Krzysztof  Z.

    Krzysztof Z.

    Po 4-letniej przerwie wracam do escapowania! Aktualnie mam lekko ponad 100 pokojów, więc czuję się już dosyć kompetentny w tym co piszę :) Lockme wprowadził... [viac]

    Navštívené izby:
    104

    Plánované miestnosti:
    0

    Úroveň:
    Sprievodca

    Body:
    340

    300
    340 pts
    999

    Späť na úplný zoznam recenzií

    Pokój milionera
    Pokój milionera

    Kosztowności zdobyte!

    10. 11. 2016 | dátum návštevy: 30. 10. 2016

    Klimat: Pokój z gatunku tych klasycznych - urządzony ładnie i z gustem. Ale jeżeli mieszka tu milioner, to chyba taki sprzed denominacji, bo wiele powierzchni aż się prosi o renowację (zwłaszcza ta nieszczęsna boazeria...). Urok tego miejsca jest też trochę zrujnowany karteczkami z komunikatami ostrzegającymi przed ruszaniem danej rzeczy. Wnętrze za to zawiera dość bogatą kolekcję ciekawych przedmiotów, więc jest z czego wybierać, gdy przychodzi czas na pamiątkową fotę:) Co do fabuły, to jest prosta i skuteczna - mamy włamać się do domu bogatego dziadka i zgarnąć jego kosztowności. Easy.

    Trudność: Mamy sporą liczbę raczej łatwych zagadek, układających się dość liniowo. Rozwiązujemy zagadkę, dostajemy kluczyk, myślimy gdzie go włożyć, znajdujemy zagadkę, powtarzamy proces X razy. Największym wyzwaniem jest konieczność dostrzegania wskazówek - tutaj kilka zostało ukrytych wyjątkowo sprytnie i w zasadzie każdy nasz przestój był spowodowany koniecznością doszukania się dalszej części przygody. Największym problemem było to, że czasami nie wiedzieliśmy, że do rozwiązania danej łamigłówki brakuje nam ukrytej podpowiedzi - po minutach męczenia się musieliśmy się pytać, czy na pewno wszystko mamy. Podpowiedzi na szczęście otrzymywaliśmy przez standardowe walkie-talkie - widziałem, że niegdyś stosowano tu jakiś dziwny system SMS i z ulgą mogę wszystkich poinformować, że ta technologia odeszła do przeszłości:)

    Wrażenia: Wyjątkowo pozytywne. To był nasz pierwszy pokój w Dragonie i podchodziliśmy do niego ostrożniej niż kot do laserowej kropki na podłodze. Teraz się dziwię, że Pokój Milionera jest tak nisko w rankingu, bo chociaż sprawia wrażenie nieco "wiekowego" to posiada kilka naprawdę fajnych rozwiązań i sprawił nam dużo frajdy.

    Ogólnie: Klasyka ze szczyptą fajnych rozwiązań technicznych. Nie powinien nikomu sprawić zawodu - jeżeli jesteście uważni i nie przeszkadzają Wam relatywnie proste zagadki, to ten pokój powinniście sprawdzić!
    Nedávno navštívené izby:

    Celkové hodnotenie: 9/10

    Služby zákazníkom: 10/10

    Interiér: 9/10

    Obtiažnosť: Stredné

    Nuklearne dochodzenie
    Nuklearne dochodzenie

    Bomba z nieco za długim lontem

    8. 11. 2016 | dátum návštevy: 30. 10. 2016

    Klimat: Pomieszczenie, w którym prowadzimy rozgrywkę prezentuje się dość przeciętnie i przypomina nieco pokój w kawalerce, w którym ktoś podwędził łóżko. Jest tutaj porozrzucana cała masa fajnych przedmiotów, ale wygląd po prostu nie urzeka. Za to otoczka fabularna jest konkretna - dowiadujemy się, że szaleniec zostawił w tym miejscu bombę atomową, która za godzinę zrobi ze Szczecina kupkę stopionego betonu. Nasza agencja podejrzewa aż 40 ludzi, a my musimy zawęzić tę grupę do pojedynczego osobnika. No i oczywiście rozbroić ładunek. Śledztwo jakie przeprowadzamy jest kawałkiem solidnej detektywistycznej roboty i układa się w harmonijną całość.

    Trudność: Logika escape roomów jest zwykle nieco nieżyciowa - np. w opuszczonym domu znajdujemy kłódki szyfrowe na szufladzie, których kod odczytujemy, dajmy na to, poprzez policzenie rys na suficie. Nie jest to oczywiście nic złego, ale chyba każdy przyzna, że większość zagadek escapowych jest nieco "naciągana". Nuklearne Dochodzenie postanowiło jednak to zmienić - każdy napotkany kawałek śledztwa jest silnie osadzony w rzeczywistości, a jego rozwiązanie jest nie tylko logiczne, ale także zdroworozsądkowe. Pod względem logiki pokój jest unikatem w skali całego miasta.

