Krzysztof  Z.

    Krzysztof Z.

    Po 4-letniej przerwie wracam do escapowania! Aktualnie mam lekko ponad 100 pokojów, więc czuję się już dosyć kompetentny w tym co piszę :) Lockme wprowadził... [více]

    Navštívené místnosti:
    116

    Plánované hry:
    0

    Úroveň:
    Průvodce

    Body:
    370

    300
    370 pts
    999

    Zpět na úplný seznam recenzí

    Morderstwo w barze
    Morderstwo w barze

    Na tropie mordercy

    20.10.16 | datum návštěvy: 13.10.16

    Klimat: Za kotarą znajduje się ogromne pomieszczenie, które jakoś żywo przypomina początek XX wieku. Niby jest to bar, ale trochę w takiej wersji dla gentlemenów - są wygodne siedzenia przy małych stolikach, kominek, pianino, radio grające nastrojową muzykę...Czuć tutaj ducha tamtych czasów. Niestety, nowsze i delikatniejsze elementy dekoracji niezbyt sobie radzą z częstym obmacywaniem, bo dosłownie kruszą się w dłoniach. Drobne niedociągnięcia wystroju są rekompensowane z nawiązką bardzo dobrą otoczką fabularną. Każda zagadka zbliża nas do rozwikłania tajemnicy morderstwa i odkrywa kolejne zawiłości całkiem dobrze skomponowanej historii.

    Trudność: Na wejściu dostajemy tyle sprzętu, że twórcy powinni nam jeszcze dawać jucznego osiołka do noszenia tego wszystkiego;) Zalążek historii i pierwsze zadanie zostaje nam wyznaczone na samym wstępie, a później rozpoczynamy "śledztwo". Zagadki może nie są aż takie trudne, ale główny problem polega na konieczności dostrzegania różnych rzeczy. Dla uważnych osób pokój powinien być całkiem prosty do przejścia, zwłaszcza że zagadek wbrew pozorom nie ma tutaj aż tak dużo. Na szczęście nie czułem tego w trakcie rozgrywki - dopiero patrząc wstecz zdziwiłem się ich liczbą. To tylko pokazuje, że nie liczy się ilość, ale jakość. Jako średnio-doświadczony escapowicz byłem pod wrażeniem zastosowanych rozwiązań, a początkujący kolega załapał dzięki temu pokojowi bakcyla.

    Wrażenia: Sporym plusem jest mnogość bardzo dobrze ukrytych technologii, która sprawia, że rozwiązanie każdego problemu dostarcza nam ogromną dawkę satysfakcji. Efekt "wow" raczej mamy zagwarantowany, może nawet w liczbie mnogiej. W przypadku problemów mamy do dyspozycji dość...nietypowy system podpowiedzi - wygląda nieco dziwnie, ale sprawdza się świetnie. Nasza Mistrzyni Gry była przemiła, a także reagowała bardzo szybko w przypadku problemów.

    Ogólnie: Polecam ten pokój kompletnie początkującym osobom i nieco bardziej doświadczonym grupom dwu-trzyosobowym. Ze względu na małą liczbę zagadek już w doświadczonej "czwórce" jest duża szansa, że ktoś zakończy zabawę z poczuciem kompletnej bezużyteczności (the worst feeling ever) - a pokój wpuszcza nawet sześć osób! Za pójściem w dwójkę przemawia także fakt, że cena pokoju jest skalowana i niezależnie od ilości osób zapłacicie tylko 39 na głowę - dobrze, że twórcy rozumieją, że kasowanie 160 złociszy za pokój, niezależnie od ilości osób, to świetny przepis na odstraszanie mniejszych grup. Dla 5-6 osób ten system już taki ekonomiczny nie jest, więc dobrze jest się rozdzielić. Być może oznacza to potrzebę kombinowania przy dzieleniu grup, ale naprawdę warto!
    Nedávno navštívené místnosti:

    Celkové hodnocení: 10/10

    Zákaznický servis: 10/10

    Interiér: 10/10

    Obtížnost: Střední

    Testament dziadka
    Testament dziadka

    Dziadek daje radę!

