Na świecie wybucha pandemia. Pewnego dnia podczas spaceru włamujecie się do opuszczonej fabryki, gdzie trafiacie do odosobnionego pomieszczenia z dziwnymi ma...
[більше].
люди.діапазон
час роботи.хв
Пригодницький
проміжний
25 відгуків
Польща: n-те місце
Tczew.: n-те місце
9
.3
9,3/10
Обслуговування клієнтів:
9,9/10
Інтер'єр:
9,5/10
Складність на думку гравців:
Середній
Кількість відгуків:
25
Kolejny raz zostajemy zamknięci w pokoju, jednak tym razem okazuję się że jest to wehikuł czasu i cofamy się do średniowiecznych, fantastycznych realiów. Fabuła pokoju jest dosłownie drugoplanowa, bowiem ilość zagadek do rozwiązania sprawia że zapominamy o co się rozchodziło, a postęp w grze nie daje nam dodatkowych informacji o postępie historii. Nie mniej jednak wystrój pokoju jest fenomenalny i można się fajnie wczuć w klimat. Zagadki wymagają nie lada błyskotliwości co stanowi uczciwy poziom trudności dla grupki 3-4 osobowej. Jednak dla pary (tak jak w naszym wypadku) poziom trudności był już znacznie odczuwalny... zabrakło oczu do spostrzeżenia kilku szczegółów 🙈.
Serdecznie polecam, bo wystrój i oryginalność zagadek stoją na wysokim poziomie!
Cóż, temat niestety wciąż na czasie. Zamiast do marca sprzed roku, cofamy się jednak kilka wieków wstecz – do „świata magii, alchemii i mrocznych tajemnic”, jak słusznie wskazuje opis. Wykreowany klimat jest naprawdę w punkt. Tworzy go dobre oświetlenie, dbałość o detale scenografii i atrakcyjna tematyka. Jeśli ktoś lubi taką stylistykę, tym bardziej polecam. Poziom trudności zagadek bardzo przystępny, tzn. odnajdą się tu grupy na każdym stopniu zaawansowania w ucieczkach. Pod względem zróżnicowania zadań jest wszystko co każdy dobry escape mieć powinien. Obsługa Mistrzyni Gry jak zawsze bezbłędna. Polecam!
Klątwa zarazy została zdjęta przez grupę z różnym poziomem doświadczenia. Ukończyliśmy grę przed czasem i bez podpowiedzi.
Poziom trudności określam jako średni. Jak wspomniałem, da się go ukończyć bez podpowiedzi, a jeżeli jesteście doświadczoną grupą, to powinno się to udać bez większych przestojów. Jest to wynikiem tego, że zagadki są dość logiczne, wobec czego nie zastanawiamy się, co autor miał na myśli, tylko grzejemy do przodu. Doświadczenie wyniesione z innych pokoi pozwoli na rozwiązanie niektórych łamigłówek automatycznie. Z jednej strony to fajnie, no ale z drugiej – chciałbym zobaczyć coś, czego nie widziałem w innych pokojach (nawet w tej samej firmie). Nie zrozumcie mnie źle, nie chodzi o to, że twórcy dają to samo w swoich pomieszczeniach albo kopiują od innych firm, chodzi raczej o pewne schematy.
Wystrój stoi na dobrym poziomie. Widać, że włożono trud i środki, by wystylizować lokację. Przedmioty i elementy otoczenia, z którymi musimy wejść w interakcję są dobrej jakości, co pozwala odrzucić obawy o zepsucie czegoś. Spodziewałem się nieco innego klimatu, bardziej mrocznego, ale nie rzutuje to na moją ocenę, bo w opisie pokoju w sumie nie pojawia się nic, co by to sugerowało. Chyba słowo tytułowa „klątwa” stworzyła mi pewną wizję, która różniła się od tego, co mogłem obserwować w środku. W każdym razie pokój nadaje się też dla młodszych graczy.
