Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
marionka2
Hej, jestem marionka2. Mam na swoim koncie 87 odwiedzonych escape roomów. Zapraszam do przeglądania mojego profilu. Dodaj mnie do obserwowanych lub napisz wiadomość aby porozmawiać o escape roomach.
Odwiedzone pokoje:
87
Pokoje na liście życzeń:
55
Poziom:
Przewodnik
Punkty:
354
W komitywie z szamanem
21.10.2025 | data wizyty: 31.08.2025
Pomysł na pokój zagadek w plenerze jest oryginalny i wyróżniający się na tle typowych escape roomów.
Wystrój utrzymany w stylu obozowym dobrze wpisuje się w klimat, choć z pewnością mógłby zostać nieco podrasowany, aby bardziej wciągać uczestników.
Zagadki miały charakter liniowy, co sprawiało, że śledzenie postępów było jasne, jednak jedna zagadka sprawiała problemy. Przyczyną był niedoczepiony element, który musiał zostać naruszony przez poprzednią grupę. Dodatkowo ciemność utrudniała rozgrywkę, a otrzymanie na cztery osoby zaledwie dwóch i pół działającej latarki (jedna latarka świeciła ledwo ledwo) znacząco wpływało na komfort gry i możliwość aktywnego rozwiązywania zagadek przez całą grupę.
Również rola szamana była nie do końca jasna – nie do końca zrozumiemy, po której stronie mocy miał on działać, co nieco zaburzyło odbiór scenariusza...
Mimo tych wad, zabawa była dobra i dostarczyła sporo emocji.
Zaskoczeniem był sposób zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia, która zasługuje na pochwałę jako miły dodatek.
Spodziewaliśmy się jednak więcej, biorąc pod uwagę potencjał miejsca i tematykę.
Wystrój utrzymany w stylu obozowym dobrze wpisuje się w klimat, choć z pewnością mógłby zostać nieco podrasowany, aby bardziej wciągać uczestników.
Zagadki miały charakter liniowy, co sprawiało, że śledzenie postępów było jasne, jednak jedna zagadka sprawiała problemy. Przyczyną był niedoczepiony element, który musiał zostać naruszony przez poprzednią grupę. Dodatkowo ciemność utrudniała rozgrywkę, a otrzymanie na cztery osoby zaledwie dwóch i pół działającej latarki (jedna latarka świeciła ledwo ledwo) znacząco wpływało na komfort gry i możliwość aktywnego rozwiązywania zagadek przez całą grupę.
Również rola szamana była nie do końca jasna – nie do końca zrozumiemy, po której stronie mocy miał on działać, co nieco zaburzyło odbiór scenariusza...
Mimo tych wad, zabawa była dobra i dostarczyła sporo emocji.
Zaskoczeniem był sposób zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia, która zasługuje na pochwałę jako miły dodatek.
Spodziewaliśmy się jednak więcej, biorąc pod uwagę potencjał miejsca i tematykę.
Uciekliśmy z pokoju
Grupa 4 graczy, w tym:
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 7/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Średni
SUPERbohaterska gra
5.06.2025 | data wizyty: 2.06.2025
Planując Toruńsko-Bydgoską wyprawę od początku mieliśmy w planie odwiedzić ten pokój.
I to był strzał w 10tkę.
Zaawansowane technologie, dźwięki, światła obecne są podczas całej gry.
Pokój urządzony jest z dbałością o detale, przypominające filmowe dekoracje, które
tworzą autentyczny klimat i pozwalają poczuć się jak w innym świecie.
Połączenie oryginalnego scenariusza, efektów i scenografii gwarantuje całkowite
zanurzenie się w historii, co zapewnia satysfakcję z rozgrywki.
Superheroom oferuje niezapomnianą przygody dla każdego, kto chce oderwać się od
codzienności i przeżyć coś wyjątkowego na najwyższym poziomie.
Bardzo polecam i chcemy jeszcze :D Na pewno do Was wrócimy :D
Wielkie podziękowania dla GM, który nas prowadził MEGA pozytywny i wkręcony człowiek!
Podsumowując:
Fabuła i narracja: MEGA ciekawa i wciągająca
Trudność i dopasowanie do uczestników: zagadki logiczne, wymagają współpracy
Atmosfera i efekty: spełniająca oczekiwania 10/10
Interaktywność i zaangażowanie: jestem na TAK
Immersja w grze: od samiuśkiego początku do samiuśkiego końca
Innowacyjność zagadek: ciekawe, niespotkane wcześniej też się trafiły ;)
Efekt WOW: OBECNY
I to był strzał w 10tkę.
