Escape DaVinci

Pokój ma niesamowity klimat. Prowadzący ciekawie wprowadza w klimat pokoju. Faktycznie da się odczuć przeniesienie w czasy XV wieku. Zagadki są dość trudne, ale spokojnie da się wyjść z pokoju poniżej godziny, a dodatkowe 15 minut zapewnia odpowiedni spokój ducha.

Wystrój jak najbardziej utrzymany w klimacie pracowni Da Vinci.

Wystrój pokoju na 6+. Wszystko dopracowane do
najmniejszych szczegółów. Ponieważ pokój jest osadzony w czasach Leonardo DaVinciego, nie ma tutaj elektroniki, ale jest za to mechanika - i to jaka! Zagadki są nieliniowe, więc każdy ma co robić. Poza tym, rozwiązywanie ich to wielka frajda. Czas leci tam bardzo szybko. Z pokoju wyszłam usatysfakcjonowana. Widać, że potencjał tego pomieszczenia jest w pełni wykorzystany. Jeśli jesteś miłośnikiem ER to jest kolejny "must visit", jeśli jeszcze nie lubisz ER-ów, odwiedź ten, a zmienisz zdanie ;).

One of my favorites! (not only in Kraków!)
First of all, when you walk in to this ER you can help but be in awe of the decor. Everything, from the huge machines, furniture to small locks sends you back in time.
Puzzles are not the easiest, but also not the hardest. You just have to make sure to check everywhere.
Customer service was excellent.
Overall I would recommend this room for everyone, even the beginners. Just be careful! This ER might make you addicted to ERs!

Do Escape Da Vinci zawitaliśmy w dwuosobowej ekipie. Pokój okazał się bazować na zadaniach manualnych, spostrzegawczości, w pewnej mierze także na kreatywności, więc jest urozmaicony, a zagadki i zadania, choć same w sobie nie stanowią specjalnego problemu, to w mniejszej ekipie bywają wyzwaniem. Wielki plus za ukrycie elektroniki (jest jej niewiele) i za mechaniczne rozwiązania wielu kwestii oraz przede wszystkim za to, że mechanizmy nie otwierają się same z siebie - wszystko trzeba otworzyć samodzielnie, wpaść na to, jak zadziała zwolniona blokada i czego dana kwestia dotyczy. Od początku wiadomo co jest naszym celem, co również jest plusem w tej konwencji gry. Pokój więc spełnił nasze oczekiwania i zabawa była udana.

Ale... arogancki i nieprzyjemny prowadzący "wiem lepiej jak powinniście się bawić" robi wiele, żeby ją popsuć. Od początku narzuca swoje zasady rezerwując sobie prawo do pomocy wtedy, kiedy uzna za stosowne, zapowiadając, że pomoc innego typu nie ma sensu, bo przy jakichkolwiek opóźnieniach nie ma jego odczuciu szansy na wyjście z pokoju. W praktyce wygląda to tak, że zanim zdążyliśmy się zorientować, że nad czymś zastanawiamy się chwilę dłużej, on już podchodził do drzwi i przez nie sugerował podpowiedź. Cały mechanizm podpowiedzi jest chybiony i znacznie odbiega poziomem od koncepcji samego pokoju, wybija z rytmu ingerencją prowadzącego i chociaż to prawda, że walkie talkie czy ekran z podpowiedziami w pokoju z epoki Leonarda da Vinciego nie wpisze się w klimat, to obecna formuła podpowiedzi jest zdecydowania najsłabszym elementem zabawy (można by na przykład przekazywać je listownie przez jakiegoś "gołębia").

Nic dziwnego, że, jak chwalił się prowadzący - nikt z Escape Da Vinci nie wychodzi bez podpowiedzi, skoro są one serwowane bardzo szybko i wedle uznania prowadzącego, a ten nie pozostawia grupie właściwie żadnego marginesu czasu. Do tego przekazywane wskazówki są dosłowne i łopatologiczne "zwróćcie uwagę na...", "spójrzcie tam", więc prowadzą graczy za rękę do rozwiązania. Przy kilku tego typu "sugestiach" gra toczy się płynnie, ale satysfakcja ze znalezienia rozwiązania wydatnie spada.

