Uwolnij ducha

Jeśli jakiś pokój mielibyśmy określić jako po prostu dobry, to byłby ten. Nie ma wielkich efektów wow, czy przekombinowanych mechanizmów i wystroju. Ale zagadki są świetnie przemyślane i bardzo solidnie zrealizowane. Jest trochę oryginalnych rozwiązań oraz elementów uprzyjemniających rozwiązywanie, przez co satysfakcja z odwiedzin jest stuprocentowa.

Zdecydowanie więc warto odwiedzić ten pokój w grupie zarówno nowicjuszy, jak i doświadczonych osób.

Udana wizyta w Skarbie Piratów zadecydowała o spontanicznym odwiedzeniu uwięzionego Ducha. Choć Skarb podobał nam się bardziej, to Duch też zdecydowanie oceniamy na plus. Jest tu sporo ciekawych, pasujących do fabuły zagadek (choć nie aż tak zróżnicowanych wykonaniem), zachowany klimat thrilleru i napięcie do samego końca. Dla miłośników lekkiego dreszczyku - jak znalazł. Sympatyczna obsługa również pomaga w pozytywnym odbiorze rozgrywki. Polecamy i do zobaczenia w Statku Kosmicznym! :)

Sam pokój bardzo ciekawy. Sporo zagadek a nad niektórymi z nich trzeba było chwilę pomyśleć. W rozgrywce pojawił się element zaskoczenia co zawsze cieszy. Jedyne "ale" w samym pokoju to kluczyk do czegoś gdzie kolejny kluczyk, co można pominąć naszym skromnym zdaniem. Co ważne w całej ocenie naszej wizyty w tym pokoju to obsługa. Na samym początku doszło do lekkiej konsternacji bo dosłownie kilka minut po rezerwacji telefon od firmy że pokój na który się zdecydowaliśmy (skarb piratów) jest już zajęty. Tutaj akurat plus ponieważ Pan wybrnął z sytuacji, zaproponował inny pokój i tak zlaleźlismy się w duchu. Później niestety było już trochę gorzej... Kiedy oglądaliśmy film wprowadzający inna ekipa została zaproszona do swojego pokoju, tym samym zaczęły się rozmowy i spacery między nami a telewizorem - część z grupy wprowadzenia nawet nie zobaczyła. Pani film wyłączyła jeszcze w trakcie jego trwania i powiedziała że zaraz wraca. W tym czasie wprowadzała drugą grupę do innego pokoju. Później wróciła po nas i ruszyliśmy w stronę pokoju. Weszliśmy do gry gdzie Pani kończyła wyjaśnienia dotyczące pokoju. Zabrakło więc klimatu na starcie gry. Po wyjściu, Pani zapytała nas o opinię, wymienismy kilka spostrzeżeń po czym Pani nas na chwilę przeprosiła.
Okazało się wtedy ze Pani prowadzi 2 pokój jednocześnie, co jest słabym rozwiązaniem. Po dłuższej chwili spędzonej na korytarzu po prostu wyszliśmy. O ile w trakcie gry nie potrzebowaliśmy zbyt wiele o tyle trochę gorzej mogłoby być gdyby pokój odwiedziła grupa mniej doświadczona. Niestety, przez to zabrakło na koniec kilku słów "dzięki za wizytę i zapraszamy ponownie". Pani bardzo miła więc personalnych zastrzeżeń absolutnie brak, natomiast 1 mistrz gry na więcej grup jest złym rozwiązaniem i pozostawia pewien niesmak. Wierzymy jednak że był to jakiś wypadek przy pracy i przy kolejnych pokojach będzie już lepiej! Niemniej jednak pokój tak jak wspomniałem na pewno warty odwiedzenia, do czego zachecamy!

Jestem lekko rozbity i nie wiem od czego zacząć... Więc może od początku :)
W poczekalni, dość małej, zebrały się dwa zespoły i ekipy startująca do pokoju obok miała okazję oglądać nasz film wprowadzający... w przeciwieństwie do nas, ponieważ po części technicznej, kiedy pojawiło się wprowadzenie do fabuły, obsługa postanowiła wezwać "uciekinierów" z drugiego pokoju (swoją drogą obsługa dwóch, jeśli nie trzech, pokoi przez jedną osobę to trochę za dużo co świetnie pokazuje przykład naszej wizyty), którzy to przeparadowali przez pokój oczywiście zasłaniając nam tym samym film (15-sekundowy zdaje się więc mogę śmiało stwierdzić, że większość nas ominęła :) )
Dźwięki z pokoju słyszeliśmy już po samym wejściu do lokalu więc zaskoczenia nie było po wejściu do samego pokoju... Chociaż nie - było jedno. Otóż razem z nami do pokoju weszła obsługa aby pokazać nam latarki... Serio? Całkiem dobry klimat wewnątrz dwa powyższe elementy rozwaliły na łopatki.
Pokój całkiem niezły i nawet jest w nim całkiem przyjemny efekt zaskoczenia. Pewnie gdyby nie fatalne wejście odbiór byłby zgoła inny.
Co do wyjścia... Po prostu wyszliśmy. Nie, że "dziękujemy", "zapraszamy" czy nawet "spie%$#@!&^ie". Wydaje mi się, że zwyczajnie obsługa nie miała czasu i jest to jedynie (albo aż) wina zbyt małej załogi w danym momencie. Zdecydowanie należy zainwestować w ludzi.
Pozostałe pokoje niezrażony powyższym mam zamiar odwiedzić. Liczę po cichu, że jakość obsługi a właściwie jej ilość się zmieni, ponieważ - jak sobie wyobrażam - ciężko dobrze obsługiwać dwa różne pokoje w pojedynkę...

