Ewa_L

    Hej, jestem Ewa_L. Mam na swoim koncie 224 odwiedzonych escape roomów. Zapraszam do przeglądania mojego profilu. Dodaj mnie do obserwowanych lub napisz wiadomość aby porozmawiać o escape roomach.

    Odwiedzone pokoje:
    224

    Planowane pokoje:
    5

    Poziom:
    Globtroter

    Punkty:
    225

    225 pkt
    300

    Wróć do pełnej listy opinii

    W cieniu piramid
    W cieniu piramid

    Na bogów (egipskich)!

    24.03.2019 | data wizyty: 22.03.2019

    Kiedy wybieraliśmy się do nowootwartego pokoju Wyjścia Awaryjnego, bylismy pewni, że czeka nas dobra zabawa i piękna oprawa. Według mnie - nie doceniliśmy twórców. Po odwiedzinach w pokoju, W cieniu piramid wylądował w mojej osobistej topce pokoi, które będę polecać nawet wyrwana ze snu.

    Po pierwsze: klimat. Absolutnie doskonały, tam, gdzie ma być ciemno, jest ciemno, to co ma straszyć, straszy, a cała reszta to po prostu majstersztyk. Scenografia jest wykonana przepięknie, z dbałością o najmniejszy szczegół. nic nie wystaje, nic nie razi w oczy, że nie z tej epoki. Dodatkowo, co bardzo cenię, wiele schowków jest całkowicie niewidocznych i naprawdę człowiek ma radochę, jak się otworzą. Dodajmy do tego, ze całość w klimacie Starożytnego Egiptu (uwielbiam) i już możemy sobie wyobrazić, jakie bogactwo doznań wizualno-akustycznych nas czeka w pokoju.

    Po drugie: fabuła. TAK! Jest fabuła, ma sens od początku do końca. Wszyscy wiedzą, co robimy, dlaczego robimy, do czego dążymy. Zagadki nie są wyrwane z kontekstu, idealnie wpisują się w kolejne kroki, które ma przed sobą drużyna. Wizualną stronę już omówiłam, natomiast dodatkowo wzmacnia ona historię, którą rozgrywamy.

    Po trzecie: zagadki. Zagadek dość dużo, trudność oceniłabym na średnią. Słowem: w grupie mamy co robić przez całą grę, nawet czasem dzielimy się zadaniami, tak więc pokój nieliniowy. Zero kłódek, ale wszystko działa, jak świeżo naoliwione, co czasem dla tego typu pokoi jest niestety wyzwaniem. Tutaj absolutnie nie ma się do czego przyczepić, jeśli jakieś rozwiązanie ma przełożyć się na jakąś akcję, jest ona wyraźna. Zagadki są zróżnicowane, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Myślę, że ciekawym wyzwaniem byłoby przejście pokoju w mniej niż 4 osoby - wtedy każdy miałby trochę więcej miejsca dla siebie, ale też na pewno pełne ręce roboty.

    Po czwarte: obsługa. Tutaj, jak zwykle, nie ma się do czego przyczepić. Świetna rozmowa na zakończenie, krótka pogawędka o pokojach w Bydgoszczy (mimo późnej godziny) i upewnienie czy wszystkie zagadki rozumiemy i czy były logiczne (TAK, wszystko jest jasne i rozsądne, i wynika z naszych działań). Myślę, że prowadzący inne pokoje mogą spokojnie przychodzić tu na przeszkolenie :).

    Jak dla mnie - pokój z ogromnym efektem WOW, którego nie da się opisać. Po prostu całość włożonej pracy przełożyła się na perełkę, z której wychodziłam z błyszczącymi oczami, ściskając kciuki, że Wyjście Awaryjne już pracuje nad kolejnym pokojem.

    Nie muszę więc chyba dodawać, że ocena 10/10 na wszystkich wymiarach (a jakbym mogła, to bym dała jeszcze więcej). I wielkie DZIĘKUJĘ - juz jakiś czas się tak dobrze nie bawiłam.

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Pasażer
    Pasażer

    Następna stacja... efekt WOW!