W sumie jednak pokój technicznie i koncepcyjnie plasuje się bardzo wysoko. Dopracowano klimat w szczegółach, zadbano o wystrój, nie oszczędzano na wyposażeniu, a sprzęty nie są wyeksploatowane, więc z Escape Da Vinci ucieka się z dużą przyjemnością, stąd bardzo wysoka ocena ogólna.

Do pokoju wybraliśmy się 5-cio osobową grupą (część po kilku pokojach, niektórzy pierwszy raz). Bardzo miły Pan z obsługi w kilka minut wytłumaczył nam zasady i tu od razu miłe zaskoczenie na start - na wyjście mamy 75min zamiast standardowej godziny!
Wprowadzenie przed wejściem króciutkie ale sensowne. Wnętrze pokoju bardzo przyjemne i klimatyczne, zagadki sensowne i zróżnicowane poziomami. Udało nam się wydostać bez podpowiedzi choć nie w rekordowym czasie :P Pokój jak najbardziej godny polecenia!

Po początkowych problemach i próbach zaczepienia się o cokolwiek, dalej szło coraz łatwiej. Ciekawy pokój z fajnym klimatem

Na plus:
- Klimat (bardzo fajne podejście, piwnica, brak elektroniki, światła neutralne, zamiast latarek - świeczki)
- Klimat (muzyka z okresu, ,nie ma zegara tylko pukanie z przypomnieniem, dodatki, ozdoby, cały pokój "gra" w klimacie
- Jeszcze raz klimat (chcesz podpowiedź? nie ma kamer, nie ma krótkofalówek czy telefonów. Zapukaj i wyjaśnij, z czym problem)
- Obsługa - miła, sympatyczna. Odrobinkę mało wczuta w klimat, ale była sobota rano :)

In minus:
- Trudność - szliśmy na pokój średnio-trudny, a okazał się zbyt prosty. Nie jest to pokój super łatwy, ale pięć osób (z czego trzy były pierwszy raz, jedna była trzeci, jedna piąty) wyszło dość szybko i bez podpowiedzi. Jedyna trudność to szukanie, bo po starcie już wszystko jest ...
- Prostoliniowe. Nie zaobserwowałem zmyłek, wszystko jest dość jasne, nie ma zagnieżdżonych zagadek, prób czy ukrytych podpowiedzi.

Ogólnie, bardzo pozytywne wrażenia!

Bardzo klimatyczny pokoju w realiach które kochamy. Wystrój oraz choreografia sprawiają że bardzo szybko zapominamy o tym że jesteśmy w XXI wiecznym Krakowie...
Zagadki dla nas były dość proste choć zróżnicowane. Obsługa fantastyczna.
Wydaję nam się że każda z grupa, niezależnie od doświadczenia będzie się tutaj doskonale bawić.

Świetny klimat, ciekawe zagadki, a rozwiązań technicznych nie powstydziłby się sam Da Vinci.
Pozycja obowiązkowa w Krakowie.

Bardzo fajne przeżycie, coś zupełnie świeżego po innych escape roomach, naszpikowanych elektroniką! Tutaj trzeba przestawić się na trochę inne myślenie i pokonać samego siebie, bo czasem to my sami stajemy sobie na drodze do rozwiązania zagadki.
Praktyczne myślenie i spostrzegawczość są tutaj w cenie :D
Klimat rodem jak za czasów Da Vinci, na prawdę na najwyższym poziomie, pokój bardziej przestronny niż mogłoby się wydawać :D
Byliśmy w 5 osób i było fajnie, ale w 3 lub 4 też powinno dać radę ;)
Pan z obsługi MEGA miły, także czekamy na kolejny pokój!