Hyoah

Jestem z ekipą po wielu świetnych pokojach (w tym stanowiących topkę krajową wrocławskich, gliwickich czy poznańskich), więc szłam na Serce Ozyrysa z pewnymi obawami, ale jak się okazuje niepotrzebnie! Byliśmy zachwyceni wystrojem i konstrukcją pokoju, obecni bogowie co jakiś czas dali o sobie przypomnieć, podkład dźwiękowy i gra świateł sprawiły, że naprawdę można było poczuć egipski klimat.
Pokój w pełni elektroniczny, raczej liniowy, ale posiada zagadki, które można robić równocześnie, więc 4 osoby się nie nudziły. Jednej z zagadek, która pojawiła się bliżej końca gry, nie spotkałam jeszcze w żadnym pokoju i dalej wywołuje uśmiech :)
Chociaż zagadki były przyjemne i dość intuicyjne, myślę że pokój raczej nie sprawdzi się u początkujących uciekających. Nasza dość doświadczona ekipa wyszła ok. 15min przed czasem z jedną podpowiedzią. PS. Mistrzyni gry to przekochana osóbka!

Wspaniała, usłana specjalnymi efektami immersyjna opowieść wigilijna. Od wejścia po wyjście bawiłyśmy się świetnie, a w jednym momencie stałyśmy na środku pokoju z rozdziawionymi ustami.
We 2 wyszłyśmy o czasie po skorzystaniu z 4-5 podpowiedzi, które były przekazywane w taki sposób, że aż chciałyśmy je brać żeby bardziej wczuć się w przygodę. :D
Mistrzyni gry wspaniała. Klimat czuć niezależnie od pory roku.
11/10
Mistrzyni gry wspaniała

Pokój klimatyczny, obszerny. Szczególnie początek i koniec gry trzymające w napięciu, chociaż najbardziej zapadła mi w pamięć środkowa część fabuły - dużo efektów "wow".
We 2 doświadczone osoby wyszłyśmy w czasie korzystając z około trzech-czterech wskazówek, które swoją drogą były przekazywane w ciekawy i spójny z fabułą sposób :)
PS. Polecam ubrać się w wygodne ciuchy, bo można się nieco nagimnastykować.

Klimat lasu bardzo przyjemny, pokój ładnie zaaranżowany. Rozgrywka bez efektu wow, ale przechodzi się płynnie. Zagadki różnorodne, dość ciekawe, chociaż proste, mogłoby ich być ciut więcej... We dwie średniozaawansowane osoby wyszliśmy w 33min, z lekkim niedosytem, ale z uśmiechem na ustach :) Brakowało trochę wyraźniejszej fabuły. Dobry pokój na odetchnięcie po bardziej mrocznych klimatach.

Pokój bardzo klimatyczny. Wystrój coraz to nowych części pokoju sprawiał, że z koleżanką czułyśmy się jak w średniowieczu, albo co najmniej w muzeum.
Zagadki liniowe, ale przyjemne, bez rozwiązań elektronicznych, przez co może brak efektu WOW, ale w końcu to XV wiek :)
Wyjście w 2 osoby zajęło nam dodatkowe 2min po czasie, ale zleciało tak szybko, że aż żal było wychodzić. Miałyśmy dwa małe przestoje - jak się okazało trzeba było się nieco bardziej naszukać, żeby odkryć pewne elementy. Obsługa przesympatyczna.