    Niestety, są też wady takiego podejścia do sprawy. Po pierwsze - rzeczywistość jest nudna, więc zagadki z nią związane też się automatycznie stają o wiele mniej porywające. Są to raczej fragmenty jednej wielkiej enigmy, jaką jest tożsamość sprawcy, niż typowe escapowe łamigłówki do których przywykliśmy. Nie byłaby to nawet wada, gdyby nie to, że - po drugie - jest ich dość mało. W zasadzie większość rozgrywki polega na szukaniu wskazówek niż głowieniu się nad jakimiś zagadnieniami. I to my musimy zdecydować czy znaleziony przedmiot pozwoli nam się zbliżyć do ustalenia tożsamości terrorysty czy też jest to nieistotna dla nas rzecz - co jest niezłym wyzwaniem!

    Wrażenia: Mimo nieco mozolnego śledztwa rozgrywka była dość przyjemna - zastosowane rozwiązania są całkiem sprytne, a brak wizualnych wodotrysków jest rekompensowany przez finał. Kolejne etapy rozbrajania bomby zostały zrobione całkiem nieźle i wiernie odzwierciedlają sceny, które nieraz widzimy na filmach sensacyjnych. Mimo wszystko wydaje mi się, że czegoś tu jednak brakuje. Idea pokoju mi się bardzo podoba, ale w praktyce pozostaje niedosyt.

    Ogólnie: Wahałem się mocno, co tutaj wystawić...Z jednej strony mamy żmudne dochodzenie w dość kiepsko wyglądającej lokalizacji, ale z drugiej mamy wspaniałe zastosowanie logiki świata realnego i bardzo dobrze przygotowany finał. Nuklearne Dochodzenie na pewno jest dość oryginalne i nie ma póki co swojego odpowiednika w Szczecinie (a przynajmniej ja jeszcze nie zdołałem się na niego natknąć). Czuję, że nie każdej drużynie przypadną do gustu zagadki tutaj oferowane, ale trzeba pamiętać, że pokój powstał dość niedawno i jeszcze dużo może się zmienić. Na pewno ma on potencjał i widzę tutaj dla Twórców żyzne pole do popisu, na którym może urosnąć w przyszłości coś naprawdę wielkiego. Kto wie, może i grzyb nuklearny?
    Nedávno navštívené izby:

    Celkové hodnotenie: 8/10

    Služby zákazníkom: 10/10

    Interiér: 8/10

    Obtiažnosť: Stredné

    Tajne Bractwo (Novus ordo mundi)
    Tajne Bractwo (Novus ordo mundi)

    Na bogato!

    21. 10. 2016 | dátum návštevy: 13. 10. 2016

    Klimat: Opowiadając znajomym o tym pokoju podsumowywałem go jednym cytatem: "Mają rozmach, &zacni_panowie&!". Chyba jeszcze nigdy nie byłem w escapie, który emanuje takim splendorem. Zaczynamy od całkiem dobrego filmiku wprowadzającego, który oglądamy na ~40-calowym ekranie, siedząc sobie na wygodnej kanapie. Potem wchodzimy do przestronnego gabinetu, który wręcz lśni nowością, pomimo dość klasycznego wystroju. Jeszcze przez chwilę się przyzwyczajamy do wystroju, ale po kilkunastu minutach rozpoczynają się "fajerwerki":) Co do historii, to jest naprawdę dobra - zgłębianie tajników Nieznanego Bractwa i odkrywanie światowej konspiracji ma w sobie coś pociągającego. Nie jest to może powieść Dana Browna, ale jak na standardy escapowe to nie można jej niczego zarzucić.

    Trudność: Pokój jest przeznaczony dla początkujących, więc siłą rzeczy zagadki do najtrudniejszych nie należą. Rozgrywka jest mocno liniowa - prawie każda napotkana karteczka mówi nam co mamy zrobić, w jaki sposób i czego oczekiwać w rezultacie. Część zagadek w zasadzie polega tylko na odpowiednim wykonaniu instrukcji. Co nie zmienia faktu, że pokój jest przekozacki - rozwiązanie prawie każdego problemu jest podkreślane jakimś niesamowitym efektem. To już nawet nie jest efekt "wow", to efekt...sam nie wiem, "wowawiwa"? Tajemne technologie Grupy Rządzącej Światem na pewno sprawią, że każdy osobnik sceptycznie nastawiony do escape roomów zostanie przekabacony i z radością dołączy do naszej sprawy.

