Powstanie Warszawskie

Pokój może ocenami i opiniami nie zachęca aż tak, ale jako że zaraz się zamyka, jest za pół ceny i ma kilka pozytywnych opinii od doświadczonych osób, to postanowiliśmy się do niego wybrać.
Ogólnie to biorąc pod uwagę oceny i opinie z lockme to jestem pozytywnie zaskoczony, pomysł przejścia się tutaj wydawał mi się wątpliwy, ale po fakcie jestem z niego zadowolony.

Może i pokoje Team Exit wysokim production value się nie charakteryzują, to jednak pewne ciekawe pomysły się pojawiły, szczególnie kanały.

Zagadki całkiem w porządku. Na pewno dobrze wpasowane do fabuły. Logiczne. Dość dużo rzeczy do zrobienia w pokoju, rzeczywiście poziom trudności jest raczej wyższy. Przydałby się wyraźniejszy feedback, że coś się rozwiązało i to w kilku miejscach.

Tylko ta ostatnia rzecz do zrobienia ... pls never again. Fabularnie niby pasuje świetnie, ale jako faktyczne zadanie do wykonania to taka kobyła aby nikt przypadkiem nie wyszedł z pokoju o czasie bez podpowiedzi. Mnóstwo zmiennych, mnóstwo decyzji do podjęcia i to na podstawie mnóstwa w sporej części niejasnych informacji objętościowo porównywalnych z Panem Tadeuszem. Jedna kwestia była dość wątpliwa i dodatkowo przeszkadzało podniszczenie kartki, a co do jeszcze jednej to sam bodajże chyba właściciel stwierdził, że on to robił rok temu i teraz nie pamięta, ale gdzieś jest :p.

Ale do 50tej minuty bawiliśmy się dobrze ;p. Wydaje mi się że jak na 3 osoby to zrobienie wszystkiego pozostałego w 50 minut to i tak dobry wynik, a rzeczy jest całkiem dużo do zrobienia. Troszkę sobie robiliśmy smaka na potencjalną zniżkę jaką dają teamom z 3 najlepszymi czasami w każdym miesiącu w danym pokoju i trochę głupio że uciekło przez coś takiego na końcu xD, tym bardziej że jedyne dwie drużyny które wyszły do tej pory w tym miesiącu podobno brały podpowiedzi xD.

Bardzo doceniam pomysl, chociaz moja subiektywna opinia po 180 pokojach jest taka, ze jednak za duzo czytania - we dwoch to zabiera zbyt duzo czasu.
Pomijajac czytanki, pokoj jest zupelnie przyzwoity - z cala pewnoscia najlepszy w tej lokalizacji.

Generalnie to nie wiem od czego zacząć... pokoje starały się odwzorowywać sytuacje z Powstania, wszystkie elementy zrobione precyzyjne ale czegoś tam jednak brakowało. Niektóre elementy nadają się do wymiany.
Ściany w pokoju tak cienkie, że słyszeliśmy na maxa grupę dzieci z Narnii, co już rozwaliło system bo nie szło się skupić ?
Zagadki bardzo trudne, mimo że jesteśmy doświadczoną ekipą to miałam wrażenie że pokój nie pomaga w ich rozwiązaniu. Takie wrzucone nie wiadomo skąd. Na niektóre trzeba poświęcić sporo czasu, i nawet jak wiedziałyśmy jak coś rozwiązać, po chwili stawało się to nudne bo zwalniało nam rytm pokoju. Przy jednej zagadce mimo ze bylysmy precyzyjne wtargnęła nam jak obstawiam po pozniwjszej rozmowie właścicielka i ustawiła po swojemu i z fochem i uśmieszkiem pod nosem wyszła z pokoju. Zawsze spotkałam się z tym, że jesli nawet z zagadkami coś się działo, to najpierw pytano nas czy wszystko poszlo ok itp i chyba nawet nikt nie musiał wchodzic. Niektóre zagadki bardzo fajne, ktoś je dobrze opracował za co dziękuję bo bez nich ten pokój byłby nie do przejścia.
Na koniec podzieliłam się z wczesniej wspomnianą osobą, że pokoj bardzo nam się nie podobał i to jeden z niewielu pokoji w których ciężko momemtami było cokolwiek ruszyc do przodu, i że nie powinno być jedej zagadki którą długo się rozwiązuje bo siada napięcie. To odpowiedziała, że się nie znamy i może było dla nas za trudne bo nie ogarniamy. Tak więc gratulacje za potraktowanie klienta :) bo nawet jeśli tak było, to czasem warto przemilczeć :-)

Byłam też w Narnii z inną ekipą, fajny pokoj ale chłopak źle nabił na kasę i chcieliśmy anulować ten paragon, na co po telefonie od szefa powiedział że musi wziąć to na siebie i potrącą mu z wyplaty bo szefowi nie chce się anulować paragonu!!! Przecież to średniowiecze.... dostaliśmy więc z tej nadpłaty Voucher dlatego zabrałam dziewczyny do Powstania. Osobiscie nie polecam ale każdy niech sprawdzi na sobie :)

Mam bardzo mieszane myśli.
Z jednej strony wystrój pokoju był bardzo dopracowany, z drugiej strony klimatu powstania tam nie wyczułam za grosz.
Z jednej strony zadania ciekawe, z drugiej czasami nielogiczne, niespójne. Patrzyliśmy nieraz w osłupieniu na siebie z pytaniem w oczach "co autor miał na myśli".
Historycznie też tak sobie. Tzn nie trzeba znać historii, aby w tym pokoju się odnaleźć i rozwiązać zadania, ale jak się historię zna to te byki trochę rażą ;)
Pokój jest trudny, to na pewno. Doświadczone ekipy mogą mieć problem.
Ciekawe wyjście z pokoju, to na plus.
Obsługa ok. Niestety na minus lokalizacja w galerii handlowej, troszkę to psuje klimat.

Zagadki dosyć ciężkie, byliśmy w 6 osób i bez podpowiedzi by się nie udało. Odtwarzanie przebiegu historycznego było skomplikowane. Pierwsza styczność z elektromagnesami była szokująca i nieco zniechęcająca. Niektóre zagadki pomysłowe, inne zaś zbyt ciężkie żeby wpaść na rozwiązanie. Dobre zgranie całego teamu jest kluczem do sukcesu. Komunikacja z obsługą typu ekran-klawiatura.