MartMumin

    MartMumin

    Artystka, przyszły reżyser filmowy, ale też wielbicielka Muminków, Star Warsów, Władcy Pierścieni, Twin Peaks i Z Archiwum X. Namiętnie czyta książki, ogląda... [więcej]

    Odwiedzone pokoje:
    30

    Planowane pokoje:
    3

    Poziom:
    Nawigator

    Punkty:
    123

    100
    123 pkt
    150
    Krakowska Bestia
    Krakowska Bestia

    W poszukiwaniu smoka

    21.11.2018 | data wizyty: 19.11.2018

    Wybraliśmy ten escape jako prezent dla znajomego i był to strzał w dziesiątkę. Pokój ma już swoją renomę, ale chcieliśmy sprawdzić, czy rzeczywiście nadal trzyma poziom i jest co rozwiązywać. Nasze obawy szybko zostały rozwiane.
    Wystrój pokoju jest bardzo klimatyczny. Od początku można się wczuć w fabułę. Fajnie dopracowano elementy pokoju.
    Zagadek jest dużo. Znajdą się tu i tradycyjne kłódki, ale również wiele rozwiązań niestandardowych - nieraz w momentach najmniej spodziewanych. Niektóre zagadki są już lekko zużyte i można by nad nimi popracować, ale nie wpływają na frajdę, jaką się ma z przechodzenia pokoju. Zagadki w większości są całkiem proste, ale nieraz jest sporo główkowania. Ostatnia poszła nam szybko i sprawnie, ale sprawiła najwięcej radości.
    W pokoju świetnie poradzą sobie wprawione pary, ale również grupy więcej niż dwuosobowe. My byliśmy we czwórkę, w mieszanym składzie (jedna osoba była pierwszy raz, druga - drugi i dwójka - prawie trzydziesty), i bawiliśmy się świetnie - każdy miał co robić i bardzo sprawnie przeszliśmy przez pokój, mieszcząc się w czasie.
    Pani z obsługi była bardzo pomocna, obserwowała nas na kamerach i zgodnie z zapowiedzią podawała nam czas. Nie mam do czego się przyczepić, bardzo pozytywnie!
    "Krakowską Bestię" mogę polecić każdej grupie. Będą się tu dobrze bawić zarówno ci doświadczeni, jak i początkujący. Zagadek jest dużo, więc warto wybrać się większą grupą. Zabawa jest świetna i pamiętajcie, że poza rozwiązywaniem zagadek, trzeba również pokonać smoka (bo nam udało się zapomnieć)! ;)
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Reaktor 404: powrót atomu
    Reaktor 404: powrót atomu

