Dawid Sz

Po tajemniczym i nie do końca znanym mi sposobie dostania się do pokoju, ba - gabinetu lekarskiego, w którym nie dawno przeprowadzono badania nad ludzkim sercem musieliśmy znaleźć szczepionkę na niebezpieczny wirus, żeby zatrzymać bijące serce...
ale dość o tym, pójdzie i zobaczcie sami.
Z mojej strony mogę zagwarantować, że fabuła, klimat, jakość i trudność zagadek na bardzo dobrym, wysokim poziomie.
Polecam "Eksperyment" dla grup trzy- i czteroosobowych, my byliśmy w dwójkę i było nam ciężko, choć ostatecznie udało się nam wyjść.
Obsługa jak zawsze miła i pomocna.
Naprawdę warto, polecam serdecznie ;)

... i bardzo dobrze, że nas dopadła :D

Choć przyznaje, że miałem obawy, że pokój będzie z kategorii tych średnich, bo był nowy i nie było żadnych recenzji do niego, bo to Zakopane no i raczej Escape roomy nie są czymś po co się tu jeździ.

Po pierwszych minutach w zamkniętym pokoju moje wszystkie obawy się rozpłynęły :D

Pokój na bardzo wysokim poziomie z ciekawymi i niespotykanymi rozwiązaniami technicznymi, dużo fajnej elektroniki, ze składnymi trzymającymi się fabuły i klimatu zagadkami, duży nacisk na współpracę do tego sympatyczna obsługa. Te wszystkie czynniki dają naprawdę super rezultat :D

Jeśli jesteście w Zakopcu i chcecie odwiedzić jakiś ER lub jest zła pogoda i się Wam nudzi to śmiało rzucajcie wyzwanie Zbójom i złamcie ich Klątwę ;)

Pokój bardzo mocno nastawiony na współpracę (szczególnie w pierwszej fazie), czyli to, co lubię najbardziej :D
Zagadki raczej łatwe, logiczne, powiązane ze sobą i trzymające się fabuły pokoju. A skoro już o fabule... to była genialna!!! Mistrz gry wprowadził nas do samego pokoju i historii z nim związanej po mistrzowsku (zawarł nawet akcent związany z mundialem XD).
W trójkę poradziliśmy sobie ze wszystkimi zagadkami i wyszliśmy 8 minut przed końcem. Kilka razy mieliśmy efekt "Woooow", zatem przysłowiowe fajerwerki były :D
Tak jak już pisałem, klimatu pokoju raczej lepiej zrobić już nie można, bo wystrój i zagadki pasują idealnie do jego historii. Obsługa na wysokim poziomie.
Była to już moja druga wizyta w Can U Escape? i po genialnej Lekcji iluzji tu również wyszedłem zadowolony, ba! nawet szczęśliwy i bardzo "uchachany" :D
Pokój genialny i polecam go wszystkim, nie zawiedziecie się :)

Majówka to grill, piwko i oczywiście wizyta w escape roomie :D tym razem zawędrowaliśmy do Gdańska ;)

Pokój do najtrudniejszych nie należy, gdyby nie bardzo sprytnie ukryte przedmioty byłby nawet łatwy. Rekwizyty i wystrój pokoju w pełni oddają klimat. Zagadki nietuzinkowe i bardzo ciekawe.

Byliśmy w dwójkę i udało nam się wyjść 8 minut przed końcem. Pokój polecam bo jest naprawdę dopracowany, przez co w pełni oddaje klimat, a gracze mogą poczuć się jakby naprawdę byli w terenie a nie zamknięci w pokoju.

Pokój genialny!

Jest tu wszytko: zagadki logiczne, manualne, znajdź klucz, świetny klimat, elektronika i przede wszystkim duży nacisk na konieczność współpracy i komunikacji w zespole.

Poziom raczej trudny, kilka zagadek sprawiło moje 4-osobowej drużynie trochę problemów, ale ostatecznie udało nam się wyjść z 5-minutowym zapasem.

Ogromny plus dla Tkalni Zagadek za wprowadzenia do historii pokoju. Nie ma tu po prostu wejdź i wyjdź, tylko jest cała historia dlaczego trafiliśmy do Celi. No i ciąg dalszy tej przygody wiedzie do Zbrodni co jest mega fajną sprawą, bo po wyjściu z jednego pokoju od razu chce się wejść do następnego :D

Polecam ten pokój dla każdego, świetnie się w nim bawiłem, niektóre zagadki są wymagające, ale są spójne i w fajny sposób wynikające jedna z drugiej.

Pokój świetnie przygotowany pod względem wystroju - pracowania mistrza iluzji ze wszystkimi rekwizytami jakie można skojarzyć z takim sztukmistrzem.

