TAJEMNICA EREBOSA
W odległym, zapomnianym zakątku lasu, gdzie mrok splata się z szeptami przeszłości, stoi stara, samotna chata.
To właśnie tutaj schronił...
[більше].
люди.діапазон
час роботи.хв
Трилер
проміжний
10 відгуків
Польща: n-те місце
Лодзь: n-те місце
7
.2
7,2/10
Обслуговування клієнтів:
7,5/10
Інтер'єр:
8,3/10
Складність на думку гравців:
Середній
Кількість відгуків:
10
To była moja pierwsza wizyta w Forest Escape i mimo fantastycznego zamysłu jakim jest escape room w lesie, niestety gra pozostawia wiele do życzenia. Ale może zacznę od plusów: fabuła była bardzo ciekawa i zachęcała do zagłębienia się w nią, wystrój był zrobiony fantastycznie, było klimatycznie i widać, że bardzo starannie twórcy podeszli do dekoracji. No i niestety tutaj chyba koniec pozytywów. Spodziewałam się dużo większego terenu na zewnątrz, ale niestety las służył nam jedynie za łącznik między lokacjami. Łatwo było zobaczyć teren innych gier obok oraz było słychać grupy grające w nich. Masa problemów technicznych tj. muzyka lecąca z głośnika, a raczej co 5 sekund zacinająca się, co bardzo psuło klimat. Wielokrotnie mechanizmy nie łapały i mimo to, że wszystko ułożyliśmy i zrobiliśmy dobrze, to mechanizm zaczynał działać dopiero gdy powiedzieliśmy mistrzowi gry, że coś nie działa (słyszeliśmy wtedy że musimy coś poprawić, a w tej sekundzie zaczynało działać, zupełnie jakby mistrz gry nie zauważył że powinien był nam wtedy uruchomić dany system). W ostatniej lokacji straciliśmy ogrom czasu, bo mechanizmy poprostu nie działały, co skutkowało naszą frustracją, bo wiedzieliśmy że wszystko my robimy dobrze (np. Nagrania dźwiękowe leciały po 6 razy, mimo że wyłączyliśmy je za 1 razem). Komunikacja z mistrzem gry była beznadziejna- wielokrotnie była sytuacja, gdzie kilka razy wolałam przez krótkofalówkę mistrza gry, a ten odpowiadał za np.7 razem, tak jakby nie słyszał ani nie widział że grupa potrzebuje pomocy. Kilka innych technicznych spraw np. jedna zagadka wymagała trochę siły i myślałam że zaraz ją zepsuje, a w żaden inny sposób nie działała, jedna wskazówka była na tyle wysoko, że ja jako niższa osoba poprostu nie miałam jak jej zobaczyć. Oprócz tego co mi osobiście bardzo przeszkadzało to fakt że było bardzo ciemno i ja wiem, że taki zamysł i to robi klimat, ale lampki które dostaliśmy ciągle migały więc jako osoba ze słabszym wzrokiem poprostu bardzo się męczyłam żeby cokolwiek dojrzeć.
Po konfrontacji z mistrzem gry, usłyszeliśmy przeprosimy brzmiące tak jakby, wcale go nie obchodziło to, że bawiliśmy się słabo. Tłumaczył się tym, że tak to jest- czasem działa wszystko, czasem połowa, czasem nic… no niestety my chyba trafiliśmy na dzień NIC.
Podsumowując, gra miała ogromny potencjał, byłam bardzo podekscytowana też ze względu na pozytywne opinie. Niestety wyszłam ekstremalnie zawiedziona i poprostu sfrustrowana, bo usterek technicznych było zwyczajnie za dużo. Gdyby nie fakt, że płaciliśmy za grę bonem który jeden z nas otrzymał w prezencie, to myślę że kłócilibyśmy się ponieważ nie było to absolutnie warte swojej ceny. Płacąc tak dużo (ponieważ no bon też ktoś musiał kupic) oczekuję pokoju który fakt- może mnie nie urzec fabuła i zagadkami, ale poprostu powinien działać.