grabek11989

    grabek11989

    Początkujący amator 'pokojowych' przygód, z preferencją na tematykę horroru i thriller.

    Besökta rum:
    36

    Rum på önskelistan:
    6

    Nivå:
    Globetrotter

    Poäng:
    250

    0
    0

    Gå tillbaka till hela listan med recensioner

    Escape room - Dom Mordercy Remastered
    Dom Mordercy Remastered

    #26 Jak nie nożem go, to piłą...

    2024-02-26 | datum för besöket: 2024-02-25

    Seryjni mordercy to temat rzeka. Jednych fascynują, innych przerażają. Horrory uwielbiam, a na wizytę w takie miejsce nie trzeba było mnie dwa razy namawiać. I było warto. Miejsce ma ciężki, duszny klimat. Wolałbym tam nie trafić w towarzystwie jakiegoś nieciekawego jegomościa…

    Czworo śmiałków udało się do domu pewnego amatora kocich masek, aby zbadać sprawę zaginięcia pewnej kobiety. Cóż, już po przekroczeniu progu rudery ma się przeczucie, że szanse na odnalezienie jej żywej są wyjątkowo mikre, na dodatek samemu pakując się w nieliche tarapaty. Lokal jest wyjątkowo obskurny, wypełniony po brzegi zagadkami, które są bardzo pomysłowe. Mamy tu sporo kłódek, ale nie brakuje też elektroniki, a wszystko to oczywiście w tematyce pokoju. Część zagadek była też nieliniowa, co zapewniało każdemu coś do roboty. Część jest też unikalna względem tego, co do tej pory widziałem.

    Jest tu ponuro, a klimat moim zdaniem zakręca w kierunku slasherów, takich jak Wrong Turn czy Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną. Wszystko w pokoju wpływa idealnie na immersję, wzbudzając momentami niepokój. I o ile uczucie strachu nie uderzyło mnie tu ani razu, tak nasze drugie połówki zareagowały odpowiednio na pewne niespodzianki, jakie przygotowali twórcy miejsca. Bawiliśmy się świetnie.

    Niemniej muszę jednak stwierdzić, że po wizycie w Muzeum okultyzmu Państwa Warren czy tym bardziej, w Ślepej Furii, pokój z oferty Black Cat nie robi AŻ tak wielkiego wrażenia jak zapewne zrobi na początkowych graczach. Jest klimatyczny, to trzeba przyznać, ale nie miałem już takiego wrażenia: „WOW! Coś unikatowego”. Może też na tę opinię wpłynął fakt, że zakończyliśmy zwycięsko rozgrywkę po 38 minutach i dużo mocniej skupiłem się na zadaniach, niż wczuwaniu w atmosferę. I trochę żałuję, bo warto wycisnąć jak najwięcej z tych oferowanych 70 minut...

    Wybraliśmy wersję gry Makabra, z aktorem, jak oznajmiała ikonka rezerwacji. I szczerze: dziwią mnie peany w niektórych opiniach nad aktorstwem tutejszych pracowników. Nie da się określić jakości czyjejś gry aktorskiej po kilku(nastu)sekundowej roli (chyba że my trafiliśmy na taką wersję scenariusza – oby nie ze względu na opóźnienie ze strony firmy...). To tak jakbym rozpływał się nad angażem dziecka w jasełkach, gdzie ma ono do wypowiedzenia dosłownie jedną kwestię i znika zaraz po ze sceny. Jasne, aktor zapewnia niezły smaczek, ale tylko jako niuans.

    Reasumując: fajna scenografia i rekwizyty, świetne zagadki i lepka atmosfera. A po wszystkim miła rozmowa z mistrzem gry. Czego chcieć więcej? Może troszkę lepszej organizacji samej firmy, bo akurat tego dnia mieli gorszy okres.
    #26 Jak nie nożem go, to piłą...
    Vi flydde rummet i: 49 minuter
    Nyligen besökta rum:

    Sammanfattande betyg: 9/10

    Kundtjänst: 8/10

    Interiör: 10/10

    Svårighetsgrad: Medium

    Escape room - Zbrodnia na płótnie
    Zbrodnia na płótnie

    #25 Pędzlem lub piórem

    2024-02-26 | datum för besöket: 2024-02-25

    Förtroendefull recension

    Kolejny odwiedzony pokój z oferty Black Cat i kolejna dobrze spędzona „godzina”, która przy naszej czteroosobowej, średnio-zaawansowanej grupie trwała tak naprawdę 40 minut. Zagadka relacji pewnej pary okazała się nader wciągająca i czuć było tu taki klimacik ala „Pachnidło”.

