pandka

Pokój jest owszem abstrakcyjny, przy czym troszkę tandetny (lub ładniej mówiąc niskobudżetowy), strasznie zużyty i niestety nie zaskoczył mnie absolutnie niczym. Polecam raczej na jeden z pierwszy razów w escape roomie.

Pani z obsługi zupełnie bezkontaktowa, w ogóle nie zainteresowana naszą obecnością przed i po grze. Widać było, że jedyne na czym jej zależało to żebyśmy jak najszybciej wyszli, żeby mogła posprzątać i iść do domu. Mimo wyraźnej prośby o niedawanie podpowiedzi, wrzucała je, nawet gdy pokój mieliśmy prawie skończony w połowie czasu. Najgorsza obsługa z jaką się spotkałam w ER.

Zagadki powiązane z tematyką pokoju, ale niektóre oznaczenia totalnie wyssane z palca. Czasu jest mało, podpowiedzi mało, do myślenia mało, za to strasznie dużo dłubania. Minus za to, że jak utknie się na jednej zagadce to nie ma mowy o zaczęciu następnej bo wszystkie są chronologicznie pozamykane na kłódki. I MEGA minus za to, że nie działał poprawnie jeden kluczowy sprzęt, a gdy mówiłam o tym przez krótkofalówkę pan stwierdził, że zmyślam i że to moja wina, że nie umiem użyć pilota. Nie polecam, obsługa generalnie nie była zbyt przyjazna, pan przywitał nas tekstem, że trochę sobie poczekamy bo nie zdążył posprzątać pokoju, a jeszcze musi wprowadzić grupę do pokoju. Właściwie tylko atmosfera pokoju mi się podobała.