    Nuklearna ucieczka

    22.10.2018 | data wizyty: 21.10.2018

    Wiarygodna opinia

    Ten pokój pokazał nam jedno - chaos wojny nuklearnej wchłonąłby nas bezpowrotnie i nie mielibyśmy żadnych szans. Chociaż zabawa była przy tym całkiem niezła i z parominutowym poślizgiem udało się nam rozwiązać wszystkie zagadki.
    Wszystkie pokoje od Quest Cage stoją na wysokim poziomie i ta ucieczka nie była inna, jednak sam wystrój i sposób zabawy bardzo różniły się od poprzednich, które mieliśmy okazję odwiedzić. Faktycznie w pokoju jest co rozkręcać, także przyda się odrobina siły i bardzo dużo spostrzegawczości. Klimat jest dosyć industrialny, nie była to szczególnie nasza bajka, ale doceniamy wykonanie całego pokoju, bo faktycznie można się wczuć w atmosferę. Jeśli jakoś mielibyśmy sobie wyobrazić reaktor, to dokładnie tak by wyglądał.
    Rodzaj zagadek jest bardzo inżynieryjny, nad niektórymi elementami trzeba sporo pogłówkować. Dla nas jako humanistów (tak sobie to tłumaczymy) stanowiło to dosyć spore wyzwanie. Wśród rozwiązań znajdzie się oczywiście sporo elektroniki, ale również wiele zagadek manualnych oraz zwykłe kłódki. Zagadki są fajnie wyważone, bo są i takie proste, ale też takie, które wymagają trochę pomyślenia i współpracy członków drużyny.
    Od siebie mogę powiedzieć jedno - pokój bardziej nadaje się dla 3 osób i więcej niż dwóch. My byliśmy we dwójkę i trochę brakowało jednej osoby do pomocy, żeby rozwiązywanie szło szybciej, bo zagadek jest mnóstwo, nieraz wieloetapowych i skomplikowanych.
    Mimo że przy każdym pokoju obsługiwał nas ktoś inny, z każdej osoby byliśmy tak samo zachwyceni. Podobnie było i tym razem. Pani jasno i zrozumiale wprowadziła nas do pokoju, była bardzo cierpliwa w kontakcie przez walkie-talkie, kiedy szczególnie nam nie szło, a także po wyjściu znalazł się czas na krótkie pogaduchy o escape roomach. Dziękujemy za przedłużenie czasu o te dodatkowe 5 minut, żebyśmy mogli skończyć wszystkie zagadki. Inne escape roomy powinny się od nich uczyć. Bardzo pozytywnie!
    Pokój stoi na bardzo wysokim poziomie i zasłużenie zajmuje miejsce w czołówce. Jest on czymś innym niż dotychczas mieliśmy okazję przeżyć i zdecydowanie zaskakuje. Warto go odwiedzić, nawet jeśli - tak jak my - nie za bardzo czujecie klimat i tego typu zagadki, ponieważ jest bardzo oryginalny i zrobiony dokładnie, nawet w najmniejszych detalach.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Masarnia
    Masarnia

    Bez logiki

    15.10.2018 | data wizyty: 15.10.2018

    Krakowskie pokoje LetMeOut dotychczas może nie były najlepszymi, jakie odwiedziliśmy, ale dobrze się w nich bawiliśmy i mamy do nich sentyment, bo były pierwszymi, które odwiedzaliśmy. Dzisiaj wróciliśmy do LetMeOut do najnowszego pokoju, ale niestety zabawa nie była tak dobra jak kiedyś.
    Jeśli chodzi o klimat pokoju, to rzeczywiście jest mrocznie i strasznie - na tyle, żeby przestraszyć, ale nie sparaliżować przed rozwiązywaniem zagadek. Duży plus za muzykę, która może czasem jest za głośna, ale straszyła w odpowiednich momentach.
    I tu zaczynają się problemy. Z zagadkami bywa różnie. Jedna bardzo nam się podobała, ale większość jest nielogiczna i niespójna. Część nie wymagała od nas pomyślenia, tylko raczej zwyczajnego odczytania kodu z kartki, a to z kolei w ogóle nie wynikało z konwencji pokoju. Dominują kłódki, co akurat bardzo lubimy. Same zagadki były proste, ale przez ich nielogiczność rozwiązywanie trwa minuta za minutą. Byliśmy zmuszeni brać podpowiedzi do większości z nich, a nadal trochę nie wiemy, skąd niektóre liczby się wzięły.
    Co do obsługi - tym razem trafiliśmy na bardzo miłą panią, którą usprawiedliwić może tylko pierwszy dzień pracy. Na pytanie, czy byliśmy już kiedyś w escape roomie, odpowiedzieliśmy że tak, ponad 20 razy, po czym odpowiedziała nam... na czym polegają escape roomy i ani słowa więcej. Nie wiedzieliśmy, co w pokoju możemy dotykać, a czego nie, a wiele z kontaktów czy kabli było na wierzchu. Jedna zagadka jest także oznaczona jakąś trupią czachą i wygląda jak zepsuta, a jednak działa. Nie zwracaliśmy na nią uwagi, ponieważ myśleliśmy, że nie bierze udziału w grze. A jednak! Szkoda również samego wejścia do pokoju, bez opasek, bez zgaszonego światła i w efekcie - bez klimatu. Kontakt w trakcie gry był bardzo w porządku, ale po wyjściu nikt do nas nie wyszedł. Pani dopiero po naszym podejściu do "centrum dowodzenia" zauważyła, że skończyliśmy "zabawę". Przykro nam, bo pani była bardzo miła, ale niestety nie wszystko było zrobione jak trzeba.
    Podsumowując, zawiedliśmy się bardzo na najnowszej propozycji od LetMeOut. Idąc do tego pokoju, trzeba przygotować się na dużą dawkę nielogiczności, niespójności i chaosu. Warto pójść ze względu na klimat, ale to jedyny powód do odwiedzenia tego pokoju.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 4/10

