Pokój gangstera

Dla wielu może być sporym zaskoczeniem, że firma w małym mieście ma tak dobre pokoje, które nie idą na łatwiznę i oferują grę w dopracowanym klimacie. Ten scenariusz jest tego dobrym przykładem - mocno osadzony w swojej fabule, z satysfakcjonującymi zagadkami w ilości sporej i efektami.. A wszystko przy tym jest bardzo logiczne - żadna akcja nie dzieje się przypadkowo. Dodatkowo oprawa dźwiękowa mobilizuje zespół do pracy i umila pracę nad zagadkami.

To również dobry przykład pokoju, który wykorzystał swoją powierzchnię do granic możliwości, wyciskając z niej wszystko co najlepsze. Polecamy fanom nowocześniejszych rozwiązań, ponieważ pokój odchodzi od klasycznych kłódek czy innych rozwiązań.

Pokój dość klasyczny, ale całkiem przyjemny. Pomimo dość ograniczonej przestrzeni, udało się upchnąć sporo ciekawych zagadek. Cała zabawa jest dość klimatyczna, bo musimy przeprowadzić śledztwo, a zagadki dobrze się w to wszystko wkomponowują. Wystrój pokoju - średni. Obsługa super.

Pokój odwiedzony w 2 osoby.

Drugi nasz pokój robiony tego dnia w Zagadkowie i na szczęście w tym wypadku obyło się bez niespodzianek.

Sam pokój pod kątem zagadek w takim dość staromodnym stylu i przez to niestety nie bardzo wpasował się w nasz tok rozumowania, ale źle nie było. Jeden ogromny minus - ten pistolet był naprawdę zbędny. Dla osoby z wrażliwszym słuchem było to absolutnie niekomfortowe, wręcz bolesne i sprawiające, że aż odechciewało się grać.

Pokój zdecydowanie bardziej mechaniczny niż na „magię”, nie można sugerować się w 100% opisem „pokój w pełni bez kłódek”. No niby jest to prawda, tradycyjnej kłódki tam ani jednej nie ma jako takiej, ale interpretacja tego stwierdzenia jaka się nasuwa po jego przeczytaniu, a w porównaniu z tym co w pokoju jest naprawdę, nieco się w moim subiektywnym odczuciu rozmija. Nam to jednak nie przeszkadza, my lubimy wszelkie rozwiązania, tak jednak zaznaczam to żeby było jasne jak ktoś oczekuje elektronicznego i magicznego cuda, że to nie tutaj :)

Wystrój ok. Nie mam uwag, niczym się nie wyróżniał.

MG zachowała profesjonalizm i pozytywne nastawienie do nas nawet po naszym ogromnym i nieskrywanym rozczarowaniu Wiedźmą za co dziękujemy.

Ogólnie pokój jest typowym średniakiem. Bawiliśmy się raczej dobrze, ale nie podpasował nam niestety zagadkowo. Z tego tez powodu zagadki oceniam na poziom trudny.

Pokój zdecydowanie polecam! Zresztą jak wszystkie od Zagadkowa, bardzo przyjemne pokoje, znakomita obsługa. Zagadki nieliniowe, bardzo ciekawe rozwiązania. Bardzo dobry pokój ;)

Mimo nie dużej przestrzeni to jestem zachwycony pokojem. Rozwój ER idzie w kierunku wielu pokojowym, wielkich artystycznych wystrojów (co oczywiscie uwielbiam) ale zapominamy ze pokoje gdzie fabuła i zagadki czasem rekomensuja nam wszystko. Tak jest w tym pokoju. Mała przestrzeń ale tak świetnie wykorzystana. Zagadki nie liniowe wiec łatwo się zakręcić. Trzeba być bardzo skupionym i łączyć wiele wątków. Dawno się tak nie zmęczyłem umysłowo <haha>. Pokój zdecydowanie nie jest łatwy!

Uwielbiam pokoje w kryminalnym klimacie. Pokój gangstera to wystrój który idealnie wkomponowany jest w scenariusz. Przez całą grę towarzyszy nam kryminalna fabuła. Bardzo sympatyczne doświadczenie.

To mój pierwszy pokój w Radomsku. O wiele bardziej rozpisałem się przy Lochach Wiedźmy, który był strzałem w 10! Tym razem może nie było tak "szałowo", ale też nie można powiedzieć, że było słabo. Pokój nie jest jakoś zbytnio rozbudowany (i pod względem powierzchni i wystroju), choć zakamuflowano w nim wiele niespodzianek. Dużym plusem są efekty specjalne, które pojawiają się w trakcie gry. Wizyta u gangstera może być dobrą rozgrzewką przed Wiedźmą tak jak było w naszym przypadku.

Osoby, które szukają w ER przede wszystkim pomysłowych i logicznych zagadek wyjdą stąd bardzo zadowolone. Pokój jest przepełniony takimi zagadkami, a im dalej tym lepiej. Mocno zarysowana fabuła. Historia kryminalna jest tak przedstawiona, że poznajemy nie tylko rozwiązanie tajemnicy, ale i coś więcej. Obsługa Mistrzyni Gry na najwyższym poziomie.

Znany polski gangster, Jan Elbert, zginął w niewyjaśnionych okolicznościach, akta również zaginęły (może ktoś im pomógł zaginąć?), a cała historia bardzo szybko ucichła.

Jednak po wielu latach, jako jedna z najlepszych grup śledczych zostaliśmy wydelegowani, by powrócić do sprawy dotyczącej tajemniczej śmierci "Szefa Polaków". Tropów i pomysłów na dochodzenie prawdy było kilka, ale finał był naprawdę zaskakujący. Otóż okazało się, że... O nie! Nie ma tak łatwo- chcecie poznać zakończenie to łapcie za telefon i dzwońcie do Zagadkowa umówić się na grę - na pewno nie będziecie żałować ;)

Przeniesiecie się do małego, przytulnego hotelowego pokoiku, który niczym szczególnym się nie wyróżnia. Niczym się nie wyróżnia? No niby tak, ale to tylko pozory- w rzeczywistości miejsce to kryje wiele tajemnic i ciekawostek. Tutaj nic nie jest przypadkowe- zaczynając od wprowadzenia, przez fenomenalną fabułę (oj, fabuła jest naprawdę intrygująca i wciągająca), wystrój, klimat i genialne, nieszablonowe zagadki- wszystko jest przemyślane i dopracowane.

Obsługa na najwyższym poziomie- fantastyczna, profesjonalna i rozmowna.

Ten pokój ma dwie kluczowe rzeczy, które powinien mieć każdy dobry escape: świetny klimat i świetne zagadki. Pierwsze idzie odczuć od pierwszych minut gry, drugie – wraz z progresem. Jest tu naprawdę kilka zagadkowych perełek – zrobionych bez sztucznego kombinowania i taniego efekciarstwa, za to pokazujących z jak najlepszej strony to, co powinno być esencją każdego ERu. I coś, co w sumie można by napisać pod każdym z czterech aktualnie dostępnych pokoi – radomszczańskie Zagadkowo naprawdę było dla nas dużym odkryciem. Gdzieś poza „głównym szlakiem” escapowym, w mieście mniejszym niż te wojewódzkie, bez żadnej konkurencji na rynku lokalnym, jednak właściciele w żadnym wypadku nie poszli na skróty, lecz przygotowali pokoje naprawdę bardzo dobrej jakości i zdecydowanie warte celowego escape tripu. Bardzo polecam!