Z pokojem od początku miałyśmy problem. Przez zdublowanie rezerwacji, poproszono nas żebyśmy przyjechały 20 minut później. Nie było nam to na rękę, ale się zgodziłyśmy.
Jednak po przyjeździe na miejsce okazało się, że mamy czekać kolejne 25 minut na wejście do pokoju.
Obsługa mało profesjonalna, nie powiadomiono nas o dużym opóźnieniu.

W lokalu nie było nawet wygodnego miejsca, żeby poczekać (kanapy zajęła grupa przygotowująca się do wejścia do innego pokoju), musiałyśmy więc czekać na zewnątrz.

Sam pokój wydawał nam się interesujący, chociaż wystrój jest miejscami kiczowaty i niedopracowany, a historia niespójna. Jest kilka fajnych zagadek, ale większość jest oklepana i monotonna. Czułyśmy się zawiedzione brakiem wciągającej historii, która jest zapowiedziana na początku.

Klimatyzowany jest tylko fragment pokoju, przez większość czasu działa tylko wiatrak i jest zbyt gorąco i duszno.

W sobotni wieczór postanowilismy isc zobaczyc ducha, wiec wybralismy sie 3-osobowa ekipa do quest room. Pokoj na poziomie trudnosci średni,dla osób lubiacych tradycyjne klodki, jest ich sporo ;) ogromny plus w tym pokoju to stworzony klimat, tak zeby mozna bylo poczuc obecnosc ducha :) proponuje mocno sie skupic zeby rozwiazac to po co tam wchodzicie. Polecam, choc wydaje mi sie, ze zagadki przejscia do nich powinny byc bardziej przejrzyste. Pokoj nie jest liniowy.

Jeden z najlepszych pokoi w jakich byłam. Klimat nas pochłonął całkowicie. Odczuwało się lekki strach, jakby ten duch faktycznie był tam z nami. Wkręciliśmy się na maksa i to jest chyba najlepszy wyznacznik. Jeśli pokój nie jest tylko pokojem zagadek, ale potrafi działać na wyobraźnię, to znaczy, że jest na wysokim poziomie i warto się tam udać. Minęło już pół roku odkąd tam byliśmy, a nadal jest żywy w naszej pamięci. Mega! Polecam!

Taaaak to jest pokój dla osób które lubią dreszczyk emocji. Pokój bardzo klimatyczny. Obsługa przemiła. Warto pójść gwarantowane wydobycie adrenaliny :)

Nie ma nic lepszego na Halloween'owy wieczór niż wspólne wyjście do Escape Room! Szczególnie takiego jak "Uwolnij Ducha" w Quest Room!

Była to nasza pierwsza wizyta w tej firmie, i biorąc pod uwagę doskonałe wrażenia jakie po sobie pozostawiła, z pewnością chętnie odwiedzimy pozostałe pokoje.

Sam pokój jest połączeniem klasyki z delikatną domieszką elektroniki. Jest tutaj wprawdzie sporo kłódek, ale zagadki są na tyle ciekawe i różnorodne, że znajdowanie kolejnych kodów nie jest nudne, a czas przy ich rozwiązywaniu mija bardzo szybko. Jak na pokój o wysokim poziomie przystało, mamy też kilka niespodzianek i lokacji, których początkowo nie widzimy.

O sile tego pokoju najbardziej stanowi jednak klimat i interakcja z Mistrzem Gry. Jeśli lubicie klimaty rodem z horrorów i wczujecie się trochę w historię, to na pewno się nie rozczarujecie. Atmosfera napięcia jest tutaj bardzo fajnie zbudowana przez elementy wystroju, muzykę, a przede wszystkim doskonale podnoszona przez Mistrza Gry. Naprawdę w niewielu pokojach (a widzieliśmy ich już sporo) można poczuć taki dreszczyk emocji!

W tym miejscu chciałbym podziękować przemiłej Pani, która była naszym Mistrzem w Halloween za rewelacyjne poprowadzenie rozgrywki i zbudowanie super klimatu w trakcie zabawy! Dziękujemy i na pewno wrócimy do Was aby zobaczyć kolejne pokoje!

Pierwsze co nam się rzuciło w oczy, to że nic nie widać, a jedyne co mieliśmy to dwie małe latareczki. Klimat pokój jest na tyle wciągający, że w pewnym momencie baliśmy się iść dalej, chociaż ciekawość i chęć wyjścia była silniejsza i zwyciężyła.

Zdecydowanie jest strasznie, zdecydowanie czuć, że w tym pokoju "coś" jest, oczywiście nie wchodząc w szczegóły zdecydowanie polecamy!

Zagadki średnie / łatwe, tylko jedna sprawiła nam trudność, ale tutaj dostaliśmy bez proszenia podpowiedź.

Obsłudze widać że zależy na dobrej zabawie uczestników za co liczy się szczególnie wyróżnienie.

Następnym razem przyjdziemy na Skarb Piratów :)