Skazani

Przyjemny pokój, ale bez jakiś efektów wow. Ponad poprawnie wykonany ER. Dobrze zagospodarowana przestrzeń. Wystrój ok pasujący do fabuły. Niestety na początku jest naprawdę bardzo dobrze, wszystko jest dopracowane, a później zaczyna lekko kuleć. Zagadki w większości elektroniczne, średniej trudności, logiczne, choć akurat nam niektóre nie do końca spasowały. W pokoju można się naprawdę dobrze bawić, ale czegoś w nim brakuje. Obsługa jak zawsze w Mystery Machinery na bardzo wysokim poziomie.

Fajny pomysł i klimat, bardzo miła obsługa, ale niektóre z zagadek dość niedopracowane - przy jednej straciliśmy z 10 minut, bo trzeba było użyć dziwnie dużo siły i myśleliśmy, że robimy coś źle. Jedna ze wskazówek naszym zdaniem do niczego nie prowadziła, a też poświęciliśmy na nią chwilkę. Jesteśmy zadowoleni z całokształtu, ale mogło być nawet lepiej :)

Coś ostatnio mam "szczęście" do trafiania za kratki. :D
To krakowskie więzienie było bardzo przyjemne, jakkolwiek to nie brzmi. Mieliśmy ładny pokój z lekko wymagającymi zagadkami, które powodowały uśmiechy na twarzach, gdy wpadało się na rozwiązania. Kilka zadań działa z lekkim opóźnieniem, jednakże wszystkie mają jakiś sens, logikę i spójność.

"Nadzieja to dobra rzecz, może najlepsza ze wszystkich, a to, co dobre, nigdy nie umiera." - Skazani na Shawshank

W końcu! W końcu coś nowego w Krakowie!

Trzeba wspomnieć, że pokój jest na podstawie filmu "Skazani na Shawshank", można znaleźć w nim wiele filmowych odniesień. Jest wiele nietuzinkowych zagadek i rozwiązań, dużo elektroniki.
Z pokoju wyszliśmy prawie bez podpowiedzi, musieliśmy jedna wziac bo coś zadziałało za wcześnie i nam utrudniło życie ale mimo to świetnie się bawiliśmy.
Polecam każdemu, my napewno tam za niedługo wrócimy!

Czekam z niecierpliwością na nowe pokoje Mystery bo w końcu coś ruszyło i może będzie lepiej z pokojami w Krakowie. :D

Skazani to nowy pokój na Eskejpowej mapie Krakowa, co zachęciło nas do jego odwiedzenia. Widać, że pokój jest nowy, sprzęty i zagadki nie są zużyte i ładnie się prezentują. Fabuła jest prosta i nie bardzo nas wciągnęła, mieliśmy zbadać sprawę masowych ucieczek z więzienia, a nawiązań do nich nie było jakoś wybitnie dużo. Klimat ciężko opisać, na początku jest dosyć ładnie, lecz im dalej w głąb, przenosimy się do dosyć surowego więzienia i poznajemy jego tajemnice. Zdecydowanie brakuje, jakiegoś soundtracku, przez to też traci klimat. Zagadki to zdecydowanie najmocniejsza strona tego pokoju, są oryginalne, różnorodne i ciekawe. Niestety 2 z nich nie zadziałały jak należy, co zabrało nam trochę czasu i były cegiełką do tego, że nie wyszliśmy z pokoju w regulaminowym czasie. Jeśli chodzi o czas rozgrywki, my jako grupa doświadczona (trzeba wziąć też pod uwagę, że nie był to nasz dzień) mieliśmy problem z uwinięciem się przed jego upływem, więc sugerowałabym wydłużenie czasu z myślą o grupach mniej doświadczonych, ponieważ zagadek jest naprawdę dużo. Jeśli chodzi o obsługę Pani była sympatyczna, lecz nie umiała wytłumaczyć pewnych rzeczy, o które ją pytałyśmy. Dobre wrażenie uratowała druga Mistrzyni Gry, która znała się na rzeczy, miała pojęcie o Escape Roomach i znalazła chwilę, żeby z nami porozmawiać 😊 Myślę, że pokój ma potencjał, lecz należy go dopracować, tak żeby wszystko działało jak należy. Na ten moment uważam, że pokój warto odwiedzić w szczególności dla zagadek, ale niestety nic więcej Was w nim nie zaskoczy.

Klimat pokoju naprawdę ekstra , zagadki w większości fajne ale były też takie które nie do końca miały sens. Nie jest to pokój topowy w Krakowie ale sądzę że warto go zaliczyć by samemu wyrobić sobie opinię :)

Zagadki bardzo dopracowane, pokój w bardzo dobrym stanie i świetnie się bawiliśmy, ale jednego mi zabrakło: celu. Wiadomo, że do escape roomu przychodzi się po zgadywanki, ale jeżeli fabuła tego nie spina, to ciężko jest przechodzić z zagadki do zagadki. Kiedy stoisz i się zastanawiasz "what's next", to właśnie cel wyznaczony przez fabułę pomaga Ci złapać wątek i połączyć kropki. Tu wiadomo tylko, że mamy się wydostać i tyle, takie ogólne WTF. Natomiast duży plus za zróżnicowane i dopracowane technicznie (!) zagadki, byliśmy silną ekipą i dlatego zdążyliśmy, bo pewnie byłoby z nami krucho, gdyby było nas mniej/w mniej łebskim teamie. Czy polecam? Oto jest pytanie...

Pierwszy raz podobało mi się w więzieniu (nie żebym kiedyś była w prawdziwym)!

Pokój był doskonale urządzony, tworzył autentyczną atmosferę celi (i innych pomieszczeń utrzymanych w tematyce więzienia). Zagadki dobrze skonstruowane - potrzebne było trochę logicznego myślenia, jak i momentami sprytu ;). Momentami bywa trudny, ale to żadna ujma. Duży plus za lektora, muzykę i nawiązania do filmu Skazani na Shawshank.

Mistrzyni gry była absolutną gwiazdą tego lokalu. Świetna przewodniczka po więziennych korytarzach!

Polecanko!

To nasz drugi odwiedzony escape room w Mystery Machinery w Krakowie i jestem kolejny raz pozytywnie zachwycona! Wchodząc do pomieszczeń, od razu widać zaangażowanie w tworzenie realistycznych scenariuszy – starannie wykonane rekwizyty, które faktycznie nawiązują do filmu :) Interaktywne elementy dodają dynamiki, a zróżnicowane poziomy trudności sprawiają, że każdy znajdzie coś dla siebie. Mistrzyni Gry była naprawdę bardzo pozytywna i pomocna gdy jej potrzebowaliśmy. Jestem ciekawa kolejnych propozycji od tego lokalu - na pewno tu wrócę. ;)

Trochę namieszane. W sensie klimat super, część zagadek ciekawa, a część trochę z d^py. Jedna zagadka doprowadziła nas wręcz do szału xD, nie ze względu na to, że trudna, ale po prostu wykonanie jej zajmowało niepotrzebnie dużo czasu, gdzie tak na prawdę nie potrzeba było się zbytnio namyśleć, a raczej po prostu “walić” na ślepo.
Pod koniec byliśmy bardziej zmęczeni psychicznie niż podekscytowani, ale to był nasz pierwszy pokój po dłuższej przerwie, więc może mieliśmy gorszy dzień i innym razem były by lepsze odczucia, chociaż wracając wspomnieniami do tego pokoju dalej mam takie same przemyślenia jak wtedy.

Ogólnie spoko pokój, ale są lepsze xD