Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
xmirabellx
🔦Nowicjuszka, która nie zna strachu... dopóki nie wejdzie do pokoju, gdzie gasną światła. 🕵️♀️Dopiero co odkrywa świat zagadek, ale już wpadła po uszy i traci w... [więcej]
Odwiedzone pokoje:
45
Pokoje na liście życzeń:
6
Poziom:
Globtroter
Punkty:
251
Pokój z potencjałem.
9.10.2025 | data wizyty: 4.10.2025
Wiarygodna opinia
Nasza wizyta w pokoju w Hotelu Excelsior wywołała mieszane uczucia. Na samym początku pokój zrobił naprawdę duże wrażenie- efekt "wow" był zauważalny od pierwszych chwil. Był to nasz ostatni pokój w Dworku w Jadwisinie, a na wejściu działo się naprawdę dużo. Efekty wizualne i dźwiękowe były niespodziewane i imponujące. Nasza czworonożna przyjaciółka Lucy początkowo była trochę zaniepokojona, ale prowadzący nasze gry świetnie się nią zajęli. Gdy emocje opadły, Lucy mogła wrócić do nas i znalazła sobie miejsce odpoczynku pod stołem bilardowym.
Niestety im dalej w przygodę tym coraz więcej trudności napotkaliśmy. Zdecydowanie działo się za dużo- w pewnym momencie mieliśmy cały stół zastawiony rzeczami i brakowało nam pomysłu co robić dalej. Po czasie kombinowania nawet zapomnieliśmy, jaki jest nasz cel misji i co właściwie mamy w pokoju robić dalej. Podpowiedzi, podobnie jak w poprzednich pokojach, nie były zbyt przemyślane, a wizyta gości w postaci naszego Mistrza Gry dodatkowo wytrącała nas z rytmu.
Jednej z czterech osób pokój bardzo się podobał ze względu na klimat, wystrój, fabułę i pomysłowość, ale dla pozostałych trzech aspekt ten nie wystarczył, przez co pokój oceniliśmy najniżej spośród czterech odwiedzonych.
Pokój ma potencjał, ale zdecydowanie dzieje się w nim za dużo, a czas na rozgrywkę jest za krótki. Warto byłoby przemyśleć przedłużenie czasu, aby gracze mogli na spokojnie zapoznać się z mechaniką i rozwiązywać zagadki bez presji.
Mimo wszystko polecamy rozegrać wszystkie pokoje w Jadwisinie, bo warto!
Niestety im dalej w przygodę tym coraz więcej trudności napotkaliśmy. Zdecydowanie działo się za dużo- w pewnym momencie mieliśmy cały stół zastawiony rzeczami i brakowało nam pomysłu co robić dalej. Po czasie kombinowania nawet zapomnieliśmy, jaki jest nasz cel misji i co właściwie mamy w pokoju robić dalej. Podpowiedzi, podobnie jak w poprzednich pokojach, nie były zbyt przemyślane, a wizyta gości w postaci naszego Mistrza Gry dodatkowo wytrącała nas z rytmu.
Jednej z czterech osób pokój bardzo się podobał ze względu na klimat, wystrój, fabułę i pomysłowość, ale dla pozostałych trzech aspekt ten nie wystarczył, przez co pokój oceniliśmy najniżej spośród czterech odwiedzonych.
Pokój ma potencjał, ale zdecydowanie dzieje się w nim za dużo, a czas na rozgrywkę jest za krótki. Warto byłoby przemyśleć przedłużenie czasu, aby gracze mogli na spokojnie zapoznać się z mechaniką i rozwiązywać zagadki bez presji.
