Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Partner Lockme
Cela śmierci
Fabuła pokoju: Po odbyciu szkolenia wywiad śledczy zainteresował się Waszymi ponadprzeciętnymi umiejętności pracy w zespole i niesłusznie oskarżył Was o przy... [więcej]
2-5 osób
60 minut
Kryminalny
śr. zaawansowani
144 opinie
Polska: 311. miejsce
Wrocław: 35. miejsce
Nawigator
146 pkt
Ktoś nie dożyje poranka
10.03.2025 | data wizyty: 15.02.2025
Wiarygodna opinia
Pokój z ciekawym zamysłem, wystrój pokoju dobry, zagadki pomysłowe. Na nasze nieszczęście trafiliśmy do niego w następny dzień po walentynkach gdzie był on przez ostatnie dwa dni niezwykle oblegany a grupy przed nami nie zastosowały się do zaleceń mistrza gry i używały siły na zagadkach doprowadzając do uszkodzeń mechanizmów, przez co niektóre z zagadek nie działały. Co prawda mistrz gry zachował się bardzo profesjonalnie i przeprosił nas za usterki które jakby nie patrzeć absolutnie nie powstały z jego winy co było na duży plus obsłudze. Niestety jednak zagadki te zdecydowanie wpłyneło na tempo naszej rozgrywki . Pokój z całą pewności ciekawy i godny odwiedzenia jednak nie było w nim nic nadzwyczajnego co by nas urzekło, zdecydowanie bardziej polecam w grupie dwuuosobwej wybrać się na pogrzebanych żywcem.
Uciekliśmy z pokoju w: 50 minut
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 6/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Średni
Podróżnik
44 pkt
Cela śmierci niestety nas zawiodła
18.02.2024 | data wizyty: 17.02.2024
Wiarygodna opinia
Niestety po przeczytaniu opinii z lock.me spodziewaliśmy się czegoś więcej wybierając się do tego pokoju. Nasza grupa składała się z 3 osób (z doświadczeniem od 2 do 6 pokoi), więc dostaliśmy pełny zakres dostępnych zadań. Udało nam się z pokoju wyjść, ale jednak w jego sprawnym pokonaniu nie pomagały nam problemy techniczne, które napotkaliśmy.
Zacznijmy od plusów, bo jest ich niestety mniej niż minusów. Pokój jest jednym z większych, które odwiedziliśmy, a piętrowe wykorzystanie przestrzeni daje nam kilka początkowych zadań z ciekawym użyciem początkowego położenia graczy. Wystrój jest prosty, co zdecydowanie współgra z konceptem więzienia i skrzydła egzekucyjnego, jednak nie jest w stanie też bardzo zachwycić, a widać w nim już niestety upływ czasu od jego powstania. Wykorzystanie pasków kolorowych LEDów , alby pokierować naszą uwagą, do kolejnych zagadek było rozwiązaniem, które widzieliśmy po raz pierwszy i naturalnie prowadziło nas do kolejnych elementów pokoju.
Niestety część mechanizmów w pokoju nie zadziałała podczas naszej wizyty, co wprowadziło sporą dawkę chaosu podczas wykonywania zadań. Nasza grupa musiała kilkukrotnie kontaktować się z mistrzem gry szukając podpowiedzi, tylko po to by dowiedzieć się, że nasze rozwiązania są poprawne, ale mechanizm "nie zaskoczył" na czym straciliśmy dość sporo czasu. Jedno z urządzeń wymaga przytrzymania guzika resetującego przy wpisywaniu rozwiązania, a w innym zadaniu musieliśmy kilkukrotnie wkładać i wyciągać dobrze ułożone elementy, aby w końcu urządzenie zadziałało.
Najbardziej nasze nastawienie niestety zepsuła ostatnia zagadka, podczas której rozwiązywania kopnął mnie prąd. Nie było to wysokie napięcie, ale niesmak pozostał. Zadanie wymagało połączenia ze sobą dwóch odsłoniętych kabli przy pomocy samochodowych krokodylków, ale jeden z nich nie miał już gumowej osłonki na uchwycie.
