Pewnego wieczoru Wasz ojciec informuje Was, iż rusza w podróż do tajemniczego świata magii i szamanów ażeby przyrządzić eliksir nieśmiertelności. Jak podają...
[więcej]
1-4 osoby
60 minut
Przygodowy
początkujący
163 opinie
Polska: 484. miejsce
Warszawa: 58. miejsce
6
.5
6,5/10
Obsługa:
7,9/10
Klimat:
7,7/10
Trudność wg. graczy:
Średni
Liczba opinii:
163
Do Rytuału się przeszedłem w trakcie promocji -50% i z okazji tej promocji spróbowałem sobie odświeżyć jak to jest przechodzić escape roomy w pojedynkę, bo za 120zł bym pewnie nie miał na to ochoty. Do tej pory byłem samemu tylko raz i o tyle śmiesznie, że był to mój pierwszy pokój, z którego udało mi się wyjść bez podpowiedzi (prosty i nieistniejący już pokój Sherlocked od Escape Plan, dziewiąty z kolei dla mnie). Jako że to był dla mnie już pokój numer 156, to wypadałoby, abym sobie w tym poradził lepiej, prawda ?? Niestety tym razem się nie obeszło bez podpowiedzi ?. Podpowiedzi wziąłem dwie - na jedną rzecz nie wpadłem, aczkolwiek logika tutaj wydała mi się dość kulejąca i losowa (a rzadko to mówię), a innej ciekawie ukrytej rzeczy nie znalazłem. Trzeba przyznać, że ten pokój jest dość search-heavy. Jest wiele nieoczywistych rzeczy do znalezienia i to że nie znalazłem tylko jednej to chyba i tak dobry wynik. A co do zagadek na logiczne myślenie. Well, trochę ich jest, ale z tego co pamiętam, to są wszystkie naprawdę proste. Nie miałem jakiejś wielkiej satysfakcji z ich rozwiązywania, bo większość była aż za prosta. Ale pokój jest oznaczony jako dla początkujących, więc powiedzmy, że jest to zrozumiałe.
Pokój jest rzeczywiście fizycznie "przechadzalny" w pojedynkę, aczkolwiek bywają momenty, gdzie aby coś się nie stało udręką, to trzeba się wykazać dodatkową dozą pomysłowości. Szczerze mówiąc, to te momenty mi chyba sprawiły największą satysfakcję xD.
Pokój ogólnie nie ukrywa w sobie wielu tajemnic, contentu też nie ma tak dużo. Gdy zostało mi jeszcze około 35 minut do końca i czułem, że od bardzo dawna nic nie otworzyłem, a wydawało mi się, że do otwarcia przede mną dużo więcej zamków niż do tej pory otworzyłem, to zacząłem prosić o podpowiedź. Doprosiłem się chyba za jakąś czwartą próbą po czymś rzędu 7 minut i wtedy poszło sznureczkiem do miejsca, w którym wiedziałem, że jednak znowu muszę poprosić o podpowiedź. Po niej znowu poszło sznureczkiem już praktycznie do samego końca. W efekcie, będąc przekonanym, że jestem daleko w tyle skończyłem z 15 minutowym zapasem :P.
Pokój i wystrój raczej budżetowy, choć nie powiedziałbym, aby było w nim coś wyjątkowo złego i odrzucającego. No może jakieś gwoździe wystające fajnie by było jednak poprawić :P.
Podsumowując, bawiłem się ok, ale zgodnie z oczekiwaniami pokój taki poniżej średniaczek.
I jeszcze przekleję kawałek swojej opinii z Polskiego Skarbca, w którym grałem po Rytuale:
"Ze śmiesznostek to prawie nie spędziłem nocy zamknięty wewnątrz tego budynku, bo po grze z pewnych powodów na chwilę się wróciłem do budynku i gdy wchodziłem do drzwi oddzielających przedsionek na parterze od miejsca gdzie się wchodzi do wind to te drzwi były otwarte, a gdy chciałem wyjść (nie widziałem nikogo pomiędzy), to były już zamknięte xD. Na szczęście pracownica FE odebrała telefon i wypuściła tę biedną sierotkę :D. Ale no tak biorąc pod uwagę bezpieczeństwo to chyba jednak niefajne :thinking_emoji:, ale to nie zarzut do FE tylko do właścicieli tego budynku."