Zagadki nastawione na współprace, bez tego nie ma szans na wydostanie się z tego pokoju. Należy tu również posiadać dużą spostrzegawczość bo bez tego nie ma szans aby odgadnąć co iluzjonista robi oraz gdzie ukrył wskazówki do wydostania się z pokoju. Część zagadek choć nie oczywistych okazało się bardzo prostych co powodowało dużo uśmiechu i pozytywnego zdziwienia :D

Polecam ten pokój wszystkim zgranym ekipą, w których choć jedna osoba ma większe doświadczenie w escape roomach. W tym pokoju na pewno wszyscy będą mieli ręce pełne roboty przez 60 minut - mojej czteroosobowej drużynie udało się wyjść kilka sekund po tym jak zegar stanął ;p

Zdecydowanie jeden z dwóch najlepszych toruńskich ER w jakich byłem ;)

Mecz na narodowym + święto niepodległości = wypad na weekend do Warszawy
a skoro wypad do innego miasta to trzeba sprawdzić jakiś tamtejszy ER. Nasz wybór padł na Dach z powodu nietypowego miejsca rozgrywki.
Wybór ten okazał się strzałem w dychę!
Nasza ekipa składała się z dwójki doświadczonych graczy oraz jednej debiutantki, która również świetnie sobie poradziła i nie miała problemów z rozwiązywaniem zagadek.
Pokój raczej łatwy. Zagadki nie stanowiły dla nas większych problemów, były ze sobą fajnie powiązane, spójne, logiczne, a i przede wszystkim można było się podzielić zadaniami w taki sposób, że wszyscy zajęli się czymś fajnym wynosząc z tego sporo radochy.
Pokój polecam głównie osobom stawiającym swoje pierwsze kroki w escape room`owym świecie, choć jako trochę bardziej doświadczony zawodnik również świetnie się bawiłem.
O pokoju mógłbym napisać całą maturalną rozprawkę, ale nie będę zdradzał jego sekretów.
Powiem tylko tyle: jeśli się wahacie nad wizytą na Dachu to nie warto tracić czasu, umówcie się jak najszybciej, naprawdę warto!
Na koniec dziękuje ekipie z Black Cat Escape Room za pomysł na ten pokój było naprawdę SUPER!!! Przy następnej wizycie w stolicy przetestujemy inne Wasze pokoje ;)

Choć urodziłem się w czasach demokracji i nie pamiętam trudnych choć barwnych czasów tego ustroju, wystrój jak i klimat panujący w tym pokoju dokładnie obrazuje mi wyobrażenie tamtych czasów, zaczerpnięte z historii zasłyszanych od starszego pokolenie lub licznych hitów polskiej kinematografii tamtych czasów.

Pokój sam w sobie jaki i obsługa pracująca w Domu Kłódek była na wysokim poziomie. Zagadki nie były dla nas wymagające, choć to może być spowodowane liczną grupą. Szkoda tylko, że nie udało nam się pobić rekordu tego pokoju, choć dużo nam do tego nie brakowało.

Dobrze się bawiłem i pokój mogę z czystym sumieniem polecić osobą starszym, pamiętającym tamten okres, z pewnością przy niektórych elementach wystroju łezka może się takim osobom zakręcić. Pokój jest również odpowiedni dla osób urodzonych po 1989, takich jak ja, z pewnością będzie świetnie się bawić.

Nawiedzony Strych... co tu o nim powiedzieć?

Pokój stosunkowo trudny, zagadki nie kleiły się za dużo ze sobą, były skomplikowane i nie intuicyjne. Wystrój pokoju jak najbardziej adekwatny do scenariusza. Podczas naszej wizyty na zewnątrz była burza co potęgowało klimat tego pokoju. Fajnymi elementami tego pokoju były też dźwięki odgrywane oraz samo wejście do pokoju...

W końcówce myślałem, że mojej 3 osobowej ekipie nie uda się uratować Marianny, ale daliśmy radę na jakieś 3-4 minuty przed końcem. Końcówka oraz ostania zagadka zostawiły po sobie nie dosyt.

Pokój świetnie przygotowany, wystrój jak i przedmioty trzymają klimat świata Harrego Pottera. Do tego miła i kompetentna obsługa, co w sumie daje świetną zabawę jak i wrażenia. Zagadki są złożone, choć nie specjalnie trudne. Zgrana ekipa nie powinna mieć z tym pokojem większych trudności.
Pokój polecam wszystkim, nie tylko fanom tego uniwersum.
Był to zdecydowanie najciekawszy i najlepszy pokój w jakim byłem.
Świetna robota Find The Key! Pozdrawiam ;)