Akacja K.

W pokoju byłam już jakiś czas temu. Po mimo tego było to wyjątkowy pokój i zapadł mi w pamięć. W sumie nie wiem jak opisać go tak by wiele nie zdradzić. Może zacznę od tego, że pokój jest niewyobrażalnie dopracowany pod względem wystroju. Ciemno (nie)strasznie i ogólnie zaskakująco. To jeden z tych pokoi w którym więcej nie znaczy lepiej. Minimalizm dekoracji to jedno, dwa to jeden z nielicznych pokoi w który jak dla mnie dobrze będzie się rozwiązywało w 2 osoby. Pokój z pewnością przypadnie do gustu tak zwanym szperaczom i osobą lubiącym ciasne zakamarki. Ogólnie super! Naprawdę można wczuć się klimat i poczuć jak w prawdziwym zakazanym lesie.

Taaaaa... to z pewnością jeden z pokoi w którym maiłyśmy największe przygody. Co jednak muszę przyznać obsługa wybrnęła z tego tak profesjonalnie,że aż miło było patrzeć. Jeden z mechanizmów niestety przez naszą głupotę został wyłączony. Niestety przez to nie mogłyśmy dalej rozwiązywać zagadek,a co za tym idzie jedyną opcją było wejście obsługi do pokoju. Nie była to pierwsza sytuacja w moim Escape Room-owym doświadczeniu gdzie niezbędna była pomoc mistrza gry. Zazwyczaj w takich sytuacjach obsługa wchodziła i bezczelnie mówiła co zrobiliśmy nie tak i od razu podawała rozwiązania następnych kilku zagadek. Jednym słowem zaburzała całe napięcie gry. Ku mojemu zaskoczeniu obsługa ESCapady niezauważalnie przemknęła się do pokoju i naśladując starego marynarza czy coś w ten deseń naprawiała mechanizm. Nie zakłóciło to w ogóle rozgrywki, a co więcej wprowadziło jeszcze bardziej wyjątkowy klimat pokoju i poczucie,że Mistrz gry nie jest anonimową osobą. Tak samo niezauważalnie jak się pojawiła zniknęła z pokoju, nie ujawniając niczego co mogli byśmy sami odkryć. Jestem pod ogromnym wrażeniem profesjonalizmu całej obsługi.

Klimat pokoju jest jak najbardziej zachowany. Może nie jest to jeden z tych pokoi w którym wystrój zaskakuje na każdym kroku, ale z pewnością nie ma w nim ubytków. Zagadki... i tutaj również zaskoczenie. Może zagadki nie były przerażająco trudne, ale było ich bardzo dużo, a co najciekawsze były wyjątkowo różnorodne. Od dobrze wszystkim znanym kłódkom na szyfr po nietypowe mechanizmy. Nie zabrakło też szukania i tutaj moje ulubione ,,MAGNES". Najpierw genialny pomysł przyczepienia silnego magnesu do gładkiej metalowej powierzchni, a potem do drewna, papieru i...monitora. Więcej nie będę zdradzać, ale pamiętajcie na przyszłość magnes przyczepia się do metalu...

Ogólnie to pokój warty polecenia mogła bym jeszcze pochwalić obsługę za kilka rzeczy, ale już w innych recenzjach możecie przeczytać o innowacyjnym systemie podpowiedzi. Jak najbardziej zachęcam wszystkie grupy z doświadczeniem do udania się na nietypową operację Arka

Ogólnie to miałyśmy problem ze znalezieniem siedziby, ale w sumie można powiedzieć, że już przed wejściem czekają na nas atrakcję :)

Pokój bardzo ciekawie urządzony,choć po pokoju milionera można było, by się spodziewać czegoś więcej. Mi osobiście pokój wystrojem przypominał ER ,,Mafia", tyle, że taka wersja level up. Nietypowe zagadki i ciekawe rozwiązania widoczne na każdym kroku. Pokój ma trochę mechanizmów (jak na bogacza przystało) i tradycyjnych metod (jak przystało na osobę inteligentną).

Obsługa super. Jedyne co to przeszkadzało mi, że przez pierwsze 15 minut miałyśmy przeszukać pokój i czekać na dalsze instrukcje mistrza gry.
System podpowiedzi przez krótkofalówkę wydaje mi się, jak najbardziej pasujący (cieszę się, że już odszedł system sms).

Pokój ciekawy. Zaskoczył nas kilka razy i naprawdę warty polecenia. Może nie jest to top 1 w Szczecinie, ale na pewno będzie dużo zabawy ;)

Polecam bardziej doświadczonym grupą.

Myślę, że już samo wprowadzenie do pokoju jest w nietypowym klimacie. Sam pokój może nie jest jak średniowieczne więzienie, bardziej jak...muzeum, ale zagadki i system jaki zastosowano w pokoju wprowadza nietypowy klimat.
O samym klimacie ciężko mi coś powiedzieć. Na pewno będzie miłym zaskoczeniem dla osób bardziej doświadczonych

Obsługa bardzo miła i świetnie udzielała podpowiedzi. Po mimo,ze ich niewiele potrzebowałyśmy to czasami dostawałyśmy nawet odmowę odpowiedzi co było super.