Mimo wszystko polecamy rozegrać wszystkie pokoje w Jadwisinie, bo warto!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Bardzo trudny
Misja pełna emocji
9.10.2025 | data wizyty: 4.10.2025
Wiarygodna opinia
To był nasz trzeci z czterech pokoi w Jadwisinie, a zarazem początek drugiego dnia naszej przygody. Tym razem towarzyszyła nam nasza czworonożna przyjaciółka Lucy. Po Kawiarni Adria i Wielkiej Wsypie spodziewaliśmy się czegoś dobrego, ciekawego klimatu i zaskakującego wystroju- ale Ściśle Tajne przerosło nasze oczekiwania.
Pokój od razu wciąga swoim niepowtarzalnym klimatem. Wystrój jak zawsze dopracowany jest w każdym szczególe- jednak zupełnie inny niż w poprzednich pokojach, z ciekawymi rozwiązaniami przestrzennymi i elementami, które naprawdę budują napięcie. Czuć, że twórcy chcieli stworzyć coś wyjątkowego i to im się udało!
System przechodzenia pomiędzy kolejnymi etapami gry jest świetnie przemyślany- dynamiczny, logiczny i dający satysfakcję. Każda część historii odkrywała przed nami coś nowego, a my naprawdę czuliśmy się jak uczestnicy tajnej operacji.
Fabuła wciąga od początku do końca, a nawiązania do Szarych Szeregów dodają całości głębi i wyjątkowości, historycznego smaczku. To połączenie klimatu przygody, patriotyzmu i lekkiej adrenaliny działa doskonale.
Zaistniały drobne nieścisłości w komunikacji i systemie podpowiedzi, co zdarzyło nam się już pierwszego dnia, ale tym razem całość doświadczenia była tak dobra, że możemy przymknąć na to oko! Może lepiej byłoby wprowadzić do komunikacji krótkofalówki, w sumie mogłyby pasować do klimatu i nie wytrącać z historii osób rozwiązujących zagadki.
Dla trzech z czterech osób z naszej drużyny był to najlepszy pokój z całej serii Jadwisińskiej przygody!
Ogólnie: Ściśle Tajne to pokój z duszą, perfekcyjnym klimatem i świetnym balansem między fabułą, a zagadkami. Idealny dla fanów historii, tajemnic i dobrze przemyślanych escape roomów.
Pokój od razu wciąga swoim niepowtarzalnym klimatem. Wystrój jak zawsze dopracowany jest w każdym szczególe- jednak zupełnie inny niż w poprzednich pokojach, z ciekawymi rozwiązaniami przestrzennymi i elementami, które naprawdę budują napięcie. Czuć, że twórcy chcieli stworzyć coś wyjątkowego i to im się udało!
System przechodzenia pomiędzy kolejnymi etapami gry jest świetnie przemyślany- dynamiczny, logiczny i dający satysfakcję. Każda część historii odkrywała przed nami coś nowego, a my naprawdę czuliśmy się jak uczestnicy tajnej operacji.
Fabuła wciąga od początku do końca, a nawiązania do Szarych Szeregów dodają całości głębi i wyjątkowości, historycznego smaczku. To połączenie klimatu przygody, patriotyzmu i lekkiej adrenaliny działa doskonale.
Zaistniały drobne nieścisłości w komunikacji i systemie podpowiedzi, co zdarzyło nam się już pierwszego dnia, ale tym razem całość doświadczenia była tak dobra, że możemy przymknąć na to oko! Może lepiej byłoby wprowadzić do komunikacji krótkofalówki, w sumie mogłyby pasować do klimatu i nie wytrącać z historii osób rozwiązujących zagadki.
Dla trzech z czterech osób z naszej drużyny był to najlepszy pokój z całej serii Jadwisińskiej przygody!
Ogólnie: Ściśle Tajne to pokój z duszą, perfekcyjnym klimatem i świetnym balansem między fabułą, a zagadkami. Idealny dla fanów historii, tajemnic i dobrze przemyślanych escape roomów.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Drugi pokój zaliczony!
