Atlantis podwodna ekspedycja

Dziękujemy za opinię, odpowiadamy na nią bo szczerze pisząc trochę nas i Posejdona boli tak niska ocena i mamy wrażenie, że nie jest w pełni adekwatna do tego co oferuje pokój.

Rozumiemy, że w Waszej ocenie "pożyczone" dzieci przemknęły przez pokój za szybko i to jest podstawa tak niskiej noty.
Prosimy jednak o ponowne przeanalizowanie tej wspólnej przygody - czy dzieci były faktycznie niezadowolone i czy aby na pewno rozwiązywały zagadki same - czasem nie tyle podpowiedź, co zadanie odpowiednich pytań, lub zwrócenie na coś uwagi zmienia całkowicie kształt rozgrywki i ułatwia rozwiązanie zagadki. Może nieświadomie w taki właśnie sposób im pomogliście.

Ale może faktycznie spełniliście rolę obserwatorów a dzieciaki same szły przez pokój jak burza - niewykluczone :) zatem sprytne i spostrzegawcze młode umysły wam towarzyszyły.
Jednak nasze doświadczenia z grupami dzieci samodzielnie rozwiązującymi zagadki pokazują, że dotarcie do celu zajmuje im około godziny i wychodzą z pokoju bardzo zadowolone, ale one na ogół nie piszą opinii :) A pokój powstał z myślą o najmłodszych graczach właśnie.

Co innego gdybyście ocenili same zagadki jako nieciekawie, źle przygotowane, niespójne itp. ale zakładamy, że nie w tym rzecz :)
To jeszcze na koniec takie porównanie kulinarne, które może skłoni was do zmiany oceny. Jest różnica między określeniem dania niesmacznym, (bo za słone, niedogotowane, bez wyrazu)... a uznaniem potrawy za smakowitą, ale porcję za zbyt małą :)