    14.02.2019 | data wizyty: 9.02.2019

    Bardzo często widzę na różnych grupach pytania o to, czym w zasadzie jest efekt WOW. Od teraz będę miała gotową odpowiedź - efekt WOW to pokój Pasażer. Od momentu zdjęcia z oczu opaski poczułam, że warto było czekać na ten pokój, by przezyć tego rodzaju immersję. Cała przestrzeń do gry jest zaaranżowana z dbałością o każdy, najmniejszy nawet detal. Bardzo przyjemny jest też stosunek elementów grających do niegrających - tu nie ma przypadków.
    Dzięki niesamowitemu wystrojowi, klimatowi (wykupiliśmy wersję extra i bardzo polecamy) i samej historii, od początku do końca wiedziałam, co jest naszym zadaniem, każda zagadka miała swój sens w kontekście całej historii. Same zagadki nie są bardzo trudne, ale wymagają pewnej spostrzegawczości i zdecydowanie mogą zająć trochę czasu.
    Ogólnie - bardzo polecam!

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Napad na bank
    Napad na bank

    Bierz kasę i w nogi!

    24.12.2018 | data wizyty: 16.12.2018

    Długo wybieraliśmy się do tego pokoju... zupełnie niesłusznie! Od samego wejścia widać było, że spotka nas coś naprawdę ciekawego.
    Na słowa uznania zasługuje na pewno system wprowadzenia - bez zbędnego przynudzania, w ciekawej i nietypowej formie, naprawdę pozwalający się wczuć.
    A już po wejściu do pokoju... niesamowite. Naprawdę pomysł na pokój oceniam bardzo wysoko, widać, że ktoś bardzo starannie przemyślał fabułę i zadbał o odpowiedni klimat. Jest trochę kłódek, trochę zagadek na pomyślenie i trochę gimnastyki. Ogólnie, klimat utrzymany od początku do końca, z dobrze dopasowanymi zagadkami.
    Jeśli chodzi o same zagadki, myślę, że były ciekawe, ale dość łatwe - i z tego wynika ocena 9, zamiast 10. Rzeczywiście, specyficzna mechanika pokoju trochę komplikuje, ale samo wpadnięcie na rozwiązanie jest aż za szybkie. My dodatkowo sami sobie skomplikowaliśmy przejście tego pokoju (ach, ta spostrzegawczość!), gdyby nie to, myślę, że wyszlibysmy szybciej, ale z pewnym niedosytem.
    Obsługa jak najbardziej na plus, wszystko odbywało się w bardzo przyjaznej atmosferze.
    Podsumowując, polecam!

    Ocena ogólna: 9/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Rytuał - Historia prawdziwa
    Rytuał - Historia prawdziwa

    Ja tam sama nie idę!

    24.12.2018 | data wizyty: 22.12.2018

    I słusznie - jakbym poszła sama, to pewnie stanęłabym w kącie i nie ruszyła dalej. Co świadczy tylko o jednym - klimat jest! Ogólnie, jeśli chodzi o fabułę, od pierwszych minut jest ciekawie - pokój jest bardzo dopracowany, widać, że twórcy pomyśleli wszystkie szczegóły. Dzięki temu, uczucie lekkiego (a może i nie lekkiego) napięcia daje się wciąż we znaki. Zagadki są również dopasowane do klimatu i tematyki pokoju, co u mnie zawsze wywołuje duży entuzjazm i uśmiech na twarzy.
    Przechodząc płynnie do zagadek - myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Jest trochę elektroniki, trochę kłódek, zadania są różnorodne. Ich poziom oceniam na średnio trudny, ale to zupełnie wystarczy, bo jednak klimat wpływa na to, że trochę inaczej się myśli ;).
    Finalnie, obsługa - dla mnie chyba jedna z ulubionych z odwiedzonych pokoi. Po pierwsze, dziękujemy za ciepłe przyjęcie przed czasem, pogoda nie dopisała, więc doceniamy. Na pewno wprowadzenie było super, wzbudziło we mnie dodatkową nutę niepewności, co było dobrym punktem wyjścia do ogólnego klimatu. Cieszę się również, że wprowadzenie jest dostosowywane do stopnia zaawansowania graczy, więc wszystko idzie płynnie.
    Ogólnie, bardzo polecam, pokój zajmuje zasłużone wysokie miejsce w rankingu :).