9.10.2025 | data wizyty: 4.10.2025
Wiarygodna opinia
To nasz drugi pokój, zrobiony tego samego dnia po Kawiarni Adria- i znowu dużo emocji! Wystrój jest genialny, dopracowany w każdym szczególe. Pokój ma ciekawy klimat i widać w nim potencjał, ale dzieje się naprawdę dużo. Momentami było trudno ogarnąć wszystko naraz, w pewnej chwili każdy z nas rozwiązywał inną zagadkę, a i tak bez podpowiedzi byłoby ciężko. Niektórych elementów fabuły nawet nie zdążyliśmy odkryć, bo czas mijał błyskawicznie. Mam wrażenie, że przy odrobinie dłuższym czasie można byłaby możliwość spokojnego przeszukania pomieszczenia i w pełni docenilibyśmy wszelkie elementy rozgrywki. W pewnym momencie klimat znowu opadł, gdy pojawił się w naszym pokoju niespodziewany gość, nasz Mistrz Gry postanowił wejść do nas i sprawdzić czy dolał wodę do wazonika , było to niespotykane wydarzenie, wybiło nas to trochę z rytmu, zwłaszcza po bardzo immersyjnej przygodzie w Kawiarni Adria tego samego dnia. Mimo wszystko bawiliśmy się dobrze i doceniamy pomysłowość zagadek oraz pracę, jaką włożoną w ten pokój. Bardzo polecamy podzielić sobie pokoje z tej firmy na dwa dni, przy wszystkich naraz można opaść z sił. Ciekawa przygoda w pięknym dworku w Jadwisinie.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Bardzo trudny
Jadwisin zaskakuje
9.10.2025 | data wizyty: 3.10.2025
Wiarygodna opinia
Był to nasz pierwszy pokój z czterech już odwiedzonych i od razu wysoko ustawił poprzeczkę! Zaskoczył nas nietypowym trybem działa- czymś, czego wcześniej nie spotkaliśmy w innych escape roomach. Elektronika, która była z nami "obecna" przez całą grę, byłą częścią naszej misji, co było bardzo oryginalnym pomysłem. Klimat został dopracowany w najmniejszym szczególe, wystrój spójny i naprawdę przenosi nas w miejsce akcji. Co do zagadek- jest co robić... Są one różnorodne i angażujące, a czas mija za szybko... Jeżeli myślicie, że po przejściu jednego pokoju, zhakujecie system tej firmy i znajdziecie szybciej odpowiedzi w innych pokojach to muszę was rozczarować. Nie tutaj, każdy pokój jest zupełnie inny. Finalnie udało nam się wyjść, a emocje zostały z nami jeszcze długo po grze. Zdecydowanie warto odwiedzić ten pokój.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Arrr... Wyspa pokonana?
14.09.2025 | data wizyty: 14.09.2025
Wiarygodna opinia
Już od pierwszych chwil czuliśmy, że ta wyspa skrywa swoje mroczne sekrety… 🏝️
Chociaż ma już parę lat, wcale tego po niej nie widać: klimat i zagadki są ponadczasowe, niczym ukryty skarb piratów.
Zaskakujące mechanizmy i wystrój sprawiły, że co chwilę czuliśmy się jak odkrywcy na nieznanych wodach. 🗝️
W jednej chwili byliśmy blisko porażki, wyspa próbowała nas zatrzymać na zawsze, ale pomocna dłoń Mistrza Gry wyciągnęła nas z opresji i pozwoliła popłynąć dalej.⏳
Ostatecznie udało nam się uciec, chociaż pokój nie chciał nas tak łatwo wypuścić. To była prawdziwa piracka przygoda pełna niespodzianek.
Polecamy z całego serca!❤️
Dziwne, że ta perełka nie jest wyżej w rankingach! Dziękujemy za super przygodę i czekamy na więcej. Ahoj!🏴☠️
Chociaż ma już parę lat, wcale tego po niej nie widać: klimat i zagadki są ponadczasowe, niczym ukryty skarb piratów.