    To, co się rzuci w oczy od razu na wejściu, to wystrój. Scenografia i rekwizyty są na najwyższym poziomie i w końcu czuć, jakby weszło by się do pracowni malarskiej. Zgodnie z tytułem ma się tu wrażenie, iż coś zagadkowego się tu zadziało i myszkowanie po kątach może przynieść, coś czego do końca nie chciałoby się zobaczyć…

    Zagadki jakie są przed nami postawione to miszmasz kłódek i tradycyjnych rozwiązań. Miłośnicy elektroniki się tu nieco zawiodą, bo jest tu jej jak na lekarstwo. Jest to jednak tak sprawnie rozwiązane, że w ogólny rozrachunku taki zwrot ku starszym rozwiązaniom stanowi jednak zaletę. W zasadzie mocno się zaskoczyłem, bo moje oczekiwania nie były duże, a pokój okazał się fajny i bardzo różnorodny.

    Dużym plusem jest tu nieliniowość zadań. Każde z nas miało coś do zrobienia, a łamigłówki okazały się mocno intuicyjne. Początkującym może to sprawić kłopoty, ale gracze z pewnym doświadczenie nie będą mieli problemu, bo w znacznym stopniu podobne/takie same zagadki już gdzieś widzieli.

    Wypadkową takich aspektów był fakt, że z mistrzem gry mieliśmy kontakt dopiero po zakończeniu rozgrywki. W ogóle nie potrzebowaliśmy pomocy, co cieszy po tych kilkudziesięciu pokojach, jakie mam na koncie. Plusik z krótką, ale miłą rozmowę.

    Uwaga! Sekcja nie powiązana z pokojem, a z siedzibą firmy.

    Miałem tylko jedno negatywne spostrzeżenie. Przy dwóch poprzednich wizytach w tym miejscu, nasza grupa była objęta uwagą określonej osoby, więc czuliśmy się odpowiednio „zaopiekowani”.

    Nie wiem czy to ze względu na godzinę (9.00 rano) i jeszcze wszyscy mistrzowie nie przyszli do pracy, czy firma ma problem z zatrudnieniem pewnej liczby pracowników, ale tym razem nasza odprawa była grupowa. Jak na tak wczesną godzinę w niedzielę WSZYSTKIE pokoje były obłożone i przygotowanie prowadziła jedna osoba. Każdorazowe wejście do pokoju poprzedza filmik wprowadzający w fabułę, co w połączoniu ze słabszą organizacją spowodowało obsuwę czasową. Słabe, zwłaszcza że to weekend, a ceny są odpowiednio wyższe, więc oczekiwałoby się lepszej organizacji/dłuższej rozmowy etc.

    Nie wpływa to na ocenę pokoju, ale burzy mi idealny obraz tej firmy, jaki miałem po poprzednich odwiedzinach. I tylko jeden kotek ratował sytuację, choć mu się też za bardzo nie chciało. Na plus możliwość zakupu smacznego, smakowego piwka. Mimo wszystko ktoś tu spadł z piedestału.
    #25 Pędzlem lub piórem
    Nyligen besökta rum:

    Sammanfattande betyg: 8/10

    Kundtjänst: 7/10

    Interiör: 10/10

    Svårighetsgrad: Enkelt

    Escape room - Olimp
    Olimp

    #24 Zagłębiając się w mity

    2024-02-13 | datum för besöket: 2024-02-13

    Förtroendefull recension

    Wycieczka na Olimp rozpoczęła nasze wojaże po ER w 2024 roku i okazała się iście heroiczną wyprawą. Mamy tu, co prawda, wątek fabularny, ale jest on tylko pretekstem do wprowadzenia pewnych smaczków, które docenią wszyscy wielbiciele mitologii greckiej. Ja do takowych należę, więc bawiłem się świetnie, a moja połówka jeszcze lepiej, tytułując ten ER najlepszym, w jakim dotąd była.

    Godzina co prawda mija tu bardzo szybko, a zagadek jest całkiem sporo, ale większość z nich jest mocno intuicyjna i polega de facto, na dopasowaniu elementów. Bez liczenia, co rozczaruje fanów matematyki czy bardziej złożonych zagadek. Także to, że mamy tu tematykę mitologiczną, nie znaczy że do zabawy będzie nam potrzebna jakakolwiek wiedza z tego zakresu. Pokój stawia na spostrzegawczość i jest w moim odczuciu najłatwiejszy z trójcy, jaką prezentuje ta odnoga filii firmy.

    Cieszy fakt, że nie ma tu kłódek, a całość opiera się wyłącznie na elektronice. Wszystko zadziałało jak należy i w ogóle należy pochwalić właścicieli, bo to pod względem estetyki, ich najładniejsza miejscówka. Zagadki są fajne, wpisane w konwencję i była co najmniej jedna "atrakcja", która wywołała pozytywne zaskoczenie. Dało się też odczuć lekki klimacik, co zawsze stanowi plusik do całości, choć "ostatnią" zwiedzaną cześć pokoju można by było zmodyfikować. Tapeta na ścianie tak średnio pasuje do tego, co daje się zobaczyć przy wcześniejszych atrakcjach.

