Peter

Pokój zrobił na nas duże wrażenie, głównie ze względu na klimat! Jest to niepodważalny atut, jak z resztą w całym Secret Roomie. Byliśmy w 5 osób, był to nasz 7. pokój.

Plusy:
+niesamowity klimat! wszystko bardzo realistyczne :)
+ciekawe, nietypowe zagadki
+nastawiony na kooperację, jednak po przejściu pewnego etapu staje się totalnie nieliniowy i każdy może zająć się swoją częścią
+jak zwykle obsługa ;)

Minusy:
-nie odnotowaliśmy żadnych :)

Trudność pokoju też jest sprawą ciekawą, bo dla początkujących grup będzie fajną zabawą, a dla bardziej doświadczonych... Też ;) Z możliwością sprawdzenia swoich drużynowych umiejętności, i np. próbie pobicia rekordu czasowego, co nam się udało :) Także polecamy pokój dla wszystkich drużyn! Świetna zabawa, klimat, kooperacja, to przepis na dobry pokój :)

Przede wszystkim - dlaczego pokój jest tak nisko w rankingu! Był to nasz 7. odwiedzony pokój, i jak do tej pory, najlepszy. Dlaczego?

Plusy:
+pokój dopracowany w 101%
+niesamowity klimat
+nietypowe, zaskakujące zagadki
+wrażenia pozostające na wiele dni :D
+nieliniowy sposób rozwiązywania pokoju
+fabuła
+obsługa

Minusy:
-ostatni kod do sejfu - mimo posiadania go, nie rozumieliśmy, jak wpisać kod, ale w zasadzie to może nasza wina
-oznaczcie gdzie się włącza świato :D

Ten pokój to klimat klimat i jeszcze raz klimat, który naprawdę robi wrażenie. Dla osób lubiących się bać warty polecenia, ale jeżeli jesteście strachliwi, to też dacie radę ;) Pokój wymaga sporej interakcji, ale dzięki nieliniowości każdy może skupić się na 'swojej zagadce'. Trudność - na pewno nie na pierwszy pokój - ale to tylko dlatego, że warto mieć chociaż 2-3 za sobą, aby mieć super zabawę w środku. Polecamy wziąć wersję z fabułą, gdzie celem jest rozwiązanie co i dlaczego, a nie znalezienie klucza do wyjścia, chociaż i tak jest to niezbędne ;)
Nie możemy się doczekać kolejnych pokoi od SR!

To był już nasz kolejny (~5) pokój a drugi w Piwnica Quest. Szczerze, spodziewaliśmy się po opisach czegoś innego ;) Pierwszą rzeczą, która była inna niż nasze wyobrażenie o tym pokoju, to liniowość zagadek - sądziliśmy, że natrafimy na 'chaotyczny' pokój, w którym suma rozwiązanych zagadek doprowadzi nas do wyjścia. Natomiast dopóki nie rozwiązało się jednej rzeczy - nie można było przejść dalej. Ale oczywiście nie przesłoniło to całego pokoju:

Plusy:
+obsługa - kawa, przyjemna rozmowa, przypomnienie przez krótkofalówkę, że można sobie zapalić światło, co ułatwia grę ;)
+pokój inny niż reszta, mało kłódek, więcej innych rozwiązań
+zachowany garażowy klimat, ale za czysto ;)

Minusy:
-w sumie czuliśmy się trochę jak w skopiowanym Schronie Bankowym - wiadomo, jedna firma, ale... ;)
-rozwiązanie, iż jedna obklejona jako niegrająca część w pewnym momencie zabawy wchodzi do gry jest... trochę mylące, nie podobało się nam
-parę zagadek wymaga wg nas dopracowania

Może to brak fabuły, może inne oczekiwania, pokój rozwiązaliśmy, ale czegoś brakowało ;) Nie mniej, jak w każdym ER, zabawa była. Na pewno będziemy chcieli spróbować ostatniego pokoju z Piwnica Quest, czyli Midnight Killer ;)