Zaawansowane technologie, dźwięki, światła obecne są podczas całej gry.
Pokój urządzony jest z dbałością o detale, przypominające filmowe dekoracje, które
tworzą autentyczny klimat i pozwalają poczuć się jak w innym świecie.
Połączenie oryginalnego scenariusza, efektów i scenografii gwarantuje całkowite
zanurzenie się w historii, co zapewnia satysfakcję z rozgrywki.
Superheroom oferuje niezapomnianą przygody dla każdego, kto chce oderwać się od
codzienności i przeżyć coś wyjątkowego na najwyższym poziomie.
Bardzo polecam i chcemy jeszcze :D Na pewno do Was wrócimy :D
Wielkie podziękowania dla GM, który nas prowadził MEGA pozytywny i wkręcony człowiek!
Podsumowując:
Fabuła i narracja: MEGA ciekawa i wciągająca
Trudność i dopasowanie do uczestników: zagadki logiczne, wymagają współpracy
Atmosfera i efekty: spełniająca oczekiwania 10/10
Interaktywność i zaangażowanie: jestem na TAK
Immersja w grze: od samiuśkiego początku do samiuśkiego końca
Innowacyjność zagadek: ciekawe, niespotkane wcześniej też się trafiły ;)
Efekt WOW: OBECNY
Uciekliśmy z pokoju w: 55 minut
Grupa 5 graczy, w tym:
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Koszmarna, ale czemu?
3.06.2025 | data wizyty: 31.05.2025
Koszmarna Willa, narobiła nam sporo apetytu fabułą przed rozpoczęciem gry i oryginalną zapowiedzią, że ktoś z nas nie ma dobrych zamiarów i nie można mu ufać...
Pomysł świetny, ale kompletnie nie wdrożony w rozgrywkę. W trakcie gry niestety nie odczuliśmy żadnego dreszczyku emocji czy podejrzliwości wobec siebie...
Pokój generacji 1.0, zdecydowanie w przewadze kłódki. Wystrój pasuje do całokształtu, choć nie w całości pasuje do fabuły, widać, że ząb czasu odcisnął na nim piętno.
Mimo, że zabawa była przyjemna po przeczytaniu opisu pokoju byłam zawiedziona. Spodziewałam się interakcji z innymi graczami oraz nietuzinkowej formuły gry związanej z fabułą, a tego niestety zabrakło....
Dodatkowy minus wędruje też, za zagadkę, w której elektronika nie chciała zadziałać przez dobre 15 minut, a pani Game Masterka uparcie twierdziła, z nie umiemy się „dopatrzyć”... Jak wreszcie zadziałała, frustracja nasz w tej kwestii była już dość wysoka...
Brak możliwości rezerwacji on-line, dość niespotykana... Brak potwierdzenia / przypomnienia o grze ze strony pokoju, jak również nie oddzwanianie i nie odpisywanie na sms'a z prośbą o potwierdzenie rezerwacji, również na minus.
Jeżeli na koncie masz kilkadziesiąt pokoi, to w tym ER prawdopodobnie nie zobaczysz nic nowego ani wyrywającego z butów.
Podsumowując:
Fabuła i narracja: fabuła ciekawa i oryginalna, jednak sama rozgrywka nie jest wciągającą w historię, która nadaje sens zagadkom i motywuje do działania. Zwrotów akcji brak.
Trudność i dopasowanie do uczestników: zagadki logiczne, należące raczej to tych prostszych.
Atmosfera i efekty: nastrój panujący w pokoju nie budował napięcia, ani nie potęgował emocji podczas gry.
Interaktywność i zaangażowanie: interaktywność umiarkowana, a zaangażowanie Mistrzyni gry oceniam miernie, zamiast wkręconego fana ER spotkaliśmy dziewczynę, która raczej wolała żebyśmy szybko opuścili lokal
Immersja w grze: brak; charakter kryminału nie był wyczuwalny
Innowacyjność zagadek: brak, jest to typowy pokój jakie powstawały 5-6 lat temu
Efekt WOW: brak
Pomysł świetny, ale kompletnie nie wdrożony w rozgrywkę. W trakcie gry niestety nie odczuliśmy żadnego dreszczyku emocji czy podejrzliwości wobec siebie...
Pokój generacji 1.0, zdecydowanie w przewadze kłódki. Wystrój pasuje do całokształtu, choć nie w całości pasuje do fabuły, widać, że ząb czasu odcisnął na nim piętno.
