Galaktyczna Odyseja 1.0

Bardzo miła odmiana po Skarbie Korsarzy;) Widać, że pokój jest lepiej dopracowany. Zagadki są różnorodne, dużo też manualnych. I mimo, że jedna się zacięła to ogarnęliśmy temat i dało się jej użyć w końcu. Spójna fabuła pokoju - prowadzi przez pokój ale nie przytłacza, a to ważne. Podobało mi się, że pokój miał sens - od początku wiedzieliśmy do czego zmierzamy i był to, może niewielki, ale efekt woow;) Oczywiście wystroje statków kosmicznych już widzieliśmy różne i ten nie należał do najbogatszych, ale pozwalał oddać klimat przez co bawiliśmy się dobrze i wyszliśmy bez podpowiedzi 5 min przed czasem;) Polecam;)

Ten pokój pozwolił mi zanurzyć się w rozmyślaniach... A może ja jestem po prostu za głupi na escape roomy? Szło okropnie topornie, zagadki były naprawdę trudne, nie pomagało też słabe światło, drobne szczegóły i wysłużone elementy, przez które traciliśmy czas, nawet jak już wiedzieliśmy jak rozwiązać zagadkę. Generalnie nie ujął mnie ani wystrojem, ani rozwiązaniami (no, może poza jednym), ani "odbębniającą" sprawę obsługą. To mój trzeci pokój w Enigmacie i o wszystkich wizytach mam zbliżoną opinię. Trzeba chyba trochę zacząć nadążać za resztą...

To był ten pokój który traktuję jako wypadek przy pracy.
Brak wystroju, wszystko namalowane na ścianach. Przydało by się kilka elementów prawdziwych, jakiś światełka, rurki, monitorki czy coś. Prowadzący chyba miał zapaść, brak było entuzjazmu. Pokój wygląda, jak jeden z pierwszych, a podobno jest ostatni w chronologii firmy. Wydaje mi się że właściciele powinni się przejść po innych pokojach i wtedy doszli by do wniosku że czas się nie zatrzymał, że same zagadki to nie wszystko, potrzebny jest klimat, a tu go trochę zabrakło. Jeśli zaczynał bym przygodę od tego pokoju - to spoko, ale byłem już w innych, tak więc ten wygląda jak namalowany obrazek..

Świetnie zrobiony pokój, zagadki jednak zdecydowanie należą do zaawansowanych - wszystko jest nieoczywiste i potrzeba sporej uwagi i nieomijania tego, na co się napotkaliśmy. Mimo wszystko - genialny klimat!

O wow! To było coś! Jestem absolutnie zaskoczona wystrojem jak i zagadkami. To nasz 2 pokój w tamtym miejscu i zdecydowanie trzyma poziom! Serdecznie polecam!

Bardzo ciekawy i dynamiczny pokój. Fajna fabuła, dobry wystrój i różnorodne zagadki. Trochę na początku utknęliśmy, ale jak się ruszyło to było dobrze. Obsługa i podpowiedzi bdb. Polecam!

Pokój idealny dla osób średnio zaawansowanych.
Byliśmy we dwoje i udało się wyjść 2 minuty przed końcem bez podpowiedzi (pewnie udałoby się kilka minut szybciej gdyby nie ciężko chodzące drzwi, których bałem się uszkodzić używając za dużo siły).
Pokój trochę ciemny co przeszkadzało w odczytywaniu niektórych napisów.
Zagadki przemyślane, wymagają spostrzegawczości, logicznego myślenia i 100% precyzji.
Historia trzyma w napięciu, a przez wysoką temperaturę w pokoju czujemy się jakbyśmy faktycznie zmierzali ku śmierci :D!
Pan z obsługi bardzo miły i cierpliwy (wytrzymał nawet moje długie gadanie po przejściu pokoju).

Plusy:
-świetny klimat
-zagadki logiczne i manualne (obsługa już na początku ostrzega, że w pokoju jest tylko jedna kłódka)
-przyjazna obsługa
Minusy:
-toporny mechanizm drzwi
-brak klimatyzacji + pokój na poddaszu = pot na czole nie tylko z wysiłku umysłowego

Świetny pokój. W dwie osoby daliśmy radę z 3 podpowiedziami wyjść 5 min przed czasem. To był nasz 15 pokój i 2 pokój w takim małym składzie

Pokój zdecydowanie dla grup zaawansowanych. Zagadek może się nie ma dużo, ale wymagają spostrzegawczości i precyzji. Wszystkie są powiązane z fabułą. Najlepiej wybrać się grupą maksymalnie 4-osobową. Obsługa jak zawsze na najwyższym poziomie.

Pomimo, iż większość ER-owych miejsc na mapie Trójmiasta już odwiedziliśmy, do Enigmat Escape jakoś nie udało nam się do tej pory trafić. A szkoda. A właściwie... może nie, bo jeszcze dużo przed nami :-)
Na "pierwszy ogień" poszła Galaktyczna Odyseja, co podobno jest wyborem nietypowym.
Nietypowy to jest ten pokój, a właściwie zagadki, jakie w nim spotkaliśmy. W dużej części, bowiem, opierają się one na zadaniach manualnych. I to jest zarazem trudność jak i frajda tego pokoju. Oczywiście, nie zabraknie tu i zadań wymagających kojarzenia, spostrzegawczości, umiejętności słuchania ze zrozumieniem i innych "standardowych" w escape room-ach sprawności. Ale zręczne dłonie (kierowane przez kombinujący mózg) to w tym pomieszczeniu podstawa :-)
Fabuła nie jest może odkrywcza, podobną tematykę znajdziemy w wielu miejscach, nawet w tym samym mieście, ale sposób na nią jest już bardzo oryginalny. (Dlatego jeśli byliście w innych "kosmicznych" pokojach, nie wahajcie się odwiedzić Odysei - na pewno znajdziecie tu coś innego niż gdzie indziej). Do tego historia jest wciągająca, wszystko w pokoju (klimat, wystrój, zagadki) jest z nią spójne.
Pokój bardzo techniczny, elektroniczny, co znowu na plus, biorąc pod uwagę jego tematykę.
I jeszcze jedno: po przejściu Galaktycznej Odysei nie dziwią mnie już skrajne opinie . Bo to pokój, który albo trafi w czyjeś gusta i wtedy jest zachwyt, albo kompletnie się z nimi rozminie i wtedy jest wielkie rozczarowanie. W nasze serca wiązka laserowa trafiła bez pudła!