Ogólnie pokój godny polecenia. Ciekawe zagadki i innowacyjne rozwiązania będą ciekawą odskocznią dla zapalonych Escape Room-iczów

Początek... jeszcze za nim weszliśmy do samego pokoju spotkało nas wielkie zaskoczenie. Wejście jakiego jeszcze nigdy nie widziałam w żadnym ER. Samo przybycie wprowadziło nas w niesamowity klimat i trzeba powiedzieć, że jeśli o to chodzi to widać profesjonalizm :)
Obsługa świetna. Podpowiedzi dawała tak aby nakierować nas na odpowiedź, a nie podać ją jak na tacy, co bywa w niektórych pokojach. Same podpowiedzi były tak zrobione, by nie wybić z klimatu pokoju, za co wielki plus.
Pokój ciekawie urządzony. Nie powiem więcej, bo chyba najlepiej odkryć to samemu.
Co charakteryzuje ten ER to zagadki! Bardzo pomysłowe i niespotykane w innych pokojach (a trochę już ich wykonałam). Naprawdę, trochę się z niektórymi pomęczyliśmy, ale można było się poczuć trochę jak... jak by się w ogóle nie miało doświadczenia.
Pokój zdecydowanie zasługuje na uwagę. Jest bardzo zaskakujący. Przy niektórych zagadkach było dużo śmiechu, a dla tych co poszli tylko dla towarzystwa i nie mieli weny na rozwiązywanie zagadek znajdzie się wygodne krzesło :D Każdy znajdzie coś dla siebie. Serdecznie polecam ten pokój każdemu. Może z tytułu trochę niepozorny, ale z pewnością zaskoczy niejednego fana ER.

PS:. Przepraszam Breakout, że tyle musieliście czekać na obiecaną recenzję ;)

Rzeźnik czy melina? Zacznijmy od tego, że wystrój jest no... imprezowy ;) Co za tym idzie obleśnie klimatyczny i pasujący do rozgrywki. Pozytywne wrażenia wywarły na nas zagadki które rzeczywiście były bardzo logiczne. Nad niektórymi długo główkowałyśmy, ale w sumie to dobrze, bo była większa frajda. System podpowiedzi ciekawy i pasuje do klimatu KACA. Bardzo podobała nam się druga fabuła, ale nie będziemy nic zdradzać. Jeśli macie taką możliwość polecamy ją wykonać. Obsługa była bardzo miła. Świetnie prowadziła grę. Pokój bardzo polecamy doświadczonym grupą. Na pewno będzie dużo śmiechu :D

Nie jest straszny, bariera wiekowa jest z innego względu.........

Zacznijmy od początku, który bardzo zaskoczył naszą drużynę. Był mały problem z intrem, ponieważ zostało ono puszczone zdecydowanie za cicho.
Pokój super, bardzo dużo zagadek do rozwiązania.
Ładny wystrój pasujący do klimatu. Przeszkadzały nam tylko odgłosy dochodzące z zewnątrz. Nie do końca pozwalały skupić się na grze i trochę wybijały z rytmu. Obsługa bardzo miła. Wszystko nam wytłumaczyła. Ogólnie pokój trafiony i potrafi zainteresować grą, lecz z małymi minusami. Bardzo zaskakująca końcówka która wywołała uśmiech na twarzy naszej drużyny.
Jest zdecydowanie wart polecenia!

Według mnie i całej naszej ekipy to najlepszy Escape Room w Szczecinie. Przede wszystkim jest zupełnie inny, a jego fabuła pozwala idealnie wczuć się w klimat. Dużo niespotykanych rozwiązań i wiele zaskakujących momentów.
Wystrój- genialny! Dodaje smaku całemu pokojowi. System podpowiedzi również fantastyczny i niespotykany. Genialne było ciągłe podejmowanie decyzji o dalszym ciągu zdarzeń. Obsługa na medal, wszystko zostało świetnie wytłumaczone. Ogólnie pokój jak najbardziej godny polecenia. Na pewno każdy znajdzie w nim coś dla siebie i świetnie będzie się bawił :)

To pierwszy taki prawdziwy (bo wcześniej robiłam Bazingę) Escape Room na jakim byłam. Bardzo nam się podobał choć jak to bywa za pierwszym razem było takie zdezorientowanie. Co do końcówki to mieliśmy mały problem z kłódkom i przedostatnią zagadką co zaczęło jedną część grupy denerwować, ale po mimo tego wrażenia raczej pozytywne :D

Jak na razie to najlepszy pokój w jakim byłam. Zagadki ciekawe, ale nie za trudne. Początek MEGA! No i cały klimat jaskini... aż chciało się rozwiązywać zagadki. Pokój wcale nie był trudny. Podobało mi się, że było dużo szukania co zdecydowanie jest moją dobrą stroną i idealnie odnalazłam się w tym pokoju. Myślę, że szczególnie ważnym aspektem Kuźni jest współpraca i komunikacja, bo bez niej się nie wyjdzie (albo po prostu zajmie to więcej czasu).
Byłyśmy w 3 osoby i wydaje mi się, że to idealna ilość. w cztery było, by trochę ciasno, a w dwie trochę mało. Pokój zdecydowanie godny polecenia i pełen emocji :D