    03.10.16 | datum návštěvy: 01.10.16

    Klimat: Jest to pokój w wersji "classic", typowe pomieszczenie wystrojone starymi przedmiotami. W tym wypadku jest ono przygotowane nad wyraz umiejętnie i widać, że rzeczy nie pochodzą z rezultatów plądrowania jakiegoś stryszku czy innego śmietnika. Przestrzeń jest czysta i elegancka, a co najważniejsze na tyle duża, by spokojnie pomieścić liczniejsze grupy . Z fabułą jest już nieco gorzej, bo została ona kompletnie podporządkowana zagadkom. Pierwszy list dziadka jest napisany fajnie i z jajem, ale późniejsze teksty są już po prostu tłem do wskazówek - przychodzą mi na myśl zadania tekstowe z lekcji matematyki:) Oczywiście najważniejsze są zagadki, ale zastanawiam się czy nie dałoby się tych dwóch elementów lepiej połączyć.

    Trudność: Rozgrywka toczy się jak po sznurku, bo każdy napotkany list mówi nam do jakiej zagadki powinniśmy teraz przysiąść. Taka liniowość nie jest zła raz na jakiś czas - miło dla odmiany skupić się w 100% na rozwiązywaniu zagadek zamiast na próbie ich odnalezienia. Same łamigłówki są dość ciężkie i mimo wskazówek z listów mieliśmy wiele momentów dłuższego móżdżenia. Rozwiązuje się je jednak bardzo przyjemnie, pomimo braku zastosowania zaawansowanych technologii. Nie powiedziałbym, że pokój jest bardzo trudny, bo podpowiedzi dziadka znacznie ułatwiają zadanie. Utknęliśmy tylko na jednej z zagadek i to tylko dlatego, że nie zauważyliśmy czegoś oczywistego:)

    Wrażenia: Zdecydowanie nie jest to miejsce dla graczy oczekujących pięknych światełek i olśniewających rozwiązań technicznych. To przecież pokój dziadka - rozgrywka toczy się tu spokojnie jak partia szachów, bez potrzeby biegania od ściany do ściany. Przyznaję, nie szedłem do tego pokoju z wielkim entuzjazmem, ale wyszedłem pozytywnie zaskoczony i usatysfakcjonowany.

    Ogólnie: Dawno już nie miałem takiej frajdy z czystego, logicznego główkowania. Pokój jest dobry, ale po prostu nie jest dla każdego. Dla początkujących może być za trudny, dla doświadczonych - za nudny. Jeżeli lubicie rozwiązywać dobrze przygotowane zagadki i nie przeszkadza Wam prostota ich wykonania, to Dziadka na pewno warto odwiedzić!
    Nedávno navštívené místnosti:

    Celkové hodnocení: 9/10

    Zákaznický servis: 10/10

    Interiér: 9/10

    Obtížnost: Těžké

    Napad na bank
    Napad na bank

    Zabawa przygotowana z laserową precyzją!

    29.09.16 | datum návštěvy: 27.09.16

    Klimat: Rozgrywka się odbywa w ciemności fastrygowanej zielonymi niteczkami laserów. Sam pokój jakoś bardziej mi się kojarzy z muzeum niż z bankiem - mamy ładną drewnianą podłogę, jakieś obrazki na ścianie, dużą przestrzeń... Jest dość sterylnie, ale to pasuje do klimatu.

    Twórcy stworzyli świetną historię, która została bardzo dobrze przedstawiona i w sposób naturalny zazębia się z zagadkami. Tutaj należy obowiązkowo pochwalić filmik wprowadzający, który przypomina fragment typowego polskiego serialu sensacyjnego. Zarówno pomieszczenie, jak i próbkę zdolności reżyserskich, można zobaczyć na oficjalnym trailerze pokoju, ale polecam zostawić sobie oglądanie na później - będziecie mieć większą satysfakcję z odkrywania:)


    Trudność: Część osób w komentarzach wspomina tutaj o konieczności małej gimnastyki między laserami, więc przed wejściem wyobrażałem sobie sytuacje wzięte żywcem z Ocean's Twelve. W rzeczywistości nie jest tak źle - jak daliście radę wejść po schodach, to jesteście gotowi. Same zagadki są logiczne i dobrze osadzone w fabule, a wskazówki do nich są zazwyczaj wystarczające. Mieliśmy kilka razy problemy, ale system podpowiedzi
    od Mistrzyni Gry sprawował się nieźle. A dojście do rozwiązania niektórych łamigłówek wyrywało nam z ust okrzyki zachwytu!