Zaskakujące mechanizmy i wystrój sprawiły, że co chwilę czuliśmy się jak odkrywcy na nieznanych wodach. 🗝️
W jednej chwili byliśmy blisko porażki, wyspa próbowała nas zatrzymać na zawsze, ale pomocna dłoń Mistrza Gry wyciągnęła nas z opresji i pozwoliła popłynąć dalej.⏳
Ostatecznie udało nam się uciec, chociaż pokój nie chciał nas tak łatwo wypuścić. To była prawdziwa piracka przygoda pełna niespodzianek.
Polecamy z całego serca!❤️
Dziwne, że ta perełka nie jest wyżej w rankingach! Dziękujemy za super przygodę i czekamy na więcej. Ahoj!🏴☠️
Uciekliśmy z pokoju
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Hawajskie wakacje
12.09.2025 | data wizyty: 12.09.2025
Wiarygodna opinia
Aloha! 🌞 Pokój totalnie nas zachwycił, od samego wejścia czuliśmy ten hawajski klimat, a dekoracje... ŚWIETNE! Zwłaszcza te przy podłodze (kto był, ten wie 😉). Pomysły na zagadki bardzo ciekawe, a samo wejście na mapę warszawskich escape roomów wyszło im bardzo dobrze.
Byliśmy we dwoje i udało nam się wyjść przed czasem, co tylko dodało frajdy. Jedna zagadka trochę nas zmyliła, bo myśleliśmy, że nic się nie stało, a tymczasem wszystko działało, tylko my dalej kombinowaliśmy. Na szczęście czuwający nad nami Mistrzowie Gry wyjaśnili nam, że już kilka razy coś się otworzyło.
Ogólnie: super klimat, dobra zabawa, ciekawe zagadki i fajny, hawajski vibe. Polecamy z całego serca i na pewno wrócimy, żeby sprawdzić Areszt Śledczy! 🚪🔑
Dla nas jak na początek działalności New Escape Room- 10/10! ❤️
Byliśmy we dwoje i udało nam się wyjść przed czasem, co tylko dodało frajdy. Jedna zagadka trochę nas zmyliła, bo myśleliśmy, że nic się nie stało, a tymczasem wszystko działało, tylko my dalej kombinowaliśmy. Na szczęście czuwający nad nami Mistrzowie Gry wyjaśnili nam, że już kilka razy coś się otworzyło.
Ogólnie: super klimat, dobra zabawa, ciekawe zagadki i fajny, hawajski vibe. Polecamy z całego serca i na pewno wrócimy, żeby sprawdzić Areszt Śledczy! 🚪🔑
Dla nas jak na początek działalności New Escape Room- 10/10! ❤️
Uciekliśmy z pokoju
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Łatwy
Udało się!
9.09.2025 | data wizyty: 8.09.2025
Świetny pokój, wciągający od pierwszej minuty! Klimat dopracowany, a zagadki różnorodne i ciekawe- kilka rozwiązań nas zaskoczyło. Mistrz Gry spisał się rewelacyjnie, pełen profesjonalizm i super prowadzenie. Bardzo dziękujemy!
Mieliśmy jednak momenty, w których za bardzo zaczęliśmy kombinować- okazało się, że niektóre łamigłówki są prostsze, niż nam się wydawało. Na szczęście udało nam się wyjść przed czasem i wykraść eksponaty.
Ogólnie, super doświadczenie, zdecydowanie warto odwiedzić! ❤️
Mieliśmy jednak momenty, w których za bardzo zaczęliśmy kombinować- okazało się, że niektóre łamigłówki są prostsze, niż nam się wydawało. Na szczęście udało nam się wyjść przed czasem i wykraść eksponaty.
Ogólnie, super doświadczenie, zdecydowanie warto odwiedzić! ❤️
Uciekliśmy z pokoju
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Poznaliśmy Wednesday i czekamy na więcej.
