Tomasz C.

To pierwszy pokój który odwiedziłem. Było to niedługo przed przeprowadzką Key To Be Free, ale przed wystawieniem opinii chciałem odwiedzić więcej niż jeden pokój. W grupie trzech osób całkiem zgrabnie poradziliśmy sobie z dwiema podpowiedziami w bardziej skomplikowanych momentach gry.

Po wejściu do pokoju pierwszym punktem, który przykuwa uwagę jest wielkie malowidło na ścianie. Pokój był urządzony bardzo rzeczowo! Na pierwszy rzut oka zdawał się, że jest pusty. Wszystko co udało się znaleźć do czegoś się przydało.
Warto też pochwalić wykonanie elementów pokoju, które są na pewno dobrze przemyślane i wpisują się w klimat mezoamerykańskiej dżungli.

Jeśli chodzi o poziom trudności, to muszę przyznać, że ciężko było obiektywnie ocenić to tuż po wyjściu z pokoju. Dlatego piszę recenzję dopiero po odwiedzeniu trzech innych pokoi. Przypominam, że był to nasz pierwszy pokój i poradziliśmy sobie ze wszystkim z małymi podpowiedziami. Ale na tle innych pokoi zagadki plasują się na bardzo wysokim poziomie. Wszystko jest bardzo intuicyjnie i logicznie powiązane - wystarczy chwilę się zastanowić i wszystko dobrze przeszukać żeby znaleźć klucz do drzwi.

Panowie którzy prowadzą pokój bardzo przyjaźni i otwarci. Wprowadzenie do zabawy i przedstawienie zasad było bardzo jasne. Bardzo cieszę się, że zaczęliśmy od tego pokoju, ponieważ zabawa w ucieczkę przypadła mi do gustu.

Serdecznie polecam pokój wszystkim, którzy już odwiedzili pare pokoi, lub dopiero planują sprawdzić jak to wygląda "od środka".
Na pewno odwiedzimy jeszcze drugi pokój Key To Be Free - Walkirie - więc do zobaczenia!