    Obsługa: 5/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Ej! To mój rewir!
    Ej! To mój rewir!

    Coś nowego

    9.10.2018 | data wizyty: 8.10.2018

    Pokój "Ej! To mój rewir!" zaciekawił nas swoją tematyką i zapowiedzią nowego sposobu rozgrywki. Rzeczywiście jest to coś nowego, ale myślę, że warto go jeszcze dopracować.
    Nie zdradzę, o co dokładnie chodzi w sposobie rozgrywki, ale wymaga on naprawdę sporej współpracy, więc chyba najsprawniej będzie tu działać drużyna, która dobrze się zna. Początkujący mogą mieć trudność w odnalezieniu się w tym pokoju, więc lepiej wybrać się tutaj, mając już jakieś doświadczenie w ucieczkach.
    Zagadki są świetnie zróżnicowane. Z kilkoma spotkaliśmy się pierwszy raz. Są i kłódki, i różne rozwiązania elektroniczne. Szkoda tylko, że są rozmieszczone w ten sposób, że na przykład ja miałam momenty, kiedy nie miałam nic do roboty i po prostu się nudziłam, a reszta osób w pocie czoła rozwiązywała zagadkę po zagadce. Można by pomyśleć nad ich lepszym rozłożeniem.
    Niestety, wystrój pokoju trochę nas zawiódł. Jest on ograniczony do minimum, znajdują się w nim tylko niezbędne elementy do gry i... tyle. Gdyby poświęcono mu trochę więcej czasu, na pewno ocena byłaby wyższa.
    Również pan z obsługi wydawał się trochę zakręcony i dawało się odczuć, że nie poświęca nam 100% swojej uwagi. Aczkolwiek zasady gry zostały wyjaśnione bardzo jasno i do tego przyczepić się nie można.
    Myślę, że pokój zasługuje na uwagę ze względu na ten unikalny sposób współpracy, jednakże jest jeszcze parę rzeczy do poprawy, które zadowoliłyby doświadczonych graczy i pozwoliłyby lepiej wczuć się w klimat gry.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 8/10

