Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
zamknięty
Lokator
Niespodziewana wyprowadzka pana Teofila staje się początkiem batalii o istnienie świata. W przytulnym niegdyś mieszkaniu gracze mają 90 minut, by zapobiec re... [więcej]
2-6 osób
90 minut
Przygodowy
śr. zaawansowani
100 opinii
Strona 8
Wróć do pełnej listy opinii
Nawigator
106 pkt
90 minut dobrej zabawy i przygody
28.10.2017 | data wizyty: 21.10.2017
Pokoju LOKATOR, jeden z lepszych pokoi jakie odwiedziliśmy, klimat robi duże wrażeni. Sporo zakamarków, a zagadki naprawdę świetnie i profesjonalnie zrobione, odwiedziliśmy pokój w 5 osób i każdy miał co robić i tym sposobem nikt się nie nudził, za co duży plus. Tak bardzo nam się spodobało w miejscu SKILLHILL że postanowiliśmy odwiedzić 3 pokoje w dwa dni. Obsługa w 100 % profesjonalna, miło nas przyjęła, polecamy pokój warto odwiedzić, zabawa w 100% udana i aż 90 minut dobrej zabawy.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Podróżnik
38 pkt
Rewelacja!
6.01.2018 | data wizyty: 6.01.2018
Wiarygodna opinia
Piąty pokój odwiedzony i udało się wyjść bez podpowiedzi przed czasem! Obsługa super pozytywna. Polecam! :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Skaut
54 pkt
Świetny logiczny pokój dla kilku osób
28.12.2017 | data wizyty: 27.12.2017
Kolejny pokój w SKillHill - znowu super logiczny, wszystko pasuje i działa jak trzeba. Fajny klimacik, także nieszablonowe zagadki. Pokój naprawdę ma sporo zagadek i jest na 90 min - dla 3-4 osób idealny, choć dzięki kilku podpowiedziom i we dwójkę udało się wyjść przed czasem. Ponownie super sympatyczna obsługa! Zdecydowanie polecam! Został Hobbit ;)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Przewodnik
334 pkt
U szaleńca Teofila
23.02.2018 | data wizyty: 29.10.2017
Wiarygodna opinia
Trafiliśmy do tego pokoju na początku naszej przygody z ER. Pokój bardzo nam się podobał z uwagi na dużą liczbę różnorodnych zagadek, zadań, kłódek i szyfrów, a do tego na grę jest 90 min.
Czysta przyjemność w wydłużonym czasie.
Zabrakło nam kilku sekund do triumfu (z uwagi na członków naszej grupy ;), ale sympatyczny Szefuńcio dał nam dokończyć grę :) więc cieszyliśmy się jak dzieci ;)
W tym pokoju poczuliśmy doskonale czym jest presja kończącego czasu i jak wtedy rączki się trzęsą ;)
Pokój polecamy pod każdym względem i zagadek i obsługi.
Na dowód tego, już jesteśmy po kolejnym pokoju SkillHill, Korporacji :)
Czysta przyjemność w wydłużonym czasie.
Zabrakło nam kilku sekund do triumfu (z uwagi na członków naszej grupy ;), ale sympatyczny Szefuńcio dał nam dokończyć grę :) więc cieszyliśmy się jak dzieci ;)
W tym pokoju poczuliśmy doskonale czym jest presja kończącego czasu i jak wtedy rączki się trzęsą ;)
Pokój polecamy pod każdym względem i zagadek i obsługi.
