Wystrój pokoju nie zachwyca, jest urządzony dość minimalistycznie. Gra odbywa się w mroku, co było dla nas naprawdę dużym utrudnieniem, po jakimś czasie oczy były już zmęczone. Trudno było zacząć, znaleźć jakiś punkt zaczepienia, ale potem szło już dużo lepiej i sprawniej. Zagadki całkiem trudne, głównie kłódki, trzeba pogłówkować i dobrze rozglądać się, na ogromny plus ostatnia zagadka, najlepszy punkt zabawy w tym pokoju! Pani z obsługi na początku miło wytłumaczyła nam jak grać, czego nie robić, opowiedziała krótką historię pokoju, zapewniła, że będzie informować ile czasu nam zostało, bo w środku nie ma zegara! Jednak nie odezwała się do nas ani razu ?, na szczęście mieliśmy swoje zegarki i osobę od pilnowania czasu. Udało nam się wyjść bez żadnej podpowiedzi, jednak czekając w poczekalni, słyszeliśmy jak pani z obsługi udzielała pomocy innym drużynom. Myślę, że pani nie wiedziała co się dzieje, nie obserwowała gry, była sama i próbowała ogarnąć kilka rzeczy na raz, a jej podpowiedzi zaczynały się z reguły od zdania: "a co już zrobiliście?". Ogólnie wrażenie całkiem w porządku, ale wiele można dopracować.