Akacja K.

Po tylu odwiedzonych szczecińskich pokojach, mogę śmiało powiedzieć, że to najtrudniejszy pokój w jakim byłam. Pokój jest świetnym wyzwaniem. Jest to też jeden z jedynych pokoi którego zagadki są tak wyjątkowe, że pamiętam prawie każdą.
Wystrój nie przytłacza, ale jest też na tyle bogaty by poczuć fabułę.
Nie polecam początkującym drużyną, lecz osobą zaawansowanym dla których może się on okazać przyjemnym i satysfakcjonującym wyzwaniem.

To jeden z tych pokoi w których doświadczenie się przydaje. Pokój okazał się pozytywnym zaskoczeniem. Wystrój i spójne logiczne zagadki tworzą świetną całość, co pozwala przenieść się w fantastyczny świat bogów.
To idealny pokój dla bardziej doświadczonych grup które szukają przyjemnego odpoczynku :)

Podczas dzisiejszego szybkiego wypadu nad morze postanowiłyśmy odwiedzić Komnatę w Dziwnowie. Zaczęłyśmy właśnie od Harrego Potera. Pokój poszedł nam sprawnie i wszyłyśmy sporo przed czasem, ale to nie znaczy, że był zły.
Klimat: Cały budynek tworzy sam w sobie niesamowitą mroczną aurę jak z nie z tego świata. Pokój w środku wyglądał na bardzo stary i trochę zaniedbany, ale dzięki temu rozgrywka nabrała bardziej dynamicznego charakteru. Zagadki były proste, ale logiczne. Co do jednej mam pewne zastrzeżenia, ale powiedzmy, że nie jest to zbyt istotne, a reszcie ekipy to nie przeszkadzało. Pokój naprawdę prosty, ale idealny na wakacyjną przygodę. Jeśli jesteście gdzieś w pobliżu to z pewnością polecam ;)

Powiem, że po Alicji byłam krytycznie nastawiona do tego pokoju. Zwłaszcza iż pokój który jest tak dobrze oceniany w ogóle nie spodobał mi się. Jednak już na wstępie dało się poznać, że Mroczny rytuał jest dużo lepszym pokojem. Wystrój nie był wybrakowany, a zagadki dużo ciekawsze.
Nie nazwała bym go jednak dla doświadczonych. Raczej średnio zaawansowany.Sam w sobie jednak bardzo ciekawy i na dobrą zabawę nadaje się w sam raz :D

Pokój odwiedziliśmy już jakiś czas temu (w sumie nawet nie pamiętam kiedy). Jednak kilka elementów pokoju wbiło mi się na tyle mocno w pamięć, co jest dowodem na wyjątkowość tego pokoju. Klimat czuć przez całą rozgrywkę. Cała nasza ekipa czuła się jak na prawdziwej pirackiej łajbie.
Muszę przyznać, że pomimo tego że jestem raczej zwolenniczką pokoi i z kłódkami i z mechanizmami, to ten jak najbardziej mi się podobał. Z pewnością będzie idealny dla rodzin z dziećmi!
Pokój nie należy do najtrudniejszych, ale nie polecam go na pierwszy raz. Nasza 4-osobowa ekipa była w sam raz. Dwóm osobą pewnie też, by sprawił radość :)
Polecam serdecznie :D

Powiem szczerze, na początku w ogóle nie byłyśmy przekonane do ER dla dzieci! Nawet nie wybierałyśmy się do Warsztatowni! Jednak kiedy odwiedziła nas rodzina stwierdziłyśmy, że może warto pokazać im naszą pasje czyli Escape Room-y! Postanowiłyśmy, że Piracka przygoda może być świetna, by właśnie im to pokazać.
Bardzo podobało nam się jak pani z obsługi zwróciła uwagę, by pokój nadawał się dla dzieci. Zagadki nie były skomplikowane, ale bardzo przyjemnie nam się je rozwiązywało. Pokój idealny dla osób zaczynających swoją przygodę z Escape Room-ami (tych starszych i młodszych). Cała rodzina jest zachwycona! Polecam serdecznie :D

Bardzo miłe zaskoczenie :)

Już na początku miłe zaskoczenie, a potem kolejne... ale przecież nie będę nic zdradzać :D. Pokój świetnie wykonany. Trochę głupich pomysłów i jeszcze więcej dobrej zabawy. Zagadki różnorodne, a dzięki temu spodoba się i amatorom techniki jak i fanom kłódek. Z pewnością zachwyci każdego fana ER. W Źródle młodości znajdzie się dużo zagadek co bardzo spodobało się naszej ekipie. Wyjątkowo przyjemnie się nam współpracowało przy ich rozwiązywaniu. Jest zdecydowanie wart polecenia! Jednak ja bym sugerowała go bardziej doświadczonym grupą :)