Podsumowując, w czasach swojej świetności był to na pewno pokój warty odwiedzenia, jednak w obecnym stanie nie jestem w stanie go polecić, we Wrocławiu są pokoje w znacznie lepszym stanie technicznym i mam nadzieję, że Cela Śmierci do nich dołączy - po modernizacji :)
Zacznijmy od plusów, bo jest ich niestety mniej niż minusów. Pokój jest jednym z większych, które odwiedziliśmy, a piętrowe wykorzystanie przestrzeni daje nam kilka początkowych zadań z ciekawym użyciem początkowego położenia graczy. Wystrój jest prosty, co zdecydowanie współgra z konceptem więzienia i skrzydła egzekucyjnego, jednak nie jest w stanie też bardzo zachwycić, a widać w nim już niestety upływ czasu od jego powstania. Wykorzystanie pasków kolorowych LEDów , alby pokierować naszą uwagą, do kolejnych zagadek było rozwiązaniem, które widzieliśmy po raz pierwszy i naturalnie prowadziło nas do kolejnych elementów pokoju.
Niestety część mechanizmów w pokoju nie zadziałała podczas naszej wizyty, co wprowadziło sporą dawkę chaosu podczas wykonywania zadań. Nasza grupa musiała kilkukrotnie kontaktować się z mistrzem gry szukając podpowiedzi, tylko po to by dowiedzieć się, że nasze rozwiązania są poprawne, ale mechanizm "nie zaskoczył" na czym straciliśmy dość sporo czasu. Jedno z urządzeń wymaga przytrzymania guzika resetującego przy wpisywaniu rozwiązania, a w innym zadaniu musieliśmy kilkukrotnie wkładać i wyciągać dobrze ułożone elementy, aby w końcu urządzenie zadziałało.
Najbardziej nasze nastawienie niestety zepsuła ostatnia zagadka, podczas której rozwiązywania kopnął mnie prąd. Nie było to wysokie napięcie, ale niesmak pozostał. Zadanie wymagało połączenia ze sobą dwóch odsłoniętych kabli przy pomocy samochodowych krokodylków, ale jeden z nich nie miał już gumowej osłonki na uchwycie.
Podsumowując, w czasach swojej świetności był to na pewno pokój warty odwiedzenia, jednak w obecnym stanie nie jestem w stanie go polecić, we Wrocławiu są pokoje w znacznie lepszym stanie technicznym i mam nadzieję, że Cela Śmierci do nich dołączy - po modernizacji :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 4/10
Obsługa: 7/10
Klimat: 6/10
Poziom trudności: Średni
Podróżnik
33 pkt
Los chce z nami grać w pokera - tak podsumujemy tą rozgrywkę
23.01.2024 | data wizyty: 23.01.2024
Na wstępie - jesteśmy grupą z doświadczeniem 6 ER. Decyzja o rezerwacji gry nastąpiła 8 minut przed wejściem do pokoju- tu brawa za szybką interwencje.
Dzisiejsza przygodę rozpoczęliśmy w bloku, w którym unosił się przykry odór papierosów i wilgoci. Jedna z naszych koleżanek, miała potrzebę skorzystania z łazienki, którą wspomina w następujący sposób:
-w toalecie można było znaleźć wiadro brudnej wody, której odór unosił się w surowej atmosferze,
-same pomieszczenie były dość brudne, do przeżycia, ale polecam skorzystać z toalety wcześniej
Łatwo trafiliśmy do recepcji, w której mogliśmy zostawić nasze rzeczy, w szafkach zamykanych na kluczyki. Zastaliśmy tam również panią, która okazała się być nasza mistrzynią gry. Po krótkim wywiadzie i zapoznaniu nas z zasadami oraz mechanizmami występującymi w pokoju, została przeprowadzona roszada graczy.
Każdy został wprowadzony w opasce do innych pokoi. Jeden z graczy został uwięziony w sposób, który uniemożliwiałby mu uwolnienie się w sytuacji niebezpieczeństwa- wymagało to pomocy innego gracza.
