Ja Kuba

Pierwszy raz byłem brałem udział w takiej zabawie, jednak towarzyszyła mi młodzież, która ma już niezłe obycie w temacie. Opinia wypływa zatem od nuworysza ale jest poparta również sporym doświadczeniem współgraczy.
Lokalizacja ( dla mnie po prostu bardzo bliska ) jest znakomita. Po pierwsze na oddzielonym terenie pod chmurką w kempingowej aranżacji z prawdziwą przyczepą, namiotem i akcesoriami. Chciałoby się usiąść i poodpoczywać. No cóż, goniony byłem do zagadek. Te dla mnie były fascynujące i wkręciłem się na całego. Dobór, ich zróżnicowanie oraz połączenie z wykorzystaniem naprawdę niezłej masy różnych akcesoriów była fascynująca. Wiem też, że bardzo niecodzienna i daleko wykraczająca poza standardy innych pokoi. Szkoda, że nie mogę tego opisać. Jest tam sporo tradycyjnych zabezpieczeń ale też niemało elektroniki, która zaskakuje ( i nie tylko mnie ). Część zabawy odbywa się na zewnątrz, część wewnątrz namiotu, przyczepy itp. Wszystko oczywiście trzeba sobie otworzyć ;-) Całość zajęła nam 1,5godz i fajnie, że obsługa dała nam absolutną swobodę czasu. Przed nami była inna ekipa i widzieliśmy "banany" na twarzy, nie wiem, czy ktoś był po nas. Stanowczo zbyt często prosiłem o podpowiedzi ale też nic nie rozwiązano za mnie a jedna ze wskazówek dostarczona była [spojler]. Zarówno ja jak i cała ekipa jesteśmy zachwyceni. Od współgraczy wiem, że trafiłem mega- więc jeśli ktoś chciałby zacząć zabawę, polecam od najlepszej oferty w Warszawie. Ja jestem już wkręcony. A i jeszcze jedno. Wychodząc z gry jesteśmy nadal na ogromnym zielonym terenie który należy do baru w którym z przyjemnością rozciągnąłem kempingowe doznania o dodatkowe 2 godziny. Świetnie udana niedziela. Dzięki dla mega profesjonalnej ekipy i gratuluję pomysłu na zabawę. Chciałbym zapomnieć zagadki i przeżyć to jeszcze raz. Poziom trudności daję średni bo taka jest ocena zespołu. Jedna z zagadek była naprawdę trudna dla wszystkich, całość bardzo spójna.