    Klimat: 6/10

    Poziom trudności: Średni

    Tajemnica Hrabiego Cromwell'a
    Tajemnica Hrabiego Cromwell'a

    Tajemniczy Testament

    9.10.2018 | data wizyty: 8.10.2018

    Wyruszyliśmy we czwórkę na poszukiwania testamentu Hrabiego Cromwell'a. Na szczęście całkiem sprawnie udało nam się go znaleźć, a zabawa była przy tym naprawdę wspaniała.
    Po pierwsze, na uwagę zasługuje dopracowany wystrój pokoju. Wszystkie elementy gry są wykonane na wysokim poziomie, w klimacie i każdy ma swoje uzasadnienie. Nastrój jest kapitalnie utrzymany muzyką, która nie przeszkadzała w pokonywaniu pokoju.
    Po drugie, zagadki były bardzo zróżnicowane. Znajdziemy tutaj i rozwiązania klasyczne, w postaci kłódek, oraz te elektroniczne. Wszystko jest fajnie zrównoważone, ponieważ są zagadki trudniejsze, nad którymi trzeba się trochę nagłówkować, ale również proste, do rozwiązania bardzo szybko. Kilka z nich nas pozytywnie zaskoczyło, nie spodziewaliśmy się ich.
    I po trzecie, obsługa była fantastyczna! - zorientowana, na jakim etapie gry jesteśmy, a na koniec znalazł się również czas na krótką rozmowę o escape roomach. Bardzo na plus!
    Podsumowując, nie dziwi wysokie miejsce w rankingu, ponieważ pokój jest bardzo dobrze przygotowany i zagadki są na wysokim poziomie. Świetnie sprawdzi się zarówno dla grup początkujących, jak i zaawansowanych. "Tajemnica Hrabiego Cromwell'a" to pokój klimatyczny z zaangażowaną obsługą. Odwiedźcie go koniecznie!
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Dziki Zachód: Western Saloon
    Dziki Zachód: Western Saloon

    Wizyta na Dzikim Zachodzie

    24.06.2018 | data wizyty: 3.06.2018

    Zachęceni oryginalnym tematem escape roomu razem ze znajomymi wybraliśmy się na Dziki Zachód w poszukiwaniu przygody. Czy się udało?
    Przede wszystkim twórcom należy się ogromny plus za pomysł, dlatego że escape roomu w klimacie westernowym w Krakowie jeszcze nie było. Wystrój pokoju odpowiada pomysłowi i jest bardzo dobrze zaaranżowany. Faktycznie można się poczuć jak na Dzikim Zachodzie, w pokoju są zarówno rewolwery, jak i pianino oraz drzwiczki.
    Zagadki są pomysłowe, znajdą się i kłódki, i zagadki elektroniczne. Trzeba być bardzo spostrzegawczym i zadania rozwiązywać szybko, bo faktycznie czas mija tutaj w ekspresowym tempie. Opłaca się pójść w 3-4 osoby, bo jest co robić i można się spokojnie podzielić zadaniami. Niestety, nam parę zagadek nie przypadło do gustu, w tym jedna, która niepotrzebnie zatrzymała nas na jakieś 15 minut. Myślę, że można byłoby ułatwić warunki jej wykonania i wtedy zabawa byłaby mniej frustrująca.
    Pan z obsługi był sympatyczny, trochę mało rozmowny, ale podpowiadał jak trzeba i kiedy trzeba.
    Podsumowując, jeśli lubicie westernowe klimaty, jesteście wytrwali i chcecie się pobawić w kilka osób, to jak najbardziej się tu odnajdziecie. Pokój lepiej sprawdzi się dla grup, które mają za sobą już kilka escape'ów.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 9/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Średni

    Sherlock's Room
    Sherlock's Room

    Porządna zabawa

    23.04.2018 | data wizyty: 3.04.2018

    Wiarygodna opinia

    Byliśmy już o Moriartego, przyszedł czas na Sherlocka.
    Pokój nie jest duży, dla naszej dwójki był w sam raz, bo łatwo mogliśmy się podzielić przeszukiwaniem, ale spokojnie odnajdą się tam zarówno trzy, jak i czteroosobowe grupy. Zagadek też jest nie za dużo, głównie zwykłe kłódki, żadnej elektroniki, ale są fajnie wyważone i nieraz wymagają ruszenia szarymi komórkami. Wytrawni uciekinierzy nie powinni mieć kłopotów z ich rozwiązywaniem. Najlepiej sprawdzą się tu początkujący i średnio-zaawansowani.
    Wystrój jest klasyczny, ten pokój był pierwszym w Quest Cage i ma już swoje lata, ale nadal działa fantastycznie.
    Na uwagę zasługuje kapitalny system podpowiedzi, dostosowany do czasu i historii, w których się znajdujemy. Faktycznie można się wkręcić w fabułę pokoju. Klimat bardzo dobrze odtworzony.
    Obsługa pierwsza klasa! Dziewczyny porozmawiały z nami długo po ucieczce, były zaangażowane, a udzielane podpowiedzi były zawsze w punkt.
    To, co mogę podpowiedzieć, to dobrze przeszukajcie pokój, bo nas to zgubiło. Świetny pokój dla początkujących, porządna zabawa w klimatach Starego Dobrego Sherlocka!
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Prisoner
    Prisoner