    Wrażenia: Mimo prostoty wielu zagadek bawiłem się świetnie, bo te trudniejsze skutecznie nas zaabsorbowały. Dzięki zastosowanej technologii i architekturze ten pokój to prawdziwa uczta dla zmysłów. Dawno nie opuszczałem pokoju na skrzydłach tak ogromnej satysfakcji:)

    Ogólnie: Nie wyobrażam sobie lepszego pokoju dla nowicjuszy. To trochę tak, jakby rodzice wysłali Was do prywatnego przedszkola posiadającego pięciogwiazdkową restaurację i prowadzącego zabawy z brytyjską supernianią. Początkujący mają tutaj zapewnioną świetną opiekę i standardy zagadek z najwyższej półki - będą solidnie przygotowani na kolejne escapowe wyprawy. Jedyny minus to taki, że poprzeczka zostaje od razu zawieszona niesamowicie wysoko i kolejne pokoje mogą już tak nie cieszyć;) Ale cóż, takie ryzyko można podjąć. Generalnie pokój polecam każdemu, bo to co się tutaj dzieje jest naprawdę warte zobaczenia!
    Nedávno navštívené izby:

    Celkové hodnotenie: 10/10

    Služby zákazníkom: 10/10

    Interiér: 10/10

    Obtiažnosť: Jednoduché

    Morderstwo w barze
    Morderstwo w barze

    Na tropie mordercy

    20. 10. 2016 | dátum návštevy: 13. 10. 2016

    Klimat: Za kotarą znajduje się ogromne pomieszczenie, które jakoś żywo przypomina początek XX wieku. Niby jest to bar, ale trochę w takiej wersji dla gentlemenów - są wygodne siedzenia przy małych stolikach, kominek, pianino, radio grające nastrojową muzykę...Czuć tutaj ducha tamtych czasów. Niestety, nowsze i delikatniejsze elementy dekoracji niezbyt sobie radzą z częstym obmacywaniem, bo dosłownie kruszą się w dłoniach. Drobne niedociągnięcia wystroju są rekompensowane z nawiązką bardzo dobrą otoczką fabularną. Każda zagadka zbliża nas do rozwikłania tajemnicy morderstwa i odkrywa kolejne zawiłości całkiem dobrze skomponowanej historii.

    Trudność: Na wejściu dostajemy tyle sprzętu, że twórcy powinni nam jeszcze dawać jucznego osiołka do noszenia tego wszystkiego;) Zalążek historii i pierwsze zadanie zostaje nam wyznaczone na samym wstępie, a później rozpoczynamy "śledztwo". Zagadki może nie są aż takie trudne, ale główny problem polega na konieczności dostrzegania różnych rzeczy. Dla uważnych osób pokój powinien być całkiem prosty do przejścia, zwłaszcza że zagadek wbrew pozorom nie ma tutaj aż tak dużo. Na szczęście nie czułem tego w trakcie rozgrywki - dopiero patrząc wstecz zdziwiłem się ich liczbą. To tylko pokazuje, że nie liczy się ilość, ale jakość. Jako średnio-doświadczony escapowicz byłem pod wrażeniem zastosowanych rozwiązań, a początkujący kolega załapał dzięki temu pokojowi bakcyla.

    Wrażenia: Sporym plusem jest mnogość bardzo dobrze ukrytych technologii, która sprawia, że rozwiązanie każdego problemu dostarcza nam ogromną dawkę satysfakcji. Efekt "wow" raczej mamy zagwarantowany, może nawet w liczbie mnogiej. W przypadku problemów mamy do dyspozycji dość...nietypowy system podpowiedzi - wygląda nieco dziwnie, ale sprawdza się świetnie. Nasza Mistrzyni Gry była przemiła, a także reagowała bardzo szybko w przypadku problemów.

    Ogólnie: Polecam ten pokój kompletnie początkującym osobom i nieco bardziej doświadczonym grupom dwu-trzyosobowym. Ze względu na małą liczbę zagadek już w doświadczonej "czwórce" jest duża szansa, że ktoś zakończy zabawę z poczuciem kompletnej bezużyteczności (the worst feeling ever) - a pokój wpuszcza nawet sześć osób! Za pójściem w dwójkę przemawia także fakt, że cena pokoju jest skalowana i niezależnie od ilości osób zapłacicie tylko 39 na głowę - dobrze, że twórcy rozumieją, że kasowanie 160 złociszy za pokój, niezależnie od ilości osób, to świetny przepis na odstraszanie mniejszych grup. Dla 5-6 osób ten system już taki ekonomiczny nie jest, więc dobrze jest się rozdzielić. Być może oznacza to potrzebę kombinowania przy dzieleniu grup, ale naprawdę warto!
    Nedávno navštívené izby:

    Celkové hodnotenie: 10/10

    Služby zákazníkom: 10/10

    Interiér: 10/10

    Obtiažnosť: Stredné

    Testament dziadka
    Testament dziadka

    Dziadek daje radę!

