GiorgioGio (Drużyna AA)

Pokój dość mały i łatwy niemniej jednak sympatyczny. Na pewno nie sprawi problemów bardziej doświadczonym grupom, a rozwiązanie da frajdę. Niestety jedną z zagadek zepsuła nam grupa która pokój odwiedziła bezpośrednio przed nami. Szkoda, choć oczywiście nie można mieć tu winy do obsługi. Prowadzący dobrze ogarnął sprawę i poprowadzil nas do pokoju jak gdyby nigdy nic dzięki czemu obyło się bez negatywnych emocji za co spory plus
Choć podobno nie posiadał jeszcze długiego doświadczenia jako mistrz gry, zachował spokój i opanowanie :)

Pokój rozpoczyna się bardzo ciekawie i niespodziewanie za co spory plus. Natomast moim subiektywnym zdaniem to tyle z atrakcji. W opisie pojawiła się informacja iż w pokoju panuje półmrok, na miejscu zastanał nas jednak mrok, bardzo ciemno, a do tego zimno. Jedna zagadka niestety nie precyzyjna co wpływa na odbiór pokoju. Mimo to pokój warto zobaczyć. Dobrze komponuje się w klimacie starej Pragi.

Niezwykły pokój, wspaniała zabawa z nutką grozy. Pokój trzyma w napięciu przez cały pobyt. Do tego oferuje coś extra, nawet dla tych którzy trochę w ER już widzieli :) Nie znajdziemy tam nic, czego być nie powinno. Jednym zdaniem - to trzeba zobaczyć. Wisienka na torcie Escapers'ów. Za klimat należałaby się 11 :)

Bardzo sympatyczny pokój. Zadbano w nim nawet o najdrobniejsze szczegóły! Oby więcej takich miejsc i takiej obsługi. Bardzo dziękujemy za wieeeele czasu poświęconego na nocne pogawędki o świecie ER.

Pokój faktycznie inny od większości ER. Bardzo przyjemny, pomimo tego że jest łatwy to warto go odwiedzić i świetnie się bawić. Zagadkę odwiedziliśmy w 2 osoby i dla doświadczonych grup taką formę bym proponował by można się chwilę pobawić. Polecamy!

Z początku w pokoju można odnieść wrażenie że przejdziemy go w 20 minut i po zabawie. I co? I psikus! Był element zaskoczenia co zasługuje na wielki plus (za to dodatkowy pkt :)). Zagadki były w temacie oraz klimacie pokoju, w większości przypadków spójne i logiczne. Naszym skromnym zganiem w jednej tylko zbyt dużo mylnych tropów i zmyłek co powoduje duży zamęt i mętlik w głowach. W każdym razie pokój zasługuje na to by go odwiedzić i poznać sekret iluzjonisty :)

Na ten moment był to ostatni pokój Zagadkowni który krył przed nami najemnice. Ze względu na to że klimat jest mi bardzo bliski z pokojem wiązałem duże nadzieje. Pokój wykonany w miarę solidnie, zagadki różnorodne, może bez efektów zaskoczenia ale nie mniej jednak pasujące do klimatu, co bardzo ważne. Niestety w pokoju widać już ślady wielu wcześniejszych poszukiwaczy przygód, oraz widoczne są drobne elementy "dzisiejszego świata" które myślę że dałoby się ukryć ;) Tak czy siak polecam pokój dla grup z pewnym już doświadczeniem w ER, dla początkujących może być delikatnie zbyt trudny. Duży plus dla Pana z obługi który pomimo późnej pory sporo czasu poświęcił na rozmowę o ER :)

W na pierwszy rzut oka, w pokoju nie ma nic. NIC BARDZIEJ MYLNEGO. Pomimo tego że pokój nie należy do najświeższych, rozwiązań w nim zaproponowanych inne pokoje mogą mu pozazdrościć. Bez cienia wątpliwości powiem że pokój ten powinien być zdecydowanie wyżej w Warszawskim rankingu. Rozwiązanie kolejnych zagadek powoduje coraz większego "banana" na twarzy :) W pokoju abstrakcyjne myślenie jest faktycznie potrzebne. Tutaj nic nie jest takie, na jakie się wydaje.

Pokój odwiedziliśmy naszym pełnym składem, co było naszym plusem, a zarazem minusem - bo frajdę z pokoju poczuliśmy tylko przez 30 min.

Pokój, bardzo ale to bardzo na PLUS!! Klimat zbudowany od samego wejścia do samego zakończenia. Pokój na prawdę duży, pewne rozwiązanie spotkaliśmy po raz 1, niezwykła radocha! :)
Są kłódki, jest elektronika, są zadania manualne, jest fun!

Pokój proponuję zarówno początkującym jak i tym bardziej doświadczonym (jednak zaawansowanym proponowałbym maks. 3 os. team by zabawa była maksymalna).

Z wypiekami na twarzy czekamy na kolejne pokoje, którego z tego co wiemy - już wkrótce! :)

Zacznijmy od tego że na lockme oceniane są chyba dwa różne pokoje, albo w pokoju został zmieniony scenariusz (dodane zagadki). Ten pokój, nie jest dedykowany na 30 a na 60 minut i na pewno nie określiłbym go mianem bardzo łatwego.

W pokoju byliśmy w 2 osoby i jak na gabaryt pokoju była to optymalna liczba osób. Pokój jest malutki, ale jest w nim co robić. Zagadki bardzo różnorodne, w większości oparte na elektronice - za to duży plus, jedno rozwiązanie spotkaliśmy po raz pierwszy.

Niestety jedna z zagadek naszym skromnym zdaniem nie daje jednoznacznej odpowiedzi, pomimo podpowiedzi jej nie przeszliśmy, wskazówki w pokoju wskazywały potencjalnie więcej niż jedno prawidłowe rozwiązanie, później chyba trzeba było wybierać na zasadzie chybił-trafił. Po zakończeniu misji poprosiliśmy o wyjaśnienie dlaczego wybrać np. odpowiedź A a nie B, prowadzący nie był nam wstanie tego logicznie wytłumaczyć. Dodatkowo niestety jedna rzecz nie działała prawidłowo :(

Nie zmienia to jednak faktu że pokój bardzo sympatyczny. Mam nadzieję że wspomniane powyżej uda się właścicielom poprawić i przyszłe grupy będą mogły cieszyć się w pełni pokojem, bo miejsce ma bardzo mocne fundamenty by w rankingu znaleźć się bardzo wysoko.