Mimo, że zabawa była przyjemna po przeczytaniu opisu pokoju byłam zawiedziona. Spodziewałam się interakcji z innymi graczami oraz nietuzinkowej formuły gry związanej z fabułą, a tego niestety zabrakło....
Dodatkowy minus wędruje też, za zagadkę, w której elektronika nie chciała zadziałać przez dobre 15 minut, a pani Game Masterka uparcie twierdziła, z nie umiemy się „dopatrzyć”... Jak wreszcie zadziałała, frustracja nasz w tej kwestii była już dość wysoka...
Brak możliwości rezerwacji on-line, dość niespotykana... Brak potwierdzenia / przypomnienia o grze ze strony pokoju, jak również nie oddzwanianie i nie odpisywanie na sms'a z prośbą o potwierdzenie rezerwacji, również na minus.
Jeżeli na koncie masz kilkadziesiąt pokoi, to w tym ER prawdopodobnie nie zobaczysz nic nowego ani wyrywającego z butów.
Podsumowując:
Fabuła i narracja: fabuła ciekawa i oryginalna, jednak sama rozgrywka nie jest wciągającą w historię, która nadaje sens zagadkom i motywuje do działania. Zwrotów akcji brak.
Trudność i dopasowanie do uczestników: zagadki logiczne, należące raczej to tych prostszych.
Atmosfera i efekty: nastrój panujący w pokoju nie budował napięcia, ani nie potęgował emocji podczas gry.
Interaktywność i zaangażowanie: interaktywność umiarkowana, a zaangażowanie Mistrzyni gry oceniam miernie, zamiast wkręconego fana ER spotkaliśmy dziewczynę, która raczej wolała żebyśmy szybko opuścili lokal
Immersja w grze: brak; charakter kryminału nie był wyczuwalny
Innowacyjność zagadek: brak, jest to typowy pokój jakie powstawały 5-6 lat temu
Efekt WOW: brak
Uciekliśmy z pokoju
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 5/10
Obsługa: 3/10
Klimat: 5/10
Poziom trudności: Łatwy
Z lekkim dreszczykiem.....
26.04.2025 | data wizyty: 4.01.2025
Opinia archiwalna
Po wizycie w Ślepej Furii nie mogliśmy się doczekać nowego pokoju jej Twórców, zwłaszcza, że połączyli siły z Twórcami Przeklętej Wyspy :D
Początek rozgrywki mistrzowski, zupełnie inny niż zwykle. Niepewność co nas zaraz spotka, nakręca głowę i emocje....Ciekawość sięga zenitu...
Historia żwawa i ciekaw, czasem ciężko było się skupić na rozwiązywaniu zagadek, gdyż pojawiała się pustka w głowie, jak wczuwaliśmy się w rolę ;) Wystrój surowy nawiązuje do fabuły, nastrój odpowiedni.
Fabuła zgrabnie wkomponowana w klimat z bardzo fajnym, oryginalnym sposobem podpowiedzi.
Do wyboru są różne poziomy "doznawania emocji": mali agencji, light, hard.
Mimo to, że doskonale wiemy, że chwile grozy są zamierzone i kontrolowane przez GameMastrów, długo i solidnie zastanawialiśmy się, którą wersję wybrać, aby dwa damskie serca z naszego teamu przetrwały, a i mózgi oraz pęcherze przeżyły tą przygodę.
Ciekawość co może się wydarzyć w wersji hard - wygrała, ale... no właśnie, po wersji "hard" i grze aktorskiej w Ślepej Furii, oczekiwaliśmy, że
wyskoczymy z kapci, a czegoś nam jednak zabrakło...a dokładnie tego "hard"zabrakło....
Im rozgrywka szła dalej, tym wg mnie "hard" słabł...
Ostatnia zagadka wg nas oderwana od fabuły, nie pasuje do klimatu, a "podpowiedź" też dwukrotnie włączyła się nieproszona ;)
Finał: na pewno liczyliśmy na trochę więcej, więcej emocji i strachu, więcej doznań w klimacie filmu akcji, którego tak byliśmy ciekawi i pełni obaw przed grą... a od połowy gry towarzyszył nam fajny lekki dreszczyk, którą warto przeżyć, ale efektu WOW zabrakło...
Po powrocie do domu, głowy nasze zajmowała myśl i pytanie: jaka byłaby wersja light, z udziałem aktorów, na których trafiliśmy, a jaki był poziom hard gdybyśmy trafili w ręce innych GameMasterów...