    3. 10. 2016 | dátum návštevy: 1. 10. 2016

    Klimat: Jest to pokój w wersji "classic", typowe pomieszczenie wystrojone starymi przedmiotami. W tym wypadku jest ono przygotowane nad wyraz umiejętnie i widać, że rzeczy nie pochodzą z rezultatów plądrowania jakiegoś stryszku czy innego śmietnika. Przestrzeń jest czysta i elegancka, a co najważniejsze na tyle duża, by spokojnie pomieścić liczniejsze grupy . Z fabułą jest już nieco gorzej, bo została ona kompletnie podporządkowana zagadkom. Pierwszy list dziadka jest napisany fajnie i z jajem, ale późniejsze teksty są już po prostu tłem do wskazówek - przychodzą mi na myśl zadania tekstowe z lekcji matematyki:) Oczywiście najważniejsze są zagadki, ale zastanawiam się czy nie dałoby się tych dwóch elementów lepiej połączyć.

    Trudność: Rozgrywka toczy się jak po sznurku, bo każdy napotkany list mówi nam do jakiej zagadki powinniśmy teraz przysiąść. Taka liniowość nie jest zła raz na jakiś czas - miło dla odmiany skupić się w 100% na rozwiązywaniu zagadek zamiast na próbie ich odnalezienia. Same łamigłówki są dość ciężkie i mimo wskazówek z listów mieliśmy wiele momentów dłuższego móżdżenia. Rozwiązuje się je jednak bardzo przyjemnie, pomimo braku zastosowania zaawansowanych technologii. Nie powiedziałbym, że pokój jest bardzo trudny, bo podpowiedzi dziadka znacznie ułatwiają zadanie. Utknęliśmy tylko na jednej z zagadek i to tylko dlatego, że nie zauważyliśmy czegoś oczywistego:)

    Wrażenia: Zdecydowanie nie jest to miejsce dla graczy oczekujących pięknych światełek i olśniewających rozwiązań technicznych. To przecież pokój dziadka - rozgrywka toczy się tu spokojnie jak partia szachów, bez potrzeby biegania od ściany do ściany. Przyznaję, nie szedłem do tego pokoju z wielkim entuzjazmem, ale wyszedłem pozytywnie zaskoczony i usatysfakcjonowany.

    Ogólnie: Dawno już nie miałem takiej frajdy z czystego, logicznego główkowania. Pokój jest dobry, ale po prostu nie jest dla każdego. Dla początkujących może być za trudny, dla doświadczonych - za nudny. Jeżeli lubicie rozwiązywać dobrze przygotowane zagadki i nie przeszkadza Wam prostota ich wykonania, to Dziadka na pewno warto odwiedzić!
    Nedávno navštívené izby:

    Celkové hodnotenie: 9/10

    Služby zákazníkom: 10/10

    Interiér: 9/10

    Obtiažnosť: Hard

    Napad na bank
    Napad na bank

    Zabawa przygotowana z laserową precyzją!

    29. 9. 2016 | dátum návštevy: 27. 9. 2016

    Klimat: Rozgrywka się odbywa w ciemności fastrygowanej zielonymi niteczkami laserów. Sam pokój jakoś bardziej mi się kojarzy z muzeum niż z bankiem - mamy ładną drewnianą podłogę, jakieś obrazki na ścianie, dużą przestrzeń... Jest dość sterylnie, ale to pasuje do klimatu.

    Twórcy stworzyli świetną historię, która została bardzo dobrze przedstawiona i w sposób naturalny zazębia się z zagadkami. Tutaj należy obowiązkowo pochwalić filmik wprowadzający, który przypomina fragment typowego polskiego serialu sensacyjnego. Zarówno pomieszczenie, jak i próbkę zdolności reżyserskich, można zobaczyć na oficjalnym trailerze pokoju, ale polecam zostawić sobie oglądanie na później - będziecie mieć większą satysfakcję z odkrywania:)


    Trudność: Część osób w komentarzach wspomina tutaj o konieczności małej gimnastyki między laserami, więc przed wejściem wyobrażałem sobie sytuacje wzięte żywcem z Ocean's Twelve. W rzeczywistości nie jest tak źle - jak daliście radę wejść po schodach, to jesteście gotowi. Same zagadki są logiczne i dobrze osadzone w fabule, a wskazówki do nich są zazwyczaj wystarczające. Mieliśmy kilka razy problemy, ale system podpowiedzi
    od Mistrzyni Gry sprawował się nieźle. A dojście do rozwiązania niektórych łamigłówek wyrywało nam z ust okrzyki zachwytu!