    Ciekawym rozwiązaniem jest pewne...karanie graczy za nieostrożne ruchy przy laserach. Zapewne była to konieczność techniczna, ale została bardzo dobrze wykorzystana i wprowadza dodatkowe emocje.
    Naprawdę staraliśmy się unikać wiązek, by oszczędzać cenne minuty. Jak chcecie przechytrzyć pokój po prostu przechodząc przez promienie, to się srogo zawiedziecie:)


    Wrażenia: Lasery spełniają świetnie swoją funkcję jako rozdzielacze kolejnych segmentów rozgrywki. Nasz progres jest dzięki temu widoczny, więc każde pokonanie kolejnej przeszkody oznacza dla nas małe zwycięstwo i
    przynosi sporo satysfakcji. A skrytka z pieniędzmi jest wyeksponowana w sposób tak piękny, że nawet nie będę próbował tego opisać słowami - to trzeba zobaczyć!


    Ogólnie: Po kilkunastu szczecińskich pokojach był to mój pierwszy pokój ze stolicy, byłem więc ciekaw czy tak wysoka pozycja w skali całego kraju jest zasłużona. No więc: JEST! Nawet pomijając technologiczną otoczkę pokój byłby bardzo dobry, natomiast z tymi wszystkimi bajerami staje się on po prostu niesamowitym przeżyciem. 6 gwiazdek na 5!
    Nedávno navštívené místnosti:

    Celkové hodnocení: 10/10

    Zákaznický servis: 10/10

    Interiér: 10/10

    Obtížnost: Těžké

    Indiana Jones i świątynia Majów
    Indiana Jones i świątynia Majów

    Hollywoodzka przygoda

    20.09.16 | datum návštěvy: 17.09.16

    Klimat: Nie wiedzieć czemu starożytne ruiny na filmach zawsze są pełne zaawansowanych mechanizmów i śmiercionośnych pułapek, które dalej działają po setkach lat. Oczywiście jest to świetne pole do popisu dla zagadkowiczów, co Twórcy genialnie wykorzystali. Jeżeli escape room jest jak interaktywny film przygodowy, to Indiana Jones i Świątynia Majów jest produkcją iście hollywoodzką! Wystrój naprawdę robi wrażenie i jest świetnie dopracowany - co szczególnie imponuje, bo tematyka pokoju nie jest przecież łatwa do odwzorowania.

    Trudność: Zagadki są różnorodne, ciekawe i idealnie wgrane w otoczenie. Poziom trudności jest dobrze wyważony, tylko (jak zawsze) trzeba być uważnym i dobrze łączyć fakty. Na szczęście wszystko jest tutaj perfekcyjnie logiczne. A moment wyjścia z pokoju to już istny geniusz oraz majstersztyk techniczny - dla samego finału warto tu zajrzeć!

    Wrażenia: Niestety, przy resecie pokoju nastąpił spory błąd, przez co o wiele za szybko odblokowaliśmy sobie dalszy etap gry. Spowodowało to, że rozgrywka zamiast się toczyć wartkim strumieniem po prostu się rozpłynęła na boki jak Amazonka w porze monsunowej. Szkoda, że tak to wyszło, no ale errare humanum est. Z ciężkim sercem obniżam ocenę za obsługę, bo błąd w przygotowaniu technicznym był jednak zbyt wielki, by go zignorować. Na szczęście samej zabawy nam to aż tak bardzo nie popsuło, a Mistrz Gry później dał nam jeszcze na pociechę zniżkę:)

    Ogólnie: Mimo wpadki widać, że pokój jest niesamowicie dopracowany i przemyślany - naprawdę żałuję, że nie dane nam było rozwiązać go zgodnie ze scenariuszem, bo czuję, że by się wbił na szczyt mojej listy. Niesamowita otoczka wizualna, świetnie wpasowane w klimat zagadki i solidnie przygotowany scenariusz. Tym pokojem nie będziecie zawiedzeni!
    Nedávno navštívené místnosti:

    Celkové hodnocení: 10/10

    Zákaznický servis: 8/10

    Interiér: 10/10

    Obtížnost: Těžké

    Cela 107
    Cela 107

    Celny strzał!