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Przygoda na dnie oceanu
    Przygoda na dnie oceanu

    Trochę dziwna przygoda

    2.12.2018 | data wizyty: 1.12.2018

    Idąc do tego pokoju byłam nastawiona na to, że przeżyję rzeczywiście ciekawą przygodę, zagadki będą rozmaite i liczne, a klimat będzie niesamowity. No i w moim poczuciu - jednak nie.
    Zacznę od fabuły, bo dla mnie jest kluczowa, a zgodność zagadek z fabułą jest zawsze dużym plusem. Tutaj pierwszy raz zdarzyło mi się, że wprowadzenie nie tylko mnie nie zaangażowało, ale też wywołało we mnie reakcję "Co?". Może to dziwne określenie, ale nie była dla mnie wiarygodna.
    Po drugie, zagadki. W moim odczuciu, były bardzo łatwe, a spora część rozwiązań podana mocno łopatologicznie. Znalazł się tutaj jeden smaczek, który bardzo doceniam, ale jednak była to kropla w morzu potrzeb. Dodatkowo, zagadek było niezbyt dużo.
    Następnie, wystrój. Ogólnie raczej na plus, sporo elementów wygląda ciekawie. We wszystkim natomiast czuje się wiek: tu coś urwane, tam lampki ledwo zipią, jakiś przełącznik nie chce zostać na swoim miejscu... Trochę to odbiera przyjemność z gry.
    Finalnie, obsługa. Ogólnie przyjęła nas bardzo miła Pani, zaprowadziła nas przed pokój, zaczęła opowiadać o kłódkach. Mimo, że mówiliśmy, że kłódki po kolei znamy, to i tak o każdej musieliśmy usłyszeć. A bonusowo, to jednej z nich praktycznie dostaliśmy mechanizm rozwiązania na tacy.
    Ogólnie, pokój niekoniecznie dla doświadczonych, wg mnie osoby początkujące świetnie się w nim odnajdą. Natomiast na pewno nie dodam go do listy ulubionych.

    Ocena ogólna: 6/10

    Obsługa: 8/10

    Klimat: 7/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Dom Śmierci
    Dom Śmierci

    To nie jest zwykły ER...

    12.11.2018 | data wizyty: 11.11.2018

    ... i bardzo dobrze!
    Trochę zastanawiałam się czy odwiedzić Dom Śmierci, bo jednak trochę strach. Niemniej, ciekawość, pobudzona świetnymi ocenami, wygrała i wreszcie zdecydowałam się na grę. I śmiało przyznaję, że Dom Śmierci to rewelacja! Klimat jest utrzymany od postawienia pierwszego kroku na posesji. Trochę straszno, ale jednak ciekawość, żeby wszędzie wejść, wszystko sprawdzić, jest nie do opisania, tym bardziej, że twórcy pokoju pozwalają dotykać wszystkiego (przepraszamy za bałagan). W całym ER znajdziemy dużo zagadek, które powinny zadowolić graczy o różnych potrzebach. Mi osobiście podobały się wszystkie, uważam ich liczbę za dobrze wyważoną, dodatkowo wszystkie są bardzo logiczne i w klimacie. Wyszliśmy z dwiema podpowiedziami, ale zgadzamy się, że to tylko nasze gapiostwo o tym zdecydowało, nie same zagadki.
    Finalnie, słowo o wystroju: cały ER jest fenomenalnie przygotowany, mocno podkręca klimat i zachwyca swoją strasznością. Mega plus za przyłożenie się do dekoracji całej przestrzeni, choć to nie lada zadanie.
    Podsumowując, bardzo nam się podobało, myślę, że już dawno nie wyszłam tak zadowolona z pokoju. Dziękujemy też obsłudze za miłą pogawędkę na koniec!

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Zaginiona
    Zaginiona

    Strasznie... dziwnie

    1.10.2018 | data wizyty: 30.09.2018

    To, co na pewno należy powiedzieć o tym pokoju, to że ma klimat! Wprowadzenie robi mega robotę - jeszcze zanim przekroczymy drzwi pokoju, wyobraźnia robi swoje i nie pozwala skupić się na niczym poza myślą "muszę wyjść". Sam początek jest również mocny.
    Natomiast kiedy jesteśmy już wv środku, zagadki są dość łatwe, liniowe i w niedużej ilości (szczególnie, jeśli wziąć pod uwagę dostępną powierzchnię). Również potencjał straszenia nie jest do końca wykorzystany.
    Sam pokój jest wciąż klimatyczny, natomiast dziwi spora liczba otwartych skrytek, które spowodowały, że zaczęliśmy zadawać sobie pytanie, czy aby na pewno wszystkie zagadki zostały na nasze przyjście ogarnięte ;) (jak się okazało, pokój jest w czasie rozbudowy).
    Ogólnie czujemy niedosyt, bo mocno nastawiliśmy się na efekt wow, którego chyba finalnie zabrakło. Również nietypowo poczuliśmy się przy wyjściu: przez dłuższą chwilę nikt się nie pojawiał, później przyszła inna osoba, niż nas wprowadzała, więc odbyliśmy drugi raz rozmowę z początku naszych odwiedzin (czy byliśmy już w tym ER i w których pokojach), a z drugiej strony o czas ukończenia musieliśmy dopytać.
    Podsumowując, mam bardzo mieszane uczucia.