Początek rozgrywki mistrzowski, zupełnie inny niż zwykle. Niepewność co nas zaraz spotka, nakręca głowę i emocje....Ciekawość sięga zenitu...
Historia żwawa i ciekaw, czasem ciężko było się skupić na rozwiązywaniu zagadek, gdyż pojawiała się pustka w głowie, jak wczuwaliśmy się w rolę ;) Wystrój surowy nawiązuje do fabuły, nastrój odpowiedni.
Fabuła zgrabnie wkomponowana w klimat z bardzo fajnym, oryginalnym sposobem podpowiedzi.
Do wyboru są różne poziomy "doznawania emocji": mali agencji, light, hard.
Mimo to, że doskonale wiemy, że chwile grozy są zamierzone i kontrolowane przez GameMastrów, długo i solidnie zastanawialiśmy się, którą wersję wybrać, aby dwa damskie serca z naszego teamu przetrwały, a i mózgi oraz pęcherze przeżyły tą przygodę.
Ciekawość co może się wydarzyć w wersji hard - wygrała, ale... no właśnie, po wersji "hard" i grze aktorskiej w Ślepej Furii, oczekiwaliśmy, że
wyskoczymy z kapci, a czegoś nam jednak zabrakło...a dokładnie tego "hard"zabrakło....
Im rozgrywka szła dalej, tym wg mnie "hard" słabł...
Ostatnia zagadka wg nas oderwana od fabuły, nie pasuje do klimatu, a "podpowiedź" też dwukrotnie włączyła się nieproszona ;)
Finał: na pewno liczyliśmy na trochę więcej, więcej emocji i strachu, więcej doznań w klimacie filmu akcji, którego tak byliśmy ciekawi i pełni obaw przed grą... a od połowy gry towarzyszył nam fajny lekki dreszczyk, którą warto przeżyć, ale efektu WOW zabrakło...
Po powrocie do domu, głowy nasze zajmowała myśl i pytanie: jaka byłaby wersja light, z udziałem aktorów, na których trafiliśmy, a jaki był poziom hard gdybyśmy trafili w ręce innych GameMasterów...
Uciekliśmy z pokoju
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Średni
Coś do odkrycia...?
26.04.2025 | data wizyty: 12.04.2025
Na wejściu pozytywne wrażenie wywarła na nas sympatyczna i zaangażowana obsługa, która wprowadza w fabułę, dba o dobrą atmosferę i chętnie ucina sobie z graczami pogawędki :)
Pokój starszego typu. Zagadki klasyczne i logiczne.
Z tej wizyty na pewno najbardziej w pamięci pozostanie mi zagadka manualna, w której trzeba było wykazać się zręcznością i współpracą, przez co zeżarła nam trochę czasu :D
Pokój jest malutki, ma kilka rozpraszaczy, mi osobiście zabrakło podkręcających klimat przejść.
Swarzędzcy Odkrywcy faktycznie oddają klimat pozostałości kultury Majów, ale scenografia wymaga dopieszczenia.
Efektu WOW, którego szukam w każdym ERze, tu nie znalazłam...
Pokój ten może być fajną zabawą zwłaszcza dla nowych fanów tej rozrywki, a dla starych wyjadaczy nie jest to pokój, do którego przyjechałabym ponownie z drugiego końca Polski.
Podsumowując dobrze się bawiłam, ale niczego nowego nie odkryłam ;)
Pokój starszego typu. Zagadki klasyczne i logiczne.
Z tej wizyty na pewno najbardziej w pamięci pozostanie mi zagadka manualna, w której trzeba było wykazać się zręcznością i współpracą, przez co zeżarła nam trochę czasu :D
Pokój jest malutki, ma kilka rozpraszaczy, mi osobiście zabrakło podkręcających klimat przejść.
Swarzędzcy Odkrywcy faktycznie oddają klimat pozostałości kultury Majów, ale scenografia wymaga dopieszczenia.
Efektu WOW, którego szukam w każdym ERze, tu nie znalazłam...
Pokój ten może być fajną zabawą zwłaszcza dla nowych fanów tej rozrywki, a dla starych wyjadaczy nie jest to pokój, do którego przyjechałabym ponownie z drugiego końca Polski.
