Zacznę od pokoju, który zrobił bardzo duże wrażenie. Bardzo klimatyczny i dopracowany w najmniejszym szczególe. Nietrudno było wczuć się w swoją rolę i niemal przenieść do roku 1944.
Jeśli chodzi o zagadki to były dosyć łatwe co jednak wręcz uprzyjemniło rozgrywkę. Dzięki temu była ona płynna, bez przestojów czy podpowiedzi. Zagadki były ciekawe, niektóre bardzo kreatywne, jednak co najważniejsze układały się w spójną całość, a ich rozwiązanie dawało dużą satysfakcję.
Dużym plusem była również bardzo dobra gra aktorska. Bardzo urzeczywistniała rozgrywkę i dodawała jej dodatkowego smaczku, dlatego jeśli macie możliwość, idźcie tam koniecznie w weekend!
Teraz będzie już jednak mniej słodko. Zacytuję opis ogólnej oceny 3 z LockMe: "Coś w tym pokoju zrujnowało nasze doświadczenie. Gdyby nie to, ocena pewnie byłaby lepsza."
Tym elementem, który nam zrujnował całą zabawę była obsługa. Przez swoje nieogarnięcie sprawili, iż ominęliśmy najciekawszy oraz najbardziej zaskakujący moment w grze. I nie byłoby pewnie większego problemu, gdyby pozytywnie zareagowali na naszą propozycję rekompensaty w postaci rabatu na dzisiejszą zabawę. Panowie zareagowali jednak bardzo alergicznie i potraktowali nas w taki sposób, jakbyśmy chcieli wyłudzić od nich pieniądze. Z zażenowaniem odebrałem próby "negocjacji" rekompensaty i propozycję ze strony organizatorów. Generalnie cała sytuacja została rozwiązana w bardzo nieprzyjemnych okolicznościach. W zasadzie nasze bardzo pozytywne emocje po wyjściu z pokoju zostały całkowicie zdeptane zachowaniem panów z obsługi.
W zasadzie w drodze powrotnej jedynym tematem rozmów była ta sytuacja, a nie pokój, który jest zdecydowanie jednym z topowych na mapie Warszawy.
I mały apel do właściciela, który rzekomo przebywa na urlopie: Jeśli ci dwaj panowie z obsługi mają Wam psuć opinię o jednym z najlepszych pokojów w jakich byliśmy (a mamy ich na swoim koncie niemało) to może warto wyciągnąć konsekwencje.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna:
3/10
Obsługa:
1/10
Klimat:
10/10
Poziom trudności:
Łatwy