Paranormal

Już sam początek gry uświadamia, że nie wiemy nic i jeszcze mniej rozumiemy. Ale pojawia się myśl - "ucieknijmy!" - i gra się zaczyna. Mroczna, intensywna gra...

Ten pokój sprawdzi, jak dobrze się rozumiecie i czy sobie ufacie. Bez tego powiem może ogarnąć Was szaleństwo i pochłonąć... No właśnie - co?

Jest to więc bardzo przyjemny, mroczny pokój, nadający się dla ekip na każdym poziomie doświadczenia.

Od czego by tu zacząć, hmmm...
Pokój klimatem dawał radę bardzo! Nie wystraszył mnie wystarczająco, jedynie jak poprosiliśmy o podpowiedź, Pan odezwał się głośno i to mnie wystraszyło (xD!), ale mnie na ogół jest trudno przestraszyć, także już był sukces :D
Zagadki były trudne. Jak na moje doświadczenie, naprawdę trudne. Do każdej musieliśmy dostać małą podpowiedź, a to wszystko przez presję czasu. Uważam, że 60 minut to za mało, by zrobić ten pokój bez podpowiedzi. Ale 47 minut to bardzo dobry wynik, jak to powiedział Pan z obsługi. :)
No i były też elementy techniczne w pokoju, a my dzbany myśleliśmy, że to służy do gry i zamiast po prostu wyjść to szukaliśmy dalej czegoś, czego nie było :D
Polecam tę firmę, bo widać zamiłowanie w tym co robią i świetne wykonanie pokoju :D

Sam pokój nie byłby zły, bo zagadki potrafią zaciekawić i można fajnie ze sobą współpracować. Niestety na tym koniec pochwał. Pierwszy duży minus za obsługę. Pani w ogóle z nami nie rozmawiala i bardzo długo reagowała na machanie do kamery w celu uzyskania podpowiedzi.
Kolejny jeszcze większy minus dla rozwiązań technicznych pokoju. Po pierwsze notorycznie zacinające się kłódki, mimo idealnie równo wpisanego kodu. O tym fakcie obsługa informuje na starcie wiec takie kłódki powinno się wymieniać, bo traci się dużo czasu. Kolejna sprawa to psujące się latarki. W pewnym momencie latarka UV całkowicie wygasła w kluczowym momencie dla zagadki. Pani, zamiast przynieść nowa, powiedziała wprost kod. To troszkę niszczy zabawę. Ponadto przez te latarkę straciliśmy kilka minut z powodu braku reakcji obsługi a ten czas nie został nam przedłużony tylko gra się zakończyła idealnie w momencie upływu 60 min.

Odnośnie samej firmy to uważamy, ze pozostałe pokoje powinny być zamknięte, kiedy grupa wychodzi a w tym przypadku mogliśmy sobie podejrzeć, co znajduje się w Cube. To dość nieprofesjonalne.

Pokój ma naprawdę mroczny klimat i wiele krwawych rekwizytów. Niektóre z nich przeszukiwało się z drobnym obrzydzeniem, co w przypadku pokoju typu horror można ocenić na plus. Jest też kilka pomysłowych zadań, świetnie wpasowanych w klimat.
Niestety, mimo że na wejściu poinformowano nas, że w środku powinniśmy spodziewać się różnych zmyłek, to w mojej opinii było ich trochę za dużo. Na szczęście udało nam się na minutę przed upływem czasu rozwiązać wszystkie zadania i odgadnąć czego chce od nas więżący. Wśród naszej drużyny były 2 osoby, dla których był to pierwszy raz w escape roomie, a mimo to wyszliśmy z pokoju, dlatego poziom trudności oceniam jako średni.