    Ciekawym rozwiązaniem jest pewne...karanie graczy za nieostrożne ruchy przy laserach. Zapewne była to konieczność techniczna, ale została bardzo dobrze wykorzystana i wprowadza dodatkowe emocje.
    Naprawdę staraliśmy się unikać wiązek, by oszczędzać cenne minuty. Jak chcecie przechytrzyć pokój po prostu przechodząc przez promienie, to się srogo zawiedziecie:)


    Wrażenia: Lasery spełniają świetnie swoją funkcję jako rozdzielacze kolejnych segmentów rozgrywki. Nasz progres jest dzięki temu widoczny, więc każde pokonanie kolejnej przeszkody oznacza dla nas małe zwycięstwo i
    przynosi sporo satysfakcji. A skrytka z pieniędzmi jest wyeksponowana w sposób tak piękny, że nawet nie będę próbował tego opisać słowami - to trzeba zobaczyć!


    Ogólnie: Po kilkunastu szczecińskich pokojach był to mój pierwszy pokój ze stolicy, byłem więc ciekaw czy tak wysoka pozycja w skali całego kraju jest zasłużona. No więc: JEST! Nawet pomijając technologiczną otoczkę pokój byłby bardzo dobry, natomiast z tymi wszystkimi bajerami staje się on po prostu niesamowitym przeżyciem. 6 gwiazdek na 5!
    Nedávno navštívené izby:

    Celkové hodnotenie: 10/10

    Služby zákazníkom: 10/10

    Interiér: 10/10

    Obtiažnosť: Hard

    Indiana Jones i świątynia Majów
    Indiana Jones i świątynia Majów

    Hollywoodzka przygoda

    20. 9. 2016 | dátum návštevy: 17. 9. 2016

    Klimat: Nie wiedzieć czemu starożytne ruiny na filmach zawsze są pełne zaawansowanych mechanizmów i śmiercionośnych pułapek, które dalej działają po setkach lat. Oczywiście jest to świetne pole do popisu dla zagadkowiczów, co Twórcy genialnie wykorzystali. Jeżeli escape room jest jak interaktywny film przygodowy, to Indiana Jones i Świątynia Majów jest produkcją iście hollywoodzką! Wystrój naprawdę robi wrażenie i jest świetnie dopracowany - co szczególnie imponuje, bo tematyka pokoju nie jest przecież łatwa do odwzorowania.

    Trudność: Zagadki są różnorodne, ciekawe i idealnie wgrane w otoczenie. Poziom trudności jest dobrze wyważony, tylko (jak zawsze) trzeba być uważnym i dobrze łączyć fakty. Na szczęście wszystko jest tutaj perfekcyjnie logiczne. A moment wyjścia z pokoju to już istny geniusz oraz majstersztyk techniczny - dla samego finału warto tu zajrzeć!

    Wrażenia: Niestety, przy resecie pokoju nastąpił spory błąd, przez co o wiele za szybko odblokowaliśmy sobie dalszy etap gry. Spowodowało to, że rozgrywka zamiast się toczyć wartkim strumieniem po prostu się rozpłynęła na boki jak Amazonka w porze monsunowej. Szkoda, że tak to wyszło, no ale errare humanum est. Z ciężkim sercem obniżam ocenę za obsługę, bo błąd w przygotowaniu technicznym był jednak zbyt wielki, by go zignorować. Na szczęście samej zabawy nam to aż tak bardzo nie popsuło, a Mistrz Gry później dał nam jeszcze na pociechę zniżkę:)

    Ogólnie: Mimo wpadki widać, że pokój jest niesamowicie dopracowany i przemyślany - naprawdę żałuję, że nie dane nam było rozwiązać go zgodnie ze scenariuszem, bo czuję, że by się wbił na szczyt mojej listy. Niesamowita otoczka wizualna, świetnie wpasowane w klimat zagadki i solidnie przygotowany scenariusz. Tym pokojem nie będziecie zawiedzeni!
    Nedávno navštívené izby:

    Celkové hodnotenie: 10/10

    Služby zákazníkom: 8/10

    Interiér: 10/10

    Obtiažnosť: Hard

    Cela 107
    Cela 107

    Celny strzał!