    Uwięzione

    10.01.2018 | data wizyty: 9.01.2018

    Wiarygodna opinia

    Do Prisonera poszłyśmy we dwójkę, pierwszy raz w takim składzie. Główkowania było sporo, ale wydostałyśmy się 10 minut przed czasem z uśmiechami na ustach.
    Atmosfera w pokoju była bardzo fajnie osadzona w klimacie thrillera, ale nie było też aż tak strasznie (co dla nas jest akurat na plus, bo nie lubimy się za bardzo bać). Początek gry przytłoczył nas ilością zagadek. Im dalej, tym jednak sprawniej szło nam rozwiązywanie. Nie ma tutaj zastosowanych rozwiązań elektronicznych, ale zagadki są różnorodne, więc na pewno nie będziecie się nudzić. Są też stosunkowo proste i przyjemnie się je rozwiązuje. Część można byłoby dopracować estetycznie, widać już trochę zużycie materiału.
    Obsługiwała nas bardzo miła pani, wszystko dokładnie przedstawiła i dobrze podpowiadała.
    Gdyby trochę podrasować pokój estetycznie, byłoby idealnie. Ogólnie pokój polecam grupom raczej mniejszym i początkującym, które nie chcą się za bardzo bać, tylko wolą rozwiązywać zagadki w dobrym thrillerowym klimacie. Wtedy zabawa będzie wyśmienita.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 8/10

    Obsługa: 9/10

    Klimat: 9/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Sekretny gabinet Al'a Capone
    Sekretny gabinet Al'a Capone

    Czegoś brakowało.

    27.12.2017 | data wizyty: 18.12.2017

    Do Ala Capone wybraliśmy się po przejściu dwóch innych pokoi Scary Hostel, które niesamowicie nam się podobały. Przeszliśmy je też w czasie bez większych problemów. Mając to porównanie niestety tym razem trochę się zawiedliśmy.
    Klimatycznie pokój jest bardzo fajny. Początek gry zaskakuje i nie był wcale taki łatwy, a atmosfera gangsterskich porachunków trzyma do samego końca. Trzeba mieć tylko na uwadze, że pokój jest mały, więc najlepiej sprawdzą się w nim grupy 2-3 osobowe. My byliśmy w dwójkę i już wydawało się tłoczno.
    Zagadek jest sporo, w większości są elektroniczne. I tu zaczęły się schody. Mieliśmy wrażenie, że część działa nie tak jak należy albo niezbyt widocznie, żeby to od razu zauważyć. Jedną kombinację wpisywaliśmy kilka razy nim zadziałała, co faktycznie utrudniało zabawę (a może zadziałała od razu, tylko nie zauważyliśmy efektu?). Ogólnie mieliśmy też poczucie, że zagadki są nielogiczne, nie umieliśmy złapać rytmu i nie wiedzieliśmy, co ma być do czego.
    Pani z obsługi była w porządku, ale jej podpowiedzi były mało naprowadzające, a na koniec była mało rozmowna. Dwa poprzednie razy obsługiwała nas właścicielka i świetnie to wspominamy. Tym razem było po prostu ok.
    Podsumowując - fajny klimatycznie pokój dla mniejszych grup, które w jakimś escape roomie już były, ale jeszcze nie mają dużego doświadczenia. Jeśli udoskonaliłoby się mechanizmy, na pewno pokój wypadłby lepiej.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 7/10

    Obsługa: 8/10

    Klimat: 8/10

    Poziom trudności: Średni

    Moriarty sp. z o.o.
    Moriarty sp. z o.o.