Pierwszym zgrzytem jeszcze przed wejściem do pokoju było to, że dostaliśmy informację o kłódkach, które mogą się zacinać/nie zaskakiwać. Wszedłem właśnie na znany wszystkim w Polsce portal aukcyjny i kłódka czterocyfrowa kosztuje na nim niecałe 30 zł, załóżmy że trzy takie kłódki są do wymiany - koszt będzie zbliżony do ceny jednego wejścia do pokoju (a przypominam że kłódki idą na fakturę :)), więc nie jestem w stanie pojąć tego fenomenu, że właściciel ER wybiera złość i frustrację klientów zamiast taki stosunkowo niski koszt. Jeśli chodzi o sam pokój to jego kategorię określiłbym jako horror-abstrakcja, trudno dopasować tu stylistycznie pewne elementy. Same zagadki raczej standardowe z pewnym urozmaiceniem, co jest na mały plus. W pokoju w pewnym istotnym momencie padła nam latarka, przez co straciliśmy trochę czasu na machanie do kamery (kolejny minus to system podpowiedzi - cen krotkofalowek akurat nie sprawdzałem, ale sądzę że można udźwignąć taki wydatek) i ostatecznie w zamian dostaliśmy kod. Mimo wszystko po wybiciu równo 60 minut gra została przerwana, myślę że każdy ER szanujący swoich klientów przedłużyłby wizytę o co najmniej te kilka minut, ten ER niestety nie należy do tej grupy. Pokój nie najgorszy, ale raczej nie wybierzemy się do innych z tej firmy, a jeśli właściciele czytają opinie na lockme to gorąco zachęcamy do zmiany podejścia do klienta.

Znacie ten ból, gdy pokoje z czołówki na Lockme są fajne, ale nie aż tak, jak sobie wyobrażaliście? Albo po prostu odwiedziliście już wszystkie pokoje w pierwszej dziesiątce, dwudziestce? Już nic dobrego nie zobaczycie? Błąd!

Wtedy wchodzicie do Paranormal. Pokój może nie najnowszy, ale trzyma bardzo wysoki poziom. Klimat idealnie pasuje do horroru, w jakim się znaleźliście. Mnóstwo zagadek tak tradycyjnych, jak elektronicznych.

Dedykowany grupom zgranym i doświadczonym. Wyjść nie było łatwo, a przed potworem uratował nas tylko chwilowy przebłysk geniuszu.

Polecam!

Ten ER ma fajny mroczny klimacik,można odczuć lekki niepokój.W szczególności dla doświadczonych graczy,zagadki dość ciężkie(trudno połapać co autor miał na myśli).Początek wymaga dobrej współpracy.Jak dla mnie trochę za mało miejsca do gry,pokój zdecydowanie mógłby być większy.

Jest wprowadzenie do fabuły, jest klimat, jest co robić, jest też zakończenie.

Pani z obsługi jednak średnio ogarniała prowadzenie gry. Co jakiś czas pytała czy chcemy podpowiedź, gdy już w końcu poprosiłyśmy o nią, nie wiedziała na którym etapie jesteśmy i podpowiedziała nam rzeczy, które już miałyśmy zrobione.
W dodatku podpowiedzi są naprawdę mało kreatywne. Lepiej by było dać wskazówkę na czym się skupić, co sprawdzić niż odpowiedź "klucz jest tam".

Pokój, który ma predyspozycje do bycia naprawdę dobrym. Jednak przede wszystkim zawodzi obsługa, a także schematycznosc wszystkich zagadek. Mimo wszystko zabawa całkiem przednia

Pokoj ktory warto odwiedzic ze wzgledu na kilka rzeczy. Przedewszystkim gęsty mroczny klimat który moze wywolac gęsią skórkę, dobra oprawa dzwiekowa ktora swietnie wpasowuje sie w klimat miejsca. Ciekawa fabula pomaga zrozumiec zadanie przed ktorym stajemy. A nie jest ono łatwe. Pokoj jest trudny wymaga dużego skupienia i pracy zespolowej-bez tego bardzo trudno będzie wydostać sie nam przed atakiem bestii. Niestety w moim odczuciu obsluga moglaby byc bardziej pomocna i bardziej zaangazowana w pomoc uczestnikom gry. Dodatkowo przez problemy techniczne ktorych niewychwycila stracilismy sporo czasu stojac w miejscu a szkoda....Pokoj zdecydowanie dla grup bardziej zaawansowanych.