    13.09.16 | datum návštěvy: 13.09.16

    Wow. Po prostu...Wow. Nie wiem czy istnieje coś takiego jak perfekcyjny escape room, ale Intrigue jest bardzo blisko złotej formuły.

    Klimat: Pokój jest osadzony w piwnicy, co twórcy perfekcyjnie wykorzystali. Naprawdę czuć tu więzienie - ciężkie metalowe kraty, grube rury nad głową, półmrok...Klimat przygniata i wbija w ziemię! Rozplanowanie architektoniczne jest bardzo dobre, przestrzeń została zagospodarowana wzorcowo. A motyw fabularny...To niesamowite jak wiele twórcy zdołali przekazać za pomocą samych obrazów i dźwięków. Zagadki świetnie współgrają z wydarzeniami, a podpowiedzi są zaszyte w klimacie z wprawą godną mistrzów krawieckich.

    Trudność: Zagadki były fajne i logiczne, o idealne dopracowanym poziomie trudności. Każdy znajdzie tu coś dla siebie - jest coś na spostrzegawczość, coś na chłodną logikę, coś na typowy zdrowy rozsądek, coś wymagającego współpracy w zespole...Myślę, że pokój nada się zarówno dla nowicjuszy, jak i dla grup zaawansowanych.

    Wrażenia: Wspomnę tylko o końcówce - jeszcze w żadnych escape roomie nie było takiej eksplozji przy finale! Ten fragment zapamiętam najlepiej, bo był genialny - czuliśmy się jak prawdziwi zwycięzcy. Aż się teraz dziwię, że jeszcze żaden escape room nie zadbał o dostarczenie takiej dawki pozytywnych emocji na sam koniec!

    Ogólnie: Cela wbiła się na sam szczyt moich ulubionych szczecińskich pokojów - wszystko jest tutaj perfekcyjnie dograne. Zagadki świetne, obsługa przesympatyczna, klimat niesamowity. Do tego dochodzą unikalne cechy pokoju takie jak genialny system podpowiedzi czy otoczka finału. Pozycja obowiązkowa na szczecińskiej liście, sprawdźcie koniecznie!
    Nedávno navštívené místnosti:

    Celkové hodnocení: 10/10

    Zákaznický servis: 10/10

    Interiér: 10/10

    Obtížnost: Těžké

    Nuklearne Pustkowia
    Nuklearne Pustkowia

    Lekko i przyjemnie

    13.09.16 | datum návštěvy: 10.09.16

    Klimat: Nazwa pokoju może być myląca - może i znajdujemy się na pustkowiach, ale w pracowni profesora, który na tych ziemiach się znalazł. Sam pokój jest urządzony całkiem nieźle, ale niskobudżetowo - jest to
    coś pomiędzy szkolnym laboratorium a szpitalem publicznym, okraszonym fragmentami atmosfery rodem z Fallouta. Bardzo fajnym zabiegiem jest osadzanie wskazówek do zagadek w wątku fabularnym, dzięki czemu mimowolnie poznajemy historię pokoju. Mało który escape tak fajnie opowiada historię wraz z rozwiązywaniem kolejnych zagadek. 4 za wystrój, 5 za narrację!

    Trudność: Słyszeliśmy opinie, że pokój jest banalnie łatwy, co nas nieco odstraszyło na początku. Ostatecznie się jednak przełamaliśmy - i dobrze się stało, bo łatwość polegała jedynie na tym, że obyło się bez potrzeby zwracania się z prośbą o pomoc do Mistrza Gry. To chyba pierwszy nasz escape room, gdzie coś takiego miało miejsce, co w pewien sposób cieszy. Większość zagadek była bardzo logiczna, a część wręcz czysto matematyczna (ale spokojnie, całek nie rozwiązywaliśmy). Wskazówki były jasne i przejrzyste, co sprawiało, że zwykle wiedzieliśmy co musimy zrobić jeszcze przed faktycznym przystąpieniem do prac nad łamigłówką..