...to był nasz trzeci, ostatni, na ten moment (mamy nadzieję, że tylko!) pokój od Trap Jungle. To, co cechuje wszystkie trzy pokoje - klimat, pomysłowość zagadek, nietypowe zamki, kłódki, blokady - nie zawiedliśmy się. Pokój jak sama nazwa wskazuje, to sala kinowa, z prawdziwego zdarzenia. Nie obędzie się także bez seansu!
Mimo że był to nasz już kolejny pokój, zobaczyliśmy nowe rzeczy które nas zaskoczyły :)

Plusy:
+świetny wystrój i klimat
+pomysłowe zagadki
+rekwizyty, także multimedialne ;)
+brak nierozwiązywalnych zagadek
+obsługa!

Minusy:
-w zasadzie to sala kinowa, więc jest i powinno być ciemno, ale jak dla nas delikatnie za ciemno - zgubiliśmy jeden klucz, nie wiedząc o tym ;) (może trochę lepsze źródła światła dla ekip w środku?)

Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni, pokój nie należy do najłatwiejszych, ale nie było zbyt wydumanych/wymyślnych/nielogicznych zagadek, na które nie dałoby się wpaść.
Świetne wrażenia, i czekamy, może, na kolejne pokoje od Trap Jungle ;)

Był to nasz kolejny pokój, a w samym Trap Jungle już drugi. Wybraliśmy dłuższą wersję, co okazało się dobrym pomysłem. Pierwsze, co znowu zrobiło na nas wrażenie, to klimat, który potrafią wprowadzić właściciele - wprowadzanie w maskach na oczach pierwsza klasa, są emocje :D Pokój, jak to chyba norma w Trap Jungle, świetnie wykonany, dużo rekwizytów i wszystko w klimacie. Ale przechodząc do konkretów:

Plusy:
+genialny klimat pokoju, szkoda że nie można tam zostać :D
+zagadki logiczne, jeżeli wpadnie się na rozwiązanie to nie ma problemów w stylu powinno działać a nie działa ;)
+super rekwizyty
+nietypowe kłódki, pudełka, itd.
+obsługa!


Minusy:
-brak :)


Jeżeli chodzi o trudność pokoju, na pewno nie jest dla początkujących lub ekip, które idą pierwszy raz, ale zagadki nie były mega trudne i przesadzone :)

Pokój zrobił na nas naprawdę świetne wrażenie, chcielibyśmy przejść go jeszcze raz ;)

Był to nasz trzeci/czwarty pokój (w zależności od członka ekipy ;) ). Pokój po wejściu zabija swoją prostotą, która okazuje się największą przeszkodą, jak mówił sam prowadzący ;) Zagadki były dokładnie tak jak opisano, średniej trudności, ale na pewno nie banalne czy proste.

Plusy pokoju:
+ciekawe, niestandardowe zagadki
+jeszcze bardziej ciekawe elementy do otworzenia/rozwiązania
+miła obsługa
+ciekawy scenariusz, który...

Minus:
-...który nie został nam do końca przedstawiony ;) zabrakło jakiejś oprawy, wstępu już w samym pokoju, kartki z opisem dokładnie tego, co mamy robić, były dziwnie schowane (nie jestem przekonany, żeby to był element zagadek)
I to chyba jedyny minus ;)

Pokój oceniamy bardzo pozytywnie, bardzo dobrze nam się go przechodziło, a rekwizyty były naprawdę ciekawe i interesujące. Brawo dla właścicieli!

W pokoju bardzo nam się podobało, poziom trudności dla mieszanej ekipy (z doświadczeniem i bez ;) ) był dobrze dobrany. W najcięższych dla nas momentach mogliśmy skorzystać z podpowiedzi, co ułatwiało zabawę i pomagało przejść dalej. Klimat i wystrój zrobił na nas duże wrażenie. Zagadki były zróżnicowane, bardzo ciekawe ;)
Najchętniej wrócilibyśmy tam jeszcze raz ;)