Po wprowadzeniu do pokoju, historia, która została puszczona przez głośnik nie była słyszalna przez połowę grupy - nie wiemy czy to celowy zabieg, czy zbyt ciche nagłośnienie :(
Jeśli chodzi o zagadki, uważam że były one całkiem logiczne i intuicyjne - czas idealnie pozwalał nam na rozwiązanie ich, co wiąże się z przejściem pokoju. W międzyczasie mistrzyni gry przeżyła przemianę w mistrza gry, który okazał się być "przejściem pokoju" No właśnie - "przejściem pokoju" okazał się być sympatyczny pan w koszuli, który wszedł do nas bez uprzedzenia, po uprzednim poinformowaniu go o problemie (przez krótkofalówkę) dotyczącym jednej z zagadek. Nie był to niestety jedyny problem, ponieważ niektóre zagadki ,,żyły własnym życiem" i zacinały się w losowych momentach gry, Stad też tytuł opinii ;) nie były to jednak problemy uniemożliwiające przejście rozgrywki.
Uważamy, że za tą cenę (60min rozgrywki) można wybrać się w lepiej zrobione technicznie miejsce, jednak doświadczenie warte przeżycia.
By ostatecznie przejść pokój, musialysmy skorzystać z pomocy męskiej ręki właściciela i nie mogliśmy się w pełni nacieszyć końcem rozgrywki. Na koniec mistrz gry zrobił nam wspaniałe zdjęcia(to nie hejt, bardzo fajne zdjęcia, pozdrawiamy! smacznego obiadku)
Ps. skoro uważa pan, że kabel uszkodziła inna grupa, to chyba macie fejkowe kamery. To ja się o niego potknęłam i ledwo uszłam z życiem. PRZESTROGA DLA INNYCH GRACZY, BY PATRZEĆ POD NOGI!
Dzisiejsza przygodę rozpoczęliśmy w bloku, w którym unosił się przykry odór papierosów i wilgoci. Jedna z naszych koleżanek, miała potrzebę skorzystania z łazienki, którą wspomina w następujący sposób:
-w toalecie można było znaleźć wiadro brudnej wody, której odór unosił się w surowej atmosferze,
-same pomieszczenie były dość brudne, do przeżycia, ale polecam skorzystać z toalety wcześniej
Łatwo trafiliśmy do recepcji, w której mogliśmy zostawić nasze rzeczy, w szafkach zamykanych na kluczyki. Zastaliśmy tam również panią, która okazała się być nasza mistrzynią gry. Po krótkim wywiadzie i zapoznaniu nas z zasadami oraz mechanizmami występującymi w pokoju, została przeprowadzona roszada graczy.
Każdy został wprowadzony w opasce do innych pokoi. Jeden z graczy został uwięziony w sposób, który uniemożliwiałby mu uwolnienie się w sytuacji niebezpieczeństwa- wymagało to pomocy innego gracza.
Po wprowadzeniu do pokoju, historia, która została puszczona przez głośnik nie była słyszalna przez połowę grupy - nie wiemy czy to celowy zabieg, czy zbyt ciche nagłośnienie :(
Jeśli chodzi o zagadki, uważam że były one całkiem logiczne i intuicyjne - czas idealnie pozwalał nam na rozwiązanie ich, co wiąże się z przejściem pokoju. W międzyczasie mistrzyni gry przeżyła przemianę w mistrza gry, który okazał się być "przejściem pokoju" No właśnie - "przejściem pokoju" okazał się być sympatyczny pan w koszuli, który wszedł do nas bez uprzedzenia, po uprzednim poinformowaniu go o problemie (przez krótkofalówkę) dotyczącym jednej z zagadek. Nie był to niestety jedyny problem, ponieważ niektóre zagadki ,,żyły własnym życiem" i zacinały się w losowych momentach gry, Stad też tytuł opinii ;) nie były to jednak problemy uniemożliwiające przejście rozgrywki.
Uważamy, że za tą cenę (60min rozgrywki) można wybrać się w lepiej zrobione technicznie miejsce, jednak doświadczenie warte przeżycia.