    Wrażenia: Było lekko i przyjemnie - idealne zakończenie męczącego dnia. Jeden z elementów pokoju permanentnie się zepsuł w trakcie rozgrywki - Mistrz Gry zareagował całkiem szybko i o problemie szybko zapomnieliśmy, ale w rezultacie ominęła nas jedna zagadka, więc 5.0 za obsługę dać nie mogę. Natomiast kontakt z twórcami jest naprawdę świetny!

    Ogólnie: Pokój idealny dla początkujących zespołów, ale także bardziej zaawansowane grupy powinny znaleźć tu coś dla siebie. Osoby oczekujące fajerwerków technologicznych wyjdą zapewne niezbyt usatysfakcjonowane - Pustkowia są dość proste w obsłudze, a spora część zagadek jest rozwiązywana na kartkach czy ekranach. Pokój jest po prostu "dobry" - rozczarowania Wam nie przyniesie, ale pewien niedosyt może pozostać.
    Nedávno navštívené místnosti:

    Celkové hodnocení: 8/10

    Zákaznický servis: 9/10

    Interiér: 9/10

    Obtížnost: Střední

    Kac Szczecin
    Kac Szczecin

    Zaskoczenie i rozczarowanie

    11.09.16 | datum návštěvy: 10.09.16

    Do środka wchodziłem z głową naładowaną wieloma pozytywnymi opiniami o tym pokoju. Po wyjściu stwierdzam, że nie rozumiem tego świata. Ale po kolei.

    Klimat: Znajdujemy się brudnej melinie, okraszonej pozostałościami szalonej imprezy. Pod względem wystroju należy się piątka - jest brudno i obleśnie. Natomiast fabuła...Cóż, kilka kartek to zdecydowanie za mało, by dać się porwać historii. Na dodatek po znalezieniu wyjścia dla "ścieżki podstawowej" wystawiamy łebek z pokoju niczym piesek preriowy, by po chwili wrócić do poszukiwań "ścieżki dodatkowej" - nieco burzy to imersję. A znajdując koniec tej drugiej ścieżki nawet nie byliśmy pewni, że to faktycznie jest koniec gry.

    Trudność: Jeżeli jesteście fanami kłódek numerycznych, to trafiliście do raju, bo jest ich tu zatrzęsienie. Co oczywiście nie jest złą rzeczą, jeżeli kody do nich są poukrywane
    w kreatywnych i fajnych zagadkach. Tutaj są ukryte, fakt, ale często w czymś, czego nie ochrzciłbym zaszczytnym mianem zagadki. Co do faktycznych łamigłówek - nawet znając już rozwiązanie, bardzo wątpię w ich logikę. Była jedna zagadka, która mi się spodobała, ale na wskazówkę do niej się po prostu nie natknęliśmy, mimo sporych poszukiwań. Skończyło się na podpowiedzi Mistrza Gry.

    No właśnie...Podpowiedzi zasługują na osobny akapit. Escape room to dynamiczne miejsce: ciągle coś się dzieje, panuje chaos, pod koniec włącza się prawdziwy stres...Wyjątkowo więc denerwował mnie system pomocy, polegający na tym, że narrator flegmatycznym głosem wyjaśniał nam (od samego początku!) sposób rozwiązania danej zagadki. To zupełnie tak jakby na dyżurce pogotowia ratunkowego zgłoszenie przyjmowała jąkająca się emerytka. Cierpliwe stanie w miejscu i słuchanie opisu czynności, które już wykonaliśmy, kompletnie wybijało z rytmu. A przecież można spisać coś na kartce i wsunąć pod drzwi... Niestety, tylko jedną podpowiedź dostaliśmy tą drogą.

    Wrażenia:

    Było sporo momentów, gdzie staliśmy w pomieszczeniu i się kręciliśmy jak bączki, próbując namierzyć coś, co by nam pomogło rozgryźć kolejną kłódkę. Końcówka była pełna dynamiki, głównie ze względu na niedoczas, ale udało nam się wyjść. Tylko zamiast okrzyków radości popatrzyliśmy po sobie wolno z powątpiewaniem i ruszyliśmy cicho do drzwi...

