Zoltar Park to przede wszystkim #Najlepszy Laserowy Paintball w Krakowie, jednak oprócz naszej głównej atrakcji - laser tag, promujemy wśród naszych gości dw...
[більше].
Про компанію
Zoltar Park to przede wszystkim #Najlepszy Laserowy Paintball w Krakowie, jednak oprócz naszej głównej atrakcji - laser tag, promujemy wśród naszych gości dwa wyjątkowe escape roomy, które znajdują się w naszej ofercie.
Są to jedyne escape roomy w Nowej Hucie, największej dzielnicy Krakowa!
Na wstępie warto wspomnieć, że Zoltar Parku mieści się w historycznym budynku dawnego KINA ŚWIT, gdzie przed laty znajdowały się schrony przeciwatomowe i przeciwlotnicze.
Ma to znakomite przełożenie na klimat panujący w Parku, idealny do gry w laser tag oraz adekwatny do scenariuszy naszy pokoi.
Zapraszamy do ESCAPE ROOM'U: Szpieg z PRL-u oraz Atomowa Groza!
Niestety pokój, mimo że był w miarę ciekawy, to zagadki na samym początku były zbyt przekombinowane. Drzwi były cały czas otwarte i obsługa prosiła o pukanie w nie, gdybyśmy potrzebowali podpowiedzi. No więc pukaliśmy i pukaliśmy i nikt nie przychodził. Nie, nie dostaliśmy krótkofalówki. Finalnie ktoś z nas musiał wyjść, żeby podejść do obsługi, poprosić o pomoc. Nie muszę chyba dodawać, że to bardzo wytrącało nas z klimatu zagadek i po prostu było denerwujące. Co gorsza, pani, która weszła do nas 'pomóc' nie miała nawet pojęcia, w którym momencie gry jesteśmy... Jedynym plusem był klimat pokoju, bo był bardzo przyjemny i niektóre ciekawe zagadki.
P.S. nie zostawiajcie kluczy do wszystkich kłódek w środku, bo nie wszyscy zrozumieli, że są to klucze awaryjne ;)
Tytuł opinii - to było dość często zadawane pytanie. Jest w pokoju kilka rozwiązań, które są i już. Nie wiadomo, czemu tak trzeba wybrać, ale tak po prostu jest xd
Z plusów, mimo tematyki, za którą nie przepadam, pokój miał ciekawe zagadki i układ rozgrywki. Bardzo się wciągnęliśmy gdzieś tak od połowy gry, wyszliśmy faktycznie przed końcem czasu, więc jest to dość wysoki poziom trudności. Za dużo rekwizytów, mylących przedmiotów, ale to nie był największy problem - podpowiedzi w tym pokoju (a przydały się) wyglądały tak, że MG wchodziła do nas, bo nie działał system łączności, więc immersyjnie niestety nisko, gdy ktoś wchodzi Ci do gry i zaczyna rozmawiać jak gdyby nigdy nic. Już kartki przez drzwi byłyby lepszym pomysłem. Ale tak jak mówię, jest lekka adrenalina i ekscytacja zwłaszcza pod koniec gry, oraz bardzo ciekawe rozwiązania i gadżety. No i jeszcze jeden minus - niektóre zagadki, gdzie ważny był ich stan początkowy były ruchome! Tak robić nie wolno, bo po przełożeniu nie będzie się w stanie dokończyć zadania.
Szpieg z PRL-u - zaskoczenie na maxa! Nastawialiśmy się na coś słabego, na jakimś zadupiu krakowskim, a tu całkiem porządny, spójny, nieduży i klimatyczny pokoik. Ścieżka dźwiękowa bardzo pomysłowa, przez całą grę dodawała uroku do rozgrywki. Zadania głównie kłódkowe, bardzo trudno zacząć, przyda się spostrzegawczość, potem już jakoś leci. Duży minus za niedziałającą rzecz bez informacji, że nie działa od dawna. Reszta, włącznie z mistrzem gry na poziomie :)
"Dobro człowieka! - nadrzędnym celem działania partii!"
Po Atomowej Grozie nie spodziewałem się niczego specjalnego, na szczęście ten pokój pozytywnie mnie zaskoczył. Nie było wielkiego WOW, ale wszystko działało sprawnie, interesujące rozwiązania i istniała jakaś fabułą.
W pokoju było wiele rzeczy, które były tylko rekwizytem, więc można się było pogubić. Ogólnie pokój nietrudny, zagadki logiczna i spójne.
Pokój utrzymany w klimacie adekwatnym do scenariusza. Pomysł na pokój jest całkiem fajny, aczkolwiek brakuje wprowadzenia do fabuły i słychać ludzi na zewnątrz, co przeszkadza się wczuć w grę. Pokój jest podobno nieliniowy, ale nie w tym znaczeniu, które charakteryzuje ER na wysokim poziomie.
Nie jest to pierwszy pokój, którego na przestrzeni dotychczasowych ER nie udało nam się opuścić o czasie, niemniej jest to pierwszy, z którego wyszliśmy ewidentnie niezadowoleni. Zagadki, jak już wspominały wcześniejsze osoby, bywają nielogiczne i pomimo wyjaśnienia, cały czas nie rozumiem połączenia między nimi. Masa przedmiotów, które mają tworzyć klimat, ale niestety przeszkadzają. Co jednak nas najbardziej zmęczyło, to używanie lampy UV przy pełnym oświetleniu w pokoju. 10 dodatkowych minut wiele nie zmienia.
Podpowiedzi rzeczywiście są już udzielane przez telefon, natomiast obsługa nie jest na bieżąco z tym, co się dzieje w pokoju. Co jednocześnie nie powinno dziwić, skoro muszą obsługiwać inne atrakcje typu Zoltar. Wcześniejsze komentarze też wskazują, że nie ma co się spodziewać wiele po ER, który jest dodatkiem do innych atrakcji i niestety również podzielamy ten pogląd, dlatego drugiego pokoju nawet nie próbujemy.