By ostatecznie przejść pokój, musialysmy skorzystać z pomocy męskiej ręki właściciela i nie mogliśmy się w pełni nacieszyć końcem rozgrywki. Na koniec mistrz gry zrobił nam wspaniałe zdjęcia(to nie hejt, bardzo fajne zdjęcia, pozdrawiamy! smacznego obiadku)
Ps. skoro uważa pan, że kabel uszkodziła inna grupa, to chyba macie fejkowe kamery. To ja się o niego potknęłam i ledwo uszłam z życiem. PRZESTROGA DLA INNYCH GRACZY, BY PATRZEĆ POD NOGI!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 6/10
Obsługa: 8/10
Klimat: 6/10
Poziom trudności: Łatwy
Skaut
85 pkt
Hmmm
23.01.2023 | data wizyty: 21.01.2023
Wiarygodna opinia
Trochę biednie wygląda wystrój, wiem, że to cela itp, ale nadal jakoś tak biednie. Dosyć zniszczone też. Zagadki całkiem ok, ale jakoś na tle innych pokoi bez sząłu.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 4/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 4/10
Poziom trudności: Średni
Nawigator
111 pkt
Prąd robi bzzz...
1.03.2023 | data wizyty: 15.02.2023
Pokój przyjemny i dosyć łatwy - w dwie osoby zrobiliśmy go bez problemu.
Klimat zbudowany odpowiednio, ale w sposób niewyróżniający się.
Myślę, że pokój warty zrobienia. W sam raz na miłe popołudnie.
Klimat zbudowany odpowiednio, ale w sposób niewyróżniający się.
Myślę, że pokój warty zrobienia. W sam raz na miłe popołudnie.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 6/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Łatwy
Przewodnik
530 pkt
Uciekliśmy :)
18.06.2019 | data wizyty: 18.06.2019
Bardzo przyjemny pokój , idealny dla grup początkujących, jak również dla bardziej doświadczonych graczy. Fajne zagospodarowanie przestrzeni, ciekawe i różnorodne zagadki. Pomimo, że pokój jest prosty, dla duetów polecam dobranie jeszcze trzeciej osoby, wtedy rozgrywka na początku będzie ciekawsza :) Obsługa bez zarzutu :) na pewno wrócimy :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 6/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 6/10
Poziom trudności: Łatwy
Wersja opinii z dnia 1 lut 2022:
Ocena ogólna: 6/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 6/10
Poziom trudności: Łatwy
Powód zmiany:
Po wprowadzeniu zmian do Rankingu, ocenę 8 zostawiam dla tych pokoi, które są w moim odczuciu bardzo dobre i nie było w nich nic, co by mi nie odpowiadało.
Ten pokój jest dobry, ale ocena 8, którą mu wystawiłam była zdecydowanie na wyrost i obecnie nota 6 (Niezły. Pokój się nie wyróżniał, ale dobrze się bawiliśmy) odpowiada mu idealnie.
Wersja opinii z dnia 18 cze 2019:
Ocena ogólna: 6/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 6/10
Poziom trudności: Łatwy
Nawigator
109 pkt
Cela
1.12.2018 | data wizyty: 1.12.2018
Wiarygodna opinia
Pokój całkiem w porządku, zagadki ciekawe ale mała awaria w trakcie trochę wybiła nas z rytmu. Klimat taki sobie, obsługa na średnim poziomie - zero wprowadzenia.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 6/10
Obsługa: 2/10
Klimat: 6/10
Poziom trudności: Średni
Odpowiedź firmy Trapped
Proszę napisać w informacji tylko dla właściciela co nie działało bo nic nie wymagało naprawy od Państwa wizyty. Zero wprowadzenia to spore naciąganie rzeczywistości. Do Celi śmierci wprowadzenie jest jak najbardziej z wszystkimi informacjami odnośnie rozgrywki, mówimy co nie jest częścią gry. Nakreślamy wątek fabuły o tym jak wcielacie się Państwo w role więźniów i wykorzystując plan ucieczki , waszym celem jest przeciążenie elektryczne celi śmierci. Nie wiem jakie wprowadzenie ma Pani jeszcze na myśli. Proszę napisać w wiadomości do właściciela przez lockme (feedback), będziemy mieli szansę na weryfikację tego wszystkiego i ewentualne zmiany. Pisząc "zero wprowadzenia" ciężko nam się do czegokolwiek odnieść i zrozumieć co miała Pani na myśli, dlatego, że w Celi Śmierci wprowadzenie jest. Pozdrawiamy Trapped