Podsumowując dobrze się bawiłam, ale niczego nowego nie odkryłam ;)
Uciekliśmy z pokoju
Grupa 4 graczy, w tym:
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 6/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Średni
Odpowiedź firmy Escape House
Dziękujemy serdecznie za podzielenie się swoimi wrażeniami z pokoju „Odkrywcy”. Bardzo się cieszymy, że obsługa i atmosfera zrobiły na Was pozytywne wrażenie — zawsze dokładamy wszelkich starań, aby każdy gracz czuł się u nas komfortowo i mógł w pełni zanurzyć się w fabule.
Pokój faktycznie bazuje na klasycznych, logicznych zagadkach, które wymagają współpracy i zręczności. Są one zaprojektowane w sposób nieliniowy i często wykorzystują elementy elektroniczne. Wszystkie elementy scenografii mają swoje znaczenie w trakcie rozgrywki, dlatego staramy się unikać wprowadzania przypadkowych rozpraszaczy — jednak w nieliniowej rozgrywce niektóre z pozoru ukryte detale mogą nabrać znaczenia dopiero później, co czasami bywa zaskakujące, ale jest zamierzonym efektem.
Bardzo doceniamy Państwa sugestie dotyczące scenografii i klimatu – to dla nas niezwykle ważne informacje, dzięki którym możemy systematycznie rozwijać i udoskonalać przestrzeń, aby jeszcze lepiej oddawała ducha kultury Majów i podnosiła poziom immersji.
Każdy gracz i każda grupa poszukuje w rozgrywce czegoś innego, jeśli chodzi o efekt „WOW”, dlatego tym bardziej cieszymy się, że mimo wszystko dobrze się bawiliście. Mamy nadzieję, że przy kolejnej okazji uda nam się zaoferować Wam jeszcze bardziej angażujące i niezapomniane przeżycie!
Escape House
Pokój faktycznie bazuje na klasycznych, logicznych zagadkach, które wymagają współpracy i zręczności. Są one zaprojektowane w sposób nieliniowy i często wykorzystują elementy elektroniczne. Wszystkie elementy scenografii mają swoje znaczenie w trakcie rozgrywki, dlatego staramy się unikać wprowadzania przypadkowych rozpraszaczy — jednak w nieliniowej rozgrywce niektóre z pozoru ukryte detale mogą nabrać znaczenia dopiero później, co czasami bywa zaskakujące, ale jest zamierzonym efektem.
Bardzo doceniamy Państwa sugestie dotyczące scenografii i klimatu – to dla nas niezwykle ważne informacje, dzięki którym możemy systematycznie rozwijać i udoskonalać przestrzeń, aby jeszcze lepiej oddawała ducha kultury Majów i podnosiła poziom immersji.
Każdy gracz i każda grupa poszukuje w rozgrywce czegoś innego, jeśli chodzi o efekt „WOW”, dlatego tym bardziej cieszymy się, że mimo wszystko dobrze się bawiliście. Mamy nadzieję, że przy kolejnej okazji uda nam się zaoferować Wam jeszcze bardziej angażujące i niezapomniane przeżycie!
Escape House
Czy na pewno...?
26.04.2025 | data wizyty: 12.04.2025
Zachęceni wysokimi ocenami, wybraliśmy się odwiedzić Swarzędzkie pokoje.
Mając na koncie ponad 80 odwiedzonych pokoi, spodziewałam się czegoś więcej...
Pokój należy do tych starszych, pierwszej generacji, co jest OK. Jest wiele świetnych oldschoolowych pokoi, ten jednak do niech nie należy.
Mała powierzchnia pokoju, w którym wg mnie brakuje kreatywności, zagadki są chaotyczne, miejscami nie logiczne, fabuła nie towarzyszy rozgrywce, co za tym idzie imersji tu nie znalazłam, a na to zawsze bardzo liczę wchodząc do pokoju.
Scenografia bardzo uboga, rekwizyty z najniższej półki, w moim odczuciu takie trochę chałupnicze....
W pokoju tym bawiłam się względnie dobrze, ale to za sprawą ludzi, z którymi byłam, gdyż pokój nie spełnił moich oczekiwań wcale, ani niczym mnie nie zaskoczył... no może poza tym, że ma tak wysokie oceny...
Według mnie dla escaperoomówych weteranów pokój może okazać się rozczarowaniem.
Chcąc jednak zakończyć opinię jakimś pozytywem, Game Masterów postrzegam jako najlepsze ogniowo Escape House, a miejsce to ma duży potencjał, choć wymaga sporego dopracowania i dopieszczenia, aby mógł równać się do tych pokoi, aktualnie wyznaczających poziom i trendy rozgrywek oraz zasłużyć na wysokie noty.
