Tajemnica Bibliotekarza

Pokój oparty na bibliotece powinien aż pachnieć książkami i mieć multum regałów. Tutaj spotkamy ich niewiele, a wygrywa zaś fototapeta. :(
Zagadki w pokoju były w większości przyjemne i do tego przyczepiać się nie ma co. Minusem jest to, jak pokój wygląda i jak wypada na tle innych pokoi w okolicy/kraju. Minimalistyczny wystrój ograniczony głównie do tego, co trzeba robić. Rekwizyty potrafią czasami namieszać w głowie, ale w tym przypadku ich brak odbiera klimatu. Pokój nie jest dobrze wygospodarowany, bo ma dużo pustej, nieużytej przestrzeni, która aż prosi o to, by coś z nią zrobić.
5 lat wstecz może i jakąś uwagę by przyciągnął. Dziś niestety nie porywa.

Pokój ma duży potencjał bo zagadki są przyjemne, ale często wydaje się nielogiczny bo brak jest jakiegoś nakierowania.
Obsługa bez zarzutu.

Generalnie jestem zawiedziony - na standardy 2023 otrzymujemy mało zawartości. Pokój chciałby mieć historię, ale została potraktowana po macoszemu. Zagadki działają, ale nie płyną z tym pokojem. Mają rozwiązania które są logiczne, ale niestety naszym zdaniem są to przypadkowo wrzucone rzeczy w dość "oszczędna" scenografię. Brak oprawy dźwiękowej. Niestety oceniamy pokój jako niezrealizowany potencjał. Brak nam poczucia przygody, brak mrocznej tajemnicy, brak niespodziewanego twistu - brak pomysłu na ten pokój.

Niestety jak na to co oferują inne nowo otwierane pokoje, ten wypada dość średnio. Nie chodzi tutaj o mechanizmy i zagadki bo te są różnorodne i na tle pokoju wypadają nieźle. Jedne logiczniejsze inne mniej, ale ogólnie zagadkowo jest ok. Wystrój natomiast nie wnosi wiele do gry. Trochę jakbyśmy grali w pokoju z początków przygody z ER. Dodatkowo jeden mechanizm nie zadziałał poprawnie, aczkolwiek tutaj Pan obsługujący dał nam w ramach rekompensaty sporą zniżkę za co duży plus. Szkoda nie wykorzystanego potencjału, bo jest przestrzeń, koncepcja i chęci, co można przełożyć na coś fajnego. Mistrz gry bez zastrzeżeń.

Pokój jest spójny pod względem estetyki, ale jest dość skromnie. Pokój nie przenosi w czasie ani przestrzeni, ale część zagadek powiązana jest z motywem przewodnim za co plus. Nie ma ich za dużo, ale część zaskoczyła rozwiązaniem. Niekoniecznie pozytywnie. Rozwiązywaliśmy w czwórkę, i nie zawsze było pracy na tyle rąk, może pokój lepiej sprawdziłby się w mniejszej grupie.

Trochę szkoda niezrealizowanego potencjału - na podstawie opisu wyobraźnia podpowiada bibliotekę na Strahovie albo Skarb Narodów, a dostajemy bardziej filię biblioteki miejskiej.