    Zbieracze będą tu mocno usatysfakcjonowani. Może to nie poziom chomikowania rzeczy, jak w bratnim "Spisku kardynała", ale i tak się człowiek naszpera tu i ówdzie. Finalnie udało nam się przejść całość we dwójkę i mieliśmy ręce pełne roboty, aczkolwiek wydaje mi się, że optymalną liczbą graczy była by trójka lub czwórka.

    Fajne miejsce, aczkolwiek dla wyjadaczy będzie to zbyt łatwy pokój, bez innowacyjnych rozwiązań. Niemniej dla mnie bardziej liczy się "fun" z rozgrywki, a taki był tu obecny. Obsługa była bardzo miła, aczkolwiek kontakt z pracownikami mieliśmy naprawdę krótki, a rozmowa po zabawie odbyła się "na szybkości".
    #24 Zagłębiając się w mity
    Nyligen besökta rum:

    Sammanfattande betyg: 9/10

    Kundtjänst: 8/10

    Interiör: 8/10

    Svårighetsgrad: Enkelt

    Escape room - Saloon Dziki Zachód
    Saloon Dziki Zachód

    #23 Rozbijając się w pewnym saloonie...

    2023-12-05 | datum för besöket: 2023-12-01

    Jest tu ktoś, kto chociaż raz nie marzył za dziecięcia, aby zostać kowbojem na Dzikim Zachodzie? Na pewnym etapie rozwoju dziecka jest to taki standardowy próg, podobnie jak chęć bycia strażakiem czy policjantem. Niech nie dziwi więc nikogo fakt, że dorosły „Krzyś” z chęcią sięga po taki temat.

    Jedyny pokój o tej tematyce w stolicy to powinien być rozchwytywany samograj. Sądząc po popularności i ocenach jakoś tak do końca nie jest (troszkę niezasłużenie, aczkolwiek nie bez mankamentów), ale muszę przyznać, że po raz pierwszy podczas mojej wizyty w jakimkolwiek ER widziałem pełne obłożenie pokoi. Być może dlatego, że siedziba Team Exit - Pokoje zagadek -Escape Room 24 mieści się w centrum handlowym, no i byliśmy tam w piątek.

    Pokój na pewno nie zaskoczy Was w aspekcie wykonania, gdyż widać już po nim przebieg lat, ale konia z rzędem temu, kto nie odczuje jednak tego klimatu amerykańskiego saloonu sprzed stulecia, bo takowy rzeczywiście jest. Wykonanie jest proste i lwia część rzeczy ma jakieś zastosowanie, pozostawiając mało miejsca "na zmyłkę", a mimo tego nastrojowo całość działa. Minimalnie, ale zawsze. Tego czego mi tu zabrakło to brak jakiegoś charakterystycznego „brzdęknięcia” pianina czy zarżenia konia, bo aż o to prosi się przy podbiciu immersji z zabawy. Zwłaszcza, że cisza temu miejscu nie służy, gdyż do ucha dochodziły nas fragmenty rozmów innej ekipy, która za ścianą zmagała się ze swoimi wyzwaniami, chyba w Narnii…

    Szczęśliwie wyzwania jakie nam postawiono są dobrze skrojone, wpisują się w tematykę pokoju, co jest niewątpliwie dużym plusem. Mamy miszmasz elektroniki z kłódkami, aczkolwiek te drugie są tu w większości. Dla wyjadaczy zagadki całościowo są proste, aczkolwiek był moment, że potrzebowaliśmy pomocy. W tym przypadku jednak zrzucam to na gorszą dyspozycję zdrowotną (rachowanie mi nie wychodzi przy bólach głowy), a normalnie poleciłbym to miejsce początkującym entuzjastom tego typu zabaw. Niemniej odczułem narastającą frustrację przy jednej kłódce, która nie chciała ustąpić mimo wprowadzania poprawnej kombinacji. Rozwiązaniem okazała się… siła. Niby powinienem takie coś przewidzieć, bo to mi nie pierwszyzna, ale szczypta dziegciu pozostaje.

    W dwójkę pokój udało nam się pokonać przed czasem i takiej konfiguracji też polecałbym to miejsce. Maksymalnie w trójkę, bowiem zagadki są liniowe i większa ilość może się zwyczajnie nudzić. I o ile ja kaszlając/kichając skupiłem się na zadaniach, tak widziałem, że moja połówka miała bardzo duży ubaw z myszkowania, który mi się końcowo udzielał. Zatem to poszukiwanie skradzionego bogactwa muszę uznać za udane i mimo paru uchybień, satysfakcjonujące.

