ER Squad

    Hej, jestem ER Squad. Mam na swoim koncie 1 odwiedzonych escape roomów. Zapraszam do przeglądania mojego profilu. Dodaj mnie do obserwowanych lub napisz wiadomość aby porozmawiać o escape roomach.

    Odwiedzone pokoje:
    1

    Pokoje na liście życzeń:
    0

    Poziom:
    Podróżnik

    Punkty:
    49

    0
    0
    Escape room - Lochy Królewskiej Przystani
    Lochy Królewskiej Przystani

    Godzina pod Czerwoną Twierdzą

    25.10.2016 | data wizyty: 8.10.2016

    Skazany za niewinność? No to masz przerąbane, gdyż w grze o tron zwyciężasz, albo giniesz. Co? Jednak chcesz grać dalej? W takim razie skup się, bo masz tylko godzinę na ucieczkę z tej celi. Rozglądaj się uważnie dookoła i… powodzenia.
    Gdy otworzyłem oczy w lochach pod Królewską Przystanią pierwszą rzeczą, która mnie uderzyła był wystrój. Podwieszane paleniska, ucięta ręka i proporce na ścianach sprawiają, że pokój ten wypada niezwykle dobrze nawet na tle innych escaperoomów, czyli miejsc gdzie płacisz ludziom, żeby cię zamknęli, a ty stajesz na głowie, żeby w przeciągu godziny sprostać wszystkim czekającym na ciebie wyzwaniom. Ale to nie koniec jego zalet. Tutaj wszystko stara się trzymać brutalnie realistyczny i nieco mroczny klimat znany nam z Gry o Tron. Nie znajdziesz tutaj kiczowatych kłódek i zamków a nawet okowy zdają się być średniowieczne i lekko nieodrdzewione.
    Mimo krwi na ścianach i generalnie ciemnego pomieszczenia nie jest to klimat rodem z horroru, lecz z Gry o Tron. Czy to dobrze? Myślę, że tak. Mimo głośnych podziemnych odgłosów można się skupić na pracy, to znaczy myśleć. Myślenia jednak jest tam zdecydowanie dużo, a i mnie samemu kilka razy włosy stanęły dęba. Jest to jeden z tych pokoi, gdzie po piętnastu minutach już nie pamiętasz, że jesteś w escaperoomie i całkowicie oddajesz się rozwiązywaniu zagadek, jeśli chcesz to i z elementami releplayu.
    Podobnie jak w serialu (chyba, że ktoś z Was, jak i ja, woli powieść) nie ostoisz się tutaj nie współpracując. Pokój przeznaczony dla 2-3 osób zdecydowanie stawia na kooperację, jednak raczej między dwoma osobami, gdyż trzecia, zwłaszcza z początku ma rolę raczej zapasową, jednak pamiętajmy, że co trzy głowy to nie dwie i prędzej czy później ta trzecia głowa u wozu może się przydać.
    Czy jest to więc tylko pokój dla fanów Gry o Tron? Zdecydowanie nie. Znajomość uniwersum może pomóc, jednak jedynie w niewielkim stopniu. Pozwala szybciej skojarzyć pewne fakty, czuć się bardziej swojsko wśród kamiennych ścian i drewnianych herbów tudzież czasem przywołać jakieś imię z pamięci, jednak nie ma tu zadania z którym kompletny laik by sobie nie poradził. Myślę, że tajemnicze i nieco mroczne uniwersum może takowemu uczynić ten pokój jeszcze ciekawszym.
    Z niejednego chleba jadłem piec i wiem, że poziom zagadek w escaperoomach bywa różny. Tutaj oceniłbym go na bardzo dobrze zbilansowany, zaczynający się od prostszych i niemal oczywistych, na długich i wymagających skończywszy. Przeszukiwanie starych ksiąg, przetrząsywanie ścian… a to co na końcu dali to był już cios poniżej pasa. Nie zamierzam zdradzać zagadek tego escaperoomu, jednak mogę powiedzieć, że są one nadzwyczaj oryginalne. I pamiętajcie, że co może się wydawać proste i oczywiste najczęściej jest przeoczane.
    Największą jednak zaletą tego pokoju nie jest trudność zagadek, a jego oryginalność. Nie jest to typowe copy-paste z Gry o Tron, choć wyraźnie widoczne są niektóre motywy. Pomysłowość twórców zadziwiała mnie na każdym kroku, od warunków początkowych poczynając, na końcowym ciosie poniżej pasa kończąc. Wielu z tych zagadek nie znajdziesz w żadnym innym escaperoomie a konstrukcja tego pokoju już od samego początku będzie wymagać specyficznego rodzaju współpracy. Ele nie ma się co martwić. Kiedy już wszystko weźmie w łeb i usiądziecie na ziemi rozmawiając o Donaldzie Trumpie odezwie się do was bezkonkurencyjnie najlepiej wymyślony system podpowiedzi, jaki widziałem. Tradycyjnie otrzymacie jedynie drobnego hinta, co robić lub gdzie szukać, jednak gdy ja usiłowałem się wydostać czasem właśnie tego było mi trzeba.
    Nie obyło się niestety bez wad, jednak pamiętajmy, że podczas mojego rajdu ten pokój ciągle był w wersji closed beta. Niektóre zagadki krótko mówiąc nie stykały. Nie żeby tylko perfekcja przeważała nad pomysłowością, po prostu coś się zacięło, lub mój kolega coś skopał i potrzebowaliśmy pomocy z zewnątrz. O świeżej farbie na jednej ze ścian nie wspomnę, bo chyba już zaschła. Mimo wszystko, uważam że wady są tu jedynie elementarne i zapewne w większości usunięte.
    Co mogę więcej powiedzieć objęty przysięgą milczenia? Polecam ten pokój osobą z jakimkolwiek doświadczeniem i nerwami z valyriańskiej stali lub nowicjuszom, którzy lubią się pośmiać. I jeszcze kilka drobnych wskazówki, weźcie ze sobą najemnika, maestera i septona. Powodzenia w dawaniu się zamknąć za forsę i szukaniu wyjścia!