13.08.2025 | data wizyty: 11.08.2025
Wiarygodna opinia
Pokój WEDNESDAY - Akademia Dziwolągów był absolutnie cudowny! 🪦👌🏻 Już od samego wejścia poczuliśmy niesamowity klimat: wprowadzenie do gry było magiczne, a przemiła Mistrzyni Gry okazała się cudowną osobą, z którą po grze mogliśmy jeszcze chwilę porozmawiać o zakończonej przygodzie i o innych pokojach.
Pokój utrzymany jest w klimacie Wednesday, więc fani serialu mogą poczuć się jak aktorzy jednego z odcinków. Wystrój tutaj jest niesamowity, a wręcz filmowy. 🎬 Zagadki były bardzo ciekawe- dobrze przemyślane, wciągające od pierwszej minuty i dostosowane do przedstawionej na wstępie fabuły.
Graliśmy w trzy osoby- dwie z nas to doświadczeni gracze, a jedna uczestniczka to nastolatka, której był to drugi pokój. Zakończyliśmy go przed czasem, bez żadnej podpowiedzi! Bawiliśmy się świetnie, aż żal, że tak krótko.
Z całego serca polecamy zarówno fanom Wednesday jak i każdemu, kto szuka klimatycznego, świetnie przygotowanego escape roomu.
Bardzo dziękujemy za tą przygodę i już planujemy wyjazd do Tczewa! 💜🖤
Pokój utrzymany jest w klimacie Wednesday, więc fani serialu mogą poczuć się jak aktorzy jednego z odcinków. Wystrój tutaj jest niesamowity, a wręcz filmowy. 🎬 Zagadki były bardzo ciekawe- dobrze przemyślane, wciągające od pierwszej minuty i dostosowane do przedstawionej na wstępie fabuły.
Graliśmy w trzy osoby- dwie z nas to doświadczeni gracze, a jedna uczestniczka to nastolatka, której był to drugi pokój. Zakończyliśmy go przed czasem, bez żadnej podpowiedzi! Bawiliśmy się świetnie, aż żal, że tak krótko.
Z całego serca polecamy zarówno fanom Wednesday jak i każdemu, kto szuka klimatycznego, świetnie przygotowanego escape roomu.
Bardzo dziękujemy za tą przygodę i już planujemy wyjazd do Tczewa! 💜🖤
Uciekliśmy z pokoju
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Łatwy
Najlepsze na deser.
11.08.2025 | data wizyty: 5.08.2025
Wiarygodna opinia
Najlepsze zostawiliśmy... na deser, bo w końcu to dom babci. 🎂
Niestety nie była to jednak do końca miła wizyta, ponieważ coś uprzykrzało życie naszej ukochanej krewnej.
Kiedy weszliśmy do pokoju od razu poczuliśmy, że wkroczyliśmy do środka jakiejś opowieści. Trzeba było wytężyć wszystkie zmysły aby się stamtąd wydostać. Fabuła wciągnęła nas od pierwszej minuty. Mieliśmy ważną misję- uratować naszą babcię. I chociaż nie brzmi to skomplikowanie to każda kolejna zagadka odkrywała nowe, zaskakujące elementy tej historii. Zagadki były świetnie dopasowane do fabuły, ale też nie były bardzo trudne. Był to nasz ostatni pokój z Podziemnej Pułapki i zaskoczyła nas jego inna odsłona, tutaj dekoracje są dopasowane idealnie do charakteru tego pokoju, każdy przedmiot ma jakieś znaczenie i zgrywa się z całością. Świetna robota.
A wisienka na torcie? Nasza Lucy mogła być z nami i samodzielnie eksplorować wnętrza babcinego domu, co więcej bardzo jej się to podobało, a szczególnie jedno, wyjątkowe miejsce. 🐕
Licho to naszym zdaniem najfajniejszy pokój od tej firmy i w sam raz na początek przygody lub wyjście z rodziną. My poszliśmy tam jako trochę doświadczone osoby, ale zabraliśmy ze sobą również nastolatkę, której to był pierwszy tego rodzaju pokój i dała sobie radę.
