Samanta M.

Choć opinie panują takie, że pokój jest raczej łatwy, nam wiele czasu zeszło na początku zabawy. Jednak o pokoju mogę wypowiadać się chyba w samych plusach. Był to idealny wybór na dzisiejszy wieczór.
Bardzo podobała nam się dynamika pokoju, jak już ruszyliśmy, to taranowaliśmy kolejne zagadki w tempie ekspresowym. Czas jednak gonił nieubłaganie. 45 minut to wcale nie tak dużo!
Bardzo miły prowadzący, dobrze wprowadził nas w tematykę pokoju, udzielał podpowiedzi, które nadal wymagały przemyślenia, dzięki czemu odkrycie rozwiązania nie było po prostu odpracowaniem podanych odpowiedzi.
Czy polecam? Jak najbardziej! Klimat i atmosfera tego pokoju były rewelacyjne. Trzeba pójść i sprawdzić samemu.

Każdy z nas trochę inaczej wyobrażał sobie babcię, która najwidoczniej porzuciła szydełkowanie i oglądanie Familiady na rzecz innych zajęć.

Było to nasze drugie spotkanie z escape room'em. Zagadki w wydaniu babci były bardzo ciekawe, niektóre łatwe, inne trudne ale daliśmy radę. Bawiliśmy się rewelacyjnie! Ukłon w stronę obsługi, która zakpiła z naszego toku rozumowania i zmusiła nas do kreatywnych rozwiązań.

Jako drużyna o bardzo małym stażu mieliśmy kilka momentów zawahania jednak wszystko dobrze się skończyło, przynajmniej dla nas ...

Wraz ze znajomymi wybraliśmy ten pokój na rozpoczęcie naszej przygody. Początkowo byliśmy dość zdezorientowani ale obsługa zrobiła nam bardzo dobre wprowadzenie na temat zasad, szybko więc zabraliśmy się za zadania.
Najbardziej podobał mi się klimat pokoju, można było w pełni wczuć się w historię, która została nieźle przedstawiona. Choć nie wyszliśmy z pokoju nie odebrało nam to frajdy, zwłaszcza, że byliśmy o włos od rozwiązania zagadki. Widać ogromny wkład jaki ekipa Trap Jungle włożyła w przygotowanie tej przestrzeni, dlatego ogromny ukłon w ich stronę.
Muszę przyznać, że Candy Shop zachęcił nas do takiej formy spędzenia czasu, rozbudził naszą ciekawość i chęć na ponowne zniknięcie w Escape Room'ie. Misja spełniona!