    PS. Przy pierwszej wizycie zwracam uwagę na „kondycję” siedziby firmy. I jak przy takich miejscówkach jak siedziba Mysterious Room czy Black Cat Escape Room w Warszawie zawsze będę się rozpisywał w superlatywach, tak Team Exit jest może nie obskurny, ale za ciasny, co widać wybitnie przy pełnym obłożeniu na pokojach (aczkolwiek nie na „maksie” przy każdym z pokoi, bo w takiej sytuacji trzeba by było czekać na korytarzu…). Nie wpływa to oczywiście na moją ocenę końcową pokoju, choć może firmie przydała by się zmiana lokalizacji...
    #23 Rozbijając się w pewnym saloonie...
    Vi flydde rummet i: 58 minuter
    Nyligen besökta rum:

    Sammanfattande betyg: 7/10

    Kundtjänst: 9/10

    Interiör: 8/10

    Svårighetsgrad: Enkelt

    Escape room - Stara Szafa
    Stara Szafa

    #22 Warto zajrzeć do tej szafy.

    2023-11-20 | datum för besöket: 2023-11-19

    Förtroendefull recension

    Jeżeli ktoś, tak jak ja, za młodu czytał dorobek autora franczyzy C.S. Lewisa, tu poczuje się jak w domu, choć nie jest to klimat odzwierciedlony względem tego co jest w pierwszym tomie cyklu. Jest co prawda wyczuwalny, ale w nieco innej formie i trochę też traci na przeciętnym wystroju, który objawia się poszukiwaczom przygód na nieco późniejszym etapie rozgrywki. Na początku jest jednak świetnie.

    Mamy tu miks kłódek z rozwiązaniami elektronicznymi, a przekrój zagadek jest naprawdę spory. W większości wypadku jedyne co potrzeba poszukiwaczom to spostrzegawczość i czytanie ze zrozumieniem tekstów. Udało nam się dzięki temu co prawda skończyć zabawę przed czasem, ale nie obyło się bez podpowiedzi w nieco bardziej manualnych aspektach rozgrywki.

    Poziom trudności nie jest co prawda wyśrubowany, ale pewne rebusy stanowią większe wyzwanie niż reszta atrakcji. Na uwagę zasługuje mocno nietypowa kłódka, która może i pewnie będzie – stanowiła wyzwanie. W drugiej połowie zabawy ci co oglądali ekranizację książki też zauważą pewne nawiązujące drobne smaczki.

    I w gruncie rzeczy bawiliśmy się naprawdę dobrze, ale wraz z nabywaniem doświadczenia człowiek zauważa pewne rzeczy, na jakie by nie zwracał uwagi podczas pierwszego kontaktu z materią. Odnoszę się tu głównie to plusa, jak i małego minusa - powierzchni. Pokój jest całkiem spory, ale miejscami słabo zagospodarowany. Aż się prosi, aby poumieszczać tu i ówdzie jeszcze więcej rekwizytów, co tylko podbiło by imersję. A tak puste miejsca wieją trochę sterylnością.

    Poleciłbym ten pokoik dla początkujących, nawet z nieco starszymi dziećmi, bo na pewnym etapie można się też pobawić rekwizytami. Dla starych wyg zagadki mogą się wydać standardowe, poza kilkoma interesującymi rozwiązaniami. Mi się najbardziej podobał sam początek i końcówka tej zabawy, na środku gubiąc trochę z klimatu, ale szczęśliwie całość wraca na odpowiednie toru.

    I podziękowania należą się GM, Pawłowi. W trakcie gry kontaktuje się tylko na zawołanie i o to w tym chodzi. Można też liczyć na sympatyczną gawędę po zabawie, wraz z wymianą doświadczeń w materii pokoi. Świetna robota. Postawa, zachowanie i kultura na najwyższym poziomie. W najbliższym czasie na pewno zawitamy do magicznego świata czarodziejów. Sam wygląda „wejścia” zachęcił mnie totalnie.
    #22 Warto zajrzeć do tej szafy.
    Nyligen besökta rum:

    Sammanfattande betyg: 8/10

    Kundtjänst: 10/10

    Interiör: 8/10

    Svårighetsgrad: Medium

    Escape room - Sex Room
    Sex Room

    #21 Uważaj z kim i czym się bawisz...

    2023-10-30 | datum för besöket: 2023-10-29

    Förtroendefull recension

    Poprzedni pokój od Black Cat prezentował wysoki poziom, także od kolejnego też się spodziewałem coś w tym stylu. Tym razem wybraliśmy jednak nieco inną tematykę, bo te wszystkie Indiany Jones. lochy czy kryminały/zbrodnie mogą się w końcu przejeść.