    Ocena ogólna: 10/10

    Obsługa: 10/10

    Klimat: 10/10

    Poziom trudności: Trudny

    Hej, nasza strona wykorzystuje pliki cookies aby jej wszystkie funkcje mogły poprawnie działać.

    Poza tymi niezbędnymi, wykorzystujemy też pliki cookies podmitów trzecich abyśmy mogli korzystać z zewnętrznych narzędzi analitycznych, społecznościowych czy marketingowych. To oznacza że dane zbierane za ich pomocą są przetwarzane też przez dostawców tych narzędzi.

    Czy wyrażasz zgodę na używanie plików cookies innych niż niezbędne do działania strony, zgodnie z naszą polityką prywatności?

    Ustawienia plików cookie

    Tutaj możesz zmienić szczegółowe ustawienia dotyczące plików cookies stosowanych na naszej stronie. Jeżeli wyrażasz zgodę na pliki cookies określonego typu, oznacza to, że zgadzasz się, aby dane przez nie zebrane były wykorzystywane przez administratora tej strony, a także dostawcę konkretnego narzędzia, z którego korzystamy - zgodnie z opisem w naszej polityce prywatności.

    Ten rodzaj plików jest niezbędny do poprawnego funkcjonowania naszej strony. Wykorzystywane są między innymi przy takich funkcjach jak zapamiętywanie przez przeglądarkę wybranego przez użytkownika kraju, produktów w koszyku czy motywu kolorystycznego strony.

    Te pliki pozwalają nam zrozumieć, jak użytkownicy poruszają się po naszej stronie. Jednym z takich narzędzi jest Google Analytics, który pozwala nam zbierać anonimowe informacje o liczbie wejść, korzystaniu z konkretnych funkcji czy rodzaju urządzeń użytkowników. Dzięki nim jesteśmy w stanie dostosować stronę do potrzeb i możliwości różnorodnych użytkowników.

    Narzędzia Google, Facebook i Seznam.cz zbierające informacje o użytkownikach, które możemy wykorzystywać do celów marketingowych.