    13. 9. 2016 | dátum návštevy: 13. 9. 2016

    Wow. Po prostu...Wow. Nie wiem czy istnieje coś takiego jak perfekcyjny escape room, ale Intrigue jest bardzo blisko złotej formuły.

    Klimat: Pokój jest osadzony w piwnicy, co twórcy perfekcyjnie wykorzystali. Naprawdę czuć tu więzienie - ciężkie metalowe kraty, grube rury nad głową, półmrok...Klimat przygniata i wbija w ziemię! Rozplanowanie architektoniczne jest bardzo dobre, przestrzeń została zagospodarowana wzorcowo. A motyw fabularny...To niesamowite jak wiele twórcy zdołali przekazać za pomocą samych obrazów i dźwięków. Zagadki świetnie współgrają z wydarzeniami, a podpowiedzi są zaszyte w klimacie z wprawą godną mistrzów krawieckich.

    Trudność: Zagadki były fajne i logiczne, o idealne dopracowanym poziomie trudności. Każdy znajdzie tu coś dla siebie - jest coś na spostrzegawczość, coś na chłodną logikę, coś na typowy zdrowy rozsądek, coś wymagającego współpracy w zespole...Myślę, że pokój nada się zarówno dla nowicjuszy, jak i dla grup zaawansowanych.

    Wrażenia: Wspomnę tylko o końcówce - jeszcze w żadnych escape roomie nie było takiej eksplozji przy finale! Ten fragment zapamiętam najlepiej, bo był genialny - czuliśmy się jak prawdziwi zwycięzcy. Aż się teraz dziwię, że jeszcze żaden escape room nie zadbał o dostarczenie takiej dawki pozytywnych emocji na sam koniec!

    Ogólnie: Cela wbiła się na sam szczyt moich ulubionych szczecińskich pokojów - wszystko jest tutaj perfekcyjnie dograne. Zagadki świetne, obsługa przesympatyczna, klimat niesamowity. Do tego dochodzą unikalne cechy pokoju takie jak genialny system podpowiedzi czy otoczka finału. Pozycja obowiązkowa na szczecińskiej liście, sprawdźcie koniecznie!
    Nedávno navštívené izby:

    Celkové hodnotenie: 10/10

    Služby zákazníkom: 10/10

    Interiér: 10/10

    Obtiažnosť: Hard

    Nuklearne Pustkowia
    Nuklearne Pustkowia

    Lekko i przyjemnie

    13. 9. 2016 | dátum návštevy: 10. 9. 2016

    Klimat: Nazwa pokoju może być myląca - może i znajdujemy się na pustkowiach, ale w pracowni profesora, który na tych ziemiach się znalazł. Sam pokój jest urządzony całkiem nieźle, ale niskobudżetowo - jest to
    coś pomiędzy szkolnym laboratorium a szpitalem publicznym, okraszonym fragmentami atmosfery rodem z Fallouta. Bardzo fajnym zabiegiem jest osadzanie wskazówek do zagadek w wątku fabularnym, dzięki czemu mimowolnie poznajemy historię pokoju. Mało który escape tak fajnie opowiada historię wraz z rozwiązywaniem kolejnych zagadek. 4 za wystrój, 5 za narrację!

    Trudność: Słyszeliśmy opinie, że pokój jest banalnie łatwy, co nas nieco odstraszyło na początku. Ostatecznie się jednak przełamaliśmy - i dobrze się stało, bo łatwość polegała jedynie na tym, że obyło się bez potrzeby zwracania się z prośbą o pomoc do Mistrza Gry. To chyba pierwszy nasz escape room, gdzie coś takiego miało miejsce, co w pewien sposób cieszy. Większość zagadek była bardzo logiczna, a część wręcz czysto matematyczna (ale spokojnie, całek nie rozwiązywaliśmy). Wskazówki były jasne i przejrzyste, co sprawiało, że zwykle wiedzieliśmy co musimy zrobić jeszcze przed faktycznym przystąpieniem do prac nad łamigłówką..


    Wrażenia: Było lekko i przyjemnie - idealne zakończenie męczącego dnia. Jeden z elementów pokoju permanentnie się zepsuł w trakcie rozgrywki - Mistrz Gry zareagował całkiem szybko i o problemie szybko zapomnieliśmy, ale w rezultacie ominęła nas jedna zagadka, więc 5.0 za obsługę dać nie mogę. Natomiast kontakt z twórcami jest naprawdę świetny!

