Osadzeni w Bunkrze

Pokój sam w sobie bardzo klimatyczny i dużo lepszy niż drugi pokój w tej samej ERowni, ale… No i tu zaczynają się schody, a w zasadzie równia pochyła w dół. Młodzieniec obsługujący pokój (na oko 16-18lat) chyba był tam za karę i za wszelką cenę starał się zepsuć nam zabawę. Mamy na koncie ponad 40 pokoi ale z czymś tak fatalnym nie spotkaliśmy się jeszcze nigdy. GM przeszkadzał nam przy każdej zagadce, jak tylko zaczynaliśmy zastanawiać się jak działa dany mechanizm on nagle bez żadnej prośby z naszej strony podawał rozwiązanie. Sytuacja powtórzyła się przynajmniej kilkukrotnie, aż do momentu gdy poprosiłem aby się uciszył i nie psuł zabawy. Zero reakcji z jego strony i znów krzyk z głośnika jak dokładnie należy rozwiązać zagadkę. Z uwagi na brak jakiejkolwiek reakcji na nasze prośby o nie przeszkadzanie byliśmy zmuszeni wyjść z pokoju przy użyciu przycisku ewakuacyjnego, gdyż dalsza zabawa w taki sposób nie miała żadnego sensu. Pokój 9/10, obsługa -3/10 co daje średnią 3… a szkoda, ze potencjał takiego pokoju jest marnowany przez zmanierowanego i posadzonego tam chyba za karę nastolatka…