malgorzatak71

Pokój w klimacie pracowni artysty malarza, dopracowany w najmniejszych szczegółach. Duży plus za nieliniową fabułę, można (a wręcz trzeba było) myśleć jednocześnie o kilku zagadkach. Niektóre zagadki bardzo nieszablonowe, zaskakujące - nie będę tu spoilerować, ale momentami trzeba samemu postawić się na miejscu artysty i uruchomić kreatywne myślenie. Sympatyczna obsługa - pani Sylwia wprowadziła nas w tematykę, służyła pomocą podczas gry i omówiła z nami zagadki po wyjściu. Zapewne to nie ostatni odwiedzony przez nas pokój w Black Cat ;)

Była to moja pierwsza przygoda z escape roomem i na pewno na niej się nie skończy, zostałam pozytywnie zachęcona do kolejnych. :) Pokój klimatyczny, jak stary strych z czasów dzieciństwa. Kilka razy zaskoczyły mnie wykorzystane rozwiązania. Bardzo sympatyczny właściciel pokoju pomaga wczuć się w klimat, a po ucieczce z pokoju chętnie wyjaśnia, "jak to działa". Polecam, szczególnie na początek :)