    "Sex Room" pokazał nam swoje pazurki, aczkolwiek wystrój poza "należytą" kontrowersją był w gruncie rzeczy prosty (ale nie prostacki, choć są gusta i guściki). ER zaskoczył nas kilkakrotnie, a że byliśmy w imprezowym nastroju, to i bawił, zwłaszcza że ilość rekwizytów tu powrzucana też budzi podziw. Nie bez kozery jest to pokój dla osób pełnoletnich. Szkoda tylko, że na części eksponatów widać już lekkie zużycie (nie, nie takie...), ale sądząc po ilości opinii, to jedna z mocniej obleganych opcji pokojowych. Więc to wcale nie dziwi.

    Choć prywatnie nie mam takich doświadczeń, to miejscówka była bardzo klimatyczna i być może nawet zbliżona do rzeczywistych realiów. Jeżeli natomiast oczekujecie wyzwania, to nie jest miejsce dla was. Poziom zagadek jest naprawdę łatwy i z dwójką początkujących graczy całość zajęła nam 29 minut. Byłoby krócej, gdybyśmy się nie wygłupiali z "zabawkami", a cała ta sprawa bycia detektywami oddaliła się na dalszy plan. I co prawda jest tu standardowa kłódka, to jednak lwia część atrakcji to rozwiązania elektroniczne/"manualne".

    W tym miejscu wypada też podziękować naszemu mistrzowi gry, Vladowi (nie, nie ten od Draculi), który co prawda wiele kontaktu z nami nie miał, ale za to uraczył nas miłą rozmową i w ogólnym rozrachunku czuliśmy się "objęci opieką". Plus torebka z pysznymi krówkami. Oj, Black Cat, umiecie rozpieszczać odwiedzających.

    Reasumując, na początek przygody z tematem pokojów "ucieczkowych" jest to wybór wręcz idealny, bo do tej pory był to najłatwiejszy pokój z jakim miałem do czynienia. Jednych ubawi maksymalnie, innych może zniesmaczyć. No, ale umówmy się - zważywszy na tematykę "widziały gały, co brały".

    Ps. Strefa spoilerów

    Polecał bym raczej na wieczór panieński, bo na kawalerskim raczej nie chciał bym dotykać "dilidongów", nawet jeżeli są sztuczne. Aczkolwiek były kajdanki, była rura, nie brakowało też ogóra. Hej. Tym pozytywnym akcentem...
    #21 Uważaj z kim i czym się bawisz...
    Vi flydde rummet i: 29 minuter
    Nyligen besökta rum:

    Sammanfattande betyg: 8/10

    Kundtjänst: 10/10

    Interiör: 9/10

    Svårighetsgrad: Mycket lätt

    Escape room - Sztukmistrz z dzielnicy Muveszet
    Sztukmistrz z dzielnicy Muveszet

    #20 Pokazać wam sztuczkę? Był portfel i go nie ma...

    2023-10-16 | datum för besöket: 2023-10-15

    Förtroendefull recension

    Zastanawialiście się kiedyś jak wyglądają „magiczne” sztuczki od podszewki? Jak publikę zadziwiali i oczarowywali najsłynniejsi iluzjoniści, jak chociażby Houdini? Pamiętacie ten dreszcz ekscytacji z dzieciństwa, kiedy na takim pokazie jakimś cudem z całej widowni dostało się zaproszenie do „udziału” w takiej zabawie? Ludzie w łańcuchach, uwięzieni w szklanych pojemnikach, wypełnionych wodą czy inne z pozoru niemożliwe do rozwiązania zagrywki. Jeżeli lubicie takie motywy to wizyta w „Sztukmistrzu...” będzie wręcz idealnym wyborem.

    Przede wszystkim wrażenie robi sam pokój, który przy pierwszym kontakcie na myśl od razu przywodzi pewne elementy z takich miejsc jak muzeum iluzji. Nie jest to może taki sam poziom abstrakcji, ale wystrój pokoju jest naprawdę fajny, a i zagospodarowanie przestrzeni też jest świetne. Zagadki są tu miejscami fenomenalne, a zaoferowano nam tu miks kłódek i elektroniki. Choć w tym przypadku powiedziałbym, że szala przeważa na rzecz kłódeczek. Absolutnie mi to nie przeszkadza, zwłaszcza że przecież lądujemy na Węgrzech na początku XX wieku, więc jakoś wpisuje się w to konwencję zabawy.

    Czuć tu przede wszystkim klimat, tak jakbyśmy rzeczywiście wparowali za kulisy do garderoby jakiegoś iluzjonisty, który zaraz zgotuje nam nie lada zabawę za próbę podejrzenia rekwizytów. Zaskoczyło mnie to, że pokój mimo podobno wyśrubowanego poziomu trudności, w gruncie rzeczy taki trudny nie był. Co prawda rozwiązywanie zagadek zajmuje trochę więcej czasu niż standardowo, ale i mamy tu więcej minut na rozgryzienie całej sprawy. Kluczowa będzie spostrzegawczość. W efekcie tego udało się nam wyjść przed czasem, w dodatku bez takiego poczucia, że była tu jakaś przegięta zagadka. Wszystkie łamigłówki były też w „klimacie”.