    Moriarty

    9.10.2017 | data wizyty: 8.10.2017

    Wiarygodna opinia

    Nie ma odpowiednich słów, żeby opisać jak bardzo rewelacyjny jest ten pokój!
    Był to pierwszy pokój, w którym fabuła była bardzo istotna i od początku do końca utrzymana w czasie ucieczki. Do tego stworzono klimat, który świetnie odwzorowywał serial. Pokój jest dopracowany do perfekcji - wszystkie detale, drobnostki sprawiały, że czuliśmy się jak w filmie. Są momenty, kiedy emocje naprawdę sięgają zenitu.
    Zagadki są świetnie wyważone. Byliśmy we dwójkę, ale udało nam się (z drobną pomocą pana z obsługi) uciec w czasie. Większe grupy pewnie poradzą sobie dużo szybciej, aczkolwiek i tak trzeba się nieźle sprężać. Znajdziemy tu kłódki, ale głównie mnóstwo rozwiązań elektronicznych, zagadki manualne i przede wszystkim takie, które wymagają od uciekinierów nie lada współpracy! Wszystko jest spójne, chociaż nie zawsze podane wprost, więc trzeba trochę pogłówkować, by uciec.
    Pan z obsługi był bardzo miły i zaangażowany w naszą ucieczkę (na każdym etapie). Fajnie wyjaśnił całą fabułę i zwrócił uwagę na istotne elementy. Na plus zasługuje także to, że spytał, czy ma podpowiadać, czy czekać aż sami o to poprosimy i faktycznie dotrzymał słowa ;)
    Ogrom pracy włożony w ten pokój, klimat, obsługa, zagadki - wszystko to daje genialny pokój, z którego aż chce się uciekać jeszcze raz! Zdecydowanie najlepszy, w jakim byliśmy.
    Moriarty
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Strona 1

    Pokaż następne

    Hej, nasza strona wykorzystuje pliki cookies aby jej wszystkie funkcje mogły poprawnie działać.

    Poza tymi niezbędnymi, wykorzystujemy też pliki cookies podmitów trzecich abyśmy mogli korzystać z zewnętrznych narzędzi analitycznych, społecznościowych czy marketingowych. To oznacza że dane zbierane za ich pomocą są przetwarzane też przez dostawców tych narzędzi.

    Czy wyrażasz zgodę na używanie plików cookies innych niż niezbędne do działania strony, zgodnie z naszą polityką prywatności?

    Ustawienia plików cookie

    Tutaj możesz zmienić szczegółowe ustawienia dotyczące plików cookies stosowanych na naszej stronie. Jeżeli wyrażasz zgodę na pliki cookies określonego typu, oznacza to, że zgadzasz się, aby dane przez nie zebrane były wykorzystywane przez administratora tej strony, a także dostawcę konkretnego narzędzia, z którego korzystamy - zgodnie z opisem w naszej polityce prywatności.

    Ten rodzaj plików jest niezbędny do poprawnego funkcjonowania naszej strony. Wykorzystywane są między innymi przy takich funkcjach jak zapamiętywanie przez przeglądarkę wybranego przez użytkownika kraju, produktów w koszyku czy motywu kolorystycznego strony.

    Te pliki pozwalają nam zrozumieć, jak użytkownicy poruszają się po naszej stronie. Jednym z takich narzędzi jest Google Analytics, który pozwala nam zbierać anonimowe informacje o liczbie wejść, korzystaniu z konkretnych funkcji czy rodzaju urządzeń użytkowników. Dzięki nim jesteśmy w stanie dostosować stronę do potrzeb i możliwości różnorodnych użytkowników.

    Narzędzia Google, Facebook i Seznam.cz zbierające informacje o użytkownikach, które możemy wykorzystywać do celów marketingowych.