    Ocena ogólna: 7/10

    Obsługa: 7/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Legowisko Kanibala
    Legowisko Kanibala

    Uciekliśmy kanibalowi

    9.09.2018 | data wizyty: 6.08.2018

    Uciekliśmy... i tyle. Zagadek w pokoju nie jest dużo, niektóre są męcząco długie do rozwiązania (nie dlatego, że były trudne, tylko żmudne).
    Ogólnie klimatycznie pokój nie zachwyca, w zasadzie klimat czuć tylko na początku, im dalej w las, tym z klimatem gorzej. Zagadki również wymagają dopracowania technicznego, bo mało brakowało, a wyszlibyśmy przed zwiedzeniem części pokoju. Inna zagadka również nie do końca zadziałała i spowodowała, że musieliśmy włożyć więcej manualnej pracy.
    Podsumowując, mam bardzo mieszane uczucia.

    Ocena ogólna: 7/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 7/10

    Poziom trudności: Średni

    Rycerski
    Rycerski

    Średniowieczny klimat

    9.09.2018 | data wizyty: 21.06.2018

    Rycerski to pokój, po którym zakochałam się w Room Escape.
    Jak wiele osób już wspomniało, klimat pokoju jest niezwykły - w zasadzie tylko nasze ubrania przypominają o współczesnych czasach. Pokój jest dopracowany w najdrobniejszych szczegółach i świetnie wykorzystuje dostępną przestrzeń. Zagadek są średniej trudności, ale jest ich na tyle dużo, że ma się pełne ręce roboty. Niektóre są dość niestandardowe i to też duży plus. Ogólnie bardzo polecam!

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Laboratorium
    Laboratorium

    Laboratorium nie takie straszne

    9.09.2018 | data wizyty: 17.08.2018

    W pokoju bawiłam się calkiem dobrze. Klimat i fabuła bardzo dopracowane, naprawdę można się poczuć, jak w prawdziwym laboratorium. Podoba mi się również zróżnicowanie zagadek (niełatwych!), bo każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Jedyny minus to fakt, że jedna zagadka nam nie zadziałała od razu, więc zmarnowaliśmy trochę czasu na poszukiwanie kolejnego kroku. Poza tym super!

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Strona 2

    Pokaż następne

    Hej, nasza strona wykorzystuje pliki cookies aby jej wszystkie funkcje mogły poprawnie działać.

    Poza tymi niezbędnymi, wykorzystujemy też pliki cookies podmitów trzecich abyśmy mogli korzystać z zewnętrznych narzędzi analitycznych, społecznościowych czy marketingowych. To oznacza że dane zbierane za ich pomocą są przetwarzane też przez dostawców tych narzędzi.

    Czy wyrażasz zgodę na używanie plików cookies innych niż niezbędne do działania strony, zgodnie z naszą polityką prywatności?

    Ustawienia plików cookie

    Tutaj możesz zmienić szczegółowe ustawienia dotyczące plików cookies stosowanych na naszej stronie. Jeżeli wyrażasz zgodę na pliki cookies określonego typu, oznacza to, że zgadzasz się, aby dane przez nie zebrane były wykorzystywane przez administratora tej strony, a także dostawcę konkretnego narzędzia, z którego korzystamy - zgodnie z opisem w naszej polityce prywatności.

    Ten rodzaj plików jest niezbędny do poprawnego funkcjonowania naszej strony. Wykorzystywane są między innymi przy takich funkcjach jak zapamiętywanie przez przeglądarkę wybranego przez użytkownika kraju, produktów w koszyku czy motywu kolorystycznego strony.

    Te pliki pozwalają nam zrozumieć, jak użytkownicy poruszają się po naszej stronie. Jednym z takich narzędzi jest Google Analytics, który pozwala nam zbierać anonimowe informacje o liczbie wejść, korzystaniu z konkretnych funkcji czy rodzaju urządzeń użytkowników. Dzięki nim jesteśmy w stanie dostosować stronę do potrzeb i możliwości różnorodnych użytkowników.

    Narzędzia Google, Facebook i Seznam.cz zbierające informacje o użytkownikach, które możemy wykorzystywać do celów marketingowych.