    Ogólnie:

    Na lockme można znaleźć ocenę innego pokoju tej firmy - Kac Poznań. Nie mam pojęcia czy jest on zbliżony do szczecińskiej wersji, ale jeżeli tak, to tamtejsze opinie o wiele bardziej oddają mój nastrój po wyjściu. Znam jednak osoby, które uważają ten pokój za najlepszy w Szczecinie, więc pozostaje mi się tylko drapać po głowie i myśleć, co im się tutaj tak spodobało. Może wszystko co jest związane z alkoholem dostaje od razu w tym kraju najwyższa notę, nie mam pojęcia. Jeżeli chodzi o mnie - to odradzam. Lepiej pójdźcie drzwi dalej i wstąpcie do Hagrida.
    Nedávno navštívené místnosti:

    Celkové hodnocení: 7/10

    Zákaznický servis: 8/10

    Interiér: 8/10

    Obtížnost: Velmi těžké

    Odpověď společnosti Escape Me

    Dziękujemy za wyczerpujący komentarz! Jednak mamy kilka sprostowań. Ale po kolei:

    Fabuła: Szanowny panie wyżej wspomniane kartki, są jedynie dodatkiem do łatwiejszego zrozumienia fabuły. Szkoda że mimo to owa fabuła nie została najwyraźniej dostrzeżona i doceniona. Czasami jest tak jak z niektórymi książkami :), są te które jasno opisują to co się dzieje, a są też takie które wymagają odrobiny czytania między wierszami i użycia wyobraźni.
    Jeśli nurtuje pana o co chodziło w fabule, nasza ekipa chętnie wszystko dokładnie, krok po kroku, wytłumaczy :).

    Następny punkt- po przejściu ścieżki podstawowej... obsługa wyraźnie informowała, że przejście ścieżki podstawowej to nie koniec zabawy :). Projektując pokój chcieliśmy dać realne wyzwanie graczom początkującym, jak i doświadczonym. Tu powstał pomysł "bonusowej ścieżki". Jest to z naszej strony urozmaicenie rozgrywki i nagroda dla graczy którym udało się szybko skończyć podstawową ścieżkę. Po rozwiązaniu pierwszej ścieżki to była wasza świadoma decyzja że "wyściubiliście łebki jak pieski preriowe" :). A tak na marginesie, my pamiętamy jak daleko państwo zabrnęli. Nie dokończyliście bonusowej ścieżki więc faktycznie nie mieliście możliwości wiedzieć że to koniec :).

    Co do punktu z zagadkami. Logika naszych zagadek jest nie podważalna. Jesteśmy w stanie to udowodnić każdemu. To że wasza drużyna miała z nimi trudność cóż... bardzo nam przykro. Chciałem zaznaczyć jedynie że pokój da się przejść bez problemu i wiele ekip jest tego dowodem i uwaga, zwycięzcy nie twierdzili że zagadki były mało logiczne.

    Podpowiedzi: Gust to gust i szanujemy pana zdanie :). Aczkolwiek wsuwanie kartek pod drzwi uważamy za pójście troszkę na łatwiznę jeśli chodzi o podpowiedzi. Nasz system jest unikalny i wpasowany w klimat pokoju. Oczywiście nie musi się wszystkim podobać.

    Co do waszych wrażeń: Tu jest nam zwyczajnie bardzo, bardzo przykro. Bo pamiętamy bardzo dobrze wasze reakcje po wyjściu z pokoju i cóż... różniły się od tego co pan napisał.

    Lockme to miejsce gdzie każdy może wyrazić swoje szczere zdanie i ma prawo powiedzieć co tylko chce. My mamy również prawo bronić naszego produktu i też mamy prawo nie zgadzać się z niektórymi opiniami.

    Cóż wyczerpująca odpowiedź na wyczerpujący komentarz!

    Pozdrawiamy ekipa EscapeMe.
    Valhalla
    Valhalla

    Boska szopka

    06.09.16 | datum návštěvy: 20.08.16

    Klimat: Po zdjęciu opaski nieco się zdziwiłem. Oczekiwałem czegoś bardziej...boskiego, natomiast znalazłem się w czymś, co przypominało bożonarodzeniową szopkę. Dopiero po grze przypomniałem sobie, że byliśmy przecież w limbo - miejscem pomiędzy światem doczesnym a boskim. I faktycznie - pokój ma zarówno części związane z życiem codziennym nordyckich wojowników, jak i sporo elementów mistycznych. Dlatego po zastanowieniu uważam klimat za bardzo udany.

