Kluski i Klopsiki

Budynek, w którym znajduje się pokój jest pierwszą rzeczą wywołującą efekt WOW - niby wiemy czego się spodziewać, ale po dotarciu na miejsce i wejściu do środka i tak jesteśmy pozytywnie zaskoczeni klimatem.

Dalej jest równie fantastycznie – przemiła i rozgadana mistrzyni gry wprowadza nas w tajemniczą historię bunkra i niemieckiego oficera zjawiającego się nagle w jednostce, po czym znikającego bez śladu. To od nas zależy rozwiązanie zagadki i odkrycie co działo się w tych ścianach 80 lat temu 

Rozgrywka zaczyna się trochę chaotycznie – jest dużo informacji, z którymi nie wiemy co będzie trzeba zrobić – ale po jakimś czasie wszystko zaczyna się układać w głowach a zagadki zaczynają być bardziej oczywiste. Jest to pokój mocno „kłódkowy”, co nam akurat pasuje. Same zagadki bardzo fajne, nawiązujące do fabuły, o zróżnicowanym poziomie trudności.

Nie mieliśmy jakiegoś wielkiego doświadczenia idąc do tego pokoju (ok.10 ERów), a poradziliśmy sobie we dwójkę całkiem nieźle – z kilkoma podpowiedziami wyszliśmy 10 minut przed czasem.

Klasyczny pokój, świetny klimat, super zabawa – polecamy.

Tajemniczy Las to pokój w sam raz dla początkujących – pięknie wykonany, z zagadkami o umiarkowanej trudności – naprawdę pozwala złapać bakcyla. Tak też było w przypadku naszej dwuosobowej grupy – Tajemniczy Las był drugi na naszej ER-owej drodze i po skończonej rozgrywce naprawdę nabraliśmy ochoty na więcej.

Zagadki w tym pokoju nie są aż tak proste jak mogłoby wynikać z niektórych ocen, ale rzeczywiście nie należą też do kategorii trudnych czy skomplikowanych. Są kłódki, są mechanizmy, są momenty koniecznej współpracy – ciekawy system podpowiedzi sprawia, że nie ma problemu z przejściem pokoju. My jako zupełne świeżaki skorzystaliśmy z pomocy dwa razy, pokazuje to więc, że niski poziom zaawansowania nie popsuje nikomu zabawy.

Klimat i wystrój pokoju są jak najbardziej spójne z fabułą, można poczuć prawdziwą leśną przygodę.
Polecamy z całego serca wszystkim grupom.

Koneser to fantastyczny pokój, póki co w Poznaniu jeden z naszych ulubionych.

To co zwraca uwagę w pierwszym momencie to fakt, że pokój jest po prostu przepiękny – idealnie dopieszczony. Wystrój, dekoracje, ogromna dbałość o szczegóły, do tego kolory i sztuka, które otaczają nas zgodnie z tematyką – wszystko to robi niewiarygodne wrażenie i sprawia, że przebywanie w tym ER to czysta przyjemność.

Już na wprowadzeniu można dobrze wczuć się w role, jakie zostają nam narzucone do wykonania zadania, a wraz z rozwojem fabuły odczucie to potęguje się i to bardzo ;)

Zagadek jest sporo, ich poziom można określić jako średni, ciekawe mechanizmy i kilka prawdziwych zaskoczeń. Jako dwuosobowa grupa mieliśmy za sobą jedynie kilka ERów – tutaj udało się wykonać zadanie w czasie, ale z kilkoma podpowiedziami.

Ogólnie jak najbardziej polecamy – świetna zabawa, pokój na naprawdę wysokim poziomie.

Bardzo przyjemny ER zapewniający godzinę dobrej zabawy – taki w sam raz na wzbogacenie escape’owego doświadczenia.

Wystrój przenosi nas w klimat średniowiecznego zamku, wszystko tutaj ładnie się „skleja” – fabuła współgra z klimatem; dekoracje, elementy gry, ścieżka dźwiękowa i konstrukcja pokoju jak najbardziej pozwalają wczuć się w atmosferę.
Nam szczególnie przypadł do gustu początek rozgrywki – fajny motyw stawiający na to, co najbardziej w ER lubimy – czyli współpracę.

Zagadki można powiedzieć standardowo – kilka łatwiejszych, klika trudniejszych, jest trochę szperania, konieczna spostrzegawczość. Kilka elementów „zmyłkowych”, ale raczej w małej ilości.
Był to 10-ty pokój naszej dwuosobowej grupy – udało nam się zmieścić w czasie z dwoma podpowiedziami. Jedna ze względu na poziom trudności zagadki (raczej nie wpadlibyśmy samodzielnie na rozwiązanie), druga przez nasz brak spostrzegawczości ;).

Podsumowując – jak najbardziej polecamy.