Pionier
183 pkt
OK
24.01.2018 | data wizyty: 18.01.2018
Wiarygodna opinia
Pokój całkiem ok. Kilka ciekawych zagadek. Na plus zdecydowanie rostawienie graczy i sposób, w jaki muszą współpracować. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to oznaczenie niektórych elementów i wprowadzenie, przez co kilka razy musieliśmy zastanawiać się 'czy aby na pewno wolno nam to zrobić'.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 6/10
Obsługa: 8/10
Klimat: 6/10
Poziom trudności: Średni
Odpowiedź firmy Trapped
Dziękujemy za opinię. Elementy nie biorące udziału w grze są bardzo dobrze oznaczone :) Przed grą pokazujemy zdjęcie czerwonego przycisku, którego nie wolno używać (jest to przycisk bezpieczeństwa). Na zdjęciu są również naklejki żółtego trójkąta, oznaczające elementy pokoju "wyłączone" z gry. Pozostała część pokoju jest do dyspozycji graczy. Można dotykać, kombinować, przemieszczać o ile to możliwe. Pozdrawiamy Trapped
Podróżnik
31 pkt
Cela ŚMIERCI ?️♂️
10.01.2018 | data wizyty: 7.01.2018
Pokój nie był zły...
Ale przez to , że byłyśmy we dwie dziewczyny zamknięte w pierwszym pomieszczeniu straciliśmy dużo czasu (chyba połowe gry)
Szczerze to prowadzący mógł nam w miły sposób podpowiedzieć żebyśmy lepiej sie pomieszali, że poczate6k może być trudny...BO BYŁ BARDZO TRUDNY, pokój ogolnie prosty, ale to nie było to na co sie nastawialiśmy, bo nie było żadnych zagadek logicznych, kłódek, nic z tych rzeczy...więcej było związane z elektroniką.
Co troche nam (dziewczyną) nie bardzo sie podobało.
Pan z obsługi, który nas przyjmował był bardzo arogancki, po pierwsze nawet nas nie przywitał, zamiast w miły sposób odradzić nam pokój, który jako kolejny chcielibyśmy odwiedzić w TRAPPED, wytłumaczyć ze jest trudny, zaczal być opryskliwy, nie zaproponował nam również zdjęcia pamiątkowego.
Całym tym zdarzeniem jestem bardzo zniesmaczona.
Ale przez to , że byłyśmy we dwie dziewczyny zamknięte w pierwszym pomieszczeniu straciliśmy dużo czasu (chyba połowe gry)
Szczerze to prowadzący mógł nam w miły sposób podpowiedzieć żebyśmy lepiej sie pomieszali, że poczate6k może być trudny...BO BYŁ BARDZO TRUDNY, pokój ogolnie prosty, ale to nie było to na co sie nastawialiśmy, bo nie było żadnych zagadek logicznych, kłódek, nic z tych rzeczy...więcej było związane z elektroniką.
Co troche nam (dziewczyną) nie bardzo sie podobało.
Pan z obsługi, który nas przyjmował był bardzo arogancki, po pierwsze nawet nas nie przywitał, zamiast w miły sposób odradzić nam pokój, który jako kolejny chcielibyśmy odwiedzić w TRAPPED, wytłumaczyć ze jest trudny, zaczal być opryskliwy, nie zaproponował nam również zdjęcia pamiątkowego.
Całym tym zdarzeniem jestem bardzo zniesmaczona.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 5/10
Obsługa: 1/10
Klimat: 5/10
Poziom trudności: Łatwy
Odpowiedź firmy Trapped
Dziękuję za komentarz. Prowadzący grę nie jest wstanie stwierdzić jakie pomieszanie grupy będzie lepsze ponieważ są kobiety i mężczyźni wykonujący te same zadanie równie dobrze. Nie ma w tym przypadku reguły. Można tylko się domyślać po grze, kiedy już widać jak radziły sobie poszczególne osoby.
Jeśli się nie przywitałem to bardzo przepraszam, może przez to że, akurat inna grupa wychodziła. Państwo weszli jak byłem w innym pokoju i zrobił się lekki tłok przy wychodzeniu, mogło mi to umknąć.
