Nautilus: Podmorska Przygoda

Pokój bardzo ładnie przygotowany, zgadki przyjemne. Podmorski klimat zachowany. Wg mnie jesli chodzi o pokoje wyjścia awaryjnego jest to jeden z gorszych. Z wszystkich 8miu ten najmniej wspominam. Gusta są różne wiec możliwe, że dla kogoś ten bedzie w topce bo ma do tego predyspozycje. Mistrzowie gry z Wyjścia Awaryjnego jak zawsze profesjonalni, wprowadzający pozytywna atmosfere od początku do końca.

W pełni dopracowana scenografia, ciekawe zagadki i pomysłowe rozwiązania - od razu wiadomo, że to Wyjście Awaryjne!
Co prawda klimat podwodny nie do końca mi leży, ale bawiłam się w tym pokoju dobrze. Zagadki na przystępnym poziomie, potrzeba dużo spostrzegawczości i uwagi, ale pokój wynagradza ciekawymi mechanizmami i efektami specjalnymi.
Jeżeli macie w swoim repertuarze podstawowe obycie z escape roomami, to wpadajcie do Nautilusa, grupami mniejszymi i większymi. Nie będziecie się nudzić!

Pokój z dość wysokim poziomem trudności. Bardzo dużo zagadek jest na tak zwane "domyśl się" w staroszkolnym stylu. Wystrój też odstaje jakością od pozostałych pokojów "Wyjścia awaryjnego" - co jest absolutnie zrozumiałe, bo to starszy pokój :).
Nie mniej jednak warto odwiedzić ten pokój i przetestować swoje doświadczenie w escape roomach.

Wystrój - wnętrze łodzi podwodnej przeniesione do kamienicy w Bydgoszczy! Super!
Zadania różnorodne, ciekawe, wymagające współpracy osób z grupy. Trzeba wspolnie dotrzeć do lądu skoro Nautilus tonie. Jedno z zadań wydawało nam się dziwne / trudne / niezbyt jasne. Po zakończeniu gdy poprosiliśmy Mistrza Gry o wyjaśnienie dlaczego coś pasuje do czegoś innego (nie chcę spojlerować) i nadal nie było to dla nas jasne.
Mistrz Gry ok.

Pokój posiada super wystrój i klimat. Zagadki były różnorakie oraz ciekawe na pewno jeszcze wrócę :D

Kapitan Nemo nie taki straszny 😅 super było poczuć klimat łodzi podwodnej. Detale na najwyższym poziomie. Obsluga świetna, potrafi na początek rozluźnić a następnie wprowadzic w temat scenariusza. Dreszczyk emocji gwarantowany!

Wyjście awaryjne 4/4

Dzień wcześniej zaliczyliśmy 3 inne pokoje w tym miejscu. Wchodząc do Nautilusa spodziewaliśmy się kolejnej epickiej przygody - i właśnie to dostaliśmy.

Znowu mamy masę oryginalnych zagadek, niebanalnych rozwiązań (choć czerpiących często z prostych pomysłów), automatyki i przede wszystkim genialny wystrój, pozwalający się poczuć jak w innym świecie. Ekipa z Wyjścia Awaryjnego doskonale potrafi dobrać zadania w taki sposób, żeby czerpać garściami z tematu w jakim trzyma pokój - i tak tu, jak na prawdziwą łódź podwodną przystało - mamy rury, peryskopy, tryby i przekładnie. A wszystko to interaktywne i czekające na wykorzystanie w odpowiednim miejscu i czasie. To nie ER, który każe nam udawać, że coś robimy. Tu robimy to naprawdę, własnymi ręcami i to sprawia niesamowitą frajdę.

Jako, że był to ostatni z 4 pokojów, w WA, jakie mieliśmy na swojej liście podczas wyjazdu, pozostaje nam tylko serdecznie podziękować ekipie za genialną zabawę we wszystkich - bo pokoje w tym miejscu sprawiły, że nasz ERowy wypad do Bydgoszczy będziemy jeszcze długo i bardzo mile wspominać. Byliśmy już w wielu miejscach, ale tu poziom oferty jest najrówniejszy a poprzeczka zawieszona bardzo wysoko. Będziemy polecać i promować Bydgoszcz na południu Polski!

Absolutny unikat. Nie ma się do czego przyczepić. Polecam każdy pokój tej firmy.
Obsługa profesjonalna

Już sam początek wprowadzenia do gry jest nietypowy. Jak wchodzisz to nie wiesz gdzie najpierw podejść, co zrobić, czym najpierw się zachwycić, tak bardzo oddany jest klimat łodzi podwodnej. Po prostu czujesz całym sobą, że za szybką znajduje się cały podwodny i niebezpieczny świat, z którego musisz się w godzinę wydostać. Początek szedł nam dość ciężko, ale po zaskoczeniu reszta szła już w miarę gładko. Nie obeszło się bez kilku podpowiedzi :) Zagadki są dość trudne, ale logiczne i spójne, przy niektórych trzeba się trochę nagimnastykować. Ale to tylko dodaje uroku! Przy średnio zaawansowanej czteroosobowej ekipie było zdecydowanie co robić, pod koniec było już trochę nerwowo, bo zegar tykał, a ostatecznie udało nam się wyjść tylko 1 minutę i 26 sekund przed czasem :) Z pewnością polecę każdemu, nawet jeśli o historii Nautilusa dowiedzieli się dopiero przy robieniu rezerwacji ;)

Ślicznie wykonany pokoik w klimacie okrętowym. Pokój jest żywy, wystrój prawdziwy, nie tylko namalowany na ścianach. Zagadki logiczne, świetne, intrygujące. To nie jest kłódkolandia jak w niektórych pokojach innych firm. Prowadząca w ciekawy sposób wprowadziła nas w klimat, a po wszystkim w miły i rzeczowy sposób rozmawiała o pokojach.