    Ogólnie: Pokój idealny dla początkujących zespołów, ale także bardziej zaawansowane grupy powinny znaleźć tu coś dla siebie. Osoby oczekujące fajerwerków technologicznych wyjdą zapewne niezbyt usatysfakcjonowane - Pustkowia są dość proste w obsłudze, a spora część zagadek jest rozwiązywana na kartkach czy ekranach. Pokój jest po prostu "dobry" - rozczarowania Wam nie przyniesie, ale pewien niedosyt może pozostać.
    Nedávno navštívené izby:

    Celkové hodnotenie: 8/10

    Služby zákazníkom: 9/10

    Interiér: 9/10

    Obtiažnosť: Stredné

    Kac Szczecin
    Kac Szczecin

    Zaskoczenie i rozczarowanie

    11. 9. 2016 | dátum návštevy: 10. 9. 2016

    Do środka wchodziłem z głową naładowaną wieloma pozytywnymi opiniami o tym pokoju. Po wyjściu stwierdzam, że nie rozumiem tego świata. Ale po kolei.

    Klimat: Znajdujemy się brudnej melinie, okraszonej pozostałościami szalonej imprezy. Pod względem wystroju należy się piątka - jest brudno i obleśnie. Natomiast fabuła...Cóż, kilka kartek to zdecydowanie za mało, by dać się porwać historii. Na dodatek po znalezieniu wyjścia dla "ścieżki podstawowej" wystawiamy łebek z pokoju niczym piesek preriowy, by po chwili wrócić do poszukiwań "ścieżki dodatkowej" - nieco burzy to imersję. A znajdując koniec tej drugiej ścieżki nawet nie byliśmy pewni, że to faktycznie jest koniec gry.

    Trudność: Jeżeli jesteście fanami kłódek numerycznych, to trafiliście do raju, bo jest ich tu zatrzęsienie. Co oczywiście nie jest złą rzeczą, jeżeli kody do nich są poukrywane
    w kreatywnych i fajnych zagadkach. Tutaj są ukryte, fakt, ale często w czymś, czego nie ochrzciłbym zaszczytnym mianem zagadki. Co do faktycznych łamigłówek - nawet znając już rozwiązanie, bardzo wątpię w ich logikę. Była jedna zagadka, która mi się spodobała, ale na wskazówkę do niej się po prostu nie natknęliśmy, mimo sporych poszukiwań. Skończyło się na podpowiedzi Mistrza Gry.

    No właśnie...Podpowiedzi zasługują na osobny akapit. Escape room to dynamiczne miejsce: ciągle coś się dzieje, panuje chaos, pod koniec włącza się prawdziwy stres...Wyjątkowo więc denerwował mnie system pomocy, polegający na tym, że narrator flegmatycznym głosem wyjaśniał nam (od samego początku!) sposób rozwiązania danej zagadki. To zupełnie tak jakby na dyżurce pogotowia ratunkowego zgłoszenie przyjmowała jąkająca się emerytka. Cierpliwe stanie w miejscu i słuchanie opisu czynności, które już wykonaliśmy, kompletnie wybijało z rytmu. A przecież można spisać coś na kartce i wsunąć pod drzwi... Niestety, tylko jedną podpowiedź dostaliśmy tą drogą.

    Wrażenia:

    Było sporo momentów, gdzie staliśmy w pomieszczeniu i się kręciliśmy jak bączki, próbując namierzyć coś, co by nam pomogło rozgryźć kolejną kłódkę. Końcówka była pełna dynamiki, głównie ze względu na niedoczas, ale udało nam się wyjść. Tylko zamiast okrzyków radości popatrzyliśmy po sobie wolno z powątpiewaniem i ruszyliśmy cicho do drzwi...

    Ogólnie:

    Na lockme można znaleźć ocenę innego pokoju tej firmy - Kac Poznań. Nie mam pojęcia czy jest on zbliżony do szczecińskiej wersji, ale jeżeli tak, to tamtejsze opinie o wiele bardziej oddają mój nastrój po wyjściu. Znam jednak osoby, które uważają ten pokój za najlepszy w Szczecinie, więc pozostaje mi się tylko drapać po głowie i myśleć, co im się tutaj tak spodobało. Może wszystko co jest związane z alkoholem dostaje od razu w tym kraju najwyższa notę, nie mam pojęcia. Jeżeli chodzi o mnie - to odradzam. Lepiej pójdźcie drzwi dalej i wstąpcie do Hagrida.
    Nedávno navštívené izby:

    Celkové hodnotenie: 7/10

    Služby zákazníkom: 8/10

    Interiér: 8/10

    Obtiažnosť: Veľmi ťažké

    Odpoveď spoločnosti Escape Me

    Dziękujemy za wyczerpujący komentarz! Jednak mamy kilka sprostowań. Ale po kolei:

    Fabuła: Szanowny panie wyżej wspomniane kartki, są jedynie dodatkiem do łatwiejszego zrozumienia fabuły. Szkoda że mimo to owa fabuła nie została najwyraźniej dostrzeżona i doceniona. Czasami jest tak jak z niektórymi książkami :), są te które jasno opisują to co się dzieje, a są też takie które wymagają odrobiny czytania między wierszami i użycia wyobraźni.
    Jeśli nurtuje pana o co chodziło w fabule, nasza ekipa chętnie wszystko dokładnie, krok po kroku, wytłumaczy :).