    Trudność: O rany, w pierwszych minutach pojawiła się u mnie panika, bo byliśmy otoczeni ze wszystkich stron runami. Bałem się, że zagadki nas przerosną, tyle tego było...ale ostatecznie pokój wcale nie był taki ciężki! Zagadki fajne i logiczne, przejścia między nimi są dość wyraźne, a ewentualne problemy są rozwiązywane za pomocą bardzo fajnego systemu podpowiedzi.

    Wrażenia: Pokój ma kilka niespodzianek i fajnych efektów - wbrew pozorom jest on dość zaawansowany technicznie. Obsługa jest wyjątkowo miła, a po grze dostaliśmy objaśnienia poszczególnych zagadek:)

    Ogólnie: Pokój naprawdę godny polecenia, chociaż lokalizacja zapewne sprawi, że wielu osobom będzie nie po drodze do niego. Dla mieszkańców Prawobrzeża pozycja obowiązkowa. A tak subiektywnie to jakoś mnie pokój do końca nie porwał...ale nie mam pojęcia czemu. Radość z rozwiązywania zagadek była, niespodzianki były, wszystko grało jak należy, a jednak mam jakiś nieokreślony niedosyt. Możliwe, że po prostu miałem jakiś słabszy dzień. Najlepiej idźcie i sami sprawdźcie!
    Nedávno navštívené místnosti:

    Celkové hodnocení: 10/10

    Zákaznický servis: 10/10

    Interiér: 10/10

    Obtížnost: Střední

    Stary Dwór
    Stary Dwór

    Prawdopodobnie najlepszy escape room w Szczecinie!

    04.09.16 | datum návštěvy: 10.07.16

    Klimat: Na początku pokój nie sprawia wielkiego wrażenia, ale im głębiej wchodzimy, tym straszniej się robi. Nawet nie ze względu na coraz to niepokojący...wystrój pomieszczeń, ale ze względu na rozmaite...smaczki, które otaczają pokój. Nie chcę za dużo pisać, by niczego nie zdradzać, ale powiem tyle - dzieje się!

    Trudność: Trochę podpowiedzi nam się przydało, ale ogólnie zagadki były całkiem logiczne i wszystko ładnie się układało. Zagadka finałowa była niesamowicie trudna, ale nasze cztery głowy pracujące jak po overclockingu w końcu sobie z nią poradziły. Na pociechę powiem, że byliśmy jednym z pierwszych teamów odwiedzających pokój i słyszałem, że finał miał zostać nieco uproszczony.

    Wrażenia: Coś niesamowitego. Rozgrywka była bardzo dynamiczna, a wiele momentów zapadło mi w pamięci do dzisiaj. Co najlepsze zabawa trwa aż 90 minut, więc dostajecie 150% tego co w innych escape roomach.

    Ogólnie: Póki co jest to na mojej liście top 1 szczecińskich pokojów. Wspaniała atmosfera, bardzo ciekawe pomysły, dobrze dobrany poziom trudności - po prostu nie ma się czego przyczepić! Pozycja obowiązkowa w Szczecinie - jedyne usprawiedliwienie, by tutaj nie pójść, to problemy na tle nerwowo-sercowym!
    Nedávno navštívené místnosti:

    Celkové hodnocení: 10/10

    Zákaznický servis: 10/10

    Interiér: 10/10

    Obtížnost: Těžké

    Mafia
    Mafia

    Nie polecam...

    22.08.16 | datum návštěvy: 04.06.16

    Klimat: Jest biuro, jest masa rekwizytów, a w tle leci Django Reinhardt, bo pokój używa soundtracka ze świetnej gry o tym samym tytule. Rozgrywkę zepsuła nam...temperatura, bo latem było niesamowicie gorąco, a jedyną opcją chłodzenia było otwarcie okna - w rezultacie musieliśmy wybierać między hałasem z zewnątrz a śmiercią w męczarniach. Na dodatek koło biurka było bardzo mało miejsca, nawet w trzyosobowym zespole.