Jest jedna rzecz, która mi trochę zazgrzytała. Pozwolę sobie na porównanie do pracy pisemnej w szkole, a konkretniej mówiąc, do jej kompozycji. Powinna istnieć równowaga między wstępem, rozwinięciem i zakończeniem. W „Klątwie zarazy” kompozycja, w mojej ocenie, jest zaburzona. Zakończenie gdzieś mi umknęło, wszystko stało się tak szybko, że w sumie to nie wiem, co zrobiliśmy xD Jestem chyba zwolennikiem nieco bardziej liniowej rozgrywki. Jest szansa, że sprawy potoczyły się tak szybko, że poszczególni gracze wybitnie poradzili sobie ze swoimi zadaniami. Może to być też kwestia doświadczenia i niezbyt wygórowanego poziomu trudności. Zaznaczam jednak, że mówię z perspektywy osoby z ponad setką pokoi na koncie, odczucia innych mogą się zupełnie nie pokrywać z moimi.
Na swojej drodze napotykamy rozwiązania zarówno elektroniczne, jak i analogowe. Jest też coś dla miłośników kłódek. Będziemy mieli okazję trochę poczytać, poszperać, spróbować się w zadaniach manualnych. Spostrzegawczość niezbędna. Są fajne efekty dźwiękowe i świetlne, kilka elementów zaskoczenia – to zawsze na plus. Bardzo podobały mi się też różnego rodzaju mechanizmy i skrytki.
Podsumowując – Klątwa zarazy to pokój o średnim poziomie trudności. Na pierwszy raz go raczej nie polecę, zagadek jest dość dużo, niektóre mogą być czasochłonne dla „świeżaków”. Grupy zaawansowane z pewnością mogą pokusić się o ucieczkę bez podpowiedzi. Prowadząca jest sympatyczna i zabawiała nas rozmową. W całej lokalizacji widać, że jest to miejsce tworzone z pasją i uśmiechem. Gorąco zachęcam do wizyty!
PLUSY
- ciekawy wystrój
- elementy zaskoczenia
- mnogość zagadek
- różnorodność zagadek
- efekty świetlne i dźwiękowe
- skrytki i mechanizmy
- gospodarze
To mój drugi pokój w jedynej tczewskiej firmie i moje oczekiwania nie były wybujałe. Pokój jednak rozłożył mnie na łopatki. Sama historia już była interesująca, ale za wystrój ręce same zaczęły składać się do oklasków. Jeśli dodać do tego interesujące i efektowne zagadki, mamy przepis na genialnie spędzony czas.
Pierwszy pokój w pełnej obsadzie M1, M2, M3 i M4😍
Wspominamy go z dużym sentymentem, bowiem był naszym pierwszym wspólnym ER🥹
✅ CO NAM SIĘ PODOBAŁO?
✅ Klimat pomieszczeń zachowany, bardzo fajny motyw dla osób lubiących POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI!
✅ Fabuła - jeśli ktoś lubi średniowieczne klimaty!
✅ Szybko i sprawnie działające elektromagnesy! (co jest wbrew pozorom bardzo ważne! Nie ma nic bardziej wkurzającego niż to, że rozwiążesz dobrze zagadkę, ale myślisz, że jest źle, bo musisz długo czekać by coś się otworzyło)! Tutaj duży PLUS!
✅ Interesujące klamrowe otwarcie i zamknięcie historii!
✅ Smaczek ostatniej zagadki! (niestety nie możemy zdradzić jakiej!)
⛔️ CO NAM SIĘ NIE PODOBAŁO?
⛔️ Niektóre elementy wystroju nie były otaśmowane, a pani "zapomniała wspomnieć", że elementy powyżej 2 m też na pewno nie biorą udziału w grze🤣 tośmy popłynęły...z żyrandolem😂 (to nie spojler, pani mówi to zazwyczaj jak wprowadza do pokoju)
⛔️ Jedną zagadkę rozwiązałyśmy bez pomocy "niby" potrzebnych elementów, a potem nie mogliśmy dojść do czego są potrzebne te elementy, gdy już je znalazłyśmy🤦♀️ przez co straciłyśmy dużo czasu.
⛔️ Na jedną cyfrę do pewnego kodu bardzo trudno wpaść, ponieważ jest powiązana z zupełnie niczym😂 Powinno być jakieś naprowadzenie gdziekolwiek, w jakiejkolwiek formie.
Opinie od wszystkich Emek zebrała M2, która w tym pokoju po raz pierwszy wpadła w tzw., ,Amo(n)k”🤪
Czym jest "Amo(n)k " napiszemy kiedyś w innym poście😁