W normalny i miły sposób pokazywałem Państwu na co zwracać uwagę przy wyborze pokoju, gdzie grupy oceniają trudność na Lockme. Pokazywałem słupki trudności na monitorze. Tłumaczyłem, że pokój Schizofrenium może być za trudny, podałem statystyki sukcesów w moich pokojach. Nie wiem już naprawdę jak te słowa mogły być tak negatywnie zrozumiane. Zwyczajnie odradziłem pokój trudny jak to zwykle robię i nigdy nie miałem takiego negatywnego odbioru z tym związanego. Nie ukrywam, że bardzo mnie to dziwi. Może moje zdziwienie odbierają Państwo jako arogancję.
Mogę jeszcze dodać dla osób czytających opinię, że pokój jest faktycznie w większości elektroniczny i stawia na współpracę. Doceniają to również fani kłódek :) Zachęcam przyszłych graczy do prześledzenia tego wątku, z mniej pozytywna opinią. Tutaj, jak i na Facebooku, oraz sprawdzenie pozostałych bardziej pozytywnych opinii. Zapraszam serdecznie na grę. Pozdrawiamy Trapped
Jeśli się nie przywitałem to bardzo przepraszam, może przez to że, akurat inna grupa wychodziła. Państwo weszli jak byłem w innym pokoju i zrobił się lekki tłok przy wychodzeniu, mogło mi to umknąć.
W normalny i miły sposób pokazywałem Państwu na co zwracać uwagę przy wyborze pokoju, gdzie grupy oceniają trudność na Lockme. Pokazywałem słupki trudności na monitorze. Tłumaczyłem, że pokój Schizofrenium może być za trudny, podałem statystyki sukcesów w moich pokojach. Nie wiem już naprawdę jak te słowa mogły być tak negatywnie zrozumiane. Zwyczajnie odradziłem pokój trudny jak to zwykle robię i nigdy nie miałem takiego negatywnego odbioru z tym związanego. Nie ukrywam, że bardzo mnie to dziwi. Może moje zdziwienie odbierają Państwo jako arogancję.
Mogę jeszcze dodać dla osób czytających opinię, że pokój jest faktycznie w większości elektroniczny i stawia na współpracę. Doceniają to również fani kłódek :) Zachęcam przyszłych graczy do prześledzenia tego wątku, z mniej pozytywna opinią. Tutaj, jak i na Facebooku, oraz sprawdzenie pozostałych bardziej pozytywnych opinii. Zapraszam serdecznie na grę. Pozdrawiamy Trapped
Nawigator
113 pkt
Bardzo ZŁE doświadczenie
18.07.2017 | data wizyty: 18.07.2017
Wiarygodna opinia
Niestety bardzo złe doświadczenie. Przykro.
Słaba obsługa, zero wprowadzenia fabularnego!
Dodatkowo słaba znajomość angielskiego przez obsługę, a wybraliśmy grę po angielsku bo nie wszyscy w grupie znali polski.
Podpowiedź potrzebna na samym początku nie była odłożona na poprawne miejsce! Po utracie bardzo dużej ilości czasu Pan z obsługi zapytał się czy mam ową podpowiedź bo chyba się w końcu zorientował, że jej tam brakuje.
Część zagadek bardzo nieczytelna - nieczytelna fizycznie, na wyblakłym, zdartym, wymiętym papierze. Miałam wrażenie, że dużo rzeczy jest bez sensu, mylących, a te faktycznie potrzebne były zdecydowanie mniej widoczne. Niektóre mechanizmy słabo działają - mimo teoretycznie dobrego ustawienia coś nie wychodziło.
Mam wrażenie, że bardzo dużo czasu straciliśmy na błędach obsługi, czy problemach sprzętu - pokój przez to był niesamowicie frustrujący i zabrakło nam czasu.
Wystrój średni. Technologie nie powalają. Nie było w pokoju niczego co by mnie zaskoczyło.
Byłam z osobą, która była pierwszy raz - nikomu nie polecam w taki sposób zaczynać przygody z escape room'ami :(
Słaba obsługa, zero wprowadzenia fabularnego!
Dodatkowo słaba znajomość angielskiego przez obsługę, a wybraliśmy grę po angielsku bo nie wszyscy w grupie znali polski.
