Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Q
Hej, jestem Q. Mam na swoim koncie 711 odwiedzonych escape roomów. Zapraszam do przeglądania mojego profilu. Dodaj mnie do obserwowanych lub napisz wiadomość aby porozmawiać o escape roomach.
Odwiedzone pokoje:
711
Pokoje na liście życzeń:
0
Poziom:
Przewodnik
Punkty:
807
#87
14.04.2018 | data wizyty: 11.04.2018
Wiarygodna opinia
Klimat gry jest tu niepowtarzalny! Zaczyna się z przytupem, w formie niespotykanej, bo… najprawdziwszego seansu. Widać, że w jego przygotowanie włożono dużo pracy a zajęli się tym prawdziwi profesjonaliści i ludzie z talentem. Klimat horroru nie gubi się potem ani na chwilę – począwszy od startu gry po cały jej przebieg. Grupom z pewnym doświadczeniem w zagadkach może jednak brakować pewnej różnorodności i przełamania dominującego tu schematu pt. [spoiler]. Lepsze źródło światła (np. jedna mocna latarka) pomogłoby dwóm zagadkom. Pokój Pracowni strachu jest nową pozycją na rynku, w dodatku pozycją debiutancką. Na pewno więc wraz z feedbackiem kolejnych graczy i zdobywanym doświadczeniem, firma będzie dopieszczała swoje pierworodne dziecko. Seanse spirytystyczne, wbrew pozorom, to dość unikatowa tematyka escapowa, a że stworzony tu klimat grozy jest unikatowy i nie do podrobienia, to fani horrorów na pewno wyjdą bardzo usatysfakcjonowani :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
#86
14.04.2018 | data wizyty: 11.04.2018
Wiarygodna opinia
Bardzo konsekwentnie przygotowany pokój, jeśli chodzi o spójność fabuły i zagadek. Leonardo da Vinci umiera, a my cofając się w czasie trafiamy do jego pracowni by odnaleźć pewien artefakt. Ale że jest to renesans, to na próżno szukać tu kłódek typu Yale, czy też włącznika światła. W zamian za to multum zagadek manualnych, które stanowią spiritus movens tego pokoju. Ale to kolejna konsekwencja fabularna, w końcu da Vinci był „człowiekiem renesansu” – nie tylko malarz, ale i architekt oraz wynalazca... Przyznaję, że takiej liczby zagadek manualnych w jednym ER nigdy nie spotkałem, zaś główna z nich jest dobrym sprawdzianem cierpliwości i współpracy w grupie. Nie tego się spodziewaliśmy, ale wyszliśmy pozytywnie zaskoczeni. Gratuluję pomysłowości!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
#85
14.04.2018 | data wizyty: 11.04.2018
Wiarygodna opinia
Był to nasz debiut na warszawskiej scenie escapowej i chyba nie można było sobie wyobrazić lepszej sceny na debiut niż ta w Cyrku dziwadeł. Pokój cieszy oko od wejścia, a im dalej, tym jeszcze ciekawiej i jeszcze lepiej. Nie ma tu ani jednego elementu, który warto by poprawić lub który można by było zrobić lepiej, a powód do narzekań mogliby znaleźć chyba tylko koulrofobicy... Zagadek całkiem sporo jak dla dwóch graczy, ale to tylko kolejny plus. Są bardzo intuicyjne, a niektóre dość przewrotne – bo pomimo że wiesz jak je rozwiązać, to zanim faktycznie to zrobisz, możesz stracić trochę cennego czasu, ale jak i dlaczego to już sprawdźcie sami :] W bonusie, dużo fajnych nawiązań do American Horror Story: Freak Show, co cieszy podwójnie, bo jestem fanem całej antologii. Pomimo creepy nuty, która wisi w powietrzu, my bardziej poczuliśmy tu zabawę, niż strach. I nie jest to absolutnie zarzut, lecz raczej wskazówka dla innych graczy, którzy unikają z reguły pokoi klasyfikowanych jako horror, żeby jednak nie wykreślali Cyrku ze swojej listy. Warto a nawet trzeba!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
#84
14.04.2018 | data wizyty: 4.04.2018
Fajny, bezpretensjonalny pokój przygodowy, nawiązujący do najlepszych wzorców escapowych! Pod względem zróżnicowania zagadek, Czaszka Przeznaczenia wypada wręcz celująco, oferując zagadki analogowe, manualne i elektromechaniczne. Jeśli ktoś lubi też szukać, tego czeka tu prawdziwie bojowe zadanie do wykonania. W bonusie, jedno rozwiązanie jakiego jeszcze nigdzie indziej nie widzieliśmy. Dla grup dwuosobowych i większych. Dla początkujących i doświadczonych. Dla dorosłych i dzieciaków. Jeden z tych pokoi, które wspomina się z uśmiechem i sentymentem.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
#83
28.03.2018 | data wizyty: 27.03.2018
Kolejna świetna przygodówka na bydgoskiej mapie escapowej, co już brzmi jak komplement, bo konkurencja w tym temacie jest w Bydgoszczy wręcz przeogromna. Chociaż nie wiem, czy słowo „konkurencja” jest w tym kontekście fortunne. (Off-topic) Z perspektywy naszych escapowych tripów, w żadnym innym mieście nie odczuwaliśmy takiego supportu jak w Bydgoszczy, jeśli chodzi o stosunek właścicieli do innych firm na rynku. Standardem są tu rozmowy z Mistrzami Gry pt. „idźcie tam, bo warto”, „a byliście w…”, „polecamy” itp. Zawsze pozytywnie. Nie inaczej było w bydgoskim Domu Zagadka, gdzie zostaliśmy też naprawdę mega gościnnie przyjęci przez parę MG, co zawsze z perspektywy gracza podbija wrażenia końcowe. Patrząc zaś na pozostałe elementy składowe pokoju – wszystko nam tu zagrało. Fabuła? Jest, i to z elementem edukacyjnym. Wystrój? W punkt, ale bez spoilerów opisać się nie da. Współpraca? Kluczowa na pewnym etapie gry. Zagadki? Idealnie wkomponowane w całość. Klimat? Niepowtarzalny. A ogólne wrażenie? 11/10!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Odpowiedź firmy Dom Zagadka
Bardzo nam miło, że nas odwiedziliście ! Zdecydowanie polecamy również inne escape room-y w Bydgoszczy. Wszystkie są naprawdę dobre.
#82
28.03.2018 | data wizyty: 27.03.2018
Wiarygodna opinia
Z pokoju wyszliśmy z poczuciem ogromnego niedosytu... bo gra już się skończyła a chciałoby się jeszcze i jeszcze. I piszę to z perspektywy nie-fana klimatów westernowych, który wizytę „Na Dzikim Zachodzie” odkładał kilkukrotnie przy planowaniu kolejnego tripu do Bydgoszczy. Pokój jest jednym wielkim WOW. Szczęka opada. Znajdziecie tu prawie że wszystkie (jeśli nie wszystkie) westernowe atrybuty, jakie tylko mogą Wam przyjść na myśl. I tak, również te, które naprawdę ciężko sobie wyobrazić na zamkniętej przestrzeni ER. Niejednokrotnie zdumiewa nas kreatywność właścicieli escape roomów, ale tu, w Element, to już było naprawdę przegięcie ;) W pewnym momencie nie zdziwiłoby już nas nawet to jakby MG, na zakończenie gry, wjechała do pokoju na osiodłanym, czarnym mustangu, wyprowadzonym z zaplecza. Tak właśnie tam jest! Zamiast multum przymiotników, pokój ten można określić jednym – KOMPLETNY. I bardzo polecić :]
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
#81
28.03.2018 | data wizyty: 27.03.2018
Wiarygodna opinia
Mój pierwszy pokój z mitologicznym lejtmotywem (wbrew pozorom wcale nie tak powszechnym patrząc na krajową ofertę escapową). Tym większa satysfakcja po wyjściu, że ten debiut odbył się na Break the Brainowym Olimpie, bo był on najwyższej jakości! Nie tylko scenografia robi tu robotę, ale przede wszystkim znakomicie zaaranżowane oraz zróżnicowane zagadki. Ich wybór jest równie duży co bogów na greckich panteonie, więc bez dwóch zdań każdy znajdzie coś dla siebie. Jak dla dwóch graczy (IMO) poziom z „dla początkujących” zdecydowanie winduje rozgrywkę do poziomu „dla średnio zaawansowanych”. Koniec końców, przez grę płynie się niczym przez wody Styksu, i to z fajną zmianą nurtu w trakcie. Boski projekt!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
#80
23.03.2018 | data wizyty: 20.03.2018
Wiarygodna opinia
Fabuła zaczyna się [spoiler] a zadaniem graczy jest w ciągu 75 minut zdobyć [spoiler]. Koncept jest świetny, realizacja również. Rzadko też spotyka się taką konsekwencję firm escapowych jeśli chodzi o spójność tematyczną oferowanych pokoi (to taki spin-off „Pokoju astronoma”). Escape jest ogromny! Chyba największy metrażowo w jakim dotąd graliśmy, a przestrzeni spokojnie starczyłoby na stworzenie 2-3 oddzielnych pokoi. Chociaż tak w sumie jest, bo wehikułem czasu odkrywamy i różne miejsca, i różne zagadki. Wszystko jest jednak fajnie spięte w jedną całość, tworząc całościowo bardzo grywalny pokój. Pomimo że z niego nie skorzystaliśmy, to na uwagę zasługuje też całkowicie odmienny sposób podpowiedzi, jakiego nie spotkaliśmy dotąd w żadnym ER. Plus, zaraźliwy entuzjazm Mistrzyni Gry i właścicielki w jednej osobie, z którą można by spędzić kolejną godzinę na rozmowach o ER! Jest bardzo dobrze :]
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
#79
21.03.2018 | data wizyty: 20.03.2018
Z oceną tego pokoju można mieć lekki problem. Jak bowiem, poprzez kontekst współczesnych trendów escaperoomowych (w tym wszechobecnej elektroniki i coraz bardziej wypasionych scenografii), obiektywnie ocenić pokój, który jest obecny na rynku od ponad 3 lat?! To przepaść, bo na przestrzeni tego czasu poziom ER’s i oczekiwania graczy mocno poszybowały w górę. Więc rację będą mieli ci, którzy stwierdzą, że brak tu elektronicznych bajerów, a scenografia i dekoracje – w porównaniu do pokoi nowo powstających – mogą „razić” prostotą i zwyczajnością (jakkolwiek absurdalnie by to nie zabrzmiało jako zarzut). Ale rację będą mieli i ci, którzy docenią niebywałą grywalność pokoju – logikę zagadek, płynność gry i przede wszystkim – obecność fabuły, która spaja wszystko jedną klamrą, a co więcej – jest też swego rodzaju spin-offem „Wehikułu czasu” (drugiego pokoju Spaced-outu). Przy wyborze pokoju warto mieć więc na względzie i jedno, i drugie, a to które przeważy w końcowej ocenie i ogólnym wrażeniu na wyjściu – będzie najpewniej skutkową osobistych preferencji graczy. Jako że dla nas waga zawsze waży w kierunku zagadek, a tym nie można w pokoju Astronoma niczego zarzucić, wyszliśmy z poczuciem udanej gry.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
#78
21.03.2018 | data wizyty: 20.03.2018
Wiarygodna opinia
Gdzieś poza centrum Bydgoszczy, można odkryć prawdziwy skarb – dosłownie i metaforycznie. Pokój od startu robi mega wrażenie! Naszprycowany elektroniką, w pierwszym odczuciu może trochę oszołomić, co z czym i jak. W miarę upływu gry wszystko jednak staje się logiczne i bardzo czytelne. Dla dwóch graczy – prawdziwe wyzwanie (przez wzgląd na liczbę zadań i ograniczoną w pewnych momentach nieliniowość gry)! W bonusie świetna lokalizacja, znakomicie zaaranżowana chillout zone, dobre mistrzowanie. Pozycja obowiązkowa.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Strona 45
Pokaż następne