Licho to pokój w którym wszystko perfekcyjnie zagrało- klimat, wystrój, fabuła i zagadki.
Z czystym sumieniem możemy stwierdzić, że było to najlepsze zakończenie naszej przygody z Podziemną Pułapką. Chociaż kto wie, może kiedyś wpadniemy na jakąś nowość.
Pozdrawiamy i dziękujemy za wszystko. Dbajcie o ekipę, bo robi mistrzowską robotę! ❤️
Niestety nie była to jednak do końca miła wizyta, ponieważ coś uprzykrzało życie naszej ukochanej krewnej.
Kiedy weszliśmy do pokoju od razu poczuliśmy, że wkroczyliśmy do środka jakiejś opowieści. Trzeba było wytężyć wszystkie zmysły aby się stamtąd wydostać. Fabuła wciągnęła nas od pierwszej minuty. Mieliśmy ważną misję- uratować naszą babcię. I chociaż nie brzmi to skomplikowanie to każda kolejna zagadka odkrywała nowe, zaskakujące elementy tej historii. Zagadki były świetnie dopasowane do fabuły, ale też nie były bardzo trudne. Był to nasz ostatni pokój z Podziemnej Pułapki i zaskoczyła nas jego inna odsłona, tutaj dekoracje są dopasowane idealnie do charakteru tego pokoju, każdy przedmiot ma jakieś znaczenie i zgrywa się z całością. Świetna robota.
A wisienka na torcie? Nasza Lucy mogła być z nami i samodzielnie eksplorować wnętrza babcinego domu, co więcej bardzo jej się to podobało, a szczególnie jedno, wyjątkowe miejsce. 🐕
Licho to naszym zdaniem najfajniejszy pokój od tej firmy i w sam raz na początek przygody lub wyjście z rodziną. My poszliśmy tam jako trochę doświadczone osoby, ale zabraliśmy ze sobą również nastolatkę, której to był pierwszy tego rodzaju pokój i dała sobie radę.
Licho to pokój w którym wszystko perfekcyjnie zagrało- klimat, wystrój, fabuła i zagadki.
Z czystym sumieniem możemy stwierdzić, że było to najlepsze zakończenie naszej przygody z Podziemną Pułapką. Chociaż kto wie, może kiedyś wpadniemy na jakąś nowość.
Pozdrawiamy i dziękujemy za wszystko. Dbajcie o ekipę, bo robi mistrzowską robotę! ❤️
Uciekliśmy z pokoju
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Okręt... który niestety przecieka.
16.07.2025 | data wizyty: 14.07.2025
Wiarygodna opinia
Wypłynęliśmy z nadzieją, że ten okręt podwodny pomoże nam odczarować złe wspomnienia po innej przygodzie z łodzią... Niestety, znów zostaliśmy na dnie. 😞🐟
Na początku było bardzo obiecująco. Zanurzenie klimatyczne, atmosfera morska, kajuta przytulna, wszystko zapowiadało się jak dobrze zaplanowana przygoda. Ale potem... peryskop trochę zaparował.
Zabrakło nam czegoś, może precyzyjnej nawigacji. Jedno słowo więcej w instrukcji, jedno sensowne ustalenie kolejności działań i może nie krążylibyśmy w kółko jak statek bez steru. Chodzi nam tutaj o podręcznik, który był rozbudowany, miał dużo opisanych zagadnień związanych z łodzią, ale nie było konkretnego działania jak odpalić tą łódź, może na przykład stwierdzenie, że żeby wysłać sygnał SOS potrzebujesz pełnego wynurzenia. Jedno zdanie, a dałoby nam więcej niż kilka stron nieprzydatnych w tej chwili treści.
