika łamigłówek
+ obsługa
+ frajda z gry
+ klimat niepewności
+ kooperacja
MINUSY
- mogłoby być straszniej
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
Skaut
70 pkt
Błądząc we śnie
16.03.2018 | data wizyty: 28.10.2017
Fabuła tego pokoju pochłonęła nas bez reszty, odkrywając kolejne elementy umysłowej układanki byliśmy zaskoczeni jak trafnie można oddać temat, a jednocześnie przenieś to na poziom Escape Roomu.
KLIMAT: W mojej opinii niczego pokojowi nie brakuje. Jest nastrojowa muzyka, są rozmaite dźwięki, wystrój i elementy "zaskoczenia" jak najbardziej na plus. Czy budzi jasne skojarzenia z przebywaniem we śnie? Trudno powiedzieć, na pewno są pewne elementy, które mogą przestraszyć i temat horroru jest widoczny.
ZAGADKI: Są bardzo zróżnicowane, z niektórymi rozwiązaniami nie spotkałam się do teraz (a obecnie, pisząc tą recenzję już trochę mam ER na koncie). Ogólny poziom wydawał nam się trudny, jednak zagadki na pewno nie były nudne. Podobnie jak w innym pokoju tej firmy, który miałam okazje sprawdzić z inną ekipą nieco później, nie ma tu miejsca na chaos, wszystko rozwiązuje się po kolei, dzięki czemu można skupić się na konkretnej zagadce. Choć w tym pokoju dominują sejfy czy kłódki, to rodzaj zagadek oferuje dużą różnorodność, a same ich rozwiązanie daje ogromną satysfakcję.
OBSŁUGA: Mili i sympatyczni ludzie. Mój eskejpowy partner dostał gratulacje, jako że z zagadką muzyczną poradził sobie nader szybko (ale nie ukrywam, jest on wokalistą, więc miał fory ;))
NASZA GRUPA: Byliśmy we dwójkę, w tym dla jednej z osób był to pierwszy ER. To spowodowało, że mieliśmy nie lada problemy, na szczęście podpowiedzi uzyskane, naprowadzały na rozwiązanie, a nie (jak bywa w niektórych Escape Roomach) podawały gotową odpowiedź.
PODSUMOWANIE: Jest to jeden z najlepszych pokoi w jakich miałam okazję być pod względem fabularnym w tematyce horroru. Mamy tu dość dojrzałą i zgrabnie sformowaną historię i to jest ogromną zaletą tego miejsca. Na pewno warto odwiedzić, osobiście uważam, że dobrze nabyć wcześniej jakiegoś doświadczenia, niektóre zagadki są bowiem dość skomplikowane.
KLIMAT: W mojej opinii niczego pokojowi nie brakuje. Jest nastrojowa muzyka, są rozmaite dźwięki, wystrój i elementy "zaskoczenia" jak najbardziej na plus. Czy budzi jasne skojarzenia z przebywaniem we śnie? Trudno powiedzieć, na pewno są pewne elementy, które mogą przestraszyć i temat horroru jest widoczny.
ZAGADKI: Są bardzo zróżnicowane, z niektórymi rozwiązaniami nie spotkałam się do teraz (a obecnie, pisząc tą recenzję już trochę mam ER na koncie). Ogólny poziom wydawał nam się trudny, jednak zagadki na pewno nie były nudne. Podobnie jak w innym pokoju tej firmy, który miałam okazje sprawdzić z inną ekipą nieco później, nie ma tu miejsca na chaos, wszystko rozwiązuje się po kolei, dzięki czemu można skupić się na konkretnej zagadce. Choć w tym pokoju dominują sejfy czy kłódki, to rodzaj zagadek oferuje dużą różnorodność, a same ich rozwiązanie daje ogromną satysfakcję.
OBSŁUGA: Mili i sympatyczni ludzie. Mój eskejpowy partner dostał gratulacje, jako że z zagadką muzyczną poradził sobie nader szybko (ale nie ukrywam, jest on wokalistą, więc miał fory ;))
NASZA GRUPA: Byliśmy we dwójkę, w tym dla jednej z osób był to pierwszy ER. To spowodowało, że mieliśmy nie lada problemy, na szczęście podpowiedzi uzyskane, naprowadzały na rozwiązanie, a nie (jak bywa w niektórych Escape Roomach) podawały gotową odpowiedź.
PODSUMOWANIE: Jest to jeden z najlepszych pokoi w jakich miałam okazję być pod względem fabularnym w tematyce horroru. Mamy tu dość dojrzałą i zgrabnie sformowaną historię i to jest ogromną zaletą tego miejsca. Na pewno warto odwiedzić, osobiście uważam, że dobrze nabyć wcześniej jakiegoś doświadczenia, niektóre zagadki są bowiem dość skomplikowane.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Podróżnik
34 pkt
Może być
9.10.2017 | data wizyty: 8.10.2017
Pokój dobrze wykonany, mechanizmy sprawne, acz nic specjalnego. Pokówj dla osób, którzy mają ambicję odwiedzić naprawdę ciekawy room. Dla zabawy, poczucia klimatu (bo dreszczyk jest) można się śmiało wybrać. Pokój nie był trudny, ale niektóre zagadki są zdecydowanie irytujące (łatwe do odgadnięcia, ale trudne do przełożenia na odpowiedni kod). Pokój trzyma poziom WALKOUT i jest na pewno ciekawym miejscem na escape'owej mapie Trójmiasta. Warto iść, sprawdzić, ale pewien niedosyt (przynajmniej u nas) pozostał.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Łatwy
Strona 5
Pokaż następneŁadowanie...
Nowe wpisy na naszym blogu
Bądź na bieżąco z naszą działalnością i tematami pokrewnymi.
