Вы группа начинающих детективов. Ваша первая «миссия» вращается вокруг самого обычного типа проблем — неверности и шантажа. Некий мистер Яцек посещает ваше а...
[більше].
люди.діапазон
час роботи.хв
Вигаданий
початківці
1 236 відгуків
Польща: n-те місце
Варшава: n-те місце
7
.6
7,6/10
Обслуговування клієнтів:
9,1/10
Інтер'єр:
9,5/10
Складність на думку гравців:
Легко
Кількість відгуків:
1236
Pokój bardzo specyficzny, ale zapewne tak miało być.
Natomiast na nas nie zrobił dobrego wrażenia. Przez pewne aspekty związane z przebiegiem gry, mianowicie kilkukrotny kontakt z gamemasterem, który dawał nam pewne polecenia czy informacje do zagadek - wkradło nam się trochę uczucie zażenowania. Lepiej byłoby gdyby wyeliminować ten element aby zminimalizować kontakt z obsługą do momentów gdzie ta pomoc byłaby niezbędna, po grze zapytałam gdzie w pokoju były wskazówki, które nam podawał - powiedział że tak ma być, że on je podaje - no chyba zazwyczaj nie o to chodzi w er.
Pokój nie jest trudny, zagadki są proste i w większości niewymagające dużo wysiłku umysłowego, ale gra polegająca w dużej mierze na wykonywaniu poleceń nie przypadła nam do gustu. Myślę że pokój ciężki do udźwignięcia na trzeźwo.
Po za tym mieliśmy tutaj drugi tego dnia błąd obsługi, która w pewnym momencie weszła do pokoju, przepraszając i informując że zapomniała o czymś ale za chwilę będzie działać... Niestety niesmak pozostał.
Czy polecam... nie wiem. Ciężko powiedzieć.
Poprzedni pokój od Black Cat prezentował wysoki poziom, także od kolejnego też się spodziewałem coś w tym stylu. Tym razem wybraliśmy jednak nieco inną tematykę, bo te wszystkie Indiany Jones. lochy czy kryminały/zbrodnie mogą się w końcu przejeść.
"Sex Room" pokazał nam swoje pazurki, aczkolwiek wystrój poza "należytą" kontrowersją był w gruncie rzeczy prosty (ale nie prostacki, choć są gusta i guściki). ER zaskoczył nas kilkakrotnie, a że byliśmy w imprezowym nastroju, to i bawił, zwłaszcza że ilość rekwizytów tu powrzucana też budzi podziw. Nie bez kozery jest to pokój dla osób pełnoletnich. Szkoda tylko, że na części eksponatów widać już lekkie zużycie (nie, nie takie...), ale sądząc po ilości opinii, to jedna z mocniej obleganych opcji pokojowych. Więc to wcale nie dziwi.
Choć prywatnie nie mam takich doświadczeń, to miejscówka była bardzo klimatyczna i być może nawet zbliżona do rzeczywistych realiów. Jeżeli natomiast oczekujecie wyzwania, to nie jest miejsce dla was. Poziom zagadek jest naprawdę łatwy i z dwójką początkujących graczy całość zajęła nam 29 minut. Byłoby krócej, gdybyśmy się nie wygłupiali z "zabawkami", a cała ta sprawa bycia detektywami oddaliła się na dalszy plan. I co prawda jest tu standardowa kłódka, to jednak lwia część atrakcji to rozwiązania elektroniczne/"manualne".
W tym miejscu wypada też podziękować naszemu mistrzowi gry, Vladowi (nie, nie ten od Draculi), który co prawda wiele kontaktu z nami nie miał, ale za to uraczył nas miłą rozmową i w ogólnym rozrachunku czuliśmy się "objęci opieką". Plus torebka z pysznymi krówkami. Oj, Black Cat, umiecie rozpieszczać odwiedzających.
Reasumując, na początek przygody z tematem pokojów "ucieczkowych" jest to wybór wręcz idealny, bo do tej pory był to najłatwiejszy pokój z jakim miałem do czynienia. Jednych ubawi maksymalnie, innych może zniesmaczyć. No, ale umówmy się - zważywszy na tematykę "widziały gały, co brały".
Ps. Strefa spoilerów
Polecał bym raczej na wieczór panieński, bo na kawalerskim raczej nie chciał bym dotykać "dilidongów", nawet jeżeli są sztuczne. Aczkolwiek były kajdanki, była rura, nie brakowało też ogóra. Hej. Tym pozytywnym akcentem...