Mając na koncie ponad 80 odwiedzonych pokoi, spodziewałam się czegoś więcej...
Pokój należy do tych starszych, pierwszej generacji, co jest OK. Jest wiele świetnych oldschoolowych pokoi, ten jednak do niech nie należy.
Mała powierzchnia pokoju, w którym wg mnie brakuje kreatywności, zagadki są chaotyczne, miejscami nie logiczne, fabuła nie towarzyszy rozgrywce, co za tym idzie imersji tu nie znalazłam, a na to zawsze bardzo liczę wchodząc do pokoju.
Scenografia bardzo uboga, rekwizyty z najniższej półki, w moim odczuciu takie trochę chałupnicze....
W pokoju tym bawiłam się względnie dobrze, ale to za sprawą ludzi, z którymi byłam, gdyż pokój nie spełnił moich oczekiwań wcale, ani niczym mnie nie zaskoczył... no może poza tym, że ma tak wysokie oceny...
Według mnie dla escaperoomówych weteranów pokój może okazać się rozczarowaniem.
Chcąc jednak zakończyć opinię jakimś pozytywem, Game Masterów postrzegam jako najlepsze ogniowo Escape House, a miejsce to ma duży potencjał, choć wymaga sporego dopracowania i dopieszczenia, aby mógł równać się do tych pokoi, aktualnie wyznaczających poziom i trendy rozgrywek oraz zasłużyć na wysokie noty.
Uciekliśmy z pokoju
Grupa 4 graczy, w tym:
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 4/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 4/10
Poziom trudności: Średni
Odpowiedź firmy Escape House
Dziękujemy za wizytę i podzielenie się opinią – tym bardziej że trafiliście do nas dzięki voucherowi przekazanemu na WOŚP, co naprawdę bardzo doceniamy.
Wasza uwaga dotycząca oceny trochę nas zaskoczyła, ponieważ w ostatnim czasie gościliśmy wiele grup, w tym bardzo doświadczonych, które wysoko oceniły nasz pokój i dziwiły się tak niskiej ocenie. Przykro nam, że pokój nie spełnił Waszych oczekiwań. Po grze odnieśliśmy inne wrażenie, dlatego recenzja była dla nas sporym zaskoczeniem.
Pokój jest świadomie utrzymany w stylistyce starszej generacji, choć ponad 80% zagadek bazuje na elektronice, a rozgrywka ma charakter nieliniowy i wymaga dużej współpracy. Podczas Waszej gry zauważyliśmy, że tempo i komunikacja w grupie były utrudnione – sporo czasu poświęcono na dopasowywanie elementów scenografii (która jest celowo uproszczona, by nie rozpraszała), co przełożyło się na konieczność skorzystania z 5 podpowiedzi i przekroczenie limitu czasu o 14 minut. To z pewnością miało wpływ na odbiór fabuły, imersji i ogólnych wrażeń z rozgrywki.
W opinii pojawiło się stwierdzenie, że „zagadki są chaotyczne, miejscami nielogiczne” – będziemy wdzięczni za doprecyzowanie tej uwagi, ponieważ wcześniejsze opinie grup, które grały w tym samym pokoju, były zgoła odmienne.
Cieszymy się, że pozytywnie oceniliście naszych Game Masterów. Wasza opinia – choć krytyczna – jest dla nas cenna i motywuje nas do dalszego rozwoju oraz podnoszenia jakości naszych pokoi.
Wasza uwaga dotycząca oceny trochę nas zaskoczyła, ponieważ w ostatnim czasie gościliśmy wiele grup, w tym bardzo doświadczonych, które wysoko oceniły nasz pokój i dziwiły się tak niskiej ocenie. Przykro nam, że pokój nie spełnił Waszych oczekiwań. Po grze odnieśliśmy inne wrażenie, dlatego recenzja była dla nas sporym zaskoczeniem.
Pokój jest świadomie utrzymany w stylistyce starszej generacji, choć ponad 80% zagadek bazuje na elektronice, a rozgrywka ma charakter nieliniowy i wymaga dużej współpracy. Podczas Waszej gry zauważyliśmy, że tempo i komunikacja w grupie były utrudnione – sporo czasu poświęcono na dopasowywanie elementów scenografii (która jest celowo uproszczona, by nie rozpraszała), co przełożyło się na konieczność skorzystania z 5 podpowiedzi i przekroczenie limitu czasu o 14 minut. To z pewnością miało wpływ na odbiór fabuły, imersji i ogólnych wrażeń z rozgrywki.