Podpowiedź potrzebna na samym początku nie była odłożona na poprawne miejsce! Po utracie bardzo dużej ilości czasu Pan z obsługi zapytał się czy mam ową podpowiedź bo chyba się w końcu zorientował, że jej tam brakuje.
Część zagadek bardzo nieczytelna - nieczytelna fizycznie, na wyblakłym, zdartym, wymiętym papierze. Miałam wrażenie, że dużo rzeczy jest bez sensu, mylących, a te faktycznie potrzebne były zdecydowanie mniej widoczne. Niektóre mechanizmy słabo działają - mimo teoretycznie dobrego ustawienia coś nie wychodziło.
Mam wrażenie, że bardzo dużo czasu straciliśmy na błędach obsługi, czy problemach sprzętu - pokój przez to był niesamowicie frustrujący i zabrakło nam czasu.
Wystrój średni. Technologie nie powalają. Nie było w pokoju niczego co by mnie zaskoczyło.
Byłam z osobą, która była pierwszy raz - nikomu nie polecam w taki sposób zaczynać przygody z escape room'ami :(
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 4/10
Obsługa: 3/10
Klimat: 4/10
Poziom trudności: Średni
Odpowiedź firmy Trapped
Dziękujemy za opinie. Choć uważamy, że jest ona mocno zaniżona :)
Na początku napisze, że wnętrze pokoju jest w pełni przystosowane do gry po angielsku.
Jeśli były kłopoty w zrozumieniu obsługi, można było powiedzieć, myślę że skoro była osoba mówiąca po polsku w grupie, zawsze można jakoś się porozumieć. Była Pani bardzo sympatyczna i nie wykazywała braku zrozumienia podczas wprowadzenia :)
Za pomyłkę z umiejscowieniem podpowiedzi przepraszamy.
Tylko jedna zagadka jest na białym papierze. Mieliśmy wiele grup doświadczonych (po 40-150 pokojach), które jednoznacznie stwierdzały sens i spójność zagadek. Ich sugestie na delikatne poprawki trudniejszych zagadek uwzględniliśmy w pierwszym tygodniu testowym. Mechanizmy są w pełni sprawne. Każdy element pokoju działał przed Państwa grą i po Państwa wizycie. Wszystko jest na przełącznikach i przekaźnikach przemysłowych.
Pomimo, ze pokój jest dla początkujących, nie każdemu udaje się uwolnić. Stanowi to pewne wyzwanie.
Większość naszych gości poleca ten pokój na początku przygody z Escape Roomami :) Zachęcamy przyszłych graczy do przeczytania innych opinii.
Pozdrawiamy i zapraszamy
Trapped
Na początku napisze, że wnętrze pokoju jest w pełni przystosowane do gry po angielsku.
Jeśli były kłopoty w zrozumieniu obsługi, można było powiedzieć, myślę że skoro była osoba mówiąca po polsku w grupie, zawsze można jakoś się porozumieć. Była Pani bardzo sympatyczna i nie wykazywała braku zrozumienia podczas wprowadzenia :)
Za pomyłkę z umiejscowieniem podpowiedzi przepraszamy.
Tylko jedna zagadka jest na białym papierze. Mieliśmy wiele grup doświadczonych (po 40-150 pokojach), które jednoznacznie stwierdzały sens i spójność zagadek. Ich sugestie na delikatne poprawki trudniejszych zagadek uwzględniliśmy w pierwszym tygodniu testowym. Mechanizmy są w pełni sprawne. Każdy element pokoju działał przed Państwa grą i po Państwa wizycie. Wszystko jest na przełącznikach i przekaźnikach przemysłowych.
Pomimo, ze pokój jest dla początkujących, nie każdemu udaje się uwolnić. Stanowi to pewne wyzwanie.
Większość naszych gości poleca ten pokój na początku przygody z Escape Roomami :) Zachęcamy przyszłych graczy do przeczytania innych opinii.
Pozdrawiamy i zapraszamy
Trapped
Strona 1
Pokaż następneŁadowanie...
Nowe wpisy na naszym blogu
Bądź na bieżąco z naszą działalnością i tematami pokrewnymi.