Już trochę minęło od mojej wizyty w chatce. Jednak cały czas wspominam z wielkim zafascynowaniem niekonwencjonalne rozwiązania zastosowane w domku wyjętym ze świata Harrego Potera. Po mimo iż jest to klasyczny ER (nie mówię, że gorszy) zagadki dają pole do popisu i niekoniecznie są to klasyczne kłódki :)
Klimat: Zachwyca na każdym kroku! Przez całą rozgrywkę podziwiałam piękny dopracowany do perfekcji wystrój. Można na prawdę poczuć się jak w filmowym/książkowym świecie pełnym magii.
Obsługa: Myślę, że na wielki plus dla obsługi jest wybrnięcie z niewygodnej sytuacji. Z powodów technicznych nie mogłyśmy wykonać pokoju (zostaliśmy już wprowadzeni do środka). Jako iż nasza ekipa była w połowie z Poznania nie mogliśmy pozwolić sobie przyjść w zaproponowanym przez obsługę terminie. Po krótkiej rozmowie pani zaproponowała nam voucher na pokój do wykorzystania przez następne dwa miesiące. Było to bardzo miłe ze strony Escape Me. Samo prowadzenie rozgrywki było bardzo dobre i podpowiedzi tez nie zdradzały za wiele.
Pokój świetnie wykonany i na pewno godny polecenia ( z resztą jak wszystkie pokoje Escape Me). Idealny dla osób średnio zaawansowanych jak i doświadczonych. Z pewnością dostarczy miłych wrażeń wszystkim grupą.

W pokoju byłam już jakiś czas temu. Po mimo tego było to wyjątkowy pokój i zapadł mi w pamięć. W sumie nie wiem jak opisać go tak by wiele nie zdradzić. Może zacznę od tego, że pokój jest niewyobrażalnie dopracowany pod względem wystroju. Ciemno (nie)strasznie i ogólnie zaskakująco. To jeden z tych pokoi w którym więcej nie znaczy lepiej. Minimalizm dekoracji to jedno, dwa to jeden z nielicznych pokoi w który jak dla mnie dobrze będzie się rozwiązywało w 2 osoby. Pokój z pewnością przypadnie do gustu tak zwanym szperaczom i osobą lubiącym ciasne zakamarki. Ogólnie super! Naprawdę można wczuć się klimat i poczuć jak w prawdziwym zakazanym lesie.

Taaaaa... to z pewnością jeden z pokoi w którym maiłyśmy największe przygody. Co jednak muszę przyznać obsługa wybrnęła z tego tak profesjonalnie,że aż miło było patrzeć. Jeden z mechanizmów niestety przez naszą głupotę został wyłączony. Niestety przez to nie mogłyśmy dalej rozwiązywać zagadek,a co za tym idzie jedyną opcją było wejście obsługi do pokoju. Nie była to pierwsza sytuacja w moim Escape Room-owym doświadczeniu gdzie niezbędna była pomoc mistrza gry. Zazwyczaj w takich sytuacjach obsługa wchodziła i bezczelnie mówiła co zrobiliśmy nie tak i od razu podawała rozwiązania następnych kilku zagadek. Jednym słowem zaburzała całe napięcie gry. Ku mojemu zaskoczeniu obsługa ESCapady niezauważalnie przemknęła się do pokoju i naśladując starego marynarza czy coś w ten deseń naprawiała mechanizm. Nie zakłóciło to w ogóle rozgrywki, a co więcej wprowadziło jeszcze bardziej wyjątkowy klimat pokoju i poczucie,że Mistrz gry nie jest anonimową osobą. Tak samo niezauważalnie jak się pojawiła zniknęła z pokoju, nie ujawniając niczego co mogli byśmy sami odkryć. Jestem pod ogromnym wrażeniem profesjonalizmu całej obsługi.

Klimat pokoju jest jak najbardziej zachowany. Może nie jest to jeden z tych pokoi w którym wystrój zaskakuje na każdym kroku, ale z pewnością nie ma w nim ubytków. Zagadki... i tutaj również zaskoczenie. Może zagadki nie były przerażająco trudne, ale było ich bardzo dużo, a co najciekawsze były wyjątkowo różnorodne. Od dobrze wszystkim znanym kłódkom na szyfr po nietypowe mechanizmy. Nie zabrakło też szukania i tutaj moje ulubione ,,MAGNES". Najpierw genialny pomysł przyczepienia silnego magnesu do gładkiej metalowej powierzchni, a potem do drewna, papieru i...monitora. Więcej nie będę zdradzać, ale pamiętajcie na przyszłość magnes przyczepia się do metalu...

Ogólnie to pokój warty polecenia mogła bym jeszcze pochwalić obsługę za kilka rzeczy, ale już w innych recenzjach możecie przeczytać o innowacyjnym systemie podpowiedzi. Jak najbardziej zachęcam wszystkie grupy z doświadczeniem do udania się na nietypową operację Arka