Jedna z zagadek chyba się zbuntowała i jakby chciała krzyknąć: wróć na miejsce, żeglarzu, mimo, iż my wiedzieliśmy, że już jest zrobiona, bo też taki komunikat od niej samej dostaliśmy wcześniej, żeby ruszyć dalej potrzebowaliśmy wskazówki Mistrza Gry, bo sami już się zgubiliśmy w tej misji. Okazało się, że jednak wszystko zrobiliśmy i możemy płynąć dalej. 🌊
Mieliśmy też kolejną taką sytuację, tym razem z zagadką, która miała był wyłączona z użycia, jednak okazało się, że nie cała, tylko część... Może i nasz błąd, że nie zrozumieliśmy tego do końca i wkręciliśmy sobie, że jak nie działa ten element to całość też nie, może i kwestia niedopowiedzenia, no cóż nieważne, czas stracony... A my ciągle zanurzeni, bez perspektywy na wypłynięcie. Tu znowu pomoc Mistrza Gry, który dał nam znać, że to tylko kawałek tej konstrukcji jest do ominięcia. Okej, ruszyliśmy dalej.
A właśnie pomoc- tutaj ukłon w kierunku Mistrza Gry, który był profesjonalny, życzliwy i pełen pasji. Starał się nam wszystko wyjaśnić i rzucić tą linę ratunkową w ciężkich momentach, ale nawet on nie jest w stanie uratować tego statku przed zatonięciem.
Pokój może i urokliwy, ale parę razy padło z naszych ust: I co teraz? I to nie z ekscytacji, wręcz przeciwnie, bo żadne z nas nie było w stanie szybko znaleźć odpowiedzi. Na początku wprowadzenia usłyszeliśmy, że jedno z urządzeń ma ograniczoną liczbę prób. Ciekawe, rozumiemy, a w sumie to chyba nie... bo dobrze byłoby jednak wiedzieć, które, żeby miało jakieś konkretne oznaczenie. A tak... działacie z duszą na ramieniu, bo może jednak utonięcie będzie szybsze.
Na plus? Możliwość wejścia z psem. Nasz czworonożny kamrat Lucy towarzyszył nam dzielnie... do momentu w którym zasnęła w kącie okrętu, bo atmosfera była tak spokojna i bezpieczna. Ogromne brawa za otwartość na zwierzęta, to naprawdę duże udogodnienie dla podróżników na czterech łapach. 🐶
Mimo, że udało nam się wydostać- ledwo żywi i trochę wymęczeni- to dla naszej załogi była to najsłabsza przygoda w Podziemnej Pułapce. Po Hadesie, Wróżbitce i Schronie, mimo iż to Okręt jest najtrudniejszym pokojem tej firmy... to ten rejs nie zrobił na nas dobrego wrażenia.
No niestety- plum plum- okręt podwodny idzie na dno w naszej opinii, ale spokojnie nie skończy jak Titanic. 🚢
Niektórzy po prostu mają awersję do morskich przygód. Ważne, że na pokładzie tej firmy są wspaniali Mistrzowie Gry- godni tytułu kapitana, tylko nie idźcie na dno razem ze statkiem! Chociaż... w Hadesie było przyjemnie... 😉
Bardzo dziękujemy i mamy nadzieję, że nasze plany co do ostatniego pokoju się nie zmienią i będziemy niedługo mogli pokonać Licho z zachwytem takim jak na początku naszych przygód z Podziemną Pułapką.
Ahoooj! I do następnego rejsu! ⚓️
Na początku było bardzo obiecująco. Zanurzenie klimatyczne, atmosfera morska, kajuta przytulna, wszystko zapowiadało się jak dobrze zaplanowana przygoda. Ale potem... peryskop trochę zaparował.