W nowej skali oceniania, którą postanowiłem zaadaptować (dokładniejszy opis na moim profilu, w skrócie 1-kiepski, 3-solidny, 5-wyjątkowy):
Wystrój, klimat i production value: 2
Zagadki i flow: 2
Coś oryginalnego: 2
Czy się dobrze bawiłem?: 3
Średniak Warszawski, szału nie było, wstydu też nie. Kwestia schowania jednej rzeczy trochę tylko rozbiła nam system ;) Ni śmieszne, ni straszne ale przynam że niezbyt logiczne. Niestety będąc w fun escape czuje się korporacyjne podejście do tematu. Na zasadzie wejdź, zapłać i do widzenia. (Wyjątkiem jest tam tylko jeden pokój gdzie ktoś po wyjściu zapyta Cię o opinię, wrażenia).
Poszliśmy z bardzo pozytywnym nastawieniem. Na miejscu przywitała nas bardzo mila, uśmiechnięta obsługa, która radzi sobie świetnie z weekendowym tłokiem. Wprowadzenie do pokoju przebiegło bardzo w porządku. Wnętrze jest małe, a byliśmy we dwójkę. Przy czterech osobach byłoby pewnie już dosyć ciasno. Klimatycznie Afryka dzika, to jak najbardziej na plus. Zagadki są na średnim poziomie, to był nasz chyba czwarty pokój w życiu, więc mmistrzami jeszcze nie jesteśmy. Większość zagadek to kłódki, ale jest kilka bardzo ciekawych rozwiązań, które dobrze pasują do klimatu. Niestety, podczas zabawy jedna kłódka okazała się otwarta, przez co ominely nas dwie albo trzy większe łamigłówki, a ostatecznie skończyliśmy zabawę po 30 min. Nie było to na pewno warte 170 zł. Za taką cenę u konkurencji można znaleźć bardziej dopracowane i większe ER. Na pocieszenie otrzymaliśmy rabat 20% na kolejną wizytę. Pewnie skorzystamy, ale pewien niesmak niestety pozostaje.
Klimat w porządku, jednak cena nieadekwatna do wnętrza. Konkurencja w tej cenie oferuje zdecydowanie więcej. Zdecydowanie za drogo. Pokój fajny dla rodziny z dziećmi.
Typowy Pokoik kojarzony przez osoby, które słyszały o ER, ale w żadnym nie były. Proste zagadki i mała doza spostrzegawczości sprawią, że Rytuał będzie dobrym wprowadzeniem do świata escape roomów. Klimat i szczegółowość OK, chociaż finałowa zagadka mogłaby być trudniejsza i bardziej klimatyczna.
Pokój zdecydowanie dla max 3 osób (byliśmy w 4 osoby i było ciasno). Wystrój oryginalny i klimatyczny. Obsługa sympatyczna. Zagadki niekoniecznie związane z tematyką pokoju. Stosunek jakości do ceny - niski, za duża cena w stosunku do tego, co oferuje ten pokój i w porównaniu do innych pokoi (w tej samej lub nawet niższej cenie). Zdecydowanie poprawilibyśmy sposób wyjścia z pokoju. Niestety te wszystkie kwestie sprawiają, że ogólna satysfakcja jest niska w porównaniu z innymi pokojami.
Zawiodłam się. Według mnie pokój zupełnie nie wart swojej ceny. Zagadki bardzo monotonne - dużo kłódek i cyferek. W sumie nie rozumiem po co je rozwiązywaliśmy - za szybko dobraliśmy się do "sedna", wróciliśmy do początku i grzecznie rozwiązywaliśmy zagadki, które potwierdzały tylko to co już odkryliśmy i finalnie i tak wszystko mieliśmy podane na tacy.... mamy podejrzenie, że obsługa zapomniała posprzątać wszystkich elementów gry po poprzednikach.
Dużo elementów psuło klimat rozgrywki (wystająca folia, kable, oderwane lub mocno zdezelowane już elementy) Pokój potrzebuje poprawek. Obsługa bardzo miła. Mimo to chętnie sprawdzimy inne pokoje.