lukwych l.

Zazwyczaj do nowych pokoi w nowych firmach podchodzę jak do jeża. Zwłaszcza po ostatnich doświadczeniach (minęło ze 3 miesiące, a ja nie mogę się zmusić do napisania recenzji). Czy to jednak kwestia dobrej słonecznej pogody, czy wolnego dnia, ale do Prawdziwej Magii podchodziłem nastawiony pozytywnie. I jak się okazało było to podejście właściwe. Wystrój dopieszczony, klimatyczny, zadbano o szczegóły i daje się odczuć, że pokój jest nowy. Zagadki różnorodne, bez prowadzenia za rączkę, ale też bez nadmiernego skomplikowania. Sporo elektroniki i wszystko działa bez zarzutu. Konieczność użycia różdżki na ogromny plus dla dzieci. Obsługa sympatyczna, ale słychać, że dopiero oswaja się z prowadzeniem ER. Pokój raczej dla początkujących, choć nie na pierwszy raz. W kategorii pokoje magiczne w Warszawie zdecydowanie za Komnatą Tajemnic, ale nadal solidna 9. U nas po 90 wizytach w pokojach pozostawił niedosyt, ale już czekamy na następne pokoje w IQuest aby ten niedosyt zaspokoić.

Kolejne naj... w Escaperooms.pl. Tym razem Egzorcysta i najstraszniejszy pokój. Klimat czuć od wejścia, a im dalej tym miodniej. Będą grupy, które zapiszczą lub krzykną ze strachu podczas zwiedzania. Zagadki również na duży plus. Zarówno ich liczba, jak i klimatyczność bardzo nam pasowały. Dobra współpraca i komunikacja bardzo pomogły. Obsługa bardzo sympatyczna i kontaktowa. Pokój raczej dla doświadczonych lub odpornych na stres i lubiących się bać początkujących. Na koniec uwaga - rozwiązujcie zagadki w kolejności, bo utrudnicie sobie grę.

Po wizycie w Kasynie omijaliśmy pokoje w Escape Game, ale osobna lokalizacja i wysokie oceny przekonały nas do spróbowania. I okazało się, że spodobało nam się wszystko. Klimat jest i choć było całkiem jasno to zadziałało to na plus dla dwójki "ślepaków":). Brawa za brak aklimatycznych znaczków "Nie Dotykać". Jedyne czego mi zabrakło to chęci wystraszenia odwiedzających. Zagadki różnorodne, klimatyczne, liniowe i przede wszystkim liczne stanowią wyzwanie, które się przyjemnie rozwiązuje. Zwłaszcza te manualne, które przeważają i jedna w której wreszcie trzeba użyć siły. Obsługa sympatyczna i aktywna. Trudność spokojnie dla początkujących, tylko trzeba zachować tempo, bo zagadek jest sporo. Zdecydowanie Krypta to pokój, którego nie możecie ominąć. Polecam!

Każdy kolejny pokój w Escaperooms.pl zadziwia czym innym. Biuro było dla nas najtrudniejsze i najbardziej "grywalne". Klimat zbudowany głównie wystrojem i rekwizytami, ale jak wpadliśmy w wir zagadek, to przestaliśmy zwracać nań uwagę. Łamigłówek jest pełno, niektóre naprawdę trudne i z kategorii intuicyjnych. Nam zabrakło ciut komunikacji i spostrzegawczości (choć raz było jej aż za dużo i przekombinowaliśmy). Jak na nas było za dużo kłódek/kluczy, ale dla innych to może być zaleta.
Obsługa znów na plus. Pokój zdecydowanie dla doświadczonych i najlepiej na 3 osoby. Uwaga teraz SPOILER przed kolejnymi rezecenzjami - Biuro to najlepszy pokój w Escaperooms.pl - Polecam!

Lot to moim zdaniem najlepiej urządzony pokój w Escaperooms.pl i jednocześnie najmniejszy. Wystrój dopracowany, z dbałością o szczegóły. Klimat odczuwalny przez całą grę w czym pomagają świetnie dobrane zagadki. Samych łamigłówek jest sporo i są zróżnicowane - logiczne, manualne, elektronika - wszystkiego po trochu. Są też zmyłki zwłaszcza dla doświadczonych graczy - podpatrzenie czegoś u konkurencji może zadane utrudnić:) Obsługa ponownie na plus, podpowiedź zasugerowana dokładnie wtedy gdy sami mieliśmy o nią prosić. Trudność - początkujący dadzą radę przejść na styk, a doświadczeni skończą ze sporym zapasem czasu.