W opinii pojawiło się stwierdzenie, że „zagadki są chaotyczne, miejscami nielogiczne” – będziemy wdzięczni za doprecyzowanie tej uwagi, ponieważ wcześniejsze opinie grup, które grały w tym samym pokoju, były zgoła odmienne.
Cieszymy się, że pozytywnie oceniliście naszych Game Masterów. Wasza opinia – choć krytyczna – jest dla nas cenna i motywuje nas do dalszego rozwoju oraz podnoszenia jakości naszych pokoi.
Cicha, ale czy święta ;)
21.03.2025 | data wizyty: 25.05.2024
Opinia archiwalna
Cicha noc w maju, czemu nie ;) Doznania, które dostarczył nam ten pokój, poruszając dosłownie wszystkie zmysły, sprawił, że bawiliśmy się jak dzieci :D Aż żal było z niego wychodzić.
Pomysł świetny, realizacja doskonała, ekipa TickTack'a na medal!
Powinien znaleźć się na liście "ER must visit" każdego pokojowego fana.
Nie bez powodu zgania tyle nagród, ho ho ho...
Pomysł świetny, realizacja doskonała, ekipa TickTack'a na medal!
Powinien znaleźć się na liście "ER must visit" każdego pokojowego fana.
Nie bez powodu zgania tyle nagród, ho ho ho...
Uciekliśmy z pokoju
Grupa 5 graczy, w tym:
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Wuj Mordechaj coś dla nas zostawił....
20.05.2018 | data wizyty: 18.03.2018
Opinia archiwalna
Czas spędzony w tym pokoju uważamy za świetnie wykorzystaną możliwość do zabawy.
Po wejściu oczom naszym ukazał się zwykły, aczkolwiek szykowny pokój... Niby nic, a jednak ma to coś... Niby mało się dzieje, a jednak zagadek sporo...
Testament bardzo przypadł do gustu. Pokój ten udowadnia, że nie trzeba wydać miliona dolarów, aby stworzyć świetny pokój, nie trzeba go naszpikować elektroniką, aby był bardzo ciekawy, bo kłódki też mogą być fascynujące...
Dodatkowy duży plus za spersonalizowaną rozgrywkę.
Gorąco polecamy ten pokój, bo jest na prawdę wart odwiedzenia, a do tego 90 min. rozgrywki, więc można się nasycić rozwiązaniem tajemnicy...
Świetny pomysł na kolejne pokoje, które mają być kontynuacją historii....
Chłopaki sympatyczni, z przyjemnością się z nimi rozmawiało :) Z niecierpliwością przebieramy nóżkami w oczekiwaniu na kolejny pokój Domu Kluczy.
p.s. Przepiękne macie zasłony :)
Po wejściu oczom naszym ukazał się zwykły, aczkolwiek szykowny pokój... Niby nic, a jednak ma to coś... Niby mało się dzieje, a jednak zagadek sporo...
Testament bardzo przypadł do gustu. Pokój ten udowadnia, że nie trzeba wydać miliona dolarów, aby stworzyć świetny pokój, nie trzeba go naszpikować elektroniką, aby był bardzo ciekawy, bo kłódki też mogą być fascynujące...
Dodatkowy duży plus za spersonalizowaną rozgrywkę.
Gorąco polecamy ten pokój, bo jest na prawdę wart odwiedzenia, a do tego 90 min. rozgrywki, więc można się nasycić rozwiązaniem tajemnicy...
Świetny pomysł na kolejne pokoje, które mają być kontynuacją historii....
Chłopaki sympatyczni, z przyjemnością się z nimi rozmawiało :) Z niecierpliwością przebieramy nóżkami w oczekiwaniu na kolejny pokój Domu Kluczy.
p.s. Przepiękne macie zasłony :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Może przeklęta, ale rewelacyjna na pewno....
20.05.2018 | data wizyty: 1.05.2018
Opinia z tabletu
O tym nowym, jakże wyjątkowym ER dowiedzieliśmy się na lockme , otrzymując od ekipy Escape Project zaproszenie do odwiedzenia ich skromnych progów.
Pokój wyjątkowo przypadł nam do gustu, gdyż jego twórcy stworzyli go na najwyższym poziomie. Zdecydowanie jest to jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy (wg nas oczywiście) na chwilę obecną pokoi w Wawie.
Przeklęta wyspa jest pełna niespodzianek, świetniej scenografii, wciągającej fabuły, oryginalnego sposobu podpowiedzi i wielu rozmaitych zagadek. Do wyboru są różne poziomy zaawansowania, co też jest ciekawym pomysłem. Pokój jest bardzo przemyślany i dopieszczony w najmniejszych szczegółach, stworzony z pasji do tego rodzaju rozrywki :)
Jeśli więc chcecie przeżyć na prawdę świetną przygodę w gronie przyjaciół, w której do zagadek potrzebne wam będą różne zmysły, to musicie wpaść do chłopaków w Espace Project.
To będzie strzał w Escaperoomową 10!
Pokój wyjątkowo przypadł nam do gustu, gdyż jego twórcy stworzyli go na najwyższym poziomie. Zdecydowanie jest to jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy (wg nas oczywiście) na chwilę obecną pokoi w Wawie.
Przeklęta wyspa jest pełna niespodzianek, świetniej scenografii, wciągającej fabuły, oryginalnego sposobu podpowiedzi i wielu rozmaitych zagadek. Do wyboru są różne poziomy zaawansowania, co też jest ciekawym pomysłem. Pokój jest bardzo przemyślany i dopieszczony w najmniejszych szczegółach, stworzony z pasji do tego rodzaju rozrywki :)
Jeśli więc chcecie przeżyć na prawdę świetną przygodę w gronie przyjaciół, w której do zagadek potrzebne wam będą różne zmysły, to musicie wpaść do chłopaków w Espace Project.
To będzie strzał w Escaperoomową 10!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Uduchowieni w pokoju...
20.05.2018 | data wizyty: 19.05.2018
O pokoju słyszeliśmy same dobre rzeczy :) Chcieliśmy sami sprawdzić o co "come on". No i nie zawiedliśmy się. Klimat z dreszczykiem towarzyszył nam od samego początku.
Wstęp super. Nie spotkaliśmy wcześniej się z takim rozwiązaniem (w momencie pisania opinii zaliczyliśmy ok 35 pokoi), dlatego jest to dodatkowy plus. Wystrój pokoju i klimat jest na najwyższym poziomie.
Pokój jest raczej o "kłódkowym" charakterze a zagadki jak dla nas nie należały do najprostszych. Pokój jest wyposażony w odpowiednią ilość elektroniki, która stanowi bardzo dobre tło do super zabawy! Z zapartym tchem próbowaliśmy rozwiązywać kolejne i kolejne zagadki z nadzieją na to, że zbliżamy się do wielkiego finału...i tu raczej jak dla nas zabrakło tego przysłowiowej kropki nad "i". Pojawiły się pewne niespójności z fabułą... w końcu to miał być seans uduchowiony...
Jednak jest to jedynie mała niedoskonałość pokoju, która nie zmienia faktu, że bawiliśmy się bardzo dobrze! Pokój zdecydowanie należy do czołówki pokoi w Warszawie :) Nie zdradzając tego co kryje w sobie pokój, jeden gość z naszej ekipy zapamięta ten pokój jeszcze na baaardzo długo! Pokój jest zdecydowanie warty polecenia! Czekamy na kolejne pokoje autorstwa "Pracownia Strachu".
Wstęp super. Nie spotkaliśmy wcześniej się z takim rozwiązaniem (w momencie pisania opinii zaliczyliśmy ok 35 pokoi), dlatego jest to dodatkowy plus. Wystrój pokoju i klimat jest na najwyższym poziomie.
Pokój jest raczej o "kłódkowym" charakterze a zagadki jak dla nas nie należały do najprostszych. Pokój jest wyposażony w odpowiednią ilość elektroniki, która stanowi bardzo dobre tło do super zabawy! Z zapartym tchem próbowaliśmy rozwiązywać kolejne i kolejne zagadki z nadzieją na to, że zbliżamy się do wielkiego finału...i tu raczej jak dla nas zabrakło tego przysłowiowej kropki nad "i". Pojawiły się pewne niespójności z fabułą... w końcu to miał być seans uduchowiony...
Jednak jest to jedynie mała niedoskonałość pokoju, która nie zmienia faktu, że bawiliśmy się bardzo dobrze! Pokój zdecydowanie należy do czołówki pokoi w Warszawie :) Nie zdradzając tego co kryje w sobie pokój, jeden gość z naszej ekipy zapamięta ten pokój jeszcze na baaardzo długo! Pokój jest zdecydowanie warty polecenia! Czekamy na kolejne pokoje autorstwa "Pracownia Strachu".
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Strona 1
Pokaż następne