Teatr żywych lalek

Początkowo pokój przywitał nas upiornym klimatem rodem z horroru, przywykliśmy do panującej scenerii i emocje opadły. Pokój skierowany dla bardziej doświadczonych grup. Zagadek niedużo, choć były zróżnicowane.

Niestety pokój dla mnie okazał się rozczarowaniem. Ilość zagadek znikoma, na pewno jest to związane z ich trudnością, jednak rozgrywka wydaje się być przez to mało urozmaicona. Jedna z nich wydaję mi się zbyt nielogiczna i przekombinowana, co wyjaśnia czemu praktycznie żadna grupa nie przechodzi tego pokoju bez podpowiedzi.

Pokój jest zbyt ciemny, co znacząco utrudnia wykonanie niektórych zagadek. O wzięciu latarki nie poinformowano nas przed wejściem, a w pokoju również jej nie było. W środku było także dość brudno... nie sądzę, że było to zamierzone dla klimatu. Na minus także fakt, że nie poinformowano nas o płatności jedynie gotówką.

Jeśli chodzi o samą obsługę, to bardzo kontaktowa i sympatyczna.

Po tylu pozytywnych opiniach strasznie się zawiodłam. W pokoju pełno kurzu, brudu, piasku i mazi, którą obklejone były nasze ręce po wyjściu. Wprowadzenia nie było- tak samo jak informacji o latarkach niezbędnych(!) do przejścia pokoju, których nie miałyśmy, przez co potrzebowałyśmy ogroma podpowiedzi- w środku bowiem panuje całkowita ciemność. Obsługa miła, ale nie potrafiła nam wyjaśnić zagadki, której nie rozwiązaliśmy, co sfrustrowało nas jeszcze bardziej. Same zagadki, choć zdecydowanie trudne (i momentami nielogiczne) raczej nie należą do oryginalniejszych. Na plus wystrój, akuratny, oddający klimat.

Niektóre zagadki nielogiczne i nawet mistrz gry nie był w stanie ich wytłumaczyć. Jak się później okazało w pokoju potrzebna była latarka o czym nie zostaliśmy poinformowani i mocno nam to utrudniło rozwiązywanie zagadek. Pokój ma spory potencjał ale ekipa mogłaby go posprzątać bo bardzo nie fajnie się dotyka brudne przedmioty. Nie wiem czy taki był zamiar ale w pokoju czuć zapach stęchlizny i wilgoci. Co prawda dodało to do klimatu fabularnego ale zapach dość nieprzyjemny. Po grze nie mogliśmy umyć rąk bo nie było mydła w toalecie. Raczej odradzam a szkoda bo naprawdę mógłby być to fajny pokój. Mimo tej nie ścisłości z zagadkami obsługa przemiła.

Wyglądało na to, że nasza wyprawa do Gdańska była dość pechowa. W przeciągu doby kilkukrotnie wpadliśmy w pułapkę psychopaty. Tym razem jednak, nie wiedzieć czemu, złapał nas taki, który raczej próbował na swój sposób wymierzać sprawiedliwość przestępcom. Nie czuliśmy się winni, ale woleliśmy odpuścić perswazję i skorzystać z okazji na ucieczkę, nim wzbogacilibyśmy rekwizyty teatru żywych lalek.

Wystrój pokoju jest bardzo surowy i dość minimalistyczny. Biorąc jednak pod uwagę tematykę, można powiedzieć, że pasuje to do jego charakteru. Oświetlenie, udźwiękowienie (a raczej jego brak) dobrze wpływają na oddanie właściwej atmosfery.

Zagadki w zdecydowanej większości bazują na tradycyjnych rozwiązaniach, elektronika stanowi tu margines. Są one dobrze dopasowane do fabuły pokoju i raczej średnio trudne.

Do obsługi nie mamy zastrzeżeń, swoje zadania wypełniła należycie.

"Teatr Żywych Lalek" to pokój w popularnej tematyce, który nie wyróżnia się szczególnie wśród konkurencji. Wciąż jest jednak dobrym scenariuszem, który powinien zadowolić miłośników gatunku.

To był nasz pierwszy pokój. Zdecydowanie wyszliśmy zadowoleni i to okolo10/12 minut przed czasem. Co prawda z jakąś podpowiedzią, ale nie ma co się dziwić w pierwszym pokoju. Generalnie pokój zaszczepił w nas miłość do ER. 30 sierpnia weszliśmy do tego pokoju, a w tym momencie mamy za sobą już ponad 20, więc widać, że to wielka miłość. Pokój trzyma klimat taki, jak powinien. Obsługa jest świetna. Czekamy na kolejne pokoje od nich!

Bardzo przyjemny thriller. Zagadki nie było zbyt trudne, ale z wielką przyjemnością się je rozwiązywało. Wystrój bez szału. Pozytywny mistrz gry.

Bardzo ciekawy horrorowy klimat. Zagadki logiczne i nawiązujące do fabuły. Pokój raczej dla grup średniozaawansowaych. Obsługa na najwyższym poziomie. Czekamy na nowy pokój ;)

Kolejny ( po Pułapce Szeryfa) bardzo dobry pokój ekipy z Escape Gdańsk :) Klimat nie zawodzi (jest mały dreszczyk) zagadki są ciekawe i zróżnicowane. We dwójkę poradziliśmy sobie całkiem nieźle :) Czekamy na kolejne pomieszczenie!

Klimat pół na pół - pierwsza część zrobiona naprawdę dobrze i w klimacie horroru, dalej chyba zabrakło trochę pomysłu. Część zagadek przypadła nam do gustu, nad niektórymi trzeba było się nieźle wytężyć a i tak nie obyło się bez podpowiedzi. Generalnie pokój warty odwiedzenia, dobrze się bawiliśmy, a mustrz gry wspierał nas trafnymi nienachalnymi podpowiedziami podanymi w odpowiednich momentach.