Przygoda na dnie oceanu

- Koło ratunkowe?
- Jest!
- Peryskop?
- Jest!
- Dobra zabawa?
- JEST!

Przygoda na dnie oceanu to bardzo dobrze zrealizowany scenariusz okraszony bardzo fajną scenografią. Aby przejść całą historię gładko, musicie być dobrze zorganizowaną drużyną stawiającą po pierwsze na współpracę. Pokój zdecydowanie dla grup doświadczonych, jednak Ci początkujący nie będą się też tutaj nudzić i warto aby też przepłynęli się tą łodzią. Polecamy serdecznie!

Wybór pokoju w Warszawie przy takiej ilości to już problem, ale wybraliśmy wybornie! Po pierwsze OBSŁUGA na wysokim poziomie!
Wprowadzenie do pokoju mega. Wchodzisz otwierasz oczy i już czujesz klimat! System podpowiedzi trochę średnio bo trzeba się wracać do monitora.
Cały klimat mega!!!
Czuliśmy się jak w prawdziwej łodzi... Awaria bardzo nam się podobała. Jeżeli chodzi o zagadki to nietrudne ale pozwalające się świetnie bawić i napawać całym wizerunkiem pokoju!
Polecamy gorąco!

Największy plus za wystrój. Pokój jest b. duży, byliśmy w 5 osób i miejsca jest dla każdego. Rzeczywiście czujesz się jak w łodzi podwodnej i to nie jakiejś tam miniaturce, ale porządnej, prawdziwej, gdzie trochę musisz pobiegać z jednego końca na drugi.
Nie wiem czemu pokój jest oceniany jako trudny. Ja oceniam na łatwy. Wyszliśmy bez podpowiedzi po 40 minutach. Dwójka z nas była w ER pierwszy raz w życiu. Sporo jest oparte na zbieractwie, więc po prostu trzeba dobrze szukać. Pozostałe zagadki raczej standardowe, naprawdę nie są trudne. Zdecydowanie polecam dla nowicjuszy, bo będą też potem dobrze pamiętać swój pierwszy ER, jako coś wow!
Jedna mała uwaga - szkoda, że scenariusz zagadek nie jest dopracowany. Jedna nie wynika z drugiej. Ma się trochę wrażenie przypadkowości - tu się znajdzie jakiś kod, a tu jakiś inny i coś się tym otworzy. A szkoda, bo przestrzeń i masa elementów do tego jest. Chciałoby się też więcej zagadek - nie liczyłam dokładnie, ale mam odczucie, że w sumie było ich nie więcej niż 10. Wszystko praktycznie na wierzchu - żadna zagadka nie zaskakuje.
Emocje się u nas utrzymywały długo, atmosfera była, nowicjusze zakochani - ale jakiś taki mały niedosyt z tymi zagadkami zostaje.

Fun Escape już samą siedzibą zrobiło na nas duże wrażenie, a wizyta na dnie oceanu tylko potwierdziła naszą obserwację, że firma zdecydowanie nie oszczędza na realizacji swoich projektów, a wszystko jest bardzo realistyczne i w świetnej jakości. Zdecydowanie najbardziej klimatyczny pokój, w jakim miałam przyjemność być. Szczególnie jeden element sprawił nam ogromną frajdę, nigdzie indziej się z czymś takim nie spotkaliśmy i naprawdę było to dla nas zaskoczeniem.

Mi osobiście trochę nie podobało się to, że zagadki nie wynikają jedna z drugiej i rozwiązanie czegoś nie daje poczucia, że naprawdę posuwamy się do przodu - nie wynika to jednak z niedopatrzenia czy błędu, ale po prostu taka jest konstrukcja pokoju, która jednym może odpowiadać bardziej, a innym mniej.

A na dnie... Niezwykłe przygody. Wystrój pokoju został na maxa dopracowany i odzwierciedla klimat prawdziwej łodzi podwodnej. W pokoju nie ma przypadkowych przedmiotów, a zagadki układają sie w jedną harmonijną całość. Dużo niekonwencjonalnych i niebanalnych rozwiązań. To pokój który pozostaje w pamięci na długo... Trzeba przyznać, że FunEscape utrzymuje wysoki poziom swoich pokoji. To nie fabryka przecietnych ER - a fabryka rozrywki! Przesympatyczna obsługa, z którą zawsze można mile porozmawiać :-D

To był nasz pierwszy pokój w FunEscape i po wyjściu zżerała nas ciekawość co kryje się w innych pokojach :)A to znaczy, że pokój był naprawdę dobry! A co więcej widać że właściciel dał z siebie wszystko aby pokój był niesamowity. Po pierwsze ciekawy układ pokoju - rzadko spotykany, klimat extra - nic dodać nic ująć. Dwie zagadki które naszym zdaniem świetnie ukazują jak stali bywalcy Escape Roomów gubią się w swojej rutynie. Zagadki w porządku - sporo kłódek, trochę elektroniki, trochę na spostrzegawczość.

Jednak co bije wszystkich i wszystko na kolana to efekt WOW w tym pokoju!!! Wielki ukłon od nas - dla Was.

Przygoda na dnie oceanu to pokój, po którym widać, że twórcy nie szczędzili sił na przygotowaniu swoich najróżniejszych wizji z nim związanych. ;)
Wystrój robi wrażenie, a użyte mechanizmy zaskoczą nie jedną osobę. Zagadki są różne i niekiedy trzeba będzie poszperać, żeby coś znaleźć, ale sama rozgrywka jak sugeruje nazwa firmy jest dobrą zabawą. :)

Do tego pokoju poszliśmy od razu po ucieczce z Bezludnej wyspy i o ile wyspa bardzo miło nas zaskoczyła klimatem, to ten pokój wprost zwalił nas z nóg! Ogrom pracy włożony w jego przygotowanie i wystrój czyni każdą spędzoną tam minutę niezwykle przyjemną i ciekawą, a odkrywanie kolejnych nowych kątów daje naprawdę ogromną satysfakcję. Tego nie można nie docenić!
Do tego ciekawe, różnorakie zagadki gwarantują naprawdę świetnie spędzony czas i cudowną zabawę. Każdy entuzjasta pokojów ucieczki musi tu zajrzeć.