Zabrakło nam czegoś, może precyzyjnej nawigacji. Jedno słowo więcej w instrukcji, jedno sensowne ustalenie kolejności działań i może nie krążylibyśmy w kółko jak statek bez steru. Chodzi nam tutaj o podręcznik, który był rozbudowany, miał dużo opisanych zagadnień związanych z łodzią, ale nie było konkretnego działania jak odpalić tą łódź, może na przykład stwierdzenie, że żeby wysłać sygnał SOS potrzebujesz pełnego wynurzenia. Jedno zdanie, a dałoby nam więcej niż kilka stron nieprzydatnych w tej chwili treści.
Jedna z zagadek chyba się zbuntowała i jakby chciała krzyknąć: wróć na miejsce, żeglarzu, mimo, iż my wiedzieliśmy, że już jest zrobiona, bo też taki komunikat od niej samej dostaliśmy wcześniej, żeby ruszyć dalej potrzebowaliśmy wskazówki Mistrza Gry, bo sami już się zgubiliśmy w tej misji. Okazało się, że jednak wszystko zrobiliśmy i możemy płynąć dalej. 🌊
Mieliśmy też kolejną taką sytuację, tym razem z zagadką, która miała był wyłączona z użycia, jednak okazało się, że nie cała, tylko część... Może i nasz błąd, że nie zrozumieliśmy tego do końca i wkręciliśmy sobie, że jak nie działa ten element to całość też nie, może i kwestia niedopowiedzenia, no cóż nieważne, czas stracony... A my ciągle zanurzeni, bez perspektywy na wypłynięcie. Tu znowu pomoc Mistrza Gry, który dał nam znać, że to tylko kawałek tej konstrukcji jest do ominięcia. Okej, ruszyliśmy dalej.
A właśnie pomoc- tutaj ukłon w kierunku Mistrza Gry, który był profesjonalny, życzliwy i pełen pasji. Starał się nam wszystko wyjaśnić i rzucić tą linę ratunkową w ciężkich momentach, ale nawet on nie jest w stanie uratować tego statku przed zatonięciem.
Pokój może i urokliwy, ale parę razy padło z naszych ust: I co teraz? I to nie z ekscytacji, wręcz przeciwnie, bo żadne z nas nie było w stanie szybko znaleźć odpowiedzi. Na początku wprowadzenia usłyszeliśmy, że jedno z urządzeń ma ograniczoną liczbę prób. Ciekawe, rozumiemy, a w sumie to chyba nie... bo dobrze byłoby jednak wiedzieć, które, żeby miało jakieś konkretne oznaczenie. A tak... działacie z duszą na ramieniu, bo może jednak utonięcie będzie szybsze.
Na plus? Możliwość wejścia z psem. Nasz czworonożny kamrat Lucy towarzyszył nam dzielnie... do momentu w którym zasnęła w kącie okrętu, bo atmosfera była tak spokojna i bezpieczna. Ogromne brawa za otwartość na zwierzęta, to naprawdę duże udogodnienie dla podróżników na czterech łapach. 🐶
Mimo, że udało nam się wydostać- ledwo żywi i trochę wymęczeni- to dla naszej załogi była to najsłabsza przygoda w Podziemnej Pułapce. Po Hadesie, Wróżbitce i Schronie, mimo iż to Okręt jest najtrudniejszym pokojem tej firmy... to ten rejs nie zrobił na nas dobrego wrażenia.
No niestety- plum plum- okręt podwodny idzie na dno w naszej opinii, ale spokojnie nie skończy jak Titanic. 🚢
Niektórzy po prostu mają awersję do morskich przygód. Ważne, że na pokładzie tej firmy są wspaniali Mistrzowie Gry- godni tytułu kapitana, tylko nie idźcie na dno razem ze statkiem! Chociaż... w Hadesie było przyjemnie... 😉
Bardzo dziękujemy i mamy nadzieję, że nasze plany co do ostatniego pokoju się nie zmienią i będziemy niedługo mogli pokonać Licho z zachwytem takim jak na początku naszych przygód z Podziemną Pułapką.
Ahoooj! I do następnego rejsu! ⚓️
Uciekliśmy z pokoju
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
Strona 1
Pokaż następne