Na dowód tego, już jesteśmy po kolejnym pokoju SkillHill, Korporacji :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Średni
Nawigator
136 pkt
lokator
27.09.2017 | data wizyty: 22.09.2017
bardzo ciekawy pokój, mnóstwo zagadek bazujących na spostrzegawczości, zręczności i umiejętności "łączenia kropek". duzo roboty nawet dla 4 osobowej grupy, przy zagadkach czesto wymagana jest wspólpraca, z niektórymi mozna poradzic sobie samemu. pokój nie jest liniowy, nasza grupa nawet pominela 2 zagadki ;)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 8/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Podróżnik
48 pkt
POLECAM
14.12.2017 | data wizyty: 13.12.2017
Udaliśmy się w 3 osoby (zaliczone ok./ponad 50 pokoi). Obsługa bez zarzutu. Miło i profesjonalnie. Sposób komunikacji w pokoju – walkie talkie. Historia może niezbyt porywająca ale pasuje do pokoju. Klimat, cóż zależy jak to rozumiemy... ale jeśli spodziewacie się wystroju „wow” to nie tutaj. Niemniej jednak to przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie gdy gra się zacznie. Ilość zagadek jest imponująca. Od początku można zatracić się w rozgrywce. Zagadki ogólnie nie są trudne (co nie oznacza, że wszystkie) ale z uwagi na ich mnogość okazuje się, że mimo aż 90 minut, czasu na dłuższe zastanawianie się nie ma. Wyszliśmy zaledwie 5 minut przed czasem. Pokój wciąga nie swoim „czarem” ale radością z rozwiązywania i zdobywania małych celów w krótkim czasie.
Ja bym to porównała ze schodami. Pokonując jeden stopień czuje się za każdym razem małą satysfakcję a zmęczenie dopiero dopada na końcu, przy czwartym piętrze (czwarte to cel). W wielu pokojach jest inaczej: robisz za jednym razem trzy stopnie i cieszysz się z tego ale już przy pierwszym piętrze czujesz zmęczenie. Generalnie nie jestem zwolennikiem skomplikowanych pokoi, które potrafią jedynie zirytować. Pokój ma być inteligentną zabawą ale nie męczącą.
Zagadki w tym pokoju są liniowe a jeśli mamy do czegoś wrócić jest do tego wskazówka.
To, że wspominam o prostych zagadkach nie oznacza automatycznie, że są trywialne. Każdy znajdzie w pokoju Lokatora jakiś „smaczek” dla siebie.
Nie było tu zagadki „wow”, ale to w całokształcie rozgrywki nie miało znaczenia.
I zauważyłam też duży plus - czystość. Od razu powiem (nie jestem czyściochem ale alergikiem i astmatykiem) - po większości pokoi jakie zaliczyłam dostawałam wysypki i czułam klejące się ręce. Tu tego nie miałam. Nie wiem czy to wynika z dbania o czystość czy z faktu, że jest to dość nowe miejsce. (I tu uwaga do wszystkich właścicieli escape roomów: dbajcie o swoje pokoje, to że ludzie często jej odwiedzają i macają różne miejsca nie oznacza, że rękami czyszczą je z kurzu. Warto przynajmniej raz na tydzień posprzątać/odkurzyć Wasze źródło dochodu… nawet z przyzwoitości).
Sumując: ok, pewnie żadna z zagadek nie zrobiła na mnie piorunującego wrażenia co spowoduje, że nie zapadną mi w pamięć ale jestem pewna, że zapamiętam jedno: już tak dawno nie bawiłam się tak dobrze jak w Lokatorze. 90 minut bez stresu, nudy i tylko fun (czyt. fan).
Przypomniały mi się początki mojego odwiedzania escapów tj. koniec 2014 r. Pierwszy pokój jaki zaliczyłam (firma już nie istnieje a szkoda), może historią i urządzeniem pokoju nie porywał a zagadki nie były ciężkie ale przyjemne nie męczyły. Teraz mam wrażenie, że dużo kreatorów pokoi tworzy bajkowe wnętrza i próbuje stworzyć przynajmniej jedną „mega super ukulele” zagadkę, która faktycznie irytuje swoją zawiłością. Zapominając o tym co jest najważniejsze – radość z rozwiązywania nieinwazyjnych zagadek.
Nie znam imienia Pana Właściciela (chociaż poznaliśmy się podczas wizyty) ale chcę powiedzieć jedno – Dobra robota Stary!
Ja bym to porównała ze schodami. Pokonując jeden stopień czuje się za każdym razem małą satysfakcję a zmęczenie dopiero dopada na końcu, przy czwartym piętrze (czwarte to cel). W wielu pokojach jest inaczej: robisz za jednym razem trzy stopnie i cieszysz się z tego ale już przy pierwszym piętrze czujesz zmęczenie. Generalnie nie jestem zwolennikiem skomplikowanych pokoi, które potrafią jedynie zirytować. Pokój ma być inteligentną zabawą ale nie męczącą.
