przynadziei

weszliśmy w 6 i było nam trochę ciasno, lepiej więc wchodzić mniejsza ekipą - to niewielki pokój, ale generalna ocena jest jak najbardziej pozytywna. Zagadki różnorodne, sporo kombinowania, większość bardzo w klimacie. Może i nie wyróżnia się jakoś wyjątkowo na tle innych naukowych, ale zabawa niezła.

Nie wiem czy to kwestia naszego gorszego dnia, czy też inne grupy też mają podobne odczucia. Pokój niby fajny, ze sporą ilością gadżetów może nie tyle więziennych, ale na pewno z sprzed paru dekad i jakoś nawiązujących do celi śmierci i takiego przybytku. Tyle, że z tego do wykorzystania jest może z połowa. Po cholerę drzwi z kodem, masa urządzeń, krzesło do egzekucji, skoro nic z tego nie jest do wykorzystania - tłumaczenie pana z obsługi, nie powinno was to obchodzić bo nie prowadziły do tego wskazówki, a generalnie pracujemy nad rozbudowaniem pokoju i kiedyś te elementy będą brały udział. Czyli wychodzi na to, że dostajemy za pełną cenę coś co nie jest ukończone. Rozczarowanie wynika nawet nie z samych zagadek, które nie są wcale złe, co z ich ilości - wszystkiego może raptem z 10 kroków i już... Jak to? Koniec?
Sporo uwag można mieć do obsługi - nie odbiera telefonów, nie otwiera domofonu (wpuszczał nas ktoś z mieszkańców bloku), nie reaguje na prośby o podpowiedzi, za to potrafi otworzyć drzwi, wejść w trakcie rozgrywki i pytać jak nam idzie. Gdy pytamy czemu tak a nie podpowiedź na ekranie, odpowiada że nie patrzył w monitory i nas nie widział. Halo - co w takim razie tam robi ten pan!!!
W każdym razie do firmy raczej nie powrócimy

Początek b klimatyczny, potem jednak przychodzi zdziwienie - jaki związek z rozbitym samolotem na wyspie ma [spojler]? Mam wrażenie, że niezależnie od tematu pokoje przygotowywane są według tego samego schematu, co psuje zabawę (podróż, która miała być o kosmosie też zawierała zagadki z innej bajki, ale tam rozumiem że chodziło o lądowanie na innych planetach). Pokój nie jest trudny, choć nam zdecydowanie nie szło - byliśmy po całym dniu innych aktywności i jakoś energia zamiast rosnąć siadała z minuty na minutę.
Obsługa miła. A sam pokój - powiedzmy 4 z minusem. Powiedziałbym, że [spojler] coraz bardziej psuło nam humory

Pokój na pewno bardzo ciekawy, nieźle dopracowany pod względem klimatu i zagadek, które nie byłyby zupełnie "od czapy". Wymaga skupienia, uwazności, bo wskazówki są w kilku źródłach. Przyda się znajomość historii (przebieg Powstania). I spieszcie się, bo pokój niestety ze względu na poważna tematykę nie cieszy się wielką popularnością i by c może zniknie

pokój zagadka - przyzwyczajony do jakiejś myśli przewodniej która dominuje w scenografii i w zagadkach byłem ciut zaskoczony. Same zagadki od układanek, przez hasła, kłódki i kombinowanie logiczne - trzeba się wgryźć żeby wejść w rytm ale okazało się to świetną zabawą. Na pewno ważne żeby mieć dobrą ekipę, która nie frustruje się chwilą niepewności. No i matematyk bardzo się przydaje na pokładzie :)
[spojler] niby wszystko widzimy, ale tym większe emocje gdy wydaje się, że wszystko już obejrzeliśmy a nie znajdujemy rozwiązania

znaleźć złoto i urwać się zanim bandyci wrócą do miasteczka i nas dorwą - zadanie nie lada. I mimo pewnego momentu zawahania udało się to wykonać w 100% i to w niezłym czasie. Jeżeli ktoś był w pokoju typu western zaskoczeń nie będzie, ale jest bardzo sympatycznie. Zagadki są logicznie powiązane, ich poziom trudności nie jest super wysoki, więc nawet niezbyt doświadczeni powinni sobie poradzić.

pokój naprawdę klimatyczny, dopracowane zagadki pasujące do tematu czyli badań naukowych i tak naprawdę jedynie dwie rzeczy sprawiają że nie daję dychy - niestety byliśmy w 6 (organizatorzy dopuszczają) a to sprawiło że niestety nie wszystkie zadania udawało się rozwiązywać zespołowo, panował chaos, czyli jednak warto wybierać się tam w mniejszej grupie. No i druga rzecz- [spojler] prawie nierealne :( ileż minut się na to traci

Pierwsze wejście do pokoju i małe rozczarowanie - sreberko na ścianach, jakieś szafki, przedmioty mało związane z podróżą kosmiczną. Ale po słabym początku [spojler] lepsze. Zagadki zróżnicowane, poziom trudności średni. Ale zabawa bardzo fajna! Może lądowanie na planetach mogłoby być bardziej w klimatach S-F, ale to już moje marudzenie :)

Pokój całkiem fajny, choć kilka rzeczy minimalnie do dopracowania - pozostało trochę na ścianach czy suficie elementów psujących klimat, industrialnych. Zagadka [spojler] wyskoczyła nam za wcześnie, z jedną rzeczą sami utknęliśmy i wydaje nam się dość trudna do rozgryzienia. Generalnie pokój polecamy dla rodzin, nie tylko ze względu na temat, ale i ilość zagadek, ich stopień skomplikowania.

Powrót do klasycznych zasad i przyponmnienie sobie że nie chodzi jedynie o trudność zagadek a o emocje grupy, frajdę z robienia czegoś razem a nie pojedynczo i każdy sobie. Jest klimat, parę fajnych pomyslów ale najwazniejsze: jest fun