    Końcówka to małe zaskoczenie i kupa śmiechu. W tym miejscu wypada tylko podziękować naszej mistrzyni gry. Sympatyczna, ogarnięta, w dodatku pomocna tylko wtedy kiedy tego potrzebowaliśmy. Przez dłuższy czas nie mieliśmy z nią kontaktu, bo nie potrzebowaliśmy, aż zapomniałem że na ścianie jest „domofon” i przypadkiem go nacisnąłem.

    Z całą pewnością „Sztukmistrz z dzielnicy Muveszet” to prawdopodobnie najlepszy pokój w ofercie Mysterious Room, choć „Kim jest Max Winckler?” ustępuje mu naprawdę niewiele (a nastrojowo nawet przebija). Jakiś plusik należy się też za estetykę poczekalni, zwłaszcza kolorystykę. Teraz tylko wypada poczekać na kolejny pokoik od firmy, bo z rozmowy z mistrzynią jasno wynika, że już coś kombinują. Bring it!
    #20 Pokazać wam sztuczkę? Był portfel i go nie ma...
    Nyligen besökta rum:

    Sammanfattande betyg: 10/10

    Kundtjänst: 10/10

    Interiör: 10/10

    Svårighetsgrad: Medium

    Escape room - Nautilus: Podmorska przygoda
    Nautilus: Podmorska przygoda

    #19 Czy płynie z nami kapitan?

    2023-10-04 | datum för besöket: 2023-10-03

    Förtroendefull recension

    Nautilus był naszym docelowym wyborem na ten dzień, podyktowanym niezłą średnią, aczkolwiek podchodziłem do zabawy z nastawieniem, że będzie tu trudno i rzeczywiście tak było. Do tej pory byliśmy w trzech pokojach z oferty Wyjścia Awaryjnego i akurat wyprawa na dno jest najtrudniejszą z nich i tak w zasadzie pierwszą, która udowodniła mi, że te paręnaście pokoi to jeszcze żadne doświadczenie. Na tyle trudną, że przy jednej z dalszych zagadek załamałem zwyczajnie ręce.

    Trafić do łodzi podwodnej, która ma awarię i ląduje na dnie - to dopiero pech. Niemniej jednak nie jest to sytuacja bez wyjścia. Trzeba tylko poradzić sobie z szeregiem łamigłówek, które początkowo są dosyć proste/schematyczne, aczkolwiek w drugiej połowie zabawy poziom trudności skacze odczuwalnie i trafiają się zagadki unikalne, które wymagają maksymalnej uwagi. Są tu co prawda kłódki, ale lwia część przeszkód jest elektroniczna. Duży plus.

    Mam jednak podzielone zdanie na temat odczuć co do jakości pokoju. I nie chodzi tu o wykonanie, bo całość wygląda fajnie, rzeczywiście imitując wnętrze takiego obiektu. Z drugiej strony wszystko mogłoby być nieco ciaśniejsze, a sufit umieszczony niżej, co akurat tu podbiło by imersję. Mimo tego miałem odczucie takiej sterylności, bez fajerwerków. Mamy tu tylko i w zasadzie aż, solidne wykonanie. Nie czułem też za mocno klimatu, mimo że starano się go tu uzyskać kilkoma sztuczkami.

    Bardzo dziękuję też mistrzyni gry, Aleksandrze, która się nami opiekowała i puściła grę mimo upływu czasu. Za jej zaangażowanie i podejście, zwłaszcza za fajną rozmowę po grze. Miałbym tylko jedno zastrzeżenie, bo w trakcie gry istotnie potrzebna była podpowiedź, zwłaszcza na końcu, gdzie raczej ze względu na kończący się czas, udzielono nam gotowego rozwiązania na jedną zagadkę. Tam istotnie rozłożyłem ręce, zresztą jak moi majtkowie i było to zasadne, bo byśmy tego nie przeskoczyli. Kłania się moje humanistyczne wykształcenie i bycie "ułomnym" jeżeli chodzi o taki typ zagadki.

    Jednak w trakcie rozgrywki taka sytuacja nastąpiła jeszcze trzykrotnie, bez uprzednich standardowych wskazówek. Kiedy rozwiązanie problemu mogło być jeszcze wykonane samodzielnie. Wiem, że moi towarzysze nieco się poddawali (a czas gonił), co było zapewne zauważalne z kamery, ale sam latałem wokół, sprawdzając wszystko raz jeszcze i miałem już niezbędne informacje, kiedy padała odpowiedź z wytycznymi, co troszkę mnie frustrowało, bo jednak wolałem ogarnąć to sam.