Zagadki w tym pokoju są liniowe a jeśli mamy do czegoś wrócić jest do tego wskazówka.
To, że wspominam o prostych zagadkach nie oznacza automatycznie, że są trywialne. Każdy znajdzie w pokoju Lokatora jakiś „smaczek” dla siebie.
Nie było tu zagadki „wow”, ale to w całokształcie rozgrywki nie miało znaczenia.
I zauważyłam też duży plus - czystość. Od razu powiem (nie jestem czyściochem ale alergikiem i astmatykiem) - po większości pokoi jakie zaliczyłam dostawałam wysypki i czułam klejące się ręce. Tu tego nie miałam. Nie wiem czy to wynika z dbania o czystość czy z faktu, że jest to dość nowe miejsce. (I tu uwaga do wszystkich właścicieli escape roomów: dbajcie o swoje pokoje, to że ludzie często jej odwiedzają i macają różne miejsca nie oznacza, że rękami czyszczą je z kurzu. Warto przynajmniej raz na tydzień posprzątać/odkurzyć Wasze źródło dochodu… nawet z przyzwoitości).
Sumując: ok, pewnie żadna z zagadek nie zrobiła na mnie piorunującego wrażenia co spowoduje, że nie zapadną mi w pamięć ale jestem pewna, że zapamiętam jedno: już tak dawno nie bawiłam się tak dobrze jak w Lokatorze. 90 minut bez stresu, nudy i tylko fun (czyt. fan).
Przypomniały mi się początki mojego odwiedzania escapów tj. koniec 2014 r. Pierwszy pokój jaki zaliczyłam (firma już nie istnieje a szkoda), może historią i urządzeniem pokoju nie porywał a zagadki nie były ciężkie ale przyjemne nie męczyły. Teraz mam wrażenie, że dużo kreatorów pokoi tworzy bajkowe wnętrza i próbuje stworzyć przynajmniej jedną „mega super ukulele” zagadkę, która faktycznie irytuje swoją zawiłością. Zapominając o tym co jest najważniejsze – radość z rozwiązywania nieinwazyjnych zagadek.
Nie znam imienia Pana Właściciela (chociaż poznaliśmy się podczas wizyty) ale chcę powiedzieć jedno – Dobra robota Stary!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Średni
Skaut
79 pkt
Zwariowalismy...
18.09.2017 | data wizyty: 16.09.2017
Wow! Pierwszy raz bylismy w pokoju 90min i jestesmy zachwyceni. Bardzo duzo zagadek, innych niz wszystkie i zaskakujace. Na pierwszy rzut oka nie wiadomo od czego zaczac bo rozwiazanie pierwszej zagadki wydaje sie zbyt latwe by bylo realne :) dalej jest tylko ciekawiej.
obsluga przyjemna i sympatyczna, jednak minusem jest to, ze w pokoju nie ma podsluchu.. skutkowalo to tym, ze bylismy w trakcie rozwiazywania zagadki, kiedy przez krotkofalowke dostalismy rozwiazanie. :( Mimo ze podpowiedzi chcielismy po wczesniejszym poproszeniu.
Jednakze pokoj polecamy, duzo innowacyjnych zagadek, ciekawych klodek i 'duzo' czasu.
Chetnie zobaczymy rowniez Korporacje i Kryjowke Hobbita :)
obsluga przyjemna i sympatyczna, jednak minusem jest to, ze w pokoju nie ma podsluchu.. skutkowalo to tym, ze bylismy w trakcie rozwiazywania zagadki, kiedy przez krotkofalowke dostalismy rozwiazanie. :( Mimo ze podpowiedzi chcielismy po wczesniejszym poproszeniu.
Jednakze pokoj polecamy, duzo innowacyjnych zagadek, ciekawych klodek i 'duzo' czasu.
Chetnie zobaczymy rowniez Korporacje i Kryjowke Hobbita :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Pionier
155 pkt
Uwaga! Zaraz nastapi wybuch!
4.09.2017 | data wizyty: 31.08.2017
Bajeczny pokój, świetnie wykonany!
Dużo zagadek, nie tylko kłódki ale tez dużo logicznych zagadek oraz mechanicznych!
