kacperkomin10

Smakosz był moim pierwszym ER. Namówieni przez znajomych spróbowaliśmy nowej rozrywki. Jak widać, był to początek odwiedzin pokojów zagadek.

W Smakoszu bardzo mi się podobało. Pokój dobry na początek. Ciekawy i emocjonujący. Atmosfera podgrzewana w odpowiednich momentach. Z perspektywy czasu i później odwiedzonych ER uważam, że jest to dobry pokój aczkolwiek nie najbardziej w moim stylu. Klimat dość dobrze zachowany, bardzo dobre wprowadzenie przez Mistrza gry. Zagadki spójne logicznie. Dziś zapewne oczekiwałbym więcej fajerwerków, trochę większej różnorodności mechanizmów. Wtedy był to dla mnie optymalny pokój.

Polecam Smakosza na miłe spędzenie czasu.

Pokój przedstawia tytułowe babcie jako kobiety pełne werwy. Ich losy zainteresowania i działalność zaskakują! Sprawdźcie koniecznie czym w wolnym czasie zajmuje się Twoja babcia.

Sam pokój, no cóż - jest co robić. Poziom pokoju dość trudny. Był to jeden z moich pierwszych pokoi. Z oceną czekałem cierpliwie, aż przekroczę 10 odwiedzonych ER. Moim zdaniem momentami przerost formy nad treścią. Wydaje się, że w niektórych łamigłówkach diabeł tak bardzo tkwi w szczegółach, że jest to przesadzone (przynajmniej dla początkujących). Trudno też czasem znaleźć w nich spójność. Wiele zagadek, wiele możliwości wykazania się. Moim zdaniem pokój niestety daje nieco mniejszą satysfakcję z rozwiązywania niż inne odwiedzone przeze mnie później ER.

Ocena pozytywna bardzo dla właściciela-Gospodarza. Jest on osobą pasjonującą się tym co robi i emanuje pozytywną energią.

Koneser to pokój pełen świetnych wrażeń!

W ostatni dzień kobiet zabraliśmy nasze Panie do Konesera. Już na początku przywitał nas sympatyczny Gospodarz pokoju. Okazał się on wysłannikiem służb specjalnych, który poinstruował nas odnośnie czekającego nas zadania.

W pokoju widać wielką dbałość o każdy detal. Muzyka, wystrój, zagadki wszystko idealnie wpisuje się w fabułę pokoju!

W pokoju zastosowano bardzo ciekawe rozwiązania, zagadki logiczne i zróżnicowane. Każda wymagała od nas czegoś innego. Elementy układanki udało się połączyć w całość w nieco ponad 50 minut, co sprawiło nam wielką satysfakcję! Co zastaniecie w gabinecie konesera? Przekonajcie się sami!

Polecam! Bez dwóch zdań na razie najlepszy przygodowy pokój w jakim byłem! (to dopiero mój dziesiąty ER).

Sekret dziadka to świetna zabawa!
Od początku zagadki i mechanizmy zaskakują! Wchodzimy do pokoju z pytaniem "cóż ten dziadek mógł ukrywać?" Klimat pokoju, jak i jego wystrój udanie wprowadza nas w świat poszukiwań. Mechanizmy.... coś pięknego! Szukanie kolejnych łączących się w całość elementów układanki jest wielką przyjemnością. Obsługa bardzo sympatyczna i z wielkim wyczuciem. Pani nie interweniowała zbyt wcześnie i udało nam się pokonać zagadki bez podpowiedzi - co znacznie zwiększyło satysfakcję ze znalezienia rozwiązań. Choć system przekazywania podpowiedzi też jest bardzo sympatyczny. A ten dziadek? Niezły z niego aparat! Koniecznie sprawdźcie sami. Pobyt w pokoju był bardzo miło spędzonym czasem.

Podsumowując to właśnie ten pokój podniósł poprzeczkę dla wszystkich pokoi, które odwiedziłem i odwiedzę!

Wczoraj odwiedziliśmy ER Skarb Czarnobrodego. Mieliśmy w swoim gronie jednego debiutanta. Wybór akurat tego pokoju na początek wydaje się dość mało trafiony.

Rozwiązywanie tajemnic pokoju szło nam dość opornie. Zagadki były ciekawe, aczkolwiek niektóre oznaczenia na nich mogłyby być bardziej czytelne. Pewne rzeczy można było rozwiązać na różne sposoby. Niestety zdarzyło się tak, że utknęliśmy w pewnym miejscu, a rozwiązanie tej zagadki nie było nam już do niczego potrzebne. Umknęło to też Mistrzowi Gry, który nie odwiódł nas od tego w podpowiedzi. Na szczęście czasu starczyło, by rozwiązać pozostałe zagadki i opuścić pokój w 60 minut.

Kilka rozwiązań widziałem po raz pierwszy. Zagadki były bardzo urozmaicone. W pokoju znajduje się niezwykle wiele ciekawych pomysłów, które udowadniają, że bez kłódek i zamków cyfrowych można stworzyć ciekawy ER.
Polecam na spędzenie czasu, aczkolwiek widać że ten pokój funkcjonuje już trochę na rynku. Satysfakcja jest mniejsza niż w innych odwiedzonych przez nas pokojach.

COŚ niesamowitego! Zapierający dech w piersiach pokój, w którym trzeba być! Gospodarz pokoju sprawia, że klimat gry przenosi nas całkowicie do historii "cosia"! Nie jestem fanem horrorów jako gatunku filmowego, ale po przejściu tego pokoju nawet na filmowe "coś" nabrałem ochoty. Gospodarz gry to istny geniusz - jego wkład w satysfakcje i przyjemność z zabawy jest nieoceniony. Choć trzeba przyznać, że sam pokój również się broni: spójna historia prowadzi nas przez logiczne zagadki z dreszczykiem strachu i nutą zwątpienia czy uda się uratować braciszka. Udało się uniknąć banalności, ten pokój trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty! Aż szkoda, że to tylko 60 minut.

Absolutnie polecam!

Inkwizytor to dobry pomysł na pierwszy ER. Zagadki są logiczne, dość różnorodne i dopasowane do fabuły pokoju. Klimat czasów inkwizycji tworzą dość udanie wprowadzenie do gry i wystrój wnętrz. Był to mój ósmy ER i dał mi satysfakcję, aczkolwiek zabrakło jakiejś petardy by wdarł się do mojego top 3. Polecam, Inkwizytor to dobry pomysł na spędzenie czasu!