    Następny punkt- po przejściu ścieżki podstawowej... obsługa wyraźnie informowała, że przejście ścieżki podstawowej to nie koniec zabawy :). Projektując pokój chcieliśmy dać realne wyzwanie graczom początkującym, jak i doświadczonym. Tu powstał pomysł "bonusowej ścieżki". Jest to z naszej strony urozmaicenie rozgrywki i nagroda dla graczy którym udało się szybko skończyć podstawową ścieżkę. Po rozwiązaniu pierwszej ścieżki to była wasza świadoma decyzja że "wyściubiliście łebki jak pieski preriowe" :). A tak na marginesie, my pamiętamy jak daleko państwo zabrnęli. Nie dokończyliście bonusowej ścieżki więc faktycznie nie mieliście możliwości wiedzieć że to koniec :).

    Co do punktu z zagadkami. Logika naszych zagadek jest nie podważalna. Jesteśmy w stanie to udowodnić każdemu. To że wasza drużyna miała z nimi trudność cóż... bardzo nam przykro. Chciałem zaznaczyć jedynie że pokój da się przejść bez problemu i wiele ekip jest tego dowodem i uwaga, zwycięzcy nie twierdzili że zagadki były mało logiczne.

    Podpowiedzi: Gust to gust i szanujemy pana zdanie :). Aczkolwiek wsuwanie kartek pod drzwi uważamy za pójście troszkę na łatwiznę jeśli chodzi o podpowiedzi. Nasz system jest unikalny i wpasowany w klimat pokoju. Oczywiście nie musi się wszystkim podobać.

    Co do waszych wrażeń: Tu jest nam zwyczajnie bardzo, bardzo przykro. Bo pamiętamy bardzo dobrze wasze reakcje po wyjściu z pokoju i cóż... różniły się od tego co pan napisał.

    Lockme to miejsce gdzie każdy może wyrazić swoje szczere zdanie i ma prawo powiedzieć co tylko chce. My mamy również prawo bronić naszego produktu i też mamy prawo nie zgadzać się z niektórymi opiniami.

    Cóż wyczerpująca odpowiedź na wyczerpujący komentarz!

    Pozdrawiamy ekipa EscapeMe.

    Strana 9

    Zobraziť ďalšie

    Ahoj, naša webová stránka používa súbory cookie, aby mohli všetky jej funkcie správne fungovať.

    Okrem týchto nevyhnutných súborov používame aj súbory cookie tretích strán, aby sme mohli používať analytické, sociálne a marketingové nástroje tretích strán. To znamená, že údaje získané prostredníctvom nich spracúvajú aj poskytovatelia týchto nástrojov.

    Súhlasíte s používaním iných súborov cookie ako tých, ktoré sú potrebné na prevádzku stránky, ako je uvedené v našich zásadách ochrany osobných údajov?

    Nastavenia súborov cookie

    Tu môžete zmeniť podrobné nastavenia súborov cookie používaných na našej stránke. Ak súhlasíte s konkrétnym typom súborov cookie, znamená to, že súhlasíte s tým, aby údaje, ktoré zhromažďujú, používal správca tejto stránky, ako aj poskytovateľ konkrétneho nástroja, ktorý používame - ako je opísané v našich zásadách ochrany osobných údajov.

    Tento typ súborov je potrebný na správne fungovanie našej stránky. Používajú sa okrem iného na funkcie, ako je zapamätanie si vybranej krajiny používateľa, produktov v nákupnom košíku alebo farebného motívu stránky.

    Tieto súbory nám umožňujú pochopiť, ako sa používatelia pohybujú po našej stránke. Jedným z takýchto nástrojov je Google Analytics, ktorý nám umožňuje zhromažďovať anonymné informácie o počte návštev, používaní konkrétnych funkcií alebo type používateľských zariadení. Vďaka nim dokážeme prispôsobiť stránku potrebám a možnostiam rôznych používateľov.

    Nástroje spoločností Google, Facebook a Seznam.cz, ktoré zhromažďujú informácie o používateľoch, ktoré môžeme použiť na marketingové účely.