    Trudność: Pokój ma małego twista - oprócz wyjścia z niego należy znaleźć także 6 dowodów przeciwko Donowi. Pomysł może i dobry, ale poczułem, że nadmiernie komplikuje rozgrywkę. Na dodatek te podpowiedzi...

    UWAGA, TEN AKAPIT ZAWIERA DROBNY SPOILER!
    Niegdyś w Szczecinie był taki pokój jak Sherlock. Do tej pory pamiętam jak Główna Podpowiedź wskazywała na jakiś...pieniek i nikt z nas nie miał pojęcia o co chodzi. Przywołaliśmy Mistrza Gry, a ten dał nam wskazówkę - "czegoś takiego Sherlock na pewno używał". Myśleliśmy, że chodzi o lupę czy coś...Jednak chodziło o kubek. Nie wiem do tej pory jak można tak nieumiejętnie narysować taką prostą rzecz...A wspominam o tym, bo podpowiedzi w Mafii były na jeszcze gorszym poziomie. Na pewno nie zapomnę karteczki, na której był narysowany "Element A" MINUS "Element B". Głowiłem się z 10 minut jak te elementy odjąć, raz jeszcze wykorzystaliśmy dodatkową odpowiedź... Okazało się, że te elementy trzeba DODAĆ! Jak fakt łączenia elementów jest oznaczany minusem (ew. myślnikiem), to ja jestem za głupi na taki pokój...
    KONIEC SPOILEROWANIA

    Wrażenia: Najbardziej pozytywnym elementem była Pani Prowadząca - mieliśmy w grupie osobę anglojęzyczną i bardzo mile nas zaskoczył profesjonalny, płynnie przeprowadzony wstęp w ojczystym języku kolegi. Sam pokój mnie osobiście mocno rozczarował, ale pozostała dwójka dość mile spędziła czas.

    Ogólnie: Sherlock był pierwszym pokojem jaki odwiedziłem i choć teraz, z perspektywy czasu, wydaje mi się bardzo słaby, to jednak nie wspominam go źle. Ale escape roomy ciągle ewoluują, a Mafia od Sherlocka aż tak daleko nie odbiegła - wystrój jest bardzo podobny (nawet ma identyczną komodę), podpowiedzi do zagadek są wręcz mylące, fajerwerków technicznych nie ma. Pokój dość słabo wypada na tle konkurencji i niestety, nie mogę go polecić.
    Nedávno navštívené místnosti:

    Celkové hodnocení: 4/10

    Zákaznický servis: 10/10

    Interiér: 7/10

    Obtížnost: Velmi těžké

    Strana 10

    Zobrazit další

    Ahoj, naše webové stránky používají soubory cookie, aby mohly správně fungovat všechny jejich funkce.

    Kromě těchto nezbytných souborů používáme také soubory cookie třetích stran, abychom mohli používat analytické, sociální a marketingové nástroje třetích stran. To znamená, že údaje shromážděné jejich prostřednictvím zpracovávají také poskytovatelé těchto nástrojů.

    Souhlasíte s používáním jiných souborů cookie než těch, které jsou nezbytné pro provoz stránek, jak je popsáno v našich zásadách ochrany osobních údajů?

    Nastavení souborů cookie

    Zde můžete změnit podrobné nastavení souborů cookie používaných na našich stránkách. Pokud souhlasíte s konkrétním typem souborů cookie, znamená to, že souhlasíte s tím, aby údaje jimi shromážděné byly použity správcem těchto stránek a poskytovatelem konkrétního nástroje, který používáme - jak je popsáno v našich zásadách ochrany osobních údajů.

    Tento typ souborů je nezbytný pro správné fungování našich stránek. Používají se mimo jiné pro funkce, jako je zapamatování si vybrané země uživatele, produktů v nákupním košíku nebo barevného motivu webu.

    Tyto soubory nám umožňují pochopit, jak uživatelé procházejí našimi stránkami. Jedním z takových nástrojů je Google Analytics, který nám umožňuje shromažďovat anonymní informace o počtu návštěv, používání konkrétních funkcí nebo typu uživatelských zařízení. Díky nim jsme schopni přizpůsobit stránky potřebám a možnostem různorodých uživatelů.

    Nástroje společností Google, Facebook a Seznam.cz, které shromažďují informace o uživatelích, které můžeme využít pro marketingové účely.