Super pokój, naszym game masterem była mary
Byłyśmy w 4 osoby i było optymalnie
Pokój na poziomie łatwym, na sam początek przygody z escape roomami jak najbadziej polecamy
Niewiele można napisać o tym pokoju. Zdecydowanie jego największym plusem jest wystrój, który pasuje do tematyki i zawiera dużo fajnych i często wywołujących trochę śmiechu elementów. Klimat jak najbardziej na plus. Zagadki uważam za bardzo łatwe, z pokoju udało nam się wyjść (łącznie z wprowadzeniem) w ok. 28 minut, jednak jest to także kwestia tego, że zagadek było niewiele. Po wyjściu z pokoju byliśmy nieco w szoku, że to już koniec, dlatego polecam głównie osobom bez dużego doświadczenia, albo dla 2 osób, którym mimo wszystko może w pokoju zejść nieco dłużej. Chociaż też nie jest to pewne :) ja bawiłam się krótko, ale całkiem dobrze. Był to pierwszy nasz pokój tej firmy z trzech odwiedzonych i mimo, że uważam że z tych trzech jest najsłabszy, to nadal był to dobrze spędzony czas. Starzy wyjadacze oczekujący czegoś wymagającego, bądź nieco dłuższej zabawy, niestety tego nie uświadczą, ale jest to idealna pozycja np. w ramach wieczoru kawalerskiego/panieńskiego, albo też jako pierwszy w karierze pokój :)
Po Domu mordercy przyszedł czas na radykalną zmianę klimatu choć nadal tematyka bardziej dla osób pełnoletnich ale tym razem nie ze względu na brutalność, strach i mocny thriller ale bardziej tematykę związaną z erotyką, zdradą no po prostu z sexem.
Zdecydowanie najłatwiejszy spośród wszystkich pięciu pokoi od Black Cat chciaż zdarzyły się nam momenty lekkich przestojów, ale poza nimi całość gry przebiegała bardzo płynnie i nie sprawiała większych kłopotów.
Sam wystrój bez zarzutu, rekwizyty idealnie dobrane do tematyki i zagadki które również nie odstawały poziomem ani dopasowaniem do całości, to wszystko sprawiło, że bawiliśmy się świetnie.
A Mistrz Gry? Nawiązując do tematyki pokoju Sex Room jest taki film 50 twarzy Greya. To bez wątpienia można powiedzieć, że my doświadczyliśmy 5 twarzy Roberta. Bowiem przy każdym pokoju czuliśmy się jakby wprowadzał nas ktoś inny, a to po prostu świetna gra aktorska i wczuwanie się w rolę. Brawo.
Pokoi o najróżniejszych tematykach zwiedziliśmy sporo, ale klimat Sex Roomu trafił się po raz pierwszy - i okazał się doskonałym pomysłem :) Jako detektywi, starający się wykraść kompromitujące nagrania mieliśmy całkiem sporo do zrobienia, a chociaż zagadki raczej były proste, to klimat, humor i rekwizyty skutecznie utrudniały koncentrację - wygłupów było sporo i taki właśnie jest ten pokój - idealny na rozluźnienie, rozgrzewkę przed maratonem innych pokoi, czy na wieczory kawalerskie/panieńskie. Nam się bardzo podobało i polecamy serdecznie ;)
Bardzo fajny pokój. Byłam z chłopakiem i uważam że w takim składzie jest najlepiej. Trudność pokoju oceniam na średni, aczkolwiek na dwie zagadki na prawdę potrzebowaliśmy sporo czasu.
Naszym game-masterem była Aleksandra. Bardzo sympatyczną osobą, która ciekawie wprowadziła nas w grę.
Ten pokój w trakcie naszej eskapady miał być wisienką na torcie i nie zawiódł!
Wyszliśmy z niego szczerze rozbawieni. To pierwszy nasz pokój o takiej tematyce...
Jeżeli chodzi o zagadki to nie zawiedliśmy się były naprawdę porządne.
Pokój przysporzył nam kupy śmiechu i dobrej zabawy. Każdy element, który celowo można wziąć do ręki potęguje doznania! Efekty wizualne też pobudzają wyobraźnię!
Polecamy zwłaszcza w szerszym gronie!
Pokój świetny na wieczorki kawalerskie/panieńskie!
Rewelacja! Pokój idealnie nadaje się na wieczory panieńskie i kawalerskie. Zagadki nie są trudne, ale nie oznacza to, że pokój jest słaby. Nasza ekipa wyszła po 19 minutach, ale z niesamowitymi humorami. Wystrój i elementy są na wysokim poziomie. W paru pokojach o podobnej tematyce już byliśmy i stwierdzam, że ten sex room należy do ekskluzywnych :P
Pierwsze 10 mi pokoju to było jego zwiedzanie :D. Totalnie zapomnieliśmy o tym ze to ER, bo zaczęliśmy sie zwyczajnie śmiać i odnajdywać coraz to ciekawsze sprzęty. Kiedy juz się ogarnęliśmy i zaczęliśmy rozwiązywać zagadki, poszło całkiem gładko. Zagadek stosunkowo dużo, raczej logiczne. Polecam dla grup chcących sie bawić escape roomem ;)