Poszukiwania pociągu zakończyły naszą co tygodniową przygodę z pokojami w Escaperooms.pl. Początek gry zapowiadał się bardzo dobrze, bo pociągu nie było, a jego szukanie poprzez ciekawe i sprytne zagadki przysparzało sporo frajdy. Jednakże im dalej w przysłowiowy las tym mniej drzew, tfu..klimatu, zagadki słabsze, a ich logika pokrętniejsza. Na zakończenie fajny akcent, ale moim zdaniem zabrakło konsekwencji w wykorzystaniu ciekawego tematu. Obsługa jak zawsze na plus. Pokój raczej dla doświadczonych, którzy sporo zwiedzili, początkujący mogą być zagubieni.

Fotograf to najnowszy pokój w BANKu i chwilowo ostatni z planowanych. Wybraliśmy się świeżo po otwarciu, więc braliśmy poprawkę na możliwe niedociągnięcia i awarie. Na szczęście zadziałało wszystko oprócz jednej zagadki, a obsługa czujnie podeszła do tematu i wyszliśmy zadowoleni. Klimat kryjówki w studiu foto budują głównie wystrój i rekwizyty, zabrakło nam trochę większego wykorzystania tematu w zagadkach. Może to być jednak odczucie subiektywne. Same łamigłówki fajne i rzadko spotykane, ale jednak ciut ich za mało. Obsługa OK zwłaszcza, że byliśmy przed czasem i mogła być zaskoczona. Trudność trudno określić, bo pokój nie poprowadzi początkujących za rączkę, a doświadczeni przelecą przez zagadki w 30 minut. Wniosek - dodać zagadek i będzie bardzo dobrze.

Podobnie jak w Sierocińcu głównym założeniem w Barze nie jest wyjście z pokoju, ale odpowiedź na pytanie. Tym razem musimy podać kto był winowajcą. I o ile główna historia nam się spodobała, a zagadki były zdecydowanie nietypowe i wymagające doświadczenia i kreatywności, to ich mała ilość niestety obniżyła moją końcową ocenę. Zazwyczaj odwiedzając pokój mamy pełną napięcia akcję przerywaną ewentualnie pojedynczymi "zwiechami" i związanymi z nimi przebłyskami "geniuszu" lub niestety podpowiedziami. W Barze akcji nie było praktycznie wcale, za to długich przerw na"myślenie" lub co gorsza czekanie na "reakcję" pokoju było kilka. A była nas tylko dwójka. Najlepiej to porównać do zjeżdżania na zjeżdżalni w aqua parku - kilkuminutowa kolejka dla 30 sekund adrenaliny. Sam wystrój poprawny choć zdecydowanie za dużo było elementów niewykorzystanych. Obsługa też trochę "zaspana" - pani "animująca" nas w Sierocińcu była zdecydowanie sympatyczniejsza i bardziej ogarnięta. Odwiedźcie Bar jeżeli chcecie kilku nieszablonowych łamigłówek, ale w jak najmniejszej grupie.

Obsługa reklamowała Laboratorium jako najtrudniejszy pokój na Śniadeckich i rzeczywiście tak było. Nie wynikało to jednak z samych zagadek, ale ze słabego ich powiązania ze sobą i z klimatem. Łamigłówek jest dużo, są zróżnicowane, a manualna daje sporo satysfakcji, choć jest najbardziej nieklimatyczna. Obsługa sympatyczna i gadatliwa, choć nieco zakręcona. Pokój zdecydowanie dla doświadczonych odwiedzaczy. To wszystko nie zmienia jednak faktu, że bawiliśmy się dobrze i choć wyszliśmy lekko zawiedzeni, to była to raczej wina wysokich oczekiwań niż poziomu pokoju.

Piwnica sprawiła nam trochę problemów, ale nadal oceniam ten pokój jako łatwy. Byliśmy tu w 5 osób i w takim gronie wyszliśmy z niezłym zapasem. Zagadek było sporo, całkiem ciekawe, jest też kilka zmyłek. Fabularnie i klimatycznie wszystko zagrało, choć jak na Piwnicę było zdecydowanie za czysto (co nam nie przeszkadzało) i za mrocznie (mniam). Zdecydowanie dla początkujących lub doświadczonych w mniejszej grupie. Warto zacząć zwiedzanie Room Escape właśnie od Piwnicy.