Bartosz

Magiczna atmosfera. Najlepszy, najbogatszy wystrój jaki widziałem w escape roomie. Duży pokój wprost wypełniony jest artefaktami minionej epoki, spośród których większość bierze udział w zabawie. Zagadki bezbłędnie nawiązują do tytułowych, czarujących czasów. Zero nudy!

Plusy:
- Wybitny (!) wystrój
- Wiele zróżnicowanych etapów pełnych niestandardowych zagadek
- Każdy znajdzie coś dla siebie: tu trzeba pomyśleć, tu skojarzyć, tu pokręcić... Całość jednak nastawiona bardziej na zagadki, niż na technikę.

Minusy:
- Niewielkie kłopoty techniczne sprawiły, że zbyt wcześnie dotarliśmy za daleko

Jak do tej pory najlepszy z pokojów, które miałem okazję odwiedzić. Największą jego zaletą jest przygodowa atmosfera, iście z tytułowej serii filmów i techniczny charakter zagadek (to akurat lubię najbardziej).

Bardzo dobre miejsce by wprowadzić do zabawy osoby, które jeszcze nie były w escape roomach - jednak pod okiem przynajmniej jednego doświadczonego uczetnika.

Plusy:
- Wiele etapów i zagadek o średniej trudności
- Klimatyczny początek, budowanie napięcia
- Ciekawe, związane z fabułą rozwiązania techniczne
- Bardzo satysfakcjonujący finisz, z udanym efektem wow!
- Zdjęcie pamiątkowe z rekwizytami jako wisienka na torcie

Minusy:
- Jedna niejednoznaczna zagadka, która jednak nie psuje zabawy

Idea zabawy związana z techniczną lokacją jaką jest wnętrze statku kosmicznego, to nie lada wyzwanie przy projektowaniu escape roomu. Wyzwanie, któremu niestety w naszym odczuciu nie udało się sprostać twórcom tego pokoju.

Zadania, sposoby ukrycia przedmiotów i poszlaki, choć niektóre z nich bardzo pomysłowe, to jednak zdają się nie mieć zbyt dużego sensu w kontekście samej fabuły. Nie pasują do techniki której można się spodziewać po pojeździe kosmicznym, a elementy nie są logicznie rozłożone - w sensie logiki jaka mogłaby kierować załogą statku lub jego projektantami. Liczba zagadek niewielka, etapów jest zaledwie kilka. Pomimo początkowego, długiego zacięcia się i problemów z komunikacją z obsługą, udało nam się ukończyć całość kilkanaście minut przed końcem.

Początek zabawy pozbawiony jest jakiegokolwiek klimatu, do znajdującego się daleko w kosmosie statku kosmicznego po prostu wchodzi się jak do każdego innego pokoju. Brak choćby opasek na oczy które pozwoliłyby odrobinę zadziałać wyobraźni. Po wejściu do pokoju, w zupełnej ciszy, czyta się z ekranu tekst mówiący o tym co w ogóle się dzieje...

Końcówka natomiast nie daje żadnej satysfakcji. Brak jest poczucia, że coś się osiągnęło. W momencie wykonania ostatniej czynności z ostatnim urządzeniem mającym w końcu "uruchomić statek", nie dzieje się nic. Obsługa po prostu otwiera drzwi. Rozczarowujące.

Czarę goryczy przelała obsługa której niestety nie potrafię ocenić zbyt wysoko (pomimo obsługi przed samą wizytą - tu było super). Bardzo skrótowe wprowadzenie, całość w charakterze masówki nastawionej na przerobienie jak największej liczby klientów (pamiątkowe zdjęcie w korytarzu, bo w pomieszczeniu ze scenografią do tego przeznaczoną jest za dużo osób?). Podczas zabawy przez dobre pięć minut próbowaliśmy się skontaktować przez walkie-talkie szukając podpowiedzi, machając i skacząc przed kamerą - zero odpowiedzi.

Podsumowując: po odwiedzeniu kilkunastu pokojów w całej Polsce, doświadczenie z Apollo niestety uważam za najmniej zadowalające.