Mulati

Największym plusem pokoju dwa oryginalne rozwiązania których nie spotkaliśmy nigdzie indziej, ale raczej na tym koniec, słabiutki wystrój, bardzo łatwe zagadki, pierwszą zagadkę która pozwoliła nam ruszyć dalej rozwiązaliśmy po ponad 20 minutach, ponieważ trzeba było użyć naprawdę dużej siły, a uprzednio usłyszeliśmy że nie należy siły używać w ogóle, dodatkowo element sprawiał wrażenie po prostu zepsutego.
Kilka elementów wystroju się sypało, a jeden całkiem ciężki nam się zawalił, ponieważ nie był odpowiednio zamocowany, podczas gry również wyładowała się krótkofalówka, więc łącznie potrzebne były aż dwie interwencje prowadzącego.
Miła obsługa, szkoda że prawie nie było wprowadzenia do fabuły.
Pokój odpowiedni na pierwszy raz albo jako rozgrzewka przed jakimś innym pokojem, w innych przypadkach raczej nie.

Surowy klimat (choć wpasowuje się on w tematykę schronu bankowego), lekko podstarzałe mechanizmy, brak zwrotów akcji i raczej bez większych zaskoczeń przy wszystkich zagadkach. Czuć w przypadku tego pokoju czas, który zdążył upłynąć od jego otwarcia.
Odpowiedni dla osób początkujących, dla doświadczonych może okazać się lekkim zawodem.