Kostek

    Kostek

    Hej, jestem Kostek. Mam na swoim koncie 74 odwiedzonych escape roomów. Zapraszam do przeglądania mojego profilu. Dodaj mnie do obserwowanych lub napisz wiadomość aby porozmawiać o escape roomach.

    Odwiedzone pokoje:
    74

    Pokoje na liście życzeń:
    0

    Poziom:
    Nawigator

    Punkty:
    110

    0
    0
    Escape room - Zombie Escape
    Zombie Escape

    Tak, to była apokalipsa...

    29.05.2016 | data wizyty: 29.05.2016

    Dosłownie i w przenośni. Organizacja, niestety, była fatalna. Na Fb ludzie naprawdę wszystko opisali ze szczegółami, ale skoro jest możliwość skomentowania również tutaj, to dorzucę parę groszy od siebie.
    1. Po co były jakiekolwiek profesje, skoro nie miały żadnego znaczenia? OK, rekruci mieli "szkolenie", które polegało na podskokach i bieganiu, podobno mogli też postrzelać do zombie. A co z naukowcami, inżynierami i lekarzami? W zasadzie wszyscy byli samotnymi wilkami i w pewnym momencie gry snuli się zmęczeni po stadionie.
    2. Po co wybieranie żeńskiego lub męskiego fasonu koszulki, skoro wszystkie koszulki miały ten sam krój?
    3. Na co nam były potrzebne karty? Wykorzystane tylko raz, przy czym niektórzy mówili, że jak przykładali je do urządzeń, to wyglądało na to, że nie zostały sczytane.
    4. Sam początek i próba przekrzyczenia tłumu. Serio? Tak trudno zdobyć megafon? Nic nie słyszeliśmy. A wystarczyło mieć megafon i ogłosić, że do namiotu, gdzie rozdawane były starter packi, może podchodzić tylko jedna osoba z drużyny. W konsekwencji ponad 3000 osób stłoczyło się dookoła namiotu, gdzie 2 osoby (tak, słownie: dwie osoby) rozdawały koperty z koszulkami i kartą zadań... Niektórym powiedziano, gdzie się kierować po otrzymaniu kopert, innym nie. Niektórzy słyszeli, że nie wolno otwierać kopert, ale część zrobiła to przed wejściem, bo nie wiedziała, że nie wolno.
    5. Siedzimy na trybunach, czekamy. No i fajnie. Po 12:00 rozlega się głos, który nas powitał. I tyle. Nie wiemy, co zrobić, przy stanowiskach słyszymy, że "nieczynne". Nic nie wiemy, bez sensu. Prawdziwa zombie apokalipsa byłaby chyba bardziej zorganizowana... ;)
    6. Zombie. Przygotowane super. Podobno ugryzienie miało skutkować jakąś interakcją i miało podkręcać grę. W rzeczywistości - na Fb ktoś pisał, że zombiakom nie wolno było nas dotykać. Tak więc po jakiejś godzince, może dwóch, większość ludzi przestała uciekać. Zmęczenie też robiło swoje.
    7. Zakaz wnoszenia napojów i jedzenia. A w środku jeden punkt gastronomiczny. Kolejka jak za komuny, tylko kartek brakowało.

    Zawiedliśmy się srodze. Szkoda, bo pomysł i potencjał były. Mam wrażenie, że coś się nie udało. Zapowiedzi zwiastowały kompletnie inną rozgrywkę. Miało być zbieranie zapasów, amunicji, pożywienia... W tym morzu wad widzę jedną zaletę. Samo wprowadzenie na trybuny. Osłaniający nas żołnierze, zombiaki, my uciekamy. Rewelacja. Ale płacić 70 zł za 2 minuty zabawy to lekka przesada. A jest mi o tyle szkoda, że organizatorzy mają fajne i ciekawe escape roomy. Byliśmy w każdym z nich i nie mamy nic do zarzucenia, dlatego też łączyliśmy z tą imprezą tak wielkie nadzieje. Mam nadzieję, że organizatorzy odniosą się do słów żalu i rozczarowania i liczę, że nie pozostawią takiego niesmaku.
    Ostatnio odwiedzone pokoje:

    Ocena ogólna: 1/10

    Obsługa: 3/10

    Klimat: 2/10

    Poziom trudności: Łatwy

    Hej, nasza strona wykorzystuje pliki cookies aby jej wszystkie funkcje mogły poprawnie działać.

    Poza tymi niezbędnymi, wykorzystujemy też pliki cookies podmitów trzecich abyśmy mogli korzystać z zewnętrznych narzędzi analitycznych, społecznościowych czy marketingowych. To oznacza że dane zbierane za ich pomocą są przetwarzane też przez dostawców tych narzędzi.

    Czy wyrażasz zgodę na używanie plików cookies innych niż niezbędne do działania strony, zgodnie z naszą polityką prywatności?

    Ustawienia plików cookie

    Tutaj możesz zmienić szczegółowe ustawienia dotyczące plików cookies stosowanych na naszej stronie. Jeżeli wyrażasz zgodę na pliki cookies określonego typu, oznacza to, że zgadzasz się, aby dane przez nie zebrane były wykorzystywane przez administratora tej strony, a także dostawcę konkretnego narzędzia, z którego korzystamy - zgodnie z opisem w naszej polityce prywatności.

    Ten rodzaj plików jest niezbędny do poprawnego funkcjonowania naszej strony. Wykorzystywane są między innymi przy takich funkcjach jak zapamiętywanie przez przeglądarkę wybranego przez użytkownika kraju, produktów w koszyku czy motywu kolorystycznego strony.

    Te pliki pozwalają nam zrozumieć, jak użytkownicy poruszają się po naszej stronie. Jednym z takich narzędzi jest Google Analytics, który pozwala nam zbierać anonimowe informacje o liczbie wejść, korzystaniu z konkretnych funkcji czy rodzaju urządzeń użytkowników. Dzięki nim jesteśmy w stanie dostosować stronę do potrzeb i możliwości różnorodnych użytkowników.

    Narzędzia Google, Facebook i Seznam.cz zbierające informacje o użytkownikach, które możemy wykorzystywać do celów marketingowych.