Świetna zabawa, w 4 osoby mieliśmy ręce pełne roboty!
Obsługa jak zawsze na wysokim poziomie!
Dużo zagadek, nie tylko kłódki ale tez dużo logicznych zagadek oraz mechanicznych!
Świetna zabawa, w 4 osoby mieliśmy ręce pełne roboty!
Obsługa jak zawsze na wysokim poziomie!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Nawigator
149 pkt
Serdecznie polecam!
15.09.2017 | data wizyty: 20.08.2017
Bardzo fajny pokój z wieloma liniowymi zagadkami. Nic przekombinowanego, same dobre pomysły no i zabawa na 1,5h. Polecam!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Nawigator
102 pkt
Miasto uratowane przed wybuchem
7.11.2017 | data wizyty: 4.11.2017
Mam bardzo mieszane uczucia, co do pokoju. Mieszane, ponieważ z całej naszej 4-os. drużyny, tylko ja mam "zażalenia", więc może to ze mną jest coś nie tak, a nie z pokojem.
Ogólnie pokój jest łatwy, choć rzeczywiście zagadek jest bardzo dużo i jest co robić, na to nie można narzekać.
To co mnie się nie podobało: większość zagadek opiera się na kłódkach. O dziwo nie drażniło mnie to, aż tak bardzo, ale brak elektronicznych rozwiązań przy tak dużej liczbie zagadek jest dla mnie na minus.
Zagadki są obiektywnie łatwe, żadna nie dała mi takiej osobistej satysfakcji jak lubię.
To, co mnie zaskoczyło najbardziej to wystrój bardzo... marny. SkillHill to nowa firma na rynku i spodziewałam się wyższego poziomu wykonania. Oczywiście rozumiem, że sam temat pokoju i związana z nim przestrzeń (eksploracja mieszkania) nie wymagają fajerwerków, jednak mieszkanie mieszkaniu nierówne, a to było bardzo "studenckie".
To są jednak moje subiektywne odczucia, bo moim towarzyszom powyższe moje "żale" nie przeszkadzały i byli zachwyceni.
Jedynym obiektywnym zarzutem jest niestety ogromna ilość kurzu w pokoju - przy przeszukiwaniu można się pobrudzić.
Ogólnie jestem zadowolona, jednak zdecydowanie polecam na początek przygody z ER, a nie grupom zaawansowanym. Albo w mniejszym składzie osobowym, gdyż zagadek jest naprawdę dużo, co jest największym plusem tego pokoju.
Ogólnie pokój jest łatwy, choć rzeczywiście zagadek jest bardzo dużo i jest co robić, na to nie można narzekać.
To co mnie się nie podobało: większość zagadek opiera się na kłódkach. O dziwo nie drażniło mnie to, aż tak bardzo, ale brak elektronicznych rozwiązań przy tak dużej liczbie zagadek jest dla mnie na minus.
Zagadki są obiektywnie łatwe, żadna nie dała mi takiej osobistej satysfakcji jak lubię.
To, co mnie zaskoczyło najbardziej to wystrój bardzo... marny. SkillHill to nowa firma na rynku i spodziewałam się wyższego poziomu wykonania. Oczywiście rozumiem, że sam temat pokoju i związana z nim przestrzeń (eksploracja mieszkania) nie wymagają fajerwerków, jednak mieszkanie mieszkaniu nierówne, a to było bardzo "studenckie".
To są jednak moje subiektywne odczucia, bo moim towarzyszom powyższe moje "żale" nie przeszkadzały i byli zachwyceni.
Jedynym obiektywnym zarzutem jest niestety ogromna ilość kurzu w pokoju - przy przeszukiwaniu można się pobrudzić.
Ogólnie jestem zadowolona, jednak zdecydowanie polecam na początek przygody z ER, a nie grupom zaawansowanym. Albo w mniejszym składzie osobowym, gdyż zagadek jest naprawdę dużo, co jest największym plusem tego pokoju.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 6/10
Poziom trudności: Łatwy
Strona 8
Pokaż następneŁadowanie...
Nowe wpisy na naszym blogu
Bądź na bieżąco z naszą działalnością i tematami pokrewnymi.