    Czeka na nas jeszcze wyprawa do piramid, aczkolwiek na ten moment zaryzykuję stwierdzenie, że to nie Cela nr 4, a Nautilus jest jednak najsłabszym pokojem w ofercie warszawskiej filii firmy. Nie jest to jednak jednoznaczne z pojęciem zły, bo gdyby wszystkie miejscówki były wykonane z takim pietyzmem jak ta, to średnia ocen na tym serwisie nie spadała by poniżej "ósemki". Może mam taki "uczuć" też dlatego, że utarto mi tu nosa i dostałem w kość, a pokój obnażył moje słabostki? Być może, choć wiem co to pokora.

    Ps. Strefa spoilerów

    TE rurki. Boże jedyny. Przyznaję, ze jestem "de" z takiej materii, ale mieliśmy ze sobą umysł ścisły i on też odpadł. Może to wina zmęczenia i nieco późniejszej godziny rozgrywki. Ta sekcja z tą zagadką jest też dużo ciemniejsza. Przydało by się tu jakieś silniejsze źródło światła, bo jednostkowo był problem z odczytaniem cyfr. Plus z kolei za hełm nurka, z którym można sobie polatać po pokoju. No i sonar...
    #19 Czy płynie z nami kapitan?
    Nyligen besökta rum:

    Sammanfattande betyg: 7/10

    Kundtjänst: 9/10

    Interiör: 7/10

    Svårighetsgrad: Hårt

    Escape room - Piracka Tawerna
    Piracka Tawerna

    #18 Arrr... na krzywe macki krakena, polejcie rumu!

    2023-10-04 | datum för besöket: 2023-10-03

    Förtroendefull recension

    Wyprawa do tawerny miała być dokładką do innego pokoju z oferty Wyjścia Awaryjnego, a okazała się szybko daniem głównym. Widać, że pokoik jest "prawie nowy" i choć co prawda nie czułem zapaszku nowości, to wszystko zagrało jak należy. Mamy tu tylko jedną, jedyną standardową kłódkę, ale za to fani elektroniki będą wniebowzięci. Tego jest dużo i jak na rozmiar miejsca, śmiem twierdzić, że lepiej się całości nie dało zagospodarować.

    Klimat jest tu wyczuwalny i każdy lubiący pirackie motywy powinien być zaspokojony mentalnie. Tak, oprawa audiowizualna robi tu znaczną robotę. Jako nieco bardziej roztropni piraci będziecie szukać tu pewnego fantu, który ma Wam dać szansę na odnalezienie skarbu (UWAGA! Jak się okazuje pokój ma kontynuację, ale w celu poznania historii trzeba będzie się wybrać do Bydgoszczy). Czy było trudno to zrobić? Jak się okazuje nie, może poza jedną zagadką, która okazała się wybitnie nieintuicyjna. Reszta jest łatwa i przyjemna, zwłaszcza jeżeli macie odpowiednie predyspozycje manualne oraz czy jesteście spostrzegawczy.

    Naszym wybrykom w tawernie przyglądała się pani Aleksandra i w tym przypadku wykonała kawał dobrej roboty. W zabawie nawet na moment zapomniałem, że ktoś tam nad nami czuwa, choć w pewnym momencie bez podpowiedzi się niestety nie obyło. Ale w zamian udało nam się wyjść przed czasem. Mieliśmy ze sobą dwójkę pirackich rozrabiaków w nieco bardziej zaawansowanym wieku, ale podobnie jak przy "Legendzie Miecza" wszyscy wyszli po przygodzie z bananami na ustach. Teraz tylko otworzyć sobie butelkę rumu i nieco odprężyć się przy gwarze tawerny. Warto!

    PS. Strefa spoilerów

    Nie było papugi!!
    #18 Arrr... na krzywe macki krakena, polejcie rumu!
    Nyligen besökta rum:

    Sammanfattande betyg: 9/10

    Kundtjänst: 10/10

    Interiör: 10/10

    Svårighetsgrad: Enkelt

    Escape room - Spisek Kardynała
    Spisek Kardynała

    #17 Śladami muszkieterów

    2023-09-12 | datum för besöket: 2023-09-11

    Förtroendefull recension

    Alexandre Dumas wykreował w 1844 roku powieść, która rozbudza wyobraźnię czytelników od dziesięcioleci. Jasnym więc było, że tylko kwestią czasu jest, iż moja stopa się ostanie w pokoju o takiej tematyce. I było piekielnie dobrze, zarówno pod względem scenografii, jak i poziomu zaawansowania. ja wiem, że tych paręnaście pokoi to jeszcze żadne doświadczenie, ale ten pokój NAS doświadczył, ustanawiając pierwsze miejsce jeżeli chodzi o kryterium trudność.

    Muszkieterzy króla udali się na misję poza granicę Francji, więc zwracają się do Was, aby odnaleźć pewne fanty, które ma skrywać w swoich komnatach pewien niemoralny niby-duchowny. Jeszcze tylko mała nastrojowa wstawka filmowa i zabawa się zaczyna. Od natłoku bodźców. Pokój jest fenomenalny pod względem wypełnienia i zagospodarowania. Przede wszystkim to ER idealny dla szperaczy, co to lubią zajrzeć w każdy możliwy kąt. Dosłownie, to będzie raj, a zaglądać trzeba nawet w najmniej oczywiste miejsca, żeby czegoś nie pominąć.

    Z drugiej zaś strony pokój trolluje graczy serwując masę fantów, które nie są potrzebne do niczego, poza zmyłką. Cudowne. O dziwo poziom samych zagadek nie jest jakoś pieruńsko wyśrubowany. Szkopuł tkwił raczej w fakcie, że była nas tu dwójka, a to jest odczuwalnie za mała liczba osób do gry. Co prawda udało nam się w końcu odnaleźć skarb złowrogiego kardynała Richelieu, ale nie obyło się bez stresu, błędów i podpowiedzi.

    Na naszej drodze do szczęścia nie stała tak de facto żadna kłódka (poza jednym przypadkiem, ale nie uznaję tego za kłódkę sensu stricte), zaś cały pokój był pełen rozwiązań elektronicznych. Kilka rzeczy trzeba było używać parokrotnie i to na tym aspekcie w pewnym momencie padliśmy, ale to wina naszej słabszej komunikacji/pamięci. Na wyrazy uznania zasługuje też mistrzyni gry, Gosia, która w tym miejscu (nasz drugi ER tego dnia) miała nieco więcej pracy niż w pierwszym przypadku.

    Pokój mi się bardzo podobał, choć pewne zużycie materiału, chociażby mebli, jest już widoczne i pewnie za jakiś czas będzie tu potrzebne odświeżenie. Kwestią gustów są też ewentualne podpowiedzi na monitorze, zwłaszcza gdy zabawa "posuwa" się znacznie dalej, na tyle że nie widać komunikatów. Niemniej jeżeli lubicie znaną franczyzę i pragniecie postawić przed sobą wyzwanie, tak ten pokój jest wręcz idealny. Także pod względem lokalizacji, bo znajduje się centralnie obok metra Świętokrzyska.

    PS. Strefa spoilerów.

    Niby szachownica i "piony" będą mi się po nocach śnić. Zwłaszcza, że problem pojawił się na etapie konfesjonału i tak pomieszaliśmy te figury, że już nie było możliwości powrotu do wcześniejszego ułożenia i potrzeba było wyłożenia na ekranie właściwego ułożenia jak krowie na rowie. Ból.
    #17 Śladami muszkieterów
    Nyligen besökta rum:

    Sammanfattande betyg: 9/10

    Kundtjänst: 10/10

    Interiör: 10/10

    Svårighetsgrad: Hårt

    Sida 2

    Visa nästa

    Hej, vår webbplats använder cookies för att alla funktioner ska fungera korrekt.

    Utöver dessa nödvändiga cookies använder vi även cookies från tredje part för att kunna använda tredje parts analys-, sociala medie- och marknadsföringsverktyg. Detta innebär att de uppgifter som samlas in genom dem också behandlas av leverantörerna av dessa verktyg.

    Godkänner du att vi använder andra cookies än de som är nödvändiga för driften av webbplatsen enligt vår sekretesspolicy?

    Inställningar för cookies

    Här kan du ändra de detaljerade inställningarna för de cookies som används på vår webbplats. Om du godkänner cookies av en viss typ innebär det att du godkänner att de uppgifter som samlas in av dem kommer att användas av administratören av den här webbplatsen och av leverantören av det specifika verktyg som vi använder - enligt beskrivningen i vår sekretesspolicy.

    Denna typ av filer är nödvändiga för att vår webbplats ska fungera korrekt. De används bland annat för funktioner som att webbläsaren kommer ihåg det land som användaren har valt, produkter i kundvagnen eller webbplatsens färgtema.

    Dessa filer gör det möjligt för oss att förstå hur användarna navigerar på vår webbplats. Ett sådant verktyg är Google Analytics, som gör det möjligt för oss att samla in anonym information om antalet besök, användningen av specifika funktioner eller typen av användarens enheter. Tack vare dem kan vi anpassa webbplatsen till olika användares behov och möjligheter.

    Verktyg från Google, Facebook och Seznam.cz som samlar in information om användare som vi kan använda för marknadsföringsändamål.

    Detta språk är för närvarande på försöksstadiet. Delar av webbplatsen kan vara felaktigt översatta.