Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Q
Hej, jestem Q. Mam na swoim koncie 758 odwiedzonych escape roomów. Zapraszam do przeglądania mojego profilu. Dodaj mnie do obserwowanych lub napisz wiadomość aby porozmawiać o escape roomach.
Odwiedzone pokoje:
758
Pokoje na liście życzeń:
0
Poziom:
Przewodnik
Punkty:
827
#118
10.07.2018 | data wizyty: 8.07.2018
U Templariuszy jeszcze nie byliśmy, więc tematycznie była to dla nas escapowa nowość. Spodziewaliśmy się klimatów lekko piwnicznych, z dominacją kamienia, cegieł, półmroku. W rzeczywistości zaś w większości drewno, bardzo jasno i bardzo schludnie. Było więc inaczej od wyobrażeń, co nie znaczy, że gorzej. Zagadki i autorskie rozwiązania bardzo pomysłowe. Ich ilość oceniłbym jako idealną dla mniejszych grup, zwłaszcza że rozgrywka prowadzona jest liniowo. Pomimo lekkiego zmęczenia, grało się przyjemnie, choć bez dużych emocji i w trakcie, i po. Poczekalnia naprawdę imponująca.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
#117
9.07.2018 | data wizyty: 8.07.2018
To była moja druga wizyta w poznańskim Exodusie (poprzednio odwiedziliśmy Wampira) i znów zacznę w opinii od słów uznania za talent i zmysł artystyczny dla osoby, która stoi za przygotowaniem scenografii. Myślę, że we Frankensteinie to zadanie było szczególnie trudne, bo pokój jest utrzymany w stylizacji steampunkowej – niełatwej w realizacji. Dla mnie efekt finalny wypadł celująco, bo klimat jest jedyny w swoim rodzaju. Dla duetów z jakimś doświadczeniem w ucieczkach ilość zagadek jest optymalna – jest co robić, jednak liczba zadań nie przytłacza. Zero kłódek szyfrowych, dużo mechanizmów. Wszystkie zadziałały bez problemu, co należy docenić, bo żadna awaria lub usterka nie zaburzyły nam rozgrywki. Ważna uwaga: pokój nie przypadkowo ma swoje obostrzenia – jeśli wszyscy w waszej grupie mają klaustrofobię, lepiej dokoptujcie do składu kogoś kto jej nie ma. Dwa elementy rozgrywki wpłynęły na moją ocenę i wrażenia końcowe [tu byłby spoiler, ale feedback zostawiony na miejscu], co nie zmienia faktu, że Frankenstein to ciekawa pozycja na poznańskiej mapie escapowej.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 8/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
#116
9.07.2018 | data wizyty: 7.07.2018
Wielopoziomowe WOW! Żałuję, że nie umiem operować słowem na tyle, by odzwierciedlić jakość tego pokoju (a właściwie to tych pokoi) oraz satysfakcję jaką mieliśmy z gry. Emocje porównywalne do tych sprzed blisko roku, gdy rozpoczynaliśmy nasze ucieczki. To było dla nas naprawdę unikatowe doświadczenie – całkowicie nowe i odświeżające spojrzenie na escapy, w dodatku w naszych ulubionych klimatach thriller-horror. Wiele razy wychodziliśmy z poszczególnych pokoi zaskoczeni czy zagadkami, czy scenografią, czy konceptem, czy kreatywnością właścicieli, a tu dostaliśmy wszystko za jednym zamachem. Jeśli chodzi o przejście, to nie wiem czy kiedykolwiek miałem tego typu wątpliwość czy tak można, czy nie. Pokoje bronią się same, ale Właściciele są tak wspaniałymi gospodarzami miejsca, że tylko stawiają kropkę nad I, jeśli mowa o ekstremalnie pozytywnym wrażeniu końcowym. Prócz czasu na grę, zarezerwujcie więc dodatkowy czas na rozmowę z nimi. To pasjonaci, którzy zjedli zęby na escapach i uwielbiają je tak samo jak ich gracze. My wchodząc przed 21 wyszliśmy grubo po północy i gdyby nie tak późna pora i zaplanowane od rana kolejne ucieczki w Poznaniu, moglibyśmy rozmawiać kolejnych kilka godzin. I z empatii, i z escapowego doświadczenia, są też naprawdę przygotowani na każdą ewentualność jaka może spotkać graczy w trakcie ponad 2,5h gry. Jeśli cena wydaje się wam zaporowa, to radzę spasować każdy inny pokój a zaoszczędzoną w ten sposób kwotę przeznaczyć na pokój łączony. Gwarantuję, że warto!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Odpowiedź firmy Look Around
Dziękujemy za odwiedziny i wyczerpującą opinię na nasz temat.
#115
9.07.2018 | data wizyty: 7.07.2018
Po wyjątkowym Koneserze, powrót do DreamScape był dla nas tylko kwestią czasu. Wróciliśmy zaskakująco szybko i ponownie wyszliśmy oniemiali z wrażenia. Mimo że biedny smok trafił na jednych z najbardziej niezdarnych pomagierów, to sama akcja ratunkowa sprawiła nam ogrom satysfakcji, a i smok finalnie załapał się na ratunek, i to wraz z paletką jaj :] Pokój jest bajeczny w najlepszym tego słowa znaczeniu. Koncept świetny a kreatywność zagadek powala. Jest tu wszystko za co można pokochać escape roomy. Dla graczy w każdym wieku i na każdym stopniu zaawansowania w ucieczkach. Bez wątpliwości - obowiązkowy punkt w Poznaniu!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
#114
9.07.2018 | data wizyty: 7.07.2018
Zdanie z opisu – „przygodowy z dreszczykiem” – w punkt określa kategorię pokoju, jak i to czego można się w nim spodziewać. Jednoznaczna kategoryzacja byłaby rzeczywiście trudna, ponieważ z jednej strony jest trochę za strasznie jak na zwykłą przygodówkę, a z drugiej – trochę za mało strasznie jak na horror. Niepokojący, momentami lekko złowieszczy klimat utrzymuje się jednak przez całą rozgrywkę, zaś niektóre zwroty akcji – u co wrażliwszych – mogą spowodować lekkie jump scares. Delikatne światło lampek na pewno nie ułatwia rozgrywki, której powodzenie w dużej mierze zależy od uważności graczy i skupienia na detalach. Doceniam, że zagadki dopasowano do fabuły, a nie na odwrót. Strych naprawdę opowiada pewną historię, a cel to nie tylko znalezienie klucza do wyjścia przed upływem regulaminowego czasu gry. Trzeba uwolnić duszę Marianny! Polecam spróbować i powodzenia!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
#113
5.07.2018 | data wizyty: 1.07.2018
Zaczyna się naprawdę spokojnie. W pierwszej części gry nieodzowna jest współpraca pomiędzy graczami, dzięki czemu można przetestować nie tylko własne umiejętności komunikacyjne, ale i granice cierpliwości. I przyznaję, że ta część bardzo mi się podobała. Zagadki są przy tym dobrze wyważone dla obu graczy (lub teamów, jeśli nie gracie w duecie), opakowane czasami w bardzo nietypowe jak na escape dekoracje ;) A potem klimat gry się zagęszcza… Przyznaję, że plot-twist spełnił swoją funkcję – po wyjściu miałem wrażenie gry w dwóch różnych escapach. Zawsze bardzo doceniam przygotowanie ER pod kątem zróżnicowania zagadek i na pewno jest to mocny punkt Opętania. W duecie wyszliśmy w ostatnich minutach regulaminowego czasu. Ciekawa propozycja na toruńskim rynku escapowym.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
#112
5.07.2018 | data wizyty: 1.07.2018
Książki, będącej inspiracją do powstania tego ER nie czytałem, ale tytuł i opis brzmiały na tyle intrygująco, że postanowiliśmy zaryzykować, nie wiedząc w sumie czego się spodziewać. Pokój w istocie jest pokojem kryminalnym – rozgrywka polega na odkryciu i zgromadzeniu kolejnych śladów zbrodni, co jest zgodne z opisem, jednak pomimo że wyszliśmy przed czasem i z kompletem dowodów, to jakoś umknęły mi w tym wszystkim zarówno okoliczności śmierci, jak i ewentualny sprawca tego tajemniczego zdarzenia… Zagadki są solidnie przygotowane, chociaż bez większych zaskoczeń, no może poza jedną, której dotąd nie spotkałem w escapach. Analogicznie do zagadek, tak samo można by określić w skrócie cały pokój – solidna, rzemieślnicza praca, owocująca satysfakcją z gry, choć bez większych fajerwerków, czy dużych zaskoczeń. Pokój wpisuje się trochę w klimaty paramilitarne, więc jeśli ktoś lubi tego typu pokoje, wyjdzie z Koszmarów tym bardziej zadowolony. Bardzo fajna obsługa Mistrzyni Gry :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Średni
#111
5.07.2018 | data wizyty: 1.07.2018
Skusiła nas tematyka pokoju (wszystkie chaty wiedźm, które dotąd odwiedziliśmy były fantastyczne), ale przyznaję też, że ciekawość jak wygląda konstrukcja ER dedykowanego dzieciom. I okazało się, że wyobrażenie banalności zagadek zderzyło się z rzeczywistością. Fakt, nie jest trudno, w tym dużo zagadek opartych jest na spostrzegawczości i łączeniu poszczególnych elementów, ale z perspektywy własnych escapowych doświadczeń napiszę, że bywałem w zdecydowanie łatwiejszych pokojach :] Wystrój i dekoracje są naprawdę bajkowe – smaczne dla oka dorosłych i zapewne zachwycające dla dzieciaków. Względem opisu, w pokoju jest jasno. Bardzo przyjemna odskocznia od „poważnych” pokoi i na pewno też warta polecenia!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Łatwy
#110
5.07.2018 | data wizyty: 1.07.2018
Pokoje w creepy, cyrkowym klimacie już na starcie są dla mnie na wygranej pozycji. Skłamałbym więc, że pozytywne wrażenie po zakończeniu gry było dużym zaskoczeniem. Nie było – i super! Pokój jest dobrze rozplanowany – zarówno jeśli chodzi o przestrzeń gry, jak i stopniowanie poziomu trudności zagadek. Wszystko obudowane jest wokół motywu przewodniego, a więc znajdziemy tu różnego rodzaju atrybuty właściwe dla zaplecza cyrkowego. Scenografię i dekoracje można by podrasować, dzięki czemu pokój zyskałby wizualną jakość, na której zależy coraz to większej liczbie graczy (krajowy top mówi sam za siebie, a że można to zrobić z sukcesem także w klimacie cyrkowym, wie każdy kto odwiedził pewien escape w stolicy). Dominują kłódki, ale jest też kilka fajnych i pomysłowych akcentów manualno-elektronicznych, więc gra daleka jest od monotonii. Rozgrywka prowadzona jest raczej liniowo (dla duetów to sprawa drugorzędna), więc nawet jeśli podzielicie się trochę zadaniami, to finalnie – bez rozwiązania danego elementu – nie powinniście ruszyć dalej. Celowo piszę w trybie przypuszczającym, ponieważ w naszym przypadku okazało się, że w escapach wszystko jest jednak możliwe ;) MG bardzo zaangażowany, pozytywnie wyluzowany i z dużym poczuciem humoru. Wszystkie powyższe mocne strony pokoju, pomimo świadomości jego słabszych punktów, złożyły się prawdę mówiąc na jedną z lepszych ucieczek jakie dotąd rozegraliśmy w Toruniu. I przy pierwszej możliwej okazji, chętnie wrócimy do drugiego pokoju!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Łatwy
#109
22.06.2018 | data wizyty: 21.06.2018
Księga Rodzaju jako inspiracja do powstania ER? Nie przypominam sobie żadnego pokoju ucieczki na krajowej mapie escapowej, który byłby nawet w minimalnym stopniu podobny tematycznie do tego, więc już za unikatowość pomysłu – ogromne słowa uznania. W dobie seryjnych morderców, więziennych cel i bezludnych wysp, miło dla odmiany trafić czasem do raju. Zwłaszcza takiego jak ten w tczewskim ER. Początek gry wyjaśnia nie tylko tytuł pokoju, ale udowadnia też, że nie potrzeba minimum dwóch pomieszczeń, aby zrobić przejście od jednego etapu gry do kolejnego – sam nie sądziłem, że to możliwe, ale okazuje się, że jedno pomieszczenie w zupełności wystarczy :] Zróżnicowanie zagadek jest naprawdę imponujące, biorąc pod uwagę dostępną tu przestrzeń gry. Analogowe, manualne, elektroniczne… co kto lubi. Skupienie i spostrzegawczość zaprocentują. Bezapelacyjna dycha!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 8/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Średni
Wersja opinii z dnia 24 lip 2025:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 8/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Średni
Powód zmiany: weryfikacja oceny
Wersja opinii z dnia